X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Mamy synka :)
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5

27 września 2017, 06:27

38tc6d
Skurcze pisza sie silniejsze ,daja sie juz odczuc,ale co z tego... jutro 39tc0d ,a ja nadal w dwupaku. Synuś mògłbyś się pośpieszyć :)

5 października 2017, 11:15

40t+0d
Synku...dlugo jeszcze ?:)

5 października 2017, 11:16

40t+0d
Synku...dlugo jeszcze ?:)

12 października 2017, 09:04

Termin mialam na 09.10.2017 dzis jest 12.10.17r. Nasz syn spoznia sie 3dzien...
Poszedl w tatusia zdecydowanie.
Jak do pn. Nie urodze.to w pn (16.10.17) mam soe zglosic na izbe przyjec ,beda mi.wywolywac. jejc boje sie ...

12 października 2017, 09:05

Termin mialam na 09.10.2017 dzis jest 12.10.17r. Nasz syn spoznia sie 3dzien...
Poszedl w tatusia zdecydowanie.
Jak do pn. Nie urodze.to w pn (16.10.17) mam soe zglosic na izbe przyjec ,beda mi.wywolywac. jejc boje sie ...

13 października 2017, 05:52

4dzien spoznienia..
Nie moge sie doczekac kiedy cie zpbacze synku :)

4 listopada 2017, 05:20

18.10.2017r o godz. 19:45 urodzil sie nasz syn Oskar . Waga 3400 , dlugosc 59cm, 10punktow
Porod sn trwal 5h45min zaczynalismy bez rozwarcia poprzez przebicie wod ,myslalam ze umre...
16.10.17 r. Wstawilam sie na wywolywanieporodu . Od razu wzieli mnie na porodowke ,myslalam ze juz dzis bede rodzila :) a oni zrobili tylko jtg . Pisaly mi.sie skurcze ktorych nie czulam ,to chyba ze stresu ale nie wystarczajace by rodzic . Przeniesli mnie na sale , potem lekarz ,mialam zrobiony masaz szyjki ,bolalo,myslalam ze tez umre... lekarze mysleli ze samo ruszy ,ja tez tak myslalam wiec zasowalam w to i z powrotem po.schodach i nie ruszylo nic. Dodam ze przyszlam z rozwarciem na 1meski palec. Do konca dnia pisaly sie skurcze ktore troche odczuwalam.
Dzien drugi skurcze przestaly sie pisac,rozwarcie nie ruszylo ,poszlam na porodowke ,oksytocyna, skurcze tylko pod kroplowka ,po odlaczeniu cisza... potem znowu masaz szyjki.,do wieczora zero skurczy na ktg ,wieczorem odszedl czop.
Dzien 3 . Lekarze powiedzieli ze dzis musze urodzic. Skurczy nadal zero ,rizwarcie nie nastapilo. Po 9zabrali mnie na porodowke . Porodowka zajeta no to.na sale ,na sali podlaczyli.mi jedna kroplowke oxy ,skurcze tylko pod oksy po.odlaczeniu nie utrzymywaly sie ,potem druga kroplowke ,nadal to samo... bylam glodna bo jesc nie kazali. Potem badanie ,zwolnila sie porodowka,zrobili mi ktg. Polozna zbadala ,potem lekarz . Wg .poloznej nie nadaje sie by rodzic . Wspominaja cos o cesarce. Przynosza obiad ,lekarz jesc kaze,czyli cesarka jutro tak myslalam i ja i polozne. O 14przyszedl lekarz ,przebil wody i sie zaczelo,rozwarcie doszlo do 5cm i musieli podac mi kroplowke jakas dopieto potem ruszylo.. caly porod pod oksytocyna. Byl ze mna maz. Nie moglam rodzic na lozku bo mnie mdlilo. Skurcze przetrwlamm na pilce ,podlodze i pod prysznicem,prysznic mi pomagal,bylam tylko zmarznieta.rodzilam bez znieczulenia ,moj blad... chcialam skorzystac z gazu... jeden wdech spowodowal u mnie pawia... a potem faze.. nie widzialam meza tylko wszystko wokol niego. Przez caly porod lecialy ze mnie wody plodowe,polozne badaly mnie w skurczach... kazaly wejsc na lozko lub oddychac a ja w skurczach nie mialam sily nawet ich sluchac

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2017, 05:35

4 listopada 2017, 05:32

C.d
Jedna polozna to sie na mnie obrazila ,mialam skurcz a i ona sie mnie cos pyala a ja jej z bolu nie odpowiedzialam a ona : nie to nie.. beczalam z bolu ,krzyczalam ze chce cesarke ,ze umieram i ze juz nie dam rady n nawet nie wiem o co chodzilo tej babie.
Parte spedzilam pod lozkiem doslownie ,zlapaly mnie na ziemi... kazaly wejsc na lozko,urodzilam. Nie obylo sie bez naciecia . Nie slyszalam jak maly placze ,zaczelam krzyczec czy placze.. potem mi go przyniesli,syn pokazal mi jezyk:) zszywali mnie a on kolo mnie lezal, nie czukam juz nic . Malo sie ze szczescia nie pobeczalam. Po 2h przewiezli nas na sale . Bylam glodna ,byla godz 22 ,zamkniete sklepy jedyny automat . Maz przyniosl mi rogaliki z czekolada. Nie moglam ich zjesc bo czekolada ;p zjadlam herbatniki. Pol nocy mi w brzuchu burczalo. Pielegniarka napoila malego glukoza . Rano wstac nie moglam w glowie mi sie krecilo ,myslalam ze zemdleje pod prysznicem. Druga noc maly plakal bo.byl glodny a ja nie potrafilam go nakarmic . Polozne zamiast mnie nauczyc to powiedzialy ze czulosci dziecku nie okazuje bo.dziecko.placze . Dopiero trzeciego dnia przyszla polozna I nauczyla mnie karmic malego. Oskar w koncu sie najadl i byl cichutki mimo ze kolejnej nocy calej nie przespal.. w sobote wypisali nas do domu .
Szybko leci mi czas z tym okruszkiem. przybiera ladnie na wadze . W pn. Wazyl 3620:)
Teraz jest godz 5:30 pojadl i zasnal a matka sie rozbudzila I nie wie co ze soba zrobic.

