X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Czekamy na dzieciątko.... lub dwa ;) po usunięciu przegrody macicy, endomenda II stopnia:(
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››

1 grudnia 2015, 13:05

Głupie to wszystko. Żebym chociaż miała regularne cykle to byłoby inaczej a tak to myślenie będzie ten okres czy nie, i nawet nie można stwierdzić potem czy mi się jednak spóźnia czy nie, staram się sprzątać żeby zająć czymś głowę i nie myśleć o okresie. Znając tą mendę przyjdzie jak będę w pracy:/ najgorsze, że nie pobolewa mnie nawet brzuch i zaczynam sobie robić nadzieję, boże, nie mógłby już być np piątek?!

3 grudnia 2015, 09:52

Życie to suka a wykresy to ch.e

2dc 13 cs.... tyle mogę powiedzieć.
Ch. bombki strzelił choinki nie będzie.

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 grudnia 2015, 09:51

4 grudnia 2015, 22:45

Jakiś taki skąpy ten okres. Jak nie skąpy to trwa tydzień pff. Samotny piątkowy wieczór, mąż pojechał do swojego garażu kochanego a ja zostałam, jutro na 11;00 mam jedne zajęcia a potem powrót do domu i sprzątanko. A teraz wsuwam resztę pomelo, kocham pomelo! i przed chwila wieszałam pranie xD lepiej późno niż po 24 nie?;p humor nawet dopisuje. Myślę, że jutro skoczę do Zuzanki, stęskniłam się za tą małą istotką, nie widziałam jej całe 2 tygodnie, znowu poprzytulam i wycałuje:)

8 grudnia 2015, 11:09

Zła jestem trochę. W piątek R pojechał do babci robić garaż, miał być tam do soboty. W sobotę dzwoni, że zostaje do poniedziałku, więc tam pojechałam, żeby się nie nudzić w domu. Wczoraj przed moim wyjazdem mówił, że na pewno dzisiaj wraca, a wieczorem napisał, że zostaje do jutra bo nie zdążyli. I tak z wyjazdu 2 dniowego zrobił się 5 dniowy, a owu się zbliża, miałam mu dawać flegaminę od wczoraj, i nie mam go jak upilnować, żeby pił więcej wody, brał leki i nie pił piwa. Kolejny cykl pójdzie w pizdu.

11 grudnia 2015, 10:59

10dc 13 cs
I had a dream last night... Ech. No właśnie. Taki miałam sen, że muszę sobie o nim tutaj napisać. Sen jak to sen, był trochę zagmatwany ale bardzo rzeczywisty...

Otoz tak, wchodzę do ginekologa, tak jakby na kontrolę tylko bo okres miałam, tak mi się wydaje, ale bądź co bądź, ginekolog mówi, że jest ciąża, 6ty tydzień... Ja oczywiście w szoku, ale mega szczęśliwa łzy w oczach, od razu myśl, że kurczę nie ma tu R. I tu troche powalone bo sprzęt miał jak z jakiegoś statku kosmicznego generalnie heh i wiem ze to nie możliwe, ale to bylo tak jakby jakies 4d usg i widziałam buzię tego dzieciaczka (która oczywiście wydawała mi się najpiękniejsza w świecie) i gin stwierdził ze to chlopczyk, nawet jajeczka mi pokazywal heh i tam właśnie mówiłam, że to przecież niemożliwe żeby już wiedzieć itd no ale szczęśliwa wychodzę ze zdjęciami usg i filmem na płytce pędzę do męża i mu mówię co i jak i on taki szczęśliwy ze wszystkim rozpowiada, całemu osiedlu dosłownie i jestem trochę zła bo to dopiero 6tc i chciałam poczekac ale jestem taka szczęśliwa, wszyscy mi gratulują, teściowa z teściem też zadowoleni jak ta lala... a On jaki szczęśliwy...

Jak się obudziłam, to naprawdę miałam ochotę zacząć płakać.

