34dni do tp
No i torby wczoraj nie spakowalam. Moze dzis znajdę wenę.
Zaczynam weekend z nauką dzis, jutro i pojutrze mam zjazd.
Czym blizej tp to mi sie wydaje ze jest jeszcze daleko i na wszystko mam czas.
Podswiadomie boję się trochę porodu, ale nie bolu, to wytrzymam. Boję się o dziecko.
Dni lecą mi w marcu jak na razie szybko.
Na nowym mieszkaniu sąsiad nas zalal i parkiet wstal mocno w tym miejscu gdzie ma stac lozeczko i komoda corci. Mam nadzieję ze sasiad jak obiecywal dzis ogarnie łazienke i w przyszlym tygodniu nam zrobia podłogę. Bo nie ma zartow, przeciez niedlugo mogę urodzić.
Do gina dopiero idę 28 03 ciekawa jestem jak tam moja corcia przybrala na wadze i jak moja szyjka. Chociaz z drugiej strony niektorzy z rozwarciem chodzą miesiąc. Lub jak moja kolezanka byla na wizycie 2 tygodnie przed tp, gin pow szyjka długa zamknieta do porodu daleko. Nastepnego dnia rano jej wody odeszly i popoludniu juz urodzila. Wiec niema reguły z tymi szyjkami.
Wreszcie niby dzis ma byc auto do odebrania wiec czekam na telefon. Wybralabym sie wreszcie sama na jakies zakupy wlasnym autem.
Auto nie odebrane bo mechanik nie zadzwonil
Torbe spakowalam Dla dziecka w 100%. A dla siebie jeszcze nie wszystko. Dopakuję na dniach resztę.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 marca 2017, 20:26
32dni do tp
Weekend szybko zleciał, pewnie dlatego ze sporo czasu spedziłam ucząc się.
Jutro się zacznie nowy tydzien.
Planów szczegolnych nie mam. Tylko muszę materiały wydrukowac do nauki, pojechac do biblioteki, kupic firanki do kuchni jak znajdę w dobtej cenie i ładne.
Oczywiście plany zrealizuje jak auto odbiorę, niby jutro bedzie do odbioru o ile czujnik od absu przyjdzie.
Oczywiście wolę nie myslec ile naprawa bedzie kosztowala.
30 dni do tp
Oczywiście auto jeszcze nie mamy. Juz mam dosc tego mechanika. Auto u niego ponad 4tygodnie.
Nie wiem jak wytrwac do porodu? Coraz bardziej stres mnie bierze. Boję się o dziecko.
Na okolo 2 tygodnie przed tp czyli gdzies od 6 czy 7.04 moze zaczne biegac po schodach tylko nie wiem czy to mądre jest?
Wizyty teraz dopiero 28 i 30 mam.
Mam tez duzo nauki tylko ciezko mi się do niej zabrać.
28dni do tp
Jestem niewyspana bo zbudzilam sie jak mąż wstawal do pracy o 5.50 i juz nie zasnęłam.
Wczoraj wreszciw mąż odebral auto od mechanika. Wiec dzis sie wybralam na zakupy. Oraz wydrukowalam sobie materiały do nauki. Mam tego naprawdę duzo. Dzis nawet nie zacznę się uczyć bo oczy mnie bolą z niewyspania się.
Dokupiłam trochę kolejnych ciuszkow dla córci właśnie kończą się prać. Powieszę je i chyba połoze się na chwilę.
26dni do tp
Wlasnie wysprzatalam prawie wszystko. Zostaly mi tylko kurze w salonie i podlanie kwiatow. Dzis w jakis amok sprzatania wpadłam. Ale ogolnie lubie miec porzadek.
Oczywiście kregoslup trochę dokucza w szczegolnosci przy myciu podłog ale nie mam co narzekac bo mam mopa obrotowego.
Oczywiście za nauke sie jeszcze nie wzielam i dzis raczej nie zdążę bo kolo 16ej jedziemy do znajomych.
24dni do tp
Dzisiejszy dzien na pełnych obrotach. Sprzatanie, pranie, prasowanie itp. Tak jak w sobotę mam wenę na porzadki.
Ale przez porządki zero nauki nadal u mnie
Jutro wreszcie idę do gina prywatnie na 18.
