Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Los zaprosił cię do gry podrabianą talią kart...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››
WSTĘP
Los zaprosił cię do gry podrabianą talią kart...
O mnie: Rocznik '89. Od sierpnia 2013 roku szczęśliwa mężatka.
Czas starania się o dziecko: Od czerwca 2014. A od 4 lat stosowaliśmy metodę kalendarzykową. Jak widać skutecznie.
Moja historia: Nie za długa w porównaniu do innych dziewczyn z OF. Zaczęło się od tego, że czytałam Wasze pamiętniki i postanowiłam sama tak zrobić.. Jest mi lżej na sercu jak pisze. Nie chcę z przyjaciółkami o tym rozmawiać, one mają swoje sprawy, a praktycznie wszystkie mają dziecko lub 2, nie chcę się im zalić bo tak naprawdę choćby nawet bardzo się starały to nigdy nie zrozumieją co ja czuję. Sama wcześniej też nie wyobrażałam sobie tak do końca, co czuje kobieta, która nie może mieć dzieci, do póki sama nią nie zostałam. Chciałam żeby wszystko było po kolei praca, slub, remont domu... chciałam nacieszyć się mężem, dotrzeć a później dziecko :-( Najpierw była kontrolna wizyta u ginekologa, cytologia, badania hormonów, usg jak to na początku. Po jakimś czasie zaczęłam się niecierpliwić. Tak jakbym czuła wewnętrznie że coś jest nie tak, zaczęły się dziwne plamienia przed @ i w sumie tak zaczęła się moja wędrówka po lekarzach, po tych co przyjmują prywatnie i na nfz. W moim mieście nie ma zbyt dużego wyboru. Wg badań wszystko było wzorowo a ciąży nadal brak. Badanie nasienia wykonaliśmy w styczniu 2015, poza normą koncentracja i ruchliwość ale nie są złe. No więc co staramy się dalej i tak pewnego dnia dostałam rutowe skierowanie na marker Ca 125, pierwszy wynik 63 drugi 89 trzeci 55, przy normie do 35. 7 lipiec 2015 laparoskopia i badanie drożności jajowodów. Podejrzenie endometriozy. Wypis ze szpitala: endometriozy nie ma, na lewym jajniku mała torbiel 1,5cm a tak to czysto, jajowody drożne obustronnie. Rozpoznanie niepłodność pierwotna i hipoplazja macicy (niedorozwój). Trzon macicy 2,33x3,2. Od września 2015 z nowym lekarzem. Październik 2015 lekko podwyższona prolaktyna, hiperinsulinemia, nadal podejrzenie endometriozy marker 67. Mężuś na witaminkach. Styczeń 2016 zaczynamy stymulację owulacji. Luty 2016 powtórne badanie nasienia, duża poprawa. Przyczyna podwyższonego markera nadal nie znana. 19.10.2016 laparotomia => zrosty wewnątrzotrzewnowe usunięte, brak endometriozy, lewy jajowód odetkany, prawy niedrożny, macica drobna-niesymetryczna. Czerwiec 2017 shsg Lublin- prawy jajowód odetkany. Macica prawidłowej budowy ale mała. Co dalej? Niespodzianka listopad 2017 udało się!!!!!! 04.07.2018 o godz. 06.55 przez cc przyszedł na świat Szymon 2340g 52cm
Moje emocje: najpierw nadzieja, podekscytowanie, że uda się za pierwszym razem przecież wszystko ze mną w porządku... później rozczarowanie, złość, smutek, łzy, zazdrość, żal, okropny żal i poczucie niesprawiedliwości, życiowej porażki, gorszości od innych...

21 października 2014, 07:45

Jestem w pracy...
To mój 22 dc, naprawdę w tym miesiącu postaraliśmy się z M ale nie chcę się nastawiać, że się uda. Już w pewnym sensie się przyzwyczaiłam, że nie wychodzi :(:( czemu ja!!! czemu, czemu, czzemu!!!??? Tylko Kruszynki brakuje nam do szczęścia :(:(

Moje objawy chyba takie same jak w poprzednich miesiącach nie licząc, że dwa dni temu obudził mnie w nocy straszny ból w dole brzucha noi ten śluz taki żółty... to chyba infekcja parę dni temu czułam taki dziwny dyskomfort "tam". Jutro wizyta u Pana gina to będę wiedzieć. To bedzie moja druga wizyta u niego... a jest taki przystojny :):)

I jeszcze dziś obudziłam się przed budzikiem co mi się naprawdę baaardzo rzadko zdaża. Tyle objawów, mało :( w sumie to żadne objawy ciąży... eh miałam nie myśleć ale jak przeglądam Wasze pamiętniki to czuje ukłucie zazdrości, że jesteście już po fioletowej stronie... ehh idę pracować od patrzenia na zielone kropki w ciążę nie zajdę.