A no i dzis pepek nam odpadl :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2017, 05:37

17 listopada 2017, 18:39

Jutro Oskar bedzie mial rowno misiac. Jest silnym chlopcem :) zaczynamy powolutku gaworzyc.
Dziekuje Bogu ,ze Go mam. Jest calym moim swiatem,nie moge sie nim nacieszyc.

15 grudnia 2017, 10:58

Oskarek 18stego w poniedzialek bedzie mial rowno 2msc. Wczoraj mielismy szczepienie ..plakal a ja myslalam ze mi serce peknie..pozniej syan podgoraczkowy w nocy ksiazkowa temperatura 36,6i dzieki Bogu utrzymuje się tez i dzis. Oskar jest juz ochrzczony. Chrzest mial10.12.2017r o godz . 11.00 ksiadz cala msze mowil o nim do dzieci. Syn cala masze przespal,nawet nie drgnal kiedy ksiadz polewal mu woda glowke.

Oskar duzo się usmiecha,duzo gaworzy do siebie jak i do nas. Uwielbia jak się do niego duzo mowi. Przesypia cala noc ;) ostaynio zbuntowal się na piers ale po woli znowu zaczyna ladnie jesc. Oskar reaguje na dzwieki i na swiatlo. Gaworzy do zabawek. Moj synek uwielbia się kapac no i oczywiscie lezec z golym tylkiem bez pampersa :P wlasnie przysnal ze smokiem na pol w dziobie mi na reku. Uwielbiam jak sie przytula.
Dodam,ze Oskar wczorj na szczepieniu wazyl 5200:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 stycznia 2018, 21:19

9 stycznia 2018, 21:18

Pochlonelo mnie macierzynstwo. Kocham tego malego szkraba:)
Obecnie Oskarek jutro bedzie mial 12 tygodni.
Reaguje na zabawki,jwgo ulubuona jest karuzela nad lozeczkiem,duzo gaworzy,smieje sie. Ogolnie dzien rozpoczyna usmiechem. To taka moja przytulanka ,kazdy w nim zakochany . Od razu w domu weselej z takim maluszkiem:)

20 stycznia 2018, 11:15

Moj synek dwa dni temu skonczyl 3 miesiace.
To taki smieszek rodzicow kochany :) uwielbiam sie z nim bawic,rozmawiac,patrzec jak spi:)
Oskarek strasznie się slini istatnio,wpycha gleboko paluszki do buzi,trzeba uwazac. Nadal jego ulubiona zabawka jwst karuzela nad lozeczkiem,smieje sie do woszacycg misiow I gaworzy. Zaczal interesowac sie tez mata edukacyjna ,smyra raczko wiszace zabawki :)
Oskarek zaczal chwytac zabawki,grzechotkin i gryzaki wklada do buzi :) trzyma obiema raczkami butelke. Moj zdolniacha :)
Budzi się codziennie z usmiechem ;)
Obecnie nadal przesypia cale noce ale woecej budzi sie na jedzonko. Byc moze dlatego ze jest coraz starszy ?:)
Nadal karmie piersia ,ale nie moge sie doczekac kiedy Oskarek bedzie mogl sprobowac marchewki lub jabluszka . Sloiczki juz czekaja na Oskarka w szawce ;)

22 stycznia 2018, 21:55

Jest całym moim światem,aż beczeć mi się chce. I nie,to nie przez hormony...poprostu dopiero teraz wiem jak to jest tak naprawde kochac..matczyna milosc jest niewyobrazalnie wielka. Chcę być najlepszą matką dla mojego syna.

22 stycznia 2018, 21:55

Jest całym moim światem,aż beczeć mi się chce. I nie,to nie przez hormony...poprostu dopiero teraz wiem jak to jest tak naprawde kochac..matczyna milosc jest niewyobrazalnie wielka. Chcę być najlepszą matką dla mojego syna.

24 stycznia 2018, 21:30

Bylismy wczoraj u Pano doktor bo Oskarek dostal kataru I troszke mi pokasluje. Oskarek wazy 6100 I mamy go ukladac duzo ba brzuszek bo robi mu sie plaska glowka z tylu. Mam nadzieje ze wszystko dojdzie do normy ,tak sie martwie. No I dostalismy skierowanie do okulistu z Oskarkiem bo mu oczko lzawi I robieje. Dzis bylismy u okulisty I okazalo sie ze zatkany kanalik lzowy,mamy robic masaz no I dostalismy antybiotyk.
Oskarwk nie lubi lezec na brzuszku ale obecnie udalo sie go uspac...tzn. uspala go grajaca maskotka i zasnal na brzuszku.
Inhalacje...strasznie sie kreci ale jakos dajemy rade ..za to odciaganie katarku straszny placz ..pewnie sasiedzi nas slysza

8 lutego 2018, 20:58

Wczoraj Oskarek skonczyl 16 tygodni. Kochany moj szkrab. Z dnia na dzien jest co raz madrzejszy:) Oski to pogodne dzieciatko ,caly czas sie smieje . Chyba dziaselka go swedza bo dwie raczki wpycha do buzi. Kocham mojego syna ;)
1 2 3 4 5