I oczywiście u Zuzanki myślałam, że się rozpłynę, taka ona słodka, i znowu zasnęła mi na rękach, mam jakieś magiczne moce chyba:)
taaaka spiąca się robię:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4df49bffb9fe.jpg
a potem idę spać :)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/98cd42873e06.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 grudnia 2015, 11:13

15 grudnia 2015, 10:20

14dc 13cs. Żałuję, że jednak nie mam testów owu, byłoby łatwiej, wykres robi mnie w ciula i już nie wiem kiedy ta owu będzie. Może dziś lub jutro żebym z testowaniem zdążyła w sylwestra? Hope so.

a teraz news dnia dzisiejszego, jestę nostradamusę:D Czytałam namiętnie pamiętnik sosenki od początku, i pewnego dnia śniło mi się, że zrobiła wpis, że jest w szpitalu i kilka dni później patrzę w pamiętnik i jest taki wpis. Parę dni temu śniło mi się, że napisała, że urodziła no i dzisiaj wiadomo co zobaczyłam w jej pamiętniku.

Sosenko serdecznie Ci gratuluję :* wiem, że będziesz wspaniałą mamą!:)

P.S Czuję się, jakby mi mąż na śnie po plecach skakał bo tak mnie bolą z rana O.o

21 grudnia 2015, 11:37

dzisiaj 4 dpo, podobno, @ wypada na nowy rok, tak jak w pierwszym cyklu starań, ale nie to mi zaprząta teraz głowe tylko święta i news dnia dzisiejszego - dostałam pracę:) będę prowadzić zajęcia z grupką maluchów 5-7 lat raz w tygodniu:) niby mało ale ważne, że będzie umowa i zapełnię CV trochę, jeszcze umowy nie podpisaliśmy ale ma ją gościu sporządzić i między świętami a sylwestrem się spotkamy i dogadamy szczegóły :)

23 grudnia 2015, 10:28

22dc 6dpo 13cs. Wykres mało fascynujący, ale to dobrze, rozstanę się z termometrem bez większego żalu, mam nadzieję, że nie będzie mnie kusiło. Objawów nie będę zaznaczać, niech się dzieje wola nieba. Testowanie najprędzej dzień przed sylwestrem, chociaż mam ochotę wstrzymać się do nowego roku, wtedy też mam dostać @.
Plan na najbliższy tydzień - przeżyć święta i nie zwariować pod naporem życzeń w stylu "Życzę Wam abyście się doczekali dziecka" czy coś w ten deseń. A poza tym, zrobić zakupy, zrobić sałatkę i ciasto, pojechać do teściowej na wigilię i dotrwać do sylwestra.

Na szczęście taka ze mnie farciara, że dziś mam już wolne i do pracy wracam 4.01 :) w tym czasie muszę jeszcze spotkać się z gościem ze szkoły językowej i podpisać umowę bo 07.01 mam tam zacząć pracę, w tym czasie też chcę trochę poszerzyć zbiór materiałów dla uczniów i obmyślić różne gry i zabawy na kilka pierwszych zajęć z dzieciakami. 4 dzieci w wieku 5-7 lat więc trzeba się wysilić szczególnie, że umowa najpierw będzie podpisana na miesiąc i trzeba się postarać, później oczywiście też, co by uczniów do angielskiego nie zrazić:) mam już kilka pomysłów więc myślę, że jakoś to będzie:)

Nie wiem kiedy znów napiszę, dlatego też życzę Wam wszystkim wesołych świąt, staraczkom cierpliwości i II na teście, zaciążonym spokojnego stanu błogosławionego, a rozpakowanym dużo pociechy z dzieci i aby zawsze były zdrowe.

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 grudnia 2015, 10:26

30 grudnia 2015, 13:35

No i kolejne nieudane testowanie dzisiaj, postanowiłam zatestować dzisiaj, bo jutro nie chciałam sobie humoru psuć a w nowy rok nie wiadomo jak będzie. Albo raczej wiadomo, dostane okres i zacznie się 15 cs.

