W miedzyczasie mialam monitoring/i, na kazdym widac pecherzyk, ok 17-20mm.
Zrobilam tez znowu wszystkie badania na czystosc pochwy, bo Gin twierdzi, ze trzeba regularnie powtarzac, to robie co 3 miesiace.
Gin chce mnie zapisac na histerosonografia (tutaj robia pod narkoza), ale jakos jeszcze do niej nie zadzwonilam.
Ot tyle.
Wlasnie sobie wymyslilam, ze jak nie zajde w ciaze do wrzesnia, to ide na studia MBA. Na cos w koncu musze wydac pieniadze i skonsumowac czas. Zaczynam odkladac Najwazniejsze to miec cel <yes!> bede madra glowa
A OVU przyznal mi 4 pkt LOL
i nic
czytam "Emma pragnie dziecka" Sinead Moriarty, zeby sie podbudowac i upewnic, ze nie tylko mi odbija i nie umiem sie wyluzowac
i czytam i czytam i czytam ...
Teraz jestem juz w domu, chcialam umowic sie do Gin, uaktualnic badania i wyznaczyc nowy termin na HSG. Wszystko pieknie, tylko ze najblizszy termin do Gin to 08.02 lub 08.03, i ja dokladnie w te dni mam planowana miesiaczke No nic, zapisalam sie tak czy inaczej na 08.03 moze jednak okres mi sie przesunie o jeden dzien.
No i chce jej sie zapytac, o wznowienie monitoringu, tylko jak to ma wygladac, skoro ona ma tak malo wolnych terminow?!
Poki co monitoruje sama, temperatury nie mierze, bo mi sie nie chce. Straszny len ze mnie, no i nie wstaje o tej samej porze, wiec pewno mierzenie byloby niezbyt miarodajne.
2 dni temu czulam mocno klucie jajnika i myslalam, ze to owulacja. 12 dc w sumie by nawet pasowal, normalnie mam w 14dc, ale wiadomo, zawsze cos moze sie przesunac.
Wczoraj zrobilam test ovu i druga kreska wyszla baaardzo blado, w zasadzie cien cienia.
Dzisiaj powtorzylam test i druga kreska zdecydowanie ciemniejsza, czyli jednak wtedy nie bylo owulacji i teraz jakos bedzie
Zostaje mi tylko dzialac, co w moim przypadku nie jest takie proste, bo M. skory nie jest. A ze poprzednie objawy pomylilam z owulacja, wiec juz limit seksow na ten miesiac wyczerpalam
No i na dodatek M. ma dzis kolacje firmowa, wiec wroci pozno Oby dal sie przekonac
Bo dieta to jest u nas wzorowa.
Oboje uprawiamy sport, jemy po 4-5 posilki dziennie. Ja gotuje i przygotowywuje wszystko, wiec codziennie sa warzywa, owoce, ryby, czerwone mieso (dla L-karnitynki), zdrowe tluszcze, owies, kasze itp. Nie smaze, nie uzywam niezdrowych tluszczow, itd
Ja zazywam kw. foliowy i tyle i sie zastanawiam nad suplementacja dla Macho.
Z badania nasienia wyszlo, ze jest mala objetosc i morfologia na granicy.
I tu moje pytanie, wie ktos jak i czym to poprawic?
Internety mowia o L-karnitynie, wit. C i kw. foliowym i cynku.
Duzo osob pisze o Salfazin i Maca - ale wolalabym, cos co jest tabletka i ma wszystko razem
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 lutego 2017, 14:29
Tym razem denerwuje sie podwojnie, bo za tydzien mam egzamin wstepny na studia.
Zgodnie ze swoim postanowiem z zeszlego roku.
Brak ciazy = studia
Co wcale nie oznacza, ze przestaje sie starac.
I tak po 16 latach od matury, 11 lat od otrzymania dyplomu, na nowo ogarniam matme z liceum
po angielsku, zeby nie bylo zbyt latwo
U mnie kolejna kolezanka w pracy zaszla w ciaze. Zaczela sie starac w grudniu, w styczniu juz zaszla. Ciesze sie jej szczesciem, ale to takie ... niesprawiedliwe!
No ale kto powiedzial, ze zycie ma byc sprawiedliwe.
Za miesiac mam dlugo oczekiwaną (bo kurde 2 miesiace) wizyte u Gin (spec. od nieplodnosci),
chodzilam juz do niej w zeszlym roku, ale przez moj wyjazd musialam zrobic przerwe.
Pewno zbyt duzo nie zalatwie, bo bede miec okres, ale zaproponowano mi 2 terminy i oba wypadaja w trakcie okresu. Ide tak czy inaczej, moze jak mnie zobaczy, to zrobia sie wolne terminy dla stalych pacjentow, bo jak by to mialobyc dalej, wizyta co 2 miesiace, to raczej razem nic nie wskuramy.