Pa

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 października 2014, 19:57

22 października 2014, 08:05

Mam opryszczke :( zła!

Dziś wizyta u gina... może jest kropek? GŁUPIA GŁUPIA GŁUPIA!
serce ma nadzieję a rozum mu ją odbiera.... :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 października 2014, 08:04

22 października 2014, 18:10

Nie mam żadnych objawów ciążowych więc na pewno nie jestem :( smutno mi. Za chwilę do gina przycisne go trochę i powiem żeby podszedł do mnie poważnie... Może coś jest nie tak i dlatego nie mogę zajść chcę to wiedzieć!

Wszędzie dookoła same ciężarówki, takie śliczne brzuszki mają a ja dalej stoję w miejscu :( :( też tak chcę, nawet marzę o tym, wyobrażam sobie jak ja będę taki mieć, widzę swoją radość...dochodzi do tego, że po cichaczu oglądam wózki i inne akcesoria... tylko tak żeby M nie widział bo pomyśli, że jestem jakaś nie teges ehhhh

i wcale nie siedzę na FB, ten czas spędzam tutaj :) czytając Wasze pamiętniki... Jest nas tak dużo i ten sam cel... Trochę to podnosi na duchu... A jeszcze te historie ze szczęśliwym zakończeniem- odrobinę lepiej.

Koleżanka z pracy chorobowe ciąża !!!!!!!!:(

24 października 2014, 07:54

W ciąży nie jestem gin to potwierdził. Ale wywołał u mnie pozytywne myślenie. Wreszcie trafiłam na lekarza z powołania w sumie to facet ale jest naprawdę super ma ok 40 lat. Powiedział że ma 2 dzieci :) no ale miało być o wizycie nie o nim...

Kazał zrobić progesteron, poleciałam zaraz wczoraj i mam do niego zadzwonić jak będę znać wynik. Zalecił brać infolic bo nie chce narazie faszerować mnie ciężkimi tabletkami jak CLO...

Będę mieć monitoring cyklu zobaczymy jak to wszystko wygląda od środka. Wyniki lh fsh tsh estriadolu prolaktyny są ok :)

A wczoraj nic nie skrobnęłam bo obiecałam M pierożki i jeszcze barszcz robiłam... :)

teraz czekam na @ ma przyjść ndz/pn

24 października 2014, 09:02

Robiłam jeszcze cytomegalie i toksoplazmoze. Cytomegalie miałam kiedyś i mam w sobie przeciwciała a toksoplazmoza wyszła ujemna. Podobno tak ma być :)

Odpreża mnie takie pisanie w pamiętniku:) to tak jak rozmowa. Dobrze bo nie duszę tego w sobie!

Dziś może szmateks??? :):)

Zamówiłam inofolic za 63zł dwa opakowania w aptece internetowej. Ten żel conceive plus podoba mi się jeszcze, czytałam o nim dużo pozytywów. Dla mnie byłby idealny bo nie mam dużo śluzu... chyba będzie mój

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 października 2014, 10:40

28 października 2014, 00:11

Chwilę mnie tu nie było...

4dc, @ przyszła szybciej o 2 dni.

Wynik progesteronu nie za dobry. W piątek znów wizyta. Pierwszy monitoring w 7 dniu cyklu i konsultacja w sprawie progesteronu. 2,30 a norma 1,5-20 w 23dc. Powiedział tylko tyle że owulacja szybciej występuje niż mi się wydaje... I poproszę o gynalgin. Ehhh z tymi infekcjami...

Muszę być zdrowa żeby fasolka była zdrowa.

Będzie dobrze:)

3 listopada 2014, 18:57

Dawno nie pisałam...

10dc- jestem po monitoringu, pęcherzyk 14mm. Mam powtórzyć badania. W niedzielę znów podgląd czy była owulacja. Za mały progesteron. To tyle nowości:)

11 listopada 2014, 15:01

18dc. Jestem już po owulacji. Teraz pozostaje mi czekać...

Dzisiaj dzień wolny od pracy. Wreszcie mam czas żeby poczytać Wasze pamiętniki i pooglądać wykresy...
Tak jakoś mi smutno. Tak bardzo bym chciała żeby tym razem się udało :( Nię chcę robić sobie nadziei bo rozczarowanie później jest bolesne, jak widzę plamienie zwiastujące nadejście @@@.