Przerwa w sprzątaniu przed wizytą duszpasterską. Ale nie lubię kurka, wy tez? ;/

Jutro dużo do zrobienia, najpierw zakupy a potem muszę zrobić pastę serową i sałatkę a na 17 do znajomych i imprezka, ciekawe jak będzie. Ekipa albo 6 albo 8 osób. Każdy coś przynosi do jedzenia i picia a do tego zamawiamy koryto mięsne, mniam :D I znowu będę mogła sobie Zuzu poprzytulać wycałować i ponosić ach!

W sobotę mam umówione spotkanie z moim przyszłym szefem, mamy podpisać umowę.

No to chyba na tyle, nie wiem kiedy się odezwę tak więc wszystkim członkiniom ovufriend życzę:
-szczęścia
-miłości
-wsparcia bliskich
-sukcesów
-radości
- II kresek (szybko!) bezproblemowych ciąż , szybkich porodów i zdrowych pięknych dzieciaczków!

1 stycznia 2016, 23:50

CZTERNASTY cykl starań...

8 stycznia 2016, 13:01

8dc 14cs

testy owu i ciążowe zamówione. 50 szt owu testów plus 5 ciążowych paskowych gratis za33 zł zamówiłam. Te same co zawsze i dobrze owu wykrywały więc będę sikać. Do tego 10 płytkowych ciążowych takich jak w aptece kupowałam, czułość 10 ml/u. Zamówiłam na necie bo ostatnio zapłaciłam 13 czy 14 zł za niego:/ Kiedyś były za 11;50 więc bardziej opłaca się kupić 10 i nawet za kuriera zapłacić bo wyszło mnie 5,20 za sztukę. Na szczęście już nie sikam z taką częstotliwością jak kiedyś więc jak dobrze pójdzie to i na 10 cykli by starczyło. Mam nadzieję, że okaże się, że w nadmiarze zamówiłam i komuś oddam, nadzieja matką głupich ;)

Co poza tym. Wczoraj pierwszy raz miałam zajęcia w szkole językowej, grupka dzieciaków 5-6 lat, potrafią wejść na głowę ale są fajne. Zobaczymy co dalej myślę, że mnie polubiły ale YOU NEVER KNOW;)

Dzwonili z drugiej szkoły językowej, może coś tam się uda dostać, ale wątpię bo grafik dość mocno zapchany już mam a nie będę z moich uczniów rezygnować, mam ta jedna godzinę tygodniowo w tej szkole językowej i CV się zapycha. Swoją drogą dostałam pochwałę za te CV od mojego szefa który jak się okazało jest moim kolegą z gimnazjum. Stwierdził, że bardzo ładne i najfajniejsze ze wszystkich, które dostał. Najlepsze jest to, że sam do mnie zadzwonił a ja mu potem CV dosłałam no ale ;) I jak się okazało tę grupę prowadziła wcześniej moja koleżanka ze studiów, której kiedyś załatwiłam pracę w mojej starej szkole językowej. WHAT GOES AROUND COMES AROUND;)

Czytałam jeszcze raz o aglutynacjach upłynnieniach i tych różnych. W lutym mam nadzieję mąż powtórzy badania i zrobi ten posiew. Podejrzewam, że dzięki wit C i selenowi może poprawi się aglutynacja i lepkość ale co z upłynnieniem to nie wiem. Jak wyniki dalej będą słabe będę go namawiać na wizytę u androloga usg i ewentualna operacje żylaków bo coś mi mówi, że to może być to nie wiem dlaczego. Na powtórzenie badań zgodził się bez problemu ale jak usłyszał mój dalszy plan to mu mina zbledła odrobinę. Zgodnie też stwierdziliśmy, że piwko trzeba odstawić definitywnie i starać się je maksymalnie ograniczyć. Mąż palnął mądrością, że może za mało mleka pije :D

Muszę iść dzisiaj po flegaminę i mu zacząć podawać bo owu może być już za 5 dni nawet. Muszę jeszcze iść oddać 700 zł na mieszkanie o.O a potem 1,5 h pracy i wolne na dziś. Jutro jeszcze jedne zajęcia i weekend. Musiałabym się wziąć za jakieś "porządniejsze" porządki znowu.

