X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Jestem bobo, pępek świata
Dodaj do ulubionych
‹‹ 5 6 7 8 9

23 grudnia 2015, 03:17

Dokładnie rok temu zobaczyłam 2 cudne kreseczki i pomyślałam ‘no naaaaaaareszcie’ :) coś było w tym nareszcie, bo wcześniej ciężko było mi uwierzyć w te pozytywne testy, może gdzieś jakoś czułam że to jeszcze nie to... No ale nie o tym :) Jestem mamą Maksa już 3,5 miesiąca i muszę przyznać, że macierzyństwo jest dokładnie takie, jak sobie wyobrażałam :). Maks jest zdecydowanie dzieckiem które widziałam gdzieś tam w głowie, spokojny, prawie nie płacze, potrafi się zająć sobą i co najważniejsze jest dzieckiem sprzedajnym :D Nigdy nie płacze u obcych na rękach i całkowicie akceptuje gdy ktoś poza mamą się nim zajmuje. Jestem z niego dumna :P bo nie ma być maminsynkiem bez względu na to jak wiele przyjemności by to mamie sprawiło, bo wiadomo że każda mama czuje się doceniona gdy jej dziecko uspakaja się właśnie w jej ramionach. Hmmm dalej ciężko mi mówić o sobie mama :). No ale żeby nie było tak kolorowo, to choć macierzyństwo spełnia moje założenia, to prowadzenie domu okazało się znacznie bardziej męczące i czasochłonne niż myślałam. Jak to jest że tyle robię a ciągle tyle do zrobienia? I jak to było gdy pracowałam? Chyba od kiedy jestem mamą mam mniejszą tolerancję na brud, albo więcej się brudzi?
No ale, co jeszcze u Maksa. Od jakiegoś miesiąca obraca się z brzuszka na plecki, w drugą stronę jeszcze nie ogarnia :) baaaaaaaaardzo uparcie chce siadać i strasznie złości go to że nie potrafi. Czasem składa się jak scyzoryk przy próbie siadania :D Zaczynamy też okres ślinienia, fuuuuuuuuuuuj fuuuuuuuuuuuj :P No to by było chyba na tyle :)

Pozdrawiamy wszystkie ciocie i zapraszamy na wspomnienie tego cudownego roku który jest za nami:
https://youtu.be/6ZVu61B-Q


Życzę przede wszystkim, tym z cioć które jeszcze czekają na ich 2 kreski by się wreszcie doczekały i by ich cud został z nimi.

Tym ciociom, które ciążą życzę szczęśliwego rozwiązania, pociechy z maluszków i cierpliwości :)

A tym które mają już mają maluszki, życzę by były super mamami swoich super dzieci :)

A sobie i mężowi życzę by może nie za rok, ale za rok i ciut zmów doczekać takich cudownych dwóch kreseczek i byśmy mieli 2 gamonie tu i nigdy nie zapomnieli o tych 2 aniołkach tam w niebie :)
To tyle :)

an-wesoFc5F82ychF20Fc5F9bwiFc4F85t-660000ffffff66006624002-1-0-200-silver011.gif
an-iF20szczFc4F99Fc5F9bliwegoF20nowegoF20roku-660000ffffff66006620002-1-0-200-silver011.gif

I ten nowy rok nie musi być lepszy niż ten, wystarczy, że nie będzie gorszy ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 stycznia 2016, 15:54

29 grudnia 2015, 22:03

Uwielbiam, ten moment gdy po całym dniu Maks przy odbijaniu po karmieniu taki wtulony we mnie zasypia. Choć wiem i walczę by zasypiał sam, wieczorem mu na to pozwalam, bo i tak w dzień zasypia sam i ogarnia, a ja tak bardzo ten moment uwielbiam. Kocham go całym serduchem jak nigdy nikogo... i właśnie wtedy, wieczorem tak eksploduje miłością, że aż płakać mi się chce.

