X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Maksymilian 14.08.2015, depresja pokonana! Pora na rodzenstwo
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
Maksymilian 14.08.2015, depresja pokonana! Pora na rodzenstwo
O mnie: świeżo upieczona 25 letnia mężatka :) Staraliśmy się od sierpnia 2014, udało się w 4 cyklu
Moja ciąża: Jest wymarzona, wymodlona i wyproszona! chciałam żeby się udało do końca roku i są dwie tłuste krechy!
Chciałabym być mamą: najlepszą na świecie :) kochającą, wyrozumiałą, przyjaciółką taką jaką ja mam w mojej mamie. Jak będzie trzeba to przytulę a jak będzie trzeba to opiernicze
Moje emocje: Baaaardzo się cieszę :) już mówię do brzuszka i chciałabym żeby już ciąża była widoczna :) nie mogę doczekać się już mojego maleństwa!
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

17 grudnia 2014, 20:54

nnp179.jpg nie wierrzę! cały dzień bolał mnie brzuch na @, rano beczałam do D że brzuch mnie boli i że znowu się nie udało a tu takie jaja!!!!!!!! czekam do 22:30 aż D z pracy wróci a rano lece na bete

18 grudnia 2014, 05:25

nie mogę spać, od godziny się wierciłam w łóżku więc w końcu wstałam, teraz siedzę w salonie piję herbatę i dociera wszystko dopiero do mnie, kurde oglądałam na wspólnej wczoraj i na dobre i na złe a pamiętam tylko jeden moment z na wspólnej!
D wracając kupił wino bo dzwoniłam że ma kupić,a ja zrobiłam na stole serducho ze świeczek wszedł do domu i się uśmiechnął po czym musiał wyjść na chwilę bo kolega coś chciał więc ja szybko nalałam wino i położyłam w serduchu te buciki i test w środku i siadłam na sofę, wszedł znowu zdjął buty spojrzał znowu na stół i "a co t...o..."stał z metr od stołu i tak powoli przechylił głowę żeby podejrzeć co na nim jest i pyta "jesteś w ciąży???" ja tylko skinęłam głową a on już siedział koło mnie tuląc mnie mocno i śmiejąc się nawet kurtki nie zdjął :) wypiłam małą lampkę wina żeby to uczcić no bo teraz to już długo się nie napiję ;) nie mogę doczekać się bety, zobaczę wynik to będę spokojniejsza

18 grudnia 2014, 13:22

beta 1552 :)

19 grudnia 2014, 13:42

na szczęście udało mi się znaleźć punkt pobrań czynny w sobotę bo chcę powtórzyć betę po 48h żeby być spokojną skoro pierwsza wizyta dopiero 7 stycznia, wynik będzie w poniedziałek.

ciekawa jestem czy to ja miałam wcześniej owulację że taka duża beta czy może będą bliźniaki ??? ale byłyby jaja... wolałabym jedno ;) ale jak Bóg da to trzeba będzie dać radę z dwoma :)

mam nadzieję że 7 stycznia już będzie biło serduszko. Nie mogę się doczekać :)

wszyscy w domu się baaaardzo cieszą :) na razie wie najbliższa rodzina, znajomym powiemy po pierwszym USG, chociaż nie dopuszczam do siebie myśli że mogłoby coś być nie tak.

z objawów to mam od tygodnia bolące piersi, marzną mi stopy i ręce, niskie ciśnienie (94/63), jestem śpiąca i bolą mnie dziąsła

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 grudnia 2014, 13:43

22 grudnia 2014, 09:47

Beta HCG z soboty czyli po 48h wynosi 3852 :) juuupi! teraz dociera to do mnie że naprawdę jestem w ciąży :)

26 grudnia 2014, 21:08

Od Wigilii jestem oficjalnie narzeczoną mojego D :) było klękanie (co prawda po butelce wina), kwiaty cała przemowa i pierścionek :) ale zaczyna się układać :) Najlepsze Święta w moim życiu!!! <3 oprócz zmęczenia i wiecznej senności nie mam żadnych objawów :) D stwierdził nawet że chce od razu po pierwszym dziecku drugie zrobić :) cieszę się bardzo bo dawno o tym myślałam żeby właśnie dużej różnicy wieku nie było i dłużej w domku posiedzieć :) nie mogę się doczekać pierwszej wizyty :)