A tak poza tym znalazłam sobie nowy sposób wypełniania zbędnego czasu. Kolorowanki dla dorosłych:D bez sprośnych myśli mi tutaj ;) to takie esy floresy po prostu. Nazywa się je też kolorowankami odstresowującymi czy jakoś tak:)

Dzieciątko dzieciątko, czy zamierzasz się pojawić w tym roku? Babcia strasznie czeka na Ciebie, chciała na 50kę a za 6 dni kończy 51, trochę się spóźniasz. Nie mówiąc o rodzicach. W tym roku dwie komunie i trzy wesela ale nie martw się, mama bez alkoholu też świetnie będzie się bawić. No dawaj!

16 stycznia 2016, 08:40

Muszę się wyżalić. Wczoraj owu test pozytywny, chciałam wkroczyć do akcji, co prawda był sex po południu ale chciałam jeszcze wieczorem. Przychodzę do łóżka a mój mąż mówi, że nie ma siły ( a siedziec na kompie kilka godzin siła była), no i niby nie mogę mieć o to pretensji ale nawet nie spróbowaliśmy a leżenie chyba nie byłoby za bardzo męczące, no cóż, powiedział, że rano, ale oczywiście się nie doczekałam. Nie byłabym zła gdyby nie to, ze dwa cykle temu powiedział, że jak będzie się zbliżała owu mam mu mówić i musimy jak najczęściej, mówiłam mu, że nie chcę tak na zawołanie na co on powiedział, że skoro do tej pory się nie udawało, trzeba bardziej próbować. A potem będzie zwieszał łeb, że znowu się nie udało ech.

Owu mogła być wczoraj myślę, bo kreska testowa była ciemniejsza niż kontrolna, więc chyba był szczyt LH czyli blisko owu a dzisiaj temperatura skoczyła.

Z milszych rzeczy, od wczoraj mam nowy telefon, Xperia M4 Aqua:) wodooddporny:D mozna robic zdjecia pod wodą, aczkolwiek wolę nie testować:D ale byla fajna karteczka do niego ze w razie wystawienia tele na działanie wody powycierać do sucha i potrząsnąc telefonem zeby z portów woda wyleciała:D ogólnie mi się podoba, zdjęcia filmy fajne, fajne funkcje i aplikacje tylko wkurza mnie słownik który wie lepiej co chcę napisać o.O

Dzisiaj na 11 i na 14 korepetycje przesunięte przez uczniów z wczoraj a na 16 na imprezkę do teściowej bo wczoraj miała urodziny:)

18 stycznia 2016, 14:00

No i tak jak myślałam, owu była wtedy kiedy mąż nie miał siły i sobie znowu w brode bedzie pluł jak się nie uda:/

bądź co bądź już po owu teraz czekam. Testów mam dużo, bo 10 płytkowych i 5 paskowych gratisowych do testów owulacyjnych ale nie wiem kiedy będę testować, okres prawdopodobnie 30.01 i mam nadzieję, że wtedy najwcześniej zatestuje aczkolwiek jak już to prędzej w piątek bo w weekend nie ma gdzie bety zrobić. a najlepiej to w poniedziałek 01.02, będzie wtedy 5 rocznica śmierci mojej mamy więc i tak będę mieć depresję i tak.

19 stycznia 2016, 09:38

Ovufriend jednak zmienil zdanie i owu była w sobotę, to by mi bardziej nawet pasowało bo rano mnie tak charakterystycznie jajnik zabolal a we wszystkich cyklach gdzie czułam tak mocno jajnik wtedy była owu. Tak więc okres przypada na 31 styczeń.