2 stycznia 2016, 12:16

Postanowienia noworoczne :)
1. schuść :D wprawdzie mam wagę sprzed tej ciąży, ale nie sprzed 1 ciąży po której depresje leczyłam czekoladą. Nie żeby moja figura przed 1 ciążą była taka jak w dniu ślubu... mmm... moim celem jest figura ślubna! I żebym na luzie się wcisnęła w najciaśniejsze spodnie z kartonu spodni nie pasujących :)

1.1 żeby ułatwić sobie 1, słodycze nie częściej niż raz w tygodniu. Wyjątkiem są jakieś wyjścia.
1.2 ćwiczenia 3 razy w tygodniu: basen, bieżnia i chodakowska. Mam kartę benefita na 8 wejść w miesiącu więc trzeba ją wykorzystać :)
1.3 jeść regularnie co 3h, to też mi ułatwi mi stratę kilku cm :)

2. Wrócić do pracy i wywalczyć podwyżkę :) może wrócę w kwietniu na pół etatu? Myślę, że Maksowi dobrze zrobi trochę więcej kontaktu z dziadkami, ale zobaczymy jak się dziadkowie będą sprawować i czy mi nie będą dziecka rozpuszczać za bardzo... A im szybciej wrócę do pracy, tym większa szansa że zdążę dostać podwyżkę zanim będziemy walczyć o kolejne dziecko...

3. Najważniejsze :) wychowywać Maksa na jak najlepszego człowieka :) ciężko mówić o jakiś celach wychowawczych, ale chciałabym widzieć że moje ponad roczne dziecko jest dość samodzielne i nie zależne od mamy :)

A tak na marginesie, marzy mi się kolejna ciąża i za razem boje się jej i nie mogę doczekać :) Boję się oczywiście powtórki z pierwszych 2 ciąż. Wierze, że tak nie będzie, ale boję się już samego strachu w pierwszych miesiącach. Nie w tym roku, ale w przyszłym roku mam nadzieje, że zajdę w ciąże i urodzę kolejnego cudnego bobasa. Myślami cały czas wracam do tego najważniejszego momentu w moim życiu, gdy po raz pierwszy przytuliłam mojego synka <3 . Chcę tego znowu! Kiedyś myślałam, że nie mogłabym żyć bez pracy, ale dziś, dziś widzę że moją ambicje zawodową spokojnie zaspokoiła by mała gromadka dzieci do wychowania, tylko piniądzów by było brak...

No to tyle :) Szczęśliwego nowego roku :*

edit: add 3. Już wiem, cel wychowawczy by jeszcze w tym roku moje dziecie samo jadło :) choć czasem ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 stycznia 2016, 14:13

3 stycznia 2016, 21:22

Mamuśki proszę o radę :)
Maks kończy w piątek 4 miesiące <3 i chcę zacząć eksperymenty kulinarne :) przez najbliższy czas tylko w formie ciekawostki smakowej żeby Maks poznał nowe smaki, pewnie troszkę nam na tym zejdzie, no ale chciałam się poradzić. Jakie kaszki mają dobry skład? Jakich unikać? To samo ze słoiczkami, które firmy są fajnie, które nie? Na co zwracać uwagę? Gdzie tanio i dobrze kupić? Przyjmę wszystkie rady :)

13 stycznia 2016, 21:07

Odkryłam dziś w sobie prawdziwą matkę :) Siedzę sobie na kanapie, jem kolacje i piję świeżo zaparzoną herbatę. Nagle jakoś kubek mi się wysunął i się oblałam. Wrzątkiem. No i byłam przerażona, nie dlatego że bolało, nie dlatego że dekolt jest mega czerwony, byłam przerażona bo czasem piję herbatę z Maksem na kolanach, w ramionach itp. Tak, wiem nie było go tam i nic mu nie jest, ale i tak byłam przerażona. Taka to już jestem ja, nowa ja :)

ps. przyjmuję zakłady, skóra mi zejdzie czy nie?

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2016, 21:05

2 lutego 2016, 11:22

Najbardziej niesamowite w byciu mamą jest to, że dziecko całą Cię obrzyga i mam na myśli takie ulanie, że aż z ciebie kapie do łóżka w którym leżysz i mimo że jest 1 w nocy i kąpałaś się 3h temu no musisz iść pod prysznic, oczywiście zaraz po tym jak przebierzesz dziecko, no i najbardziej niesamowite jest to, że ani tyci tyci się nie gniewasz ... tylko zastanawiasz czy karmić za chwile znowu skoro tyle tego wyleciało?
No i jeszcze niesamowite są hormony, które mimo braku snu sprawiają że jakoś człowiek funkcjonuje :)

3 lutego 2016, 21:42

13 lutego 2016, 12:33

Mamuśki potrzebuję rady!
Jak namówić mojego dzieciaczka by spał całą noc? Ktoś coś? Komuś się udało? Jemy o 23 kaszkę z holle na spaniu, w nocy już od jakiegoś czasu daję mu tylko cyca, gdzie on nie je z cyca tylko z butelki, myśląc mniej zje szybciej się odzwyczai, a tu dupa :P dzieciakowi dobrze z tym faktem budzi się o 3 i 5 :) Marzy mi się caaaaaaała noc bez wstawania, oj marzy mi się :)