26 grudnia 2014, 21:14

aaaa i jeszcze wszyscy liczymy na chłopca ;) łącznie z dziadkami hehe no zobaczymy ale coraz częściej przechodzi mi przez myśli żeby nie znać płci i czekać do porodu :) ale pewnie nie wytrzymam

28 grudnia 2014, 15:01

wczoraj miałam zawroty głowy, musiałam się położyć popołudniu taka była ospała i zmęczona :(

byliśmy na hokeju potem w knajpie ze znajomymi, dziwnie mi się siedziało przy soczku, każdy dziwnie na mnie patrzył bo zawsze piłam piwko, mój D już popił na hokeju więc wiedziałam że godzinka dwie pojedziemy domku, Boże jakie głupoty gadają nasi znajomi po alkoholu, żal mi było ich słuchać!!!! :/

mało osób nam pogratulowało zaręczyn choć wszyscy o nich wiedzieli, ludzie to jednak zazdroszczą... D ma kolegów co mają po 40 lat więc nie dziwie się że nie gratulowali skoro oni ślubów nie uznają a w miłość nawet nie wierzą i pewnie nigdy sobie życia nie ułożą bo do tej pory są sami, potem moja kochana szwagierka się wygadała że jestem w ciąży, myślałam że ją zabije!!!!!! no ale nie mogłam zaprzeczyć!

dziewczyny mi pogratulowały chociaż jeden koleżanka z mężem się kilka lat starają i widziałam że jest jej trochę przykro więc szybko zakończyłam temat. Na szczęście jej mąż po latach zgodził się zrobić w styczniu badania więc mam nadzieję że szybciutko im się uda znaleźć przyczynę niepowodzeń i uda się zajść w ciąże.

D zachowywał się inaczej niż zwykle, tulił mnie co chwile, dawał buziaczki jaki nigdy, pilnował żeby nikt mnie papierosem nie poczęstował (chociaż palę tylko do alko więc bym i tak nie zapaliła). Chyba jest dumny z tych zaręczyn :) <3

na początku styczni idziemy do USC po termin ślubu, co prawda każdy gada że czasy już są inne i nie trzeba od razu z brzuchem do ślubu iść to ja chcę tego ślubu. Jesteśmy razem ponad 3 lata ślub i tak by był a ja jednak uważam że dziecko to duża odpowiedzialność i powinniśmy wziąć ślub za nim przyjdzie na świat. Nie wiadomo co się wydarzy... D musi wziąć za Nas odpowiedzialność więc weźmiemy na wiosnę cywilny a potem jak dziecko będzie miało ok 12 miesięcy to wyżmiemy kościelny.

Pewnie dużo naszych znajomych myśli że wpadliśmy i teraz szybko były zaręczyny i szybki ślub ;) ważne że my wiemy jak jest i że o to dzieciątko się staraliśmy a ślub od dawna planowaliśmy :) zresztą mam jakoś ich wszystkich w dupie, cieszę się że zaczyna się nam układać tak jak chcieliśmy a reszta świata niech myśli co chce :) \

zaraz przyjdzie przyszły teść w końcu zobaczyć pierwszy raz nasze mieszkaniem :) nawet parapetówy nie było bo nam się nie chce a każdy już pyta kiedy kiedy bo dawno wykończyliśmy, my nie będziemy robić tego co inni chcą. Zawsze byliśmy dziwni i "inni" hehe

Wiadomość wyedytowana przez autora 10 maja 2015, 12:33

30 grudnia 2014, 11:40

dziś przy myciu zębów odruch wymiotny aż łzy mi leciały, kanapka rosła mi w buzi. Czuje się jak na kacu... nie mam mocy... zaraz jadę do rodziców 3,5h busem. D ze znajomymi dojeżdża do mnie jutro i spędzamy Sylwester w górach, najpierw bal w remizie a w nowy rok kulig i biesiada przy grillu :) będzie fajnie :) oby mdłości się nie rozkręciły na dobre

