
po 1, macica za mocno twardnieje - luteina i odpoczywać, więc znowu mąż ma fajnie

po 2, szyjka na razie trzyma, więc nie panikujemy

po 3, acardu odstawiać nie będziemy raczej, ufff, ale to mnie nie dyskwalifikuje do porodu w wodzie
po 4, znieczulenie zewnątrz oponowe jest niechętnie dawane bo spowalnia poród, często powoduje cc no i kobiety mniej chętnie na nim współpracują


po 5, mocno liczymy na to że gamoń skończy mi pchać głowę w żebra i zacznie między nogi, no ale jak się nie odwróci to trudno, jakoś te cc przeżyje

Wczoraj miałam pierwszy naprawdę ciężki dzień. Zmęczona, źle się czułam, no masakra. Podejrzewam, że tak będzie coraz częściej. Nie wiem czy nie za długo czekałam z tym praniem i prasowaniem, czy ogarnę jeszcze? Gin kazała więcej leżeć i odpoczywać, brzuch często jest bardzo twardy... nie wiem jak to będzie

Belly wskazuje 8m-c, ale ja nadal trzymam się tego że jest tydzień do przodu. Wg większości źródeł 8miesiąc zaczynamy w 32tc czyli za tydzień. Poniżej fotka z postępów w rośnięciu:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/38e09a31ae1b.jpg
+5,5kg, o pół kilo mniej niż ostatnio co trochę mnie schizuje...
96cm obwód
Miałam sen




W sobotę popadliśmy w zakupowe szaleństwo

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa586a3d70c9.png
Trza było nie cwaniakować


No to dalej, fotelik recaro provia + baza. Dlatego że jest bardzo bezpieczny, super mięciutki i mam wrażenie, że to dla dziecka będzie bardziej istotne niż twardy rozkładany kiddy. Kolorki szare, dość jasne, żeby w miarę pasował do wózka. Mam nadzieje że młody nie zbrudzi tego za bardzo


http://naforum.zapodaj.net/thumbs/02ecbf042294.png
Co dalej, komoda. Musieliśmy już kupić bo najwyższa pora zacząć prać i prasować, a ja nie mam gdzie dać tych ubranek. Na razie są w kartonie... więc komoda z ikei nie ta najtańsza bo jakość mi nie pasowała, ale nie chciałam jednak wydawać 500-600zł na coś z przewijakiem. Jest większa niż te dziecięce i myślę że to może się przydać:

Z Łóżeczkiem postanowiliśmy totalnie nie szaleć, kupiliśmy w ikei najtańsze jakie było tak żeby pasowało kolorystycznie pod komodę. Naturalne, bukowe jak się nie mylę, stabilne a to chyba najważniejsze


Minusem jest to że nie ma wyjmowanych szczebelków, ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że jak trzeba będzie wyjąć to się je rozkręci i wyjmie, albo co innego pokombinuje. Zresztą jak będzie się dało młodemu na roczek zrobimy pokoik i może wtedy już dostanie duże łóżko, will see.
No i za radą jednej z was postanowiliśmy kupić taki zwykły najtańszy przewijak:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1fb121a909bd.png
Ostatecznie do łóżeczka przewijak też będzie, ale myślę że ten mega nam się przyda w salonie, bo sypialnia jest piętro wyżej i pewnie nie zawsze będzie mi się chciało iść na górę, a i po myciu się przyda

To tyle, wydaliśmy łącznie jakoś 3,5tys


~70dni do porodu, tak blisko, a tak daleko

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 czerwca 2015, 19:09




Co jeszcze, zakupy pełną parą! Mam już prawie wszystko kupione! Teraz to tylko poodgarniać, skręcić komodę poukładać






No to tyle u mnie


54 dni do TP
Aktualizacja brzusia:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/71466f56585c.jpg
Taaaaaaaaaaaaaaka wielka już jestem!
Waga: +8kg
Obwód w brzusiu: 94cm na wysokości pępka (tak jak u męża

Co u nas, praktycznie wszystko jest już kupione, brakuje materaca, witaminki D i jeszcze kilku drobiazgów. Komoda już stoi i się wietrzy, bo śmierdzi nowością fest! Łóżeczko jeszcze w kartonie, dużo układania, prania i prasowania przede mną


Zaczynam czuć że to już coraz bliżej i baaaardzo mnie to cieszy


Aaaaa! I jeszcze jedno! Ostatnio mąż słuchał serduszka maleństwa przez brzuch




Wiadomość wyedytowana przez autora 14 lipca 2015, 10:59





42 dni do TP

Aktualizacja brzusia:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/caced10af2c2.jpg
i od przodu:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2ea1f5d5ad69.jpg
Obwód brzusia w najszerszym miejscu 97cm