15 lutego 2016, 10:50

Kto chce Maksiową walentynkę? No kto? Poproszę wiadomość prywatną jeżeli ktoś chce i w odpowiedzi wyślę Maksiową walentynkę :P
Przepraszam, że dopiero dziś aleeee Maks zrobił mi prezencior na walentynki, wyrzynają mu się chyba 2 górne 2ki, choć trochę mi to na 3ki wyglada, ale to chyba nie możliwe... Tak czy siak od wczoraj wiem, że mam dziecko. Tragedii nie ma, ale mojego aniołka który prawie cały dzień bawił się sam też nie ma... eh. Stosujemy Camilia od wczoraj wieczorem, chyba pomaga, ktoś coś jeszcze może polecić?

18 lutego 2016, 23:45

Czy to naprawdę mój mały cud? Dalej ciężko mi uwierzyć że to się dzieje, że te maleńkie dziecko jest moje...nie budzcie mnie...

22 lutego 2016, 22:46

Wiem, długo to trwało, ale w ciąży jakoś nie chciałam się skupiać na negatywnych emocjach. Potem po porodzie zanim się ogarnęłam to chwile trwało, ale nareszcie jest... prawie skończony. Brakuje tylko na okładce i na pudełku drewnianych literek "Nasze Aniołki" i może jeszcze jakiegoś zdobienia, ocenie jak zobaczę z literkami. Także teges, aniołkowy album prezentuję:
https://picasaweb.google.com/107495228835839745584/NaszeAnioKi?authkey=Gv1sRgCM6no6SSpKez1wE

Teraz tylko ogarnąć Maksiowy album. Mam na to marzec bo potem chyba wrócę do pracy...

22 lutego 2016, 22:46

Wiem, długo to trwało, ale w ciąży jakoś nie chciałam się skupiać na negatywnych emocjach. Potem po porodzie zanim się ogarnęłam to chwile trwało, ale nareszcie jest... prawie skończony. Brakuje tylko na okładce i na pudełku drewnianych literek "Nasze Aniołki" i może jeszcze jakiegoś zdobienia, ocenie jak zobaczę z literkami. Także teges, aniołkowy album prezentuję:
https://picasaweb.google.com/107495228835839745584/NaszeAnioKi?authkey=Gv1sRgCM6no6SSpKez1wE

Teraz tylko ogarnąć Maksiowy album. Mam na to marzec bo potem chyba wrócę do pracy...

8 marca 2016, 13:07

Po pierwsze, Maksiu chce wszystkim ciociom złożyć życzenia! Ale że postanowiłam tu zdjęć nie wklejać to jak jakaś ciocia chce to poproszę o wiadomość prywatną - dostanie linka do życzeń :)

Po drugie, Maks kończy dziś pół roku!!! Nie wiem jak to minęło, dalej ciężko mi w to wszystko uwierzyć, ale to już!!! Pół roczna sesja też dostępna na życzenie w ramach odpowiedzi na wiadomość prywatną.

Maks powoli zmienia się w małego terrorystę - szantażystę. Jak mu coś nie pasuje to moje do tej pory nie płaczące dziecko płacze na życzenie :P i to taki płacz jak by mu ktoś krzywdę robił :P No cóż zauważył że na marudzenie mama przychodzi opornie, to alarm podnosi :) Od 2 dni mówi 'mama, mem, mam, itp' gdy za długo się nim nie interesuje :) nie wiem na ile to celowe, na ile po prostu jest na etapie 'ma' ale serducho mi topnieje za każdym razem :) Nie wspominałam, ale mamy lekką asymetrię, pewnie mamy wina... no i taty też bo trochę pozwalaliśmy mu stawać i podciągać się do siadania jak wykazywał chęć, no cóż... nie będę komentować... mądry polak po szkodzie. No ale asymetria nie wielka i walczymy z nią :) No i moje dziecię pięknie już się zachowuje na brzusiu <3 nie raczkuje jeszcze, ale mam wrażenie, że jest bardzo blisko! Kręcimy się w koło, pełzamy do tyłu :) obracamy się i z brzuszka i z plecków, pełen serwis! No normalnie odkąd skończył 4 miesiące to jest co podziwiać w jego rozwoju :) A moja miłość do niego z dnia na dzień rośnie, kiedyś myślałam że męża kocham, ale to co czuje do Maksa jest nieporównywalnie większe :)

