X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania juz mam pod serduchem drugiego Kropka, a pierwszy rozrabia na calego :)
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››

19 maja 2013, 18:03

wrociłam z biwaku, pogoda superek jednym słowem, bałam sie o burze ale na szczescie ich nie było. jestem spalona i wygladam jak rak, w ogole nie moge sie dotknac bo jest masakra tak boli, jutro musze leciec po jakis krem po opalaniu bo moze byc ze mna zle tzn skora napewno zejdzie :(

jeszcze 3 dni do testowania ale juz wiem ze ten cykl stracony, teraz tylko czekam na @ i nowy cykl. pozdrawiam kochane :)

23 maja 2013, 15:58

3 dzien plamien a tej mendy nadal nie ma. dlaczego znow dzieje sie to samo co miesiac temu? moze znow jestem w ciazy i jest zagrozona? jutro rano jesli nic sie nie zmieni to ide robic bete, wole byc pewna na 100%. wtedy bede wiedziala co mam dalej robic. ale tym razem nie czuje sie ciazowo, co prawda dzisiaj robiło mi sie duszno i raz zakreciło sie w głowie ale to pewnie pogoda tak na mnie działa.

jutro dam znac co postanowiłam :)
trzymajcie za mnie kciuki :)

27 maja 2013, 13:52

Witam po weekendzie :)
niestety @ przyszła, ale to i dobrze.
czerwiec oczywiscie sobie odpuszczam, bo jutro mezu wyjezdza na miesiac. dopiero na lipiec moge liczyc, ze sie uda. z jednej strony to i dobrze, chociaz sobie odpoczne od tego ciagłego gonienia za dzieckiem. a tak z drugiej strony to jutro robie sobie hormony, zobaczymy co tam sie dzieje, czy wszystko ok czy moze cos nie dziala jak trzeba...

28 maja 2013, 15:19

rano byłam na pobraniu krwi i po południu odebrałam wyniki oto one:

TSH- 2,53 norma 0,27-4,2
FT3- 3,99 norma 2-4,4
FT4- 1,71 norma 0,93-1,7
FSH- 8,61 norma faza pecherzykowa 3,5-12,5
LH- 5,38 norma faza pecherzykowa 2,4-8,6
estradiol- 40,54 norma faza pecherzykowa 12,5-166
testosteron- 0,29 norma 0,084-0,481

robiłam je prywatnie i niestety troche mnie to kosztowało, ale co sie nie robi zeby miec dzidziusia ;) jeszcze za 2 tyg prolaktyna i progesteron i zobacze co wtedy wyjdzie. narazie jest w miare ok.

nie wiem co z ta tarczyca bo podobno trzeba miec gora 2 dla starajacych sie o dziecko a ja mam 2,53. nie wiem czy to jeszcze jest ok czy sie troche martwic?

2 czerwca 2013, 20:37

no i niestety cały miesiac musze spedzic sama, mezu daleko. dobrze, ze mam kotka, chociaz do niego moge sie przytulic podczas samotnych wieczorow.

10 do lekarza, jestem ciekawa co tym razem mi powie? jesli do jesieni nie bedzie zadnych pozytywnych rezultatow to przepisuje sie do innego lekarza. to juz moj 4 bedzie, podobno bardzo dobry, ale tez i nie tani, jedna wizyta to koszt 300-400 zł. jednak jak to sie mowi, szczescie musi kosztowac.

narazie jestem dobrej mysli i nadzieja mnie nie opuszcza :)

4 czerwca 2013, 20:09

tydzien jak moj P. wyjechał, jeszcze 3 i pół tygodnia rozstania...
zaczeły sie dni płodne i jest narazie ok, nie chce myslec o tym, ze ten cykl jest stracony. raczej bardziej mysle, ze odpoczane psychicznie od tego wszystkiego.
przynajmniej nie bede sie stresowała @, bo wiem ze przyjdzie :)

9 czerwca 2013, 16:04

jejku, jutro do lekarza.......
ciekawe czego sie dowiem?
kurcze moze w koncu jakies konkrety, hormony juz sobie na własna reke zrobiłam, zaniose wyniki, pogadam z lekarzem, pozartuje troche i pewnie bedzie na tyle...
napisze jutro jak wroce od lekarza co dalej :) pozdrawiam kochane

10 czerwca 2013, 17:34

wrociłam od lekarza i powiem to co usłyszałam
a wiec mam bardzo mocne przodozgiecie, ale tym mam sie nie przejmowac bo jama macicy jest prawidłowa, poza tym zrosty po łyżeczkowaniu ktore miałam zrobione 2 lata temu, pecherz tez sie odzywa wiec antybiotyk jest, leki ziołowe i globulki. teraz mam meza jeszcze na badania wysłac i od jego wynikow zalezy dalsze leczenie. jesli beda ok to ja ide na laparo, a jesli beda złe to wiadomo...mezu bedzie sie leczył. musze teraz poczekac az wroci, ale do kliniki bede dzwoniła jutro bo nie wiem jak długo trzeba czekac zeby sie dostac na te badania. wazne, ze sie zgadza na to i poczuwa do tego :)

13 czerwca 2013, 13:48

witam :)

wyniki odebrane i tak:
progesteron 22,24 norma faza lutealna 1,7 - 27 to jest ok na szczescie ale
prolaktyna 48,91 norma 4,79 - 23,3

wydaje mi sie, ze dosc sporo jest norma przekroczona.
do lekarza pojde dopiero w lipcu i nie wiem co teraz robic, chyba zostaje mi czekac do wizyty :( . kurcze zmartwiłam sie tym wynikiem. powiedzcie jest sie czym denerwowac czy jeszcze przyjac to na luzie i czekac ze spokojem?