23dni do tp
Ja juz po wizycie.
Rozwarcie mam na 1cm ale szyjka ma 3.5cm. Dobrze by bylo zeby corcia jeszcze chociaz tydzień wytrzymala bo waga jest niska 2405g w dodatku przez ostatnie 21dni uroslq tylko 340g czym jestem bardzo zmartwiona. Najbardziej oczywiście brzuszek odstaje wymiarami.
Gin mi kazał przez tydzien nic w domu nie robić, zadnego seksu itp.
Bo w razie gdybym juz urodzila to by corcia musiala byc dłużej w szpitalu ze wzgledu na wagę.
21dni do tp
Bylam dzis na wizycie u ginki na nfz. Wg niej szyjka ma 2.5cm i jest zamknieta. To ze sie skrocila od wtorku to ogarniam ale ze sie zamkneła to nie.
Z drugiej strony co za roznica. I tak dopiero jak mi wody odejda lub jak skurcze beda regularne to mam jechac na IP bo na razie moge byc spokojna. Bo i tak nie wiadomo kiedy sie zacznie.
Mialam tez ktg. Tetno ok. Skurcz 1 na 60 mialam ale go jakos nie czulam.
W sobotę ide na 11 na USG na nfz. Mam cicha nadzieję ze corcia podrosla.
No i kolejna wizyty na nfz i prywatnie mam 11.04 o ile dotrwam zobaczymy?
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 kwietnia 2017, 13:09
19dni do tp
Bylam dzis na USG fakt ze zrobione przez innego gina i na innym sprzecie ale wyglada na to ze corcia od wtorku urosla z 2400g na 2600g ciesze sie z tego bo balam się ze nie przybiera na wadze.
Szyjka dzis miekka 25mm i zamknięta.
To teraz pozostalo mi czekac do 2wizyt w dniu 11.04. Lub ewentualnie do porodu jak się wczesniej zacznie.
W środę wreszcie będzie podloga robiona (bo sąsiad nas zalał) takze dobrze by bylo zeby corcia jeszcze trochę wytrzymala w brzuszku bo podloga będzie robiona tam gdzie łozeczko ma stac. No i mąż musi byc przy robieniu tej podlogi zeby pilnowac domu. Wiec w sumie najgorsza opcja to poród w 5.04 pod względem organizacyjnym, chociaż z drugiej strony to ładna data bo w tym dniu są moje urodziny. Ale do tp jeszcze trochę wiec szanse są ze się z tą podlogą wyrobimy zanim corcia będzie na swiecie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 kwietnia 2017, 14:51
18dni do tp
Weekend szybko zleciał. Dzis bylam przez 2godziny na zajeciach. Dluzej mi sie nie chcialo bo taka ładna pogoda. Wiec pojechalismy na swoja działkę i rodzicow tzn na ogródki dzialkowe. Potem bylismy u tesciow.
Święta za 2tygodnie.
Ciekawe czy już corcia będzie z nami na święta?
Czas pokaze
17dni do tp
Dzis od rana jestem na nogach. Bylam tez na spacerze i w rossmannie by kupic pare kosmetykow dla dziecka.
Obiad juz ugotowalam.
Kurczę jakie to czekanie na objawy porodu jest ciezkie i stresujące.
No nic czekamy dalej.
Na pewno w tym miesiacu urodzę tylko tyle jestem pewna
Tylko szkoda ze dopiero 3kwietnia jest, bo do konca miesiąca to sporo czasu jest
16dni do tp
Właśnie mi się przypomniało jak mi gin tydzien temu mowil ze raczej nie dotrwam do kolejnej wizyty w dniu 11.04. Został jeszcze tydzień i mi się wydaję ze się nie wyrobię z porodem do 11.
Juz 2dzien mi czop odchodzi ale bez krwi wiec nie wieszczy to szybkiego porodu.
Juz jestem zmęczona tą końcówką ciąży i to bardzo.
No nic zostaje tylko czekac i odliczać dni do tp, a po tp to juz nie wiem co zostanie mi do liczenia? Chyba ile dni jestem po tp. Bo cos mi się wydaje ze chyba jednak po tp urodze.
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 kwietnia 2017, 19:42
15dni do tp
Dzis sobie zrobilam dzien piękności
Tzn nałożyłam sobie peeling, maseczkę oczyszczajaca a potem nawilzajacą.