Co do naszego małżeństwa :) Maks jest naszym dodatkowym cementem :) jesteśmy szczęśliwi, zgodni i nie przechodziliśmy jak do tej pory żadnego kryzysu :) oby tak dalej! Oboje podobnie podchodzimy do wychowywania małego gamonia i jak tylko mamy ochotę zostawiamy go z babciami :) Seks już też wrócił do normy i nie widzę różnicy w przed i po porodzie :) myślałam że będzie inaczej, ale mąż też mówi że nie widzi różnicy i nie ma mu 'luźno' :D

No i na koniec małe podsumowanie, kiedyś jeszcze w ciąży napisałam tak:
100 dni do TP!!!
Z tej okazji postanowiłam zrobić sobie listę przeczuć, ciekawe czy któreś się spełni :P Tylko proszę się nie śmiać! Bo niektóre są bardzo odważne :P
Po 1! Myślę że Maks urodzi się z ciemną czuprynką :P tak wiem że większość dzieci ma blond włosy bardzo długo....
Po 2! Myślę że rozpakuje się w połowie sierpnia jakoś, a na pewno nie doczeka do września :) tak wiem, każda chce urodzić w 38tc :P
Po 3! Myślę że swoją pierwszą całą noc prześpi zanim skończy 0,5 roku ;) tak wiem, dzieci dopiero koło roku tak sypiają :P
hmmm coś jeszcze?
Po 4! Jakoś całkowicie nie martwi mnie laktacja, myślę że będę ogarniać temat :) a może po prostu nie widzę jakiejś wielkiej krzywdy w tym że jeśli się nie uda to będzie mm i heja?
Po 5! I to jest założenie :D wrócę do swojej wagi (hmm dojdę do lepszej niż miałam) zanim Maks skończy pół roku! A do 3m-cy będę już zadowolona z siebie :) Crazy me :D

Podsumowując:
add 1. Tak! Tak! Tak! Miał ciemną czuprynkę <3
add 2. Jaaaaaaaaaa yhym :P połowa września prawie była :D
add 3. Taaaa jedna taka była, ale jak na razie to pobudka ok 5 i potem o 7 a wstajemy po 8... hmmm w sumie nie ma na co narzekać :P
add 4. Laktacja dała dupy... no cóż :P trochę się jeszcze dokarmiamy cycem ale nie przypuszczałam że tak nam to nie wyjdzie... już wiem dlaczego i wiem jak następnym razem to zmienić ;)
add 5. Victory! Moja aktualna waga 55, przed tą ciążą było 57 :) zadowolona to ja jeszcze nie jestem, ale ciągle walczę!

Buziaki i dziękuję że z nami nadal jesteście!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 marca 2016, 13:26

9 marca 2016, 16:31

hepi berzdej mi :)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/37cf11d8dc3b.jpg

Na pocieszenie wczoraj w sklepie kupowałam 3 piwa i Pani tak nieśmiało poprosiła mnie o dowód :D fakt bez makijażu byłam i włosy schowane bo prosto z siłowni, a tam prysznic brałam :P no aleeee może tym lepiej że sama buźka bez dodatków prezentuje się tak młodo :P

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 marca 2016, 16:28

28 marca 2016, 22:09

Szybki update co u nas :) Maks 60% czasu spędza na czterech i albo robi kiwaczka albo podkurcza nózie tak jak do raczkowania na zmianę <3 i sunie do przodu, taki slide :P niestety rąsie jeszcze nie ogarniają :P i ale myślę że to lada dzień ;) dlatego Maks ma już swoje 3,2m2 wolne od wszelkich niebezpieczeństw ;) gdzie mama spokojnie może go zostawić, prezent na zajączka oto i on:

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/253e75a4f358.jpg

Także myślę że nie będę musiała się stresować że dziecie pobiegnie za mną na schody ;) bo mamy schody 2m od tego kojca... i w górę i w dół... poza tym przestanie się walenie głową w kafelki bo Maks zostawiony na środku maty postanowił się poobracać kilka razy i mata się skończyła... kafelki złoooooooooooo!

