12 dc. 11 dzien stymulacji i konca nie widac. Wczotaj pecherzyki mialy po ok 15 mm. Rosna tylko 1 mm na dobe. Na poczatku bylo ok 10 pecherzykow a teraz jesli uda sie pobrac 5 komorek bedzie dobrze. Po prostu czesc sie zatrzymala i nie chca rosnac a z 2 zrobily sie torbielki. Narazie to tyle. Aha brzuch mam caly w ukluciach i rece w siniakach. Codziennie wizyty w klinice juz dzialaja mi na nerwy. Ale trzrba.
Dobra to narazie tyle. Pa
wiec tak, wczoraj pobrali mi 5 kukulusów, znalezli 4 komorki i na dzien dzisiejszy tylko 1 sie zapołdniła a 3 stoja w miejscu, jutro po 11 mam dzwonic i sie pytac czy ruszyły czy nie...mam nadzieje, ze chociaz ten 1 da rade i wytrzyma do soboty...liczyłam sie z takimi nowinami, ale mam nadzieje, ze chociaz jeszcze 1 ruszy...
prosze niech 3 pokaza na co je stac, nic wiecej mi nie potrzeba...
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 kwietnia 2014, 11:54
moja kropeczko trzymaj sie dzielnie, wytrzymaj do soboty...
teraz progesteron 300mg na dobe...mam nadzieje, ze to nie za mało....
za 11 dni robie sikanca, a 19.04. beta w klinice...
ogolnie zarodek bardzo dobry, klasa 4AC...mam duze szanse, ze sie uda chce w to wierzyc...a pani doktor sie smiała, ze szybko transferujemy bo juz zarodek mamusi szuka no nic zostało czekanie....
kropeczko zostan
bosz jak ten czas sie wlecze
mam takie przeczucie, ze nic z tego nie bedzie, no bo jakim cudem miało sie udac za 1 razem i z tylko 1 zarodkiem?
az takiego szczescia to nie mamy, z reszta widac to na tle 3- letnich staran. Własnie mijaja te długie i pełne bolu 3 lata...
oj, nie wiem co tu jeszcze napisac, czym sie pochwalic?
niby mam jakies objawy, ale czytałam ze w 2 fazie sa to objawy rowniez zblizajacej sie @ i zwiekszonej ilosci progesteronu...
mam od 4 dni wzdecia
od wczoraj daja o sobie znac jajniki
czasem mocno wali mi serce i czuje takie osłabienie
i ta tempka, ktora nie wie co robic... chyba wybierze doł
jeszcze 5 dni, moze do testu małpa nie przyjdzie? jak nie przyjdzie sikam na niego, wyjdzie negatywny zrobie bete, wyjdzie pozytywny zrobie bete i progesteron....
kochane bardzo mi pomagacie, przez ten rok, nigdzie nie dostałam tyle wsparcia co tutaj, zawsze moge na Was liczyc, ciesze sie z kolejnych ciąż, udanych porodow, a przezywam zagrozenia i straty...
oj ciezka jest rola kobiety...
a tu jeszcze wstawiam ten szczesliwy test bete podam jutro dopiero...
kochane jak tak Was czytam to mam łezki w oczach chce sie cieszyc, ale jakos nie moge, musze czekac...dzisiaj napisała do mnie dziewczyna, ktora razem ze mna brała udział w tym in vitro, tylko ona miała transfer duzo szybciej i jej beta teraz wynosi 1250
ciekawe jaka bedzie moja??
w sobote wizyta w klinice i 2 beta, zobaczymy jak podrosnie, teraz tylko sie nie denerwowac i odetchnac
oczywiscie w domu nikt sie jeszcze nie dowiedział i tak szybko nie powiem, poczekam az sami zauwazą lub do konca 1 trymestru
kochane Wam tez zycze takich wynikow, warto walczyc wszelkimi sposobami o maluszka...ja podjełam dobra decyzje i nigdy jej nie pozałuje
co moge napisac tylko tyle narazie, ze wszystko jest dobrze, widziałam juz Kropka, mam zdjecie, ale wstawie dopiero po swietach bo w tej chwili nie mam jak...
ogolnie meczy mnie ten brzuch, moje przeogromne jajniki daja o sobie znac...oba maja po 8 cm i przez nie wygladam jak w 5 miesiacu...ale podobno ta woda ma zejsc niedługo i niczym mam sie nie przejmowac...
kolejna wizyta podgladowa 10 maja...musze do tego czasu robic sobie zastrzyki z progesteronem Prolutex, ale dla maluszka zniose wszystko....
Kropeczko rosnij zostan z nami
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 kwietnia 2014, 16:32
trzymam kciuki :*
Bedzie dobrze, trzymam kciuki ;)
Dzięki za info. Jesteś mega dzielna!
POWODZENIA!
kochana ja wierzę że się uda i ściskam kciuki bardzo mocno
Powodzenia :)
Badz dzielna - teraz to juz nie masz wyjscia ;) "zaraz" bedzie po wszystkim :)
Ilość nieważna kochana, trzymaj się dzielnie :)
cały czas PAMIĘTAM i TRZYMAM KCIUKI.. będzie dobrze :*
Kiedys będziesz opowiadac swoim dzieci jak wiele dla nich poswiecilas!!!! I mam nadzeje ze to docenia Sciskam