Po porodzie nie wiem czy będę miała na to czas.
Wczoraj jak polozylam sie spac brzuch mnie bolal jak na okres przez poltorej godziny.
Wogole zwróciłam uwagę ze wieczorami ostatnio zle się czuje bo jakies bole,skurcze czy zmeczenie mnie męczy.
To czekamy dalej. Do tp coraz blizej
14dni do tp
Dzis to juz jestem kompletnie zrobiona i gotowa do porodu. Rzeski i henne na brwiach sobie zrobilam zdazylam przed porodem.
Takze corcia mnie się chyba nie przestraszy po porodzie
Kosmetyczka moja mi powiedziala ze cos czuje ze na święta będę w szpitalu. Z chęcią mogę rodzić w Lany POniedziałek bo wtedy moj gin zaczyna dyzur 24h.
Za 5dni we wtorek mam 2 wizyty u ginow. Takze obecnie odliczam do wizyt. Bo cos mnie chyba moj gin oszukal ze nie dotrwam do wizyty 11.04
13dni do tp
U mnie jest dziwnie ostatnio bo wydaje mi się ze oddalam się od porodu, bo od 2dni nic mnie nie boli i skurczy nie czuje no i od wczoraj moj brzuszek powędrował w górę, a przez okolo ostatnie 3tygodnie byl obnizony. Takze dziwne rzeczy się dzieją u mnie.
No nic czekamy dalej.
12dni do tp
Dzis spimy u tesciow bo byl wreszcie parkiet u nas naprawiany.
Objawów porodowych brak, wiec jak na razie to czekam na wizyty wtorkowe i nie nastawiam się na wcześniejszy poród.
11dni do tp
Dzis szybko mi dzien zlecial. Od tesciow wrocilismy okolo 17ej. Nareszcie w domu- nie ma to jak u siebie w domu.
Objawow nadal brak.
Pojutrze juz wizyty u ginow.
I za tydzień mamy juz Święta. Znając moje szczęście to pewnie urodzę po Wielkanocy.
A tak bym juz chciała tulić córcię. Ale corci w brzuszku się podoba i nie wychodzi jeszcze do nas.
Także czekamy dalej.
10 dni do tp
Dzien jak co dzien. Bylam na krotkim spacerze bo musialam zakupy zrobić, więc chodzenie i schodzenie z 4pietra było chociaż u mnie to akurat nie przyspiesza jak widac porodu. Tak samo jak codzienny seks ktory jest zresztą dla przyjemnosci
Mąz mowi ze jutro gina opierdzieli bo powiedział nam ze pewnie do wizyty 11.04 nie wytrzymam, a to juz jutro.
Mąz mnie od kilku dni juz wygania na porodowke, nawet jak do niego dzwonię gdy jest w pracy to od razy pyta czy rodzę
To mu dzis odp ze pewnie na majowke dopiero urodzę, znając moje szczęście
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 kwietnia 2017, 18:40
9dni do tp
Wizyta poranna na nfz: szyjka miekka, bez rozwarcia. Ktg ok.
Wizyta prywatna o 15ej: szyjka miekka, rozwarcie na 1.5cm do 2cm.
Oczywiście gin prywatny mi znowu powiedział ze niedługo tzn na dniach urodze i pewnie do świąt nie wytrzymam. Tylko ze ja juz mu nie wierzę
Gin prywatny mi powiedzial ze jak do niedzieli nie urodze to po 8ej mam przyjsc na badanie do szpitala bo akurat będzie mial dyzur.
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 kwietnia 2017, 16:29
8dni do tp
Rano bylam u ortodonty z dziewczynkami. Więc juz wszystkie sprawy pozałatwialam juz i mogę spokojnie rodzic
Dzis rano trochę śluzu z krwia mialam. Pewnie to po wczorajszych badaniach.
Noc mialam kiepska bo mialam takie kilkusekundowe klucia w podbrzuszu nawet co kilka minut.
Teraz czekam do kolejnej wizyty w niedzielę Wielkanocną a to juz niedługo tylko ciekawe co mi wtedy gin powie.
Tak bardzi bym chciala uniknąć wywołania porodu i cc. Chcialabym bardzo zeby wszystko samo się zaczęło.