A więc, wczoraj wieczorem sex był, dziś rano czuje mocny ból prawego jajnika, czyli zaraz będzie pękać. Z kalendarza też by wypadało, że dziś w nocy, najpóźniej jutro miałby pęknąć.
No i ostatecznie test ovulacyjny (ostatni) zrobiłam tuż przed sexem, krecha mocna, czyli za ok 24h będę owulować.
Co by oznaczało, że wszystko zgodnie z planem.
M. się pewno dziś nie da namówić na sex, ale przynajmniej na jutro mi obiecał.
Bez kitu muszę takie rzeczy negocjować!
A mi sie tak mega nie chcialo, zmeczona i ... juz po owulacji, wiec najnormalniej w swiecie zapomnialam o tym, że mu zaanonsowałam 2 tyg temu 22.02 jako TEN dzień
Kupiłam tez tabletki Fertilman, na poprawe spermy. Wyniki miał w normie, ale w tej dolnej granicy normy, a raczej dokladnie na granicy.
Jakos slabo daje sie przekonac zeby łykać. Ale dzis pierwsza wzial i zapowiedzial że ostatnią.
On z tych co tabletki na ból głowy nie wezmą, bo to chemia
Test owulacyjny wykrywa ciążę Dlaczego?
to jest tak naprawdę jego wada bo krzyżuje się z hormonem ciążowym HCG w niskich wartościach, ale konstruując test i jego czułość zakładaliśmy, że człek będzie testował w okolicy owulacji.
A teraz wstawka dla chemików, dlaczego tak jest
Otóż podjednostka Beta HCG wykazuje bardzo duże podobieństwo do LH. Jak duże, aż ciężko uwierzyć ale jest to 91 aminokwasów !!! w łańcuchu o długości 121 reszt aminokwasowych
Test krzyżuje się z HCG na poziomie 10 co oznacza, że przekroczenie tego poziomu powoduje pozytywny test owulacyjny (1-2 dni od zagnieżdżenia)
Dużo testujących używa zatem 9-10 dni po owulacji testów owulacyjnych, żeby zobaczyć jak wyjdzie jak pozytywnie to testują ciążowym, ale
UWAGA
TEST OWULACYJNY zawsze WYCHODZI POZYTYWNIE W CIĄŻY
ale
POZYTYWNY TEST OWULACYJNY po owulacji NIE MUSI oznaczać ciąży
TEST OWULACYJNY jeżeli ma przepowiadać ciążę MUSI MIEĆ KRESKĘ TESTOWĄ
CIEMNIEJSZĄ OD OWULACYJNEJ lub PRZYNAJMNIJE TAKĄ SAMĄ jeżeli testowa jest
jaśniejsza to nie jest to zwiastun ciąży.
Nigdy w sumie nie plamiłam, a tu teraz 5 dni przed miesiączką takie coś. Mam nadzieję, że to zwiastun okresu i bedę mogła iść do Gina spokojnie po miesiączce, bo poki co to termin miesiączki i wizyta u Gina się pokrywają
Edit*
wszystkie objawy okresu mam
- migrena - jest
- mega bol brzucha - jest
- nudnosci - sa
- rozwolnienie - jest
wszystko oprocz samego krwawienia
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 marca 2017, 09:06
Lubie chodzic do tej kliniki, bo tam wszyscy idealnie mowia po angielsku (co w tym kraju jest rzadkoscia), sa mili (to tez jest rzadkoscia). Na kazdym pietrze jest recepcja, wiec nie ma tlumow, wszedzie sa darmowe kosze z owocami, woda, herbata, kawa, a nawet automat do swiezego soku z pomaranczy!
W sumie to nic nowego, Gin powtorzyla mi tonę badan (czystosc pochwy + HCV, HIV'y i takie tam), bo ostatnio to rok temu robialam, no i z wynikami za 2 tygodnie ide umowic sie na termin HSG.
Plus taki, ze tutaj HSG robia przy znieczuleniu.
w zeszlym miesiacu, byla bardzo szybko (11dc), a teraz nic...
Robie testy owulacyjne od 3 dni i jedyne co widac to cien cienia, nic sie nie przyciemnia.
No chyba, że się jakoś przesunęło, to nawet i dobrze, bo Macho dopiero co wrócił z delegacji i wcześniej i tak nici z seksow by byly.
A może to wszystko przez stres? Za dwa dni mam pierwsze zajecia na podyplomowce (i wiadomo sie denerwuje, bo nie wiem co i jak, jacy ludzie, czy bedzie trudno, itp) no i jeszcze w pracy taki jeden mnie wnerwia, ale tak mocno, ze az sie trzese (nie ze strachu, a ze złości) jak widze mejle od niego. Zły człowiek to jest.
No i jeszcze remont generalny polowy domu za 2 tygodnie zaczynamy i cala ta organizacja i logistyka na mojej glowie jest.
Witaj ponownie:-)
witaj spowrotem ;)a pęcherzyk pękł? czy nie bylo pelnego monitoringu?
Dobrze ze jestes, trzymam kciuki ze teraz szybko sie uda:)