24 stycznia 2016, 10:50

14 cs 24 dc 8dpo
No i dobra, of nie zmienił już zdania, owulacja była w sobotę, szkoda że rano nie było tego obiecanego seksu no ale przeżyję to jakoś. Nie czuję nic, nie wszywam sobie nic, mam tylko nadzieję, że 1 lutego idąc do mamy w 5tą rocznicę jej śmierci będę mogła jej powiedzieć, że chyba się udało. Mam też nadzieję, że to co życzył szwagier na urodziny teściowej właśnie w tą owulacyjną sobotę, czyli wnuków, spełni się jeszcze w tym roku a najlepiej do października:D Swoją drogą, co raz częściej się zastanawiam, czy jeśli kiedyś nam się uda i jeśli będziemy mieć córeczkę czy nie nazwać jej Elżbieta, Elunia, hmmm. Mężowi średnio się chyba podoba, ale jemu nie podoba się nic co mnie się podoba:D Tak samo jak imię Patryk mi się podoba a jemu nie ale Patrycja już tak, przecież to prawie dwa takie same imiona:D

Za oknem zima jak trzeba, a ja już chcę wiosnę, lato! ciepełko! Nie cierpię tego zimna, ubierania się w milion pięćset rzeczy i wracania do domu ''w nocy''. Jedyna fajna rzecz to nasze wieczorne spacery z psami i wojna na śnieżki :D my się rzucamy a psy biegają w te i we wte za kulkami :D I koniec pozytywów. W dodatku moje bmw z napędem na tył się wcale do tej pogody nie nadaje bo co chwila niechcąco driftuję:D pewnie sobie ludzie myślą, że spadł śnieg i już wszyscy są drifterę. Ja przynajmniej tak myślę jak widzę ludzi na zakrętach specjalnie gazujących. Jednego takiego mój mąż ostatnio lawetował bo urwał koło o krawężnik, brawo on o.O :D

A tak poza tym nic szczególnego się nie dzieje. Zaczynam się zastanawiać nad walentynkami i nie wiem co robić, czy kupić jakąś fajną nową bieliznę i wino i spędzić miły upojny wieczór czy też kupić R coś praktycznego. On właśnie z tych praktycznych ale moje przebieranki też lubi ;D

Wracając do starań i w ogóle. Szczerze mówiąc już nie mam siły chyba nawet do załamywania się, przychodzi okres, jestem zła, no ale trzeba iść dalej. Matko, co ja bym dała teraz za bliźniaki, żeby już więcej nie podchodzić do starań. A kiedyś Boże broń. To nawet dobrze, że jest u nas spore prawdopodobieństwo mnogiej ciąży :) I tak sobie nieraz wmawiam, że dlatego tyle czekamy, bo czekamy na dwójkę;)

Znowu muszę poruszyć temat mojej najlepszej kumpeli, która jakiś czas temu w stresie robiła testy. Otóż przyjdzie do mnie w środę zrobić test, bo prawdopodobnie mimo tabletek miała owulacje bo pojawiły się u niej plamienia i ból jajników jednego dnia w którym oczywiście był sex z facetem ale ona dopiero później sobie wszystko do kupy poukładała i przyjdzie zrobić test zanim zacznie kolejny blister tabletek. Na szczęście A, jest na tyle ogarnięta, że rozumie moje uczucia, i obiecała mi już ostatnio nie załamywać się za nadto jak się okaże, że wpadli, bo wie ile kobiet na tym świecie, między innymi ja oddałoby tak wiele, za bycie mamą.