Co jeszcze? Mama to najpiękniejsze słowo na świecie <3 Maks cały dzień tylko maaaamaaa mmmmama mamama i mama <3 mimo że najczęściej to mówi gdy coś mu nie pasuje, albo nawet przez łzy ja umieram wtedy ze szczęścia i dumy <3 wszystko jest mama :P wszystko! :D Postaram się nagrać i wam pokażę ;)

Hmmm jeszcze coś? Nie sprawdzamy siedzenia, ale raczej posadzony by nie siedział sam. No ale dla Maksa to dobrze bo siadanie nasila asymetrię, stanie też także mamy nadzieje że zakocha się w raczkowaniu i nie będzie się śpieszyć z chodzeniem. Gdzieś za 2-3 tyg pójdziemy na kontrolę do neonatologa, może już asymetrii nie ma? Zobaczymy :)


Aaaa nienawidzę zmiany czasu! Moje dziecie ma ją w dupie :P Zamiast o 8-8:30 wstaje o 7-7:30 ...

1 kwietnia 2016, 08:02

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1a1b58282a49.jpg
Taka sytuacja... a miałam w poniedziałek do pracy wrócić... i co ja im powiem? I kiedy? Dziś na podstawie testu? Lepiej dziś niż za 2-4 tygodnie...

1 kwietnia 2016, 22:22

Dobra kochane, dzień się kończy :P Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :P dzidzia będzie (mam nadzieje!) ale jeszcze nie teraz :) jak na razie

an-PRIMAF20APRILIS-000033ffffffxxxxxx40013-1-1-200-red006.gif

A zdjęcie z Maksem istnieje :P pół godziny je photoshopowałam :P
Uwielbiam was i nie gniewajcie się :P

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 kwietnia 2016, 22:17

4 kwietnia 2016, 11:26

Pierwszy dzień w pracy... nie wiem czy dobrze zrobiłam ale decyzja już podjęta. Na razie coraz więcej wątpliwości i bałaganu. Mam nadzieję że to się szybko zmieni... Za każdym razem gdy słyszę 'mama' na dole to mi ciężko... byle do 13, wtedy na dziś kończę... byle do piątku, w piątki mam już wolne :) Wróciłam na 50% czasu, po 5h przez 4 dni w tygodniu, wróciłam by Maksowi łatwiej było się przyzwyczaić stopniowo do tego że zajmuje się nim kto inny i to na granicy czasu gdy już zaczyna odczuwać lęk separacyjny, gdy będzie miał rok było by mu trudniej... a może nie? Może źle zrobiłam?

17 kwietnia 2016, 22:14

Szybki update co u nas :)
No wiec moje dziecie czworakuje cudnie po swojemy, stylem delfinowym, mówiłam już? Jest na 4 i wraca na brzusio i znów do góry tylko ręce troszkę dalej :) i tak zapieeeeeeeeerniczzzzzzzzzzzzaaaaaaaaa... od jakiegoś miesiąca zapiernicza do laptopa (moje dziecie nie wyprę się), ale od tygodnia do mamy też przyjdzie <3 niestety czworakowanie ma swoje wady... wczoraj wieczorem pier... telemarka z łóżka. Mąż miał go pilnować, ale mu się przysnęło... no nic 1:1, bo ja też raz przysnęłam i Maks przeze mnie spadł... w obu wypadkach wizyta na SOR bo panikara ze mnie fest. Jak tak dalej pójdzie to z tego SORu ktoś wkońcu nas zgłosi do MOPsa czy gdzie to sie zgłasza... no ale na szczęście nic mu nie jest, a my mam nadzieje już do tego nie dopuścimy...
Co jeszcze? Ząbkowanie level hard, ja już nie wiem co z nim robić. Od chyba 2 miesięcy to ząbkuje to nie ząbkuje, 2-3 dni objawowego i z tydzien dwa spokoju. A zębów jak nie było, tak nie ma... Wasze też tak mają? Nie mogą te dzieciaki ząbkować jak już mają z rok? :P
No i jeszcze praca, ciężko się skupić ojjjjjjjjj ciężko :P moja mama jest wspaniała i zajmuje się Maksem wspaniale i cudnie i och i ach, ale teście... szkoda gadać... czeka mnie jutro kolejna rozmowa trzymajcie kciuki! Od kiedy babcie się Maksem więcej zajmują to Maks mówi Baba :D tata mówić dalej nie chce :)
W środę ma być rehabilitantka, zobaczymy co nam powie, trzymajcie kciuki za naszą asymetrię i za to byśmy mieli pozwolenie na nosidło, spacerówkę i fotelik do karmienia :) Postaram się w środę napisać coś więcej, jak ktoś chce filmik z czworakowania Maksa to po prosze o info, zdjęcia też da się zrobić ale tylko na życzenie :)

18 kwietnia 2016, 18:53

nadal za tobą tęsknię słoneczko... i pamiętam...
‹‹ 5 6 7 8 9