Mój M na poddaszu pracuje. Dzisiaj skończył pokój dla przyszłego potomka... już obmyśla gdzie co postawi itd a ja poprostu boję się sięgać tak daleko. Najpierw muszą być dwie kreski na teście a z tym też bywa później różnie... Wydaje mi się to takie odległe... boję się że za jakiś czas dowiem się że coś jest ze mną nie tak... że nasze marzenie nigdy się nie spełni :( wiem straszną pesymistką jestem. Ale naprawdę potrzebuję wyrzucić to wszystko z siebie.


Na początku liczyłam kiedy ewentualnie urodzę oglądałam wózki, doszukiwałam się objawów itd teraz tak nie chcę, nie chcę się nakręcać. Będę się cieszyć jak na teście będzie II kreski i tyle :(

Boże kochany wysłuchaj moich próśb, pozwól cieszyć mi się macierzyństwem, nie każ nam tak długo czekać :( braciszku [*] wstaw się za nami u Niego!

Ostatnio robiłam LH i estradiol w 13dc a progesteron mam powtórzyć w 19dc. Teraz staram się być bardziej skupiona na badaniach.

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 listopada 2014, 15:06

14 listopada 2014, 11:37

Modlitwa o potomstwo

Maryjo, Matko Jezusa!
Pod swoim sercem nosiłaś Zbawiciela świata.
Dzięki łasce Ojca naszego w niebiosach poznałaś,
czym jest radość i ból macierzyństwa.
Znasz moje imię. Znasz moją udrękę i smutek.
Z ukochanym małżonkiem nie możemy doczekać
się upragnionego dzieciątka.
Wierzę, że dziecko przychodzi na świat,
dlatego że tego chce Bóg.
Dlatego z głęboką wiarą i ufnością
błagam Cię o wyproszenie u
Stwórcy łaski macierzyństwa.

Amen.

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 listopada 2014, 11:40

14 listopada 2014, 11:59

21dc. Zero jakichkolwiek objawów ani ciążowych ani małpowych. Przed okresem bolą mnie trochę cycki od zewnętrznej strony- teraz nic, bolą krzyże i uda- teraz nic i nawet nie jestem bardzo wysyfiona... Śluzu też nie mam wcale.

Tak bardzo pragnę być w ciąży, chcę mieć te wszystkie objawy ciążowe, chcę aby było to widać- to że jestem szczęśliwa, że mam w życiu już wszystko... Narazie mam wrażenie że tylko ociagam się między jednym a drugim dniem, bez radości i energii do życia. Okres od owulacji do @ jest NAJGORSZYM okresem u kobiety starającej się o maluszka. W głowie sprzeczne myśli a w sercu nadzieja!!!

14 listopada 2014, 12:00

:( :( :(

17 listopada 2014, 17:56

24dc od wczoraj boli mnie brzuch na @@@, pewnie przyjdzie wredna! :( smutno mi :( ile mam jeszcze czekać?! :( co chwilę zerkam czy nie zaczynam plamić...

18 listopada 2014, 18:04

25dc brzuch małpowo boli dalej ale tak delikatnie, dzisiaj zauważyłam żółtawy ROZCIĄGLIWY śluz, hmm 2 dni przed @??? Bardzo dziwne...

Jutro o ile nie będzie plamień robię test.

Strasznie się denerwuje... :(


Małpo sioooooooo!!!

19 listopada 2014, 19:12

26dc
12/13dpo
Podbrzusze boli nadal tylko lżej + krzyże

Robiłam test pink rano ale wadliwy i nic nie pokazał i się wkurzyłam :)

Zauważyłam dziś znów śluz rozciągliwy, tylko białawo-przezroczysty. Rano o 6.00 tempka 37.

Strasznie się denerwuję, chcąc nie chcąc non stop myślę... Jestem nie jestem... Mam ciuchutką nadzieję a zaraz z drugiej strony sprowadzam się na ziemię żeby się nie roczarować...

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 20:19

19 listopada 2014, 21:07

Godz. 21.00

Małpa się zbliża, brązowy śluz się pojawia...:( :( jutro albo pojutrze przyjdzie smutno.

Szlakkkkkkkkkkkkkk!!!!!!

:(

ryczeć mi się chce

21 listopada 2014, 19:23

Noi przyszła... dzisiaj pierwszy dzień cyklu.

Już po płaczu, wypłakałam się chyba za całe pół roku...
Monia jest w ciąży, dzisiaj zobaczyła swoje wymarzone ||. Super że się jej udało ale jednocześnie mi żal, smutno czuje ukłucie zazdrości bo tyle samo się staramy... Dobiło mnie to całkowicie i wyłam jak bóbr gdy tylko wróciłam z pracy........ na pocieszenie było Raffaello nalewka Ewelinki i powrót do dzieciństwa czyli Kelly Family :) i jakoś mi lepiej, może już nie mam czym płakać, ale przecież trzeba wziąć się w garść bo nowy cykl przede mną.