3 stycznia 2015, 14:07

Witam się w nowym roku :)

w sylwestra od rana mdłości, ból i zawroty głowy, straszne zmęczenie, nie chciało mi się nic!!! przyjechał D i nasi znajomi. Nie miałam ochoty nawet iść na bal sylwestrowy, dziwnie mi się siedziało z pijanymi ludźmi, wszyscy mnie drażnili, nie chciało mi się z nikim gadać :( trochę potańczyłam i od 24 modliłam się żeby się już spili i żebyśmy wracali do pensjonatu. Wczoraj pojechali i od razu poczułam się lepiej :) wyciszam się hehe nawet radia nie włączam. Jednak goście są męczący nawet mój D mnie już wkurzał. Oprócz jednego dnia to mdłości żadnych nie mam, dziwne? wolałabym bardziej czuć że jestem w ciąży.... za to serce mi dygota często czuję kłucie w klatce piersiowej i czasem jak za długo poleżę to ciężko mi się oddycha, mam wrażenie jakby ktoś na mnie siedział :(

Do pierwszej wizyty zostały 4 dni! muszę spisać sobie na kartce pytania do gina bo trochę się ich nasuwa. I zaczynam się troszkę bać czy aby wszystko jest w porządku i czy usłyszę serduczko...

3 stycznia 2015, 14:12

zapomniałam napisać że moi rodzice nie mają mojego odpisu aktu urodzenia, urodziłam się nad morzem....mieszkam w Krakowie... muszę pisać prośbę do Pucka o wydanie mi aktu. Ciekawe ile to zajmie czasu więc tym samym wizyta w USC się przesunie... :/

4 stycznia 2015, 13:02

dzisiaj mam nawet energie i nic mnie nie boli, mdłości tylko przed śniadaniem czyli z głodu takie jakie miałam również z głodu przed ciążą. Kurcze może jestem głupia ale dla mnie mdłości to 100%objaw ciąży... cały czas do mnie nie dociera. Jeszczę 3 dni do pierwszej wizyty i pierwszego USG <3

6 stycznia 2015, 11:51

dzwoniłam wczoraj do USC, okazało się że wystarczy wysłać im pisemną prośbę o wydanie aktu, dołączyć oryginał dowodu wpłaty 22 zł za odpis i ksero dowodu osobistego. Wczoraj wysłane teraz będę czekać z niecierpliwością na mój akt bo chcielibyśmy iść już po termin.

Dzisiaj zaczęłam 8 tydzień <3 chciałabym już zacząć 38 :)

czuję się dzisiaj źle, nie z powodu mdłości czy zmęczenia po prostu źle! :( mam katar, cały czas kicham, dziwnie mi słabo że aż boję się chodzić po schodach. O 13.15 wyruszam busem do Krakowa, znowu 3,5h jazdy na samą myśli robi mi się nie dobrze i chce się siku :( Zaczynam się coraz bardziej denerwować przed jutrzejszą wizytą. Chyba dzisiaj nie zasnę w nocy! stałam się bardziej nerwowa niż przed ciążą a wiem że to nie wskazane :( Jutro o tej porze będę się trząść przed gabinetem lekarskim, na szczęście D ma wolne więc pójdzie ze mną. Trzymać kciuki !!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 stycznia 2015, 11:51

7 stycznia 2015, 09:06

Zajebiście... śniły mi się dzisiaj małe dzieci, ciemna woda - oby dwa oznaczają kłopoty! i że zabiłam pająka - oznaczają łzy! :( :( Boże chroń moją fasolkę!!!! o 12 wizyta

7 stycznia 2015, 14:22

mam swoją fasolkę <3 <3 <3 :) serduszko biję ale nie usłyszałam, dostałam zdjęcie, założył mi kartę ciąży, jutro idę na morfologie, mocz i glukozę. Następna wizyta 4 lutego wtedy będą mnie ważyć itp i pobierze wymaz na cytologie. dzidzia jest na USG 5 dni starsza czyli dzisiaj jest 7t 6d :) w6fatxwasl9j_t.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 stycznia 2015, 14:26

9 stycznia 2015, 09:56

przełożyli mi poniedziałkową wizytę u drugiego ginekologa dopiero na 19tego.... :( szkoda.