Będę powoli kończyć, jutro wybieram się z kumpelą i Zuzią na przymiarki sukni ślubnych, wesele w sierpniu, ona będzie mierzyć a ja będę pilnować Zuzełe <3 Swoją drogą, to też nie pomaga, często po wyjściu od niej mam swego rodzaju depresję, że nie mam swojej pociechy, ale u niej tego nie pokazuję, bo nie chcę stawiać jej w niezręcznej sytuacji. Jest i oczywiście moja (zachodzę w pierwszym cyklu) siostra, która nie pomaga, kolejny raz dzwoniąc informując mnie, że poza tymi 30 (stan na lipiec2015) kartonami ubranek dla dziewczynki i chłopaka, odparzacza, wózka i łóżeczka jest jeszcze karton pościeli kołderek i kocyków. I żeby mnie źle nie zrozumieć, jestem wdzięczna za to wszystko, naprawdę zaoszczędzę fortunę, ubranek chyba w ogóle nie będę kupować, bo pewnie jeszcze teściowa będzie kupować jak wściekła i będę dziecko/ci:D przebierać 20957126 razy dziennie dla funu ale jej nastawienie w stylu ''co to za filozofia zajść" jest dalekie od bycia pomocnym.

Dodatkowo postanowiłam, że jak do marca nie zajdę, to składam podania o pracę w szkołach podstawowych i przedszkolach. Plan był ciąża działalność ale najwyraźniej nie taki plan dla mnie miał Ten na górze. Nie widzę siebie w tej pracy, uwielbiam korepetycje i szkoły językowe ale szkoła to inna rzeczywistość. W dodatku czeka mnie najpierw rok stażu i praca w zasadzie jak normalny nauczyciel za 800 zł na rękę co w porównaniu do moich korepetycji jest jak niebo a ziemia.


Ależ nawaliłam, nie wiem w ogóle ile osób to czyta, może z 5, ale z doświadczenia wiem, że dzienniki papierowe się u mnie nie sprawdzają a tutaj chociaż co jakiś czas coś napiszę.

Wszystkim staraczkom powodzenia, niech ten nowy rok będzie OWOCNIEJSZY ;)

Do sosenki, dziękuję za wszystkie komentarze, dużo zdrówka dla maluchów i żeby saturacja była ok i żeby Wasza rodzinka była wkrotce w domu w komplecie:)

Do pudelka, również dziękuję za komentarze, niech synuś zdrowo rośnie :)

Do Emilki, nie załamuj się tak, będzie dobrze!;)

28 stycznia 2016, 12:51

Ok, kumpela w ciąży nie jest i dobrze, w jej sytuacji oczywiście ;)

Jutro chyba wielki dzień testowania, z jednej strony nie mam większych nadziei i nie chce testować a z drugiej strony ciągnie mnie do testu, parę razy miałam moment, że chciałam siknąć tak o ale się powstrzymałam.

Opcje są dwie spanikuję i nie zatestuję albo nie spanikuję i zrobię jutro tego sikańca. Od tych dwóch opcji znowu są dwie opcje, jak nie zatestuję jutro to w poniedziałek jak nie przyjdzie @ a jeżeli zatestuję to opcje znowu dwie - jak będą II to sikam ze szczęścia (o ile będę miała czym:D) budzę męża pokazuję mu sikańca i lecę na betę i będę czekać jak na szpilkach do 17 o ile zechcą mi zrobić na cito, bo jak nie to nie robię bo nie będę czekać do poniedziałku na wynik lub dostaje emocjonalny wpierdol od 1 kreski i ze łzami w oczach idę spać.

Patrząc na wykres, nie ma co się napalać, ale też nie takie wykresy były zielone więc you never know what the future holds.


W przyszłym tygodniu mam podpisać umowę już do końca czerwca w tej szkole językowej gdzie mam jedną grupę. Widocznie uczniowie i rodzice zadowoleni i to mnie cieszy :)

29 stycznia 2016, 10:00

Miało być pięknie a wyszło jak zwykle o.O test negatywny. Jakoś tak czułam, że tak będzie jak rano się obudziłam, no nic, następny test w poniedziałek o ile nie przyjdzie @. Trzeba mieć nadzieję.

1 lutego 2016, 21:03

Tęsknię za Tobą MAMO.... ;(

01.02.2011 [*]

3 lutego 2016, 20:13

4dc 15cs

10 lutego 2016, 23:15

11dc 15cs

a może by tak już wystarczyło tych starań?

Chce zostać mamą w tym roku. koniec i korpka! ;)
1 2 3 4 5 ››