17 czerwca 2013, 15:34

czesc kochane, byłam u lekarza z wynikiem mojej prolaktyny i dostałam leki na 2 miesiace. bromergon, ale mam go brac dopochwowo a nie doustnie. lekarz mowil, ze tak sa mniejsze skutki uboczne, a wchłania sie tak samo...moze to i dobrze :) zobaczy sie po kilku dniach stosowania...a po 2 miesiacach jeszcze raz sprawdzic poziom hormonu...
jutro jade do rodzicow na kilka dni, nie chce mi sie siedziec w mieszkaniu samej, a taka fajna pogoda. bede mogła sie polenic na wsi...
nie bede tu za czesto wchodziła, zycze Wam kochane 2 kreseczek, buziaczki :) <3

18 czerwca 2013, 12:46

26 dc, dzisiaj powinna sie zjawic małpa, ale spokojnie jesli nie dzisiaj to za 2 dni napewno. raz na jakis czas przestawia mi sie organizm i dodaje sobie 2 dni. owulka była pozniej to i @ przyjdzie pozniej. napewno juz niedługo bo bol piersi jest okropny i sa tak duze ze ledwo mi sie w staniku mieszcza, ale to normalka jest.
dzisiaj jade do domku tak na poltora tygodnia :) odpoczne sobie, zazyje słoneczka troszeczke...
a jak wroce to i mezu na dniach bedzie :) buziaczki

19 czerwca 2013, 09:51

nie lubie tego :( małpa sie ze mna bawi, niech juz przyjdzie i zaczne kolejny cykl. miałam miesiac przerwy od <3 i nawet lekow nie moge zaczac brac dopoki @ sie nie zjawi...

20 czerwca 2013, 20:06

i @ nadal nie ma...???

21 czerwca 2013, 07:33

no i sie doczekałam, @ przyszła :)

21 czerwca 2013, 18:27

mezu za tydzien przyjezdza...nawet szybko mi ten czas mija :)
zaraz od raz jak tylko przyjedzie zaczynamy działac bo zaczna sie dni płodne. mam nadzieje, ze teraz sie uda i za 9 miesiecy bede miała swojego maluszka :)

26 czerwca 2013, 12:22

6 dc, @ odeszła w niepamiec mam nadzieje, ze przynajmniej na 9 miesiecy. teraz juz musi sie udac, biore tabletki na zbicie prl, wiesiołek i siemie na polepszenie sluzu, owulacja w koncu powinna byc gdzies koło 5. bedziemy <3 ale juz tak na luzie :)
14 wysyłam meza na badanie nasienia. mam nadzieje, ze z jego plemnikami jest wszystko ok :)

30 czerwca 2013, 15:06

:) mezu wrocił wczoraj wieczorem :)
jest 10 dc powoli zaczynamy działania <3 co prawda owulka ma byc dopiero za 4 dni, ale nigdy nie wiadomo kiedy jest dokładnie poki nie zacznie bolec. sluz juz zaczyna sie rozciagliwy i po raz pierwszy jest go dosc sporo :) widocznie wiesiołek + len to jest dobre połaczenie. tabletki na pecherz tez pomogły bo nie czuje ucisku. zeby jeszcze prl spadła byłoby idealnie...moze teraz w koncu sie uda.
2 lipca wybieramy sie ze znajomymi na nocne kino pod gwiazdami, do tego zabieramy piwko i dobra zabawe :) oby tylko pogoda dopisała...

5 lipca 2013, 21:13

15 dc i właściwie juz po <3 no moze jeszcze jutro rano w razie co :)
i trzeba czekac jakies 13 dni na efekty, no coz 19 juz bede wiedziała czy sie udało czy nie. co ma byc to bedzie juz nie raz sobie to powtarzałam i wydaje mi sie, ze własnie dlatego nigdy nie płacze gdy przychodzi @.

jutro robimy u nas taka mała imprezke, zegnamy sie ze znajomymi do wrzesnia. jedziemy z mezem do swoich rodzicow na całe wakacje :) no i jeszcze musze troche poswietowac moje imieniny :)

a tak to jutro mijaja 2 lata od pierwszego poronienia, jak ten czas leci. pamietam, jakby to było ledwo wczoraj

6 lipca 2013, 17:09

06.07.2011-06.07.2013
to juz dwa lata......... :(

9 lipca 2013, 17:12

jeszcze tylko lub az 10 dni oczekiwania... :(
dzisiaj cos lekko kłuje mnie w prawym boku, nie wiem czemu...
kurcze nie dam sie zwariowac, nie bede wmawiała sobie obiawiow bo wiem, ze to wszystko jest jeszcze za szybko. chociaz przeciez w kwietniu zgaga dopadła mnie juz 5 dni po owu, a pozniej okazało sie ze jestem w ciazy...juz sama nie wiem co mam o tym myslec?

aha tak z czystej ciekawosci obliczałam sobie termin porodu gdyby mi sie teraz udało to wypada mniej wiecej w moje urodziny (31.03.) a owulka była koło 5.07. (imieniny) mam nadzieje, ze te daty beda dla mnie szczesliwe, bo w przeszłosci roznie z nimi było...
1 2 3 4 5 ››