Badań wciąż nie zrobiłam nie jestem w stanie wyjść z domu bez śniadania bo mi nie dobrze. Jak pomyślę że mam się tłuc autobusem 40min i siedzieć w kolejce na pobranie i jeszcze wracać tyle samo to wiem że nie dam rady więc czekam do poniedziałku aż D będzie miał na popołudnie i mnie rano zawiezie bo autem jedzie się 10 minut.

W poniedziałek wracam do Wisły i z D zobaczymy się się ok 2-3 lutego jak przyjadę na kolejną wizytę. Pracy jest niestety za dużo żebym mogła w domu siedzieć, muszę pomóc rodzicom.

Mam jeszcze nadzieję że dostanę się w poniedziałek w Krk do innego gina i po znajomości wystawi mi L4 bo chcę odciążyć rodziców. Nie chcę żeby płacili mi ZUS i jeszcze wypłatę. A tak naprawdę to chciałam żeby mama mnie ubezpieczyli tylko dlatego że staraliśmy się o dziecko. i tak pierwszy miesiąc na L4 bym jeszcze im pomogła a potem bym wróciła już do domku i odpoczywała. Zobaczymy co da się zrobić.

9 stycznia 2015, 09:59

aaa i czekam z niecierpliwością na mój akt urodzenie, jakby w poniedziałek doszedł rano to jeszcze byśmy przed pracą D i moim wyjazdem zdążyli iść po termin ślubu do USC, jednak chcemy wziąć cywilny, zaprosić 15 osób z najbliższej rodziny, 0 znajomych żeby nikt się nie po obrażał a potem jechać na ostatnie wakacje we dwoję :) i może kupić większy samochód. A kościelny zawsze można wziąć razem ze chrzcinami :) np w grudniu :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2015, 10:46

13 stycznia 2015, 14:52

wczoraj byłam u innego ginekologa i potwierdził że ciąża jest starsza o 5 dni :) czyli dzisiaj mamy 8+4 :) a termin na 20 sierpnia :) może uda się żeby się dziecko w znaku Lwa urodziło hihi :) co do imienia to już nam się coś klaruje a mianowicie Igor lub Oliwia :)


wczoraj na USG widziałam nosek mojego maleństwa i teraz na prawdę czuje że noszę dziecko pod serduszkiem <3 byłam bardzo wzruszona! czerwieniłam się i miałam wypieki :) dziecko ma 20,4 mm :) urosło przez te kilka dni <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2015, 14:53

15 stycznia 2015, 10:35

ulsu3maw69l4_t.jpg od kilki dni chodziły za mną gołąbki więc wczoraj wzięłam się ostro do roboty i zrobiłam sobie mały zapasik :)

zrobiłam też dzisiaj pierwsze ciążowe zdjęcia! i o ile brzuch z boku wygląda ładnie tak zdjęcie z przodu mnie lekko przeraziło!!!! jest dość duży i nierealnie okrągły??? nie za szybko na taki brzuch?

gcsmcuswj7ny_t.jpg

kydchxlbpmjz_t.jpg

PS. Po kilku latach rozstałam się z kolczykiem w pępku... lepiej zrobić to wcześniej żeby dziurki zdążyły zarosnąć, mam jednak brzydki pępek który wygląda jak ślimak + mam w nim bliznę po 2 szwach po laparoskopii. Pewnie przy większym brzuchu ten mój pępek będzie wyglądał ohydnie :( no ale co zrobić ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2015, 10:46

21 stycznia 2015, 13:07

Chwilę mnie nie było, właściwie to nic się specjalnego u mnie nie dzieję, nie mogę jeść pomarańczy i pić mleka bo wymiotuję :/ mdłości tylko z głodu a w sumie to ja w ogóle nie czuję głodu i najlepiej to bym nic nie jadła ale wmuszam. Czuję że waga leci w dół bo mam luźne ubrania ale nic na to nie poradzę.

Na 9 lutego mam zapisane USG I trymestru, dostałam na nie skierowanie więc zaoszczędzę :)idę na nie z mamą bo mój D nie da rady :( 11 lutego robię badania takie jak HIV, Tokso, obciążenie glukozą itp.

3 lutego w końcu idziemy po termin do USC :) mam nadzieję że uda nam się pobrać w kwietniu zaraz po Świętach i o to będziemy walczyć :)
1 2 3 4