Trzeba iść dalej. Kiedyś i do mnie szczęście przyjdzie, muszę w to wierzyć.

A teraz zamawiam żel conceive i wysępie od gina duphaston na niski progesteron.

Idę robić frytki :)

A i mam ukochanego męża, użyczył mi dziś swojego ramienia do wypłakania hehehehe kocham :*

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 listopada 2014, 19:23

4 stycznia 2015, 10:56

Nowy rok/ nowe nadzieje...

No no ale sobie przerwę zrobiłam... dłuuugo nie pisałam. :) Nie znaczy,że mnie tutaj nie było, byłam i przeglądałam forum, pamiętniki, wykresy... ale jakoś sama nie wiedziałam co napisać. W ciąży nadal nie jestem, ostatnie wyniki progesteronu 12- gin twierdzi, że dobre mnie natomiast wydaje się że jest za niski.

Wiem, że nic nie wiem :( :( tak mi smutno, tak bardzo marzę o ciąży :( chodzę do lekarza, niby robie badania ale nic z tego nie wychodzi. Duphaston załatwiłam sobie sama, brałam po 1 tabletce po owulacji ale plamienia przed okresem są nadal. Nawet zamówiłam sobie żel Conceive Plus, w tym cyklu go używałam. Powiem szczerze że fajny poślizg daje:)

Aktualnie 25dc okres za 3 dni, plemienia brązowe od wczoraj. Brzuch czasem boli małowo i nic poza tym. W poniedzialek 12.01 o godz 9 badanie nasienia M a później zobaczmy...

Monia poroniła samoistne :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 19:42

11 stycznia 2015, 21:28

9cs 1dc jutro badanie nasienia...

4 lutego 2015, 00:22

Czy ja mam nadzieję, że zajdę w ciążę? Mam, małą, ale mam. Ale brak mi wiary, wiary w to, że się uda, no bo skoro nie udało się przez tyle miesięcy, to dlaczego miałoby udać się teraz? Nie umiem dokładnie opisać swoich uczuć, chociaż bardzo się staram. Kiedy patrzę na wykres dziewczyny, której udało się, widzę szczęśliwy wpis w pamiętniku, albo dowiaduję się, że koleżanka jest w ciąży, czuję że te wszystkie ciąże są tak bardzo daleko ode mnie, że mnie to w ogóle nie dotyczy, że jestem w jakiś dziwny sposób wybrakowana, ukarana i nie mam prawa dostąpić cudu poczęcia nowego życia, czuję jakąś niewidzialną granicę, jakiś mur, barierę, której nigdy nie pokonam ;(

24dc plamień jeszcze nie ma i żeby nie było!! Brzuch boli małpowo plus gazy czyli nic nowego...

Nasienie ok, ruchliwość trzeba poprawić ale armia jest, więc w czym tkwi problem ehh :)

5 lutego 2015, 00:05

Plamienie się pojawiło ból podbrzusza ustąpił więc małpa za rogiem ehh to było do przewidzenia jakby nie inaczej.

Obiecałam sobie że regularnie będę dokonywać wpisów w pamiętniku ale jakoś kiepsko mi to idzie. Mam tyle myśli w głowie ale ciężko przelać mi to tutaj... Muszę wrzucić tutaj jeszcze wyniki nasienia męża. A co do nich to niby są okej , poza normą tylko ruchliwość i koncentracja. Pojedziemy jeszcze na darmową konsultację do Sensimed. A narazie to mam mu coś dawać? Do kogo iść dalej? Na tym etapie leczenie u mojego gina się kończy, zbył mnie mówiąc że nie minął rok odkąd się staramy.

A jeśli chodzi o mnie to badania jakie wykonałam dotychczas:
* hormony:
- TSH 1,36; 1,49; 1,75
- prolaktyna 551,7 (2dc) i drugi raz 518 (19dc) norma 127-637
- progesteron 11,6 (19dc); 12 (20 albo 21dc) i 16,93 (20dc)
- LH 3,820 norma 2,4-12,6 (2dc); 31,36 norma 0-95,6 (13dc)
- estradiol 172,4 norma 46-607 (2dc); 321 norma 85,8-498 (13dc)
- FSH 8,56 norma 3,5-12,5 (2dc)
stosunek LH do FSH 0,45
* cytomegalia, toksoplazmoza ok
* anty TG 28 norma 0-125; anty TPO 20 norma 0-34
* USG (przodo-zgięcie)
* cytologia 2 razy ok
* badanie posiewu z pochwy ujemny
* monitoring (ow. 12-14 dc)

Lekarz kazał brać tylko Inofolic. Żel conceive plus leży w szafce...

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 czerwca 2015, 22:01

1 2 3 4 5 ››