A co poza tym u nas... hmmm wielkie przygotowania

-torba do szpitala w zasadzie spakowana


-ciuszki itp w większości już poprawne, poprasowane i w komodzie

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/10621b2b780c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0d7b9062c68d.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b172e62d08d.jpg
-niedługo powinien być już wózek i fotelik do odbioru

Czego nam brakuje...
-materac
-kilka drobiazgów, które od biedy mogą poczekać
-trzeba skręcić łóżeczko

-trza po sterylizować butelki i laktator



To tyle u nas








A z milszych akcentów


http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6700f943bce1.jpg





Dalszy update

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4ba12682fefc.jpg
Jestem olbrzymia!!!
Na wadze +10kg, z czego co ciekawe +1kg między dziś a wczoraj



Obwód brzusia: 98cm

Co jeszcze z aktualizacji

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/48f6e747ceca.jpg
Z tym cudnym wnętrzem

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f00d670c3f99.jpg
Wózek jest ogromny, jak ja

No i najważniejsze, fotelik z bazą!!!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1dc3dc9a205b.jpg
Z fotelikiem nie było wprawdzie problemów, ale tej bazy pod niego to myślałam że już nie dostaniemy. Nigdzie tych baz nie ma! Nigdzie! No ale w końcu przysłali do tego sklepu gdzie zamówiliśmy 3 sztuki i udało nam się dostać jedną z nich



Więc już wszystko jest, nawet materac kupiliśmy. Jesteśmy gotowi! No dobraaaaaaaaa













A tu mała sesja ciążowa, będzie dostępna z tydzień - miłego oglądania

https://picasaweb.google.com/1074952288358393745584/CiazowoMi?authuser=0&authkey=Gv1sRgCNTFs7TfogE&feat=directlink
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lutego 2016, 22:08

















Tak wyglądamy:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/62aca1f93b15.jpg
Jestem ogromna









W czwartek ktg






Co poza tym? Ktg prawidłowe


Już niedługo




Mały ma 3,2-3,4 kg



A tu fotka małego obcego:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f3551c28c805.jpg
Na dole jest linia którą tworzą moje cycki, siedzę całkiem prosto i zdjęcie też jest na prosto





Wiadomość wyedytowana przez autora 13 września 2015, 12:37

Mój mąż zajmuje się małym jak tylko może



No to jeszcze 2 słowa o porodzie. Poród wywołany został przez oxy, od samego początku skurcze co 2-3 min ale z czasem rosły na sile. Bardzo chciałam uniknąć zzo, ze względu na to że wydłuża 2 fazę porodu, a ja strasznie bałam się o Maksa. Więc zdecydowaliśmy się na gaz. Ciekawe i dziwne przeżycie. Trochę jak bym była pijana, trochę traciłam kontakt z upływającym czasem i żyłam od skurcza do skurcza, a mąż pilnował kiedy mam się wentylować. Bolało bardzo, nie powiem że nie. Pod koniec 1 fazy byłam przekonana że następnym razem chce zzo, bo nie lubię nie mieć aż tak kontaktu ze światem, po porodzie stwierdziłam że nie było tak źle i następnym razem też dam radę bez zzo




Teraz powoli dochodzę do siebie, niestety musieli mnie rozciąć więc się goję, do tego wyszło przy porodzie że mam hemoroidy, co w ciąży się zdarza i cierpię podwójnie... ale mały jest wart dużo większego poświęcenia, więc nadal nie narzekam


A tu mój mały cud już w domciu:
https://lh3.googleusercontent.com/-9rwpEkKqkq8/VfVKi23FIDI/AAAAAAAACNw/Z8WY10qwxP0/s512-Ic42/11041567_1045444285501016_6990339208094005483_n.jpg
Nie gniewajcie się, ale nie chcę zapodawać jego zdjęć na te wszystkie udostępniacze, bo to żadnych zabezpieczeń nie ma.
Jak tak patrzę na tę kruszynę, to wygląda przy mnie jak mały mulacik






Wczoraj mieliśmy święto pępuszka! Kikut pępowiny odpadł i wreszcie czeka nas naprawdę fajna kąpiel, mam nadzieje że ta kąpiel bardziej mu się spodoba niż poprzednie, ale zobaczymy

Co jeszcze u nas? Maks tyje pięknie




Słyszałam, że można pomóc dziecku obrócić się do położenia główkowego np. przez takie ćwiczenie: polegiwanie z pupą uniesioną wyżej niż głowa. Jednak na 100% nie wiem, może lepiej, jak sama przeszukasz neta i to zweryfikujesz :)
Myślę że jak mu instynkt nie zadziała żeby się odwrócić, to żadne ćwiczenia nie pomogą :) dlatego jakoś specjalnie starać się nie będę, mam nadzieje że ogarnie :)
super że wizyta udana! :D