Pani ginekolog na HSG mówiła, że pięknie zbliża się owulacja i będzie w weekend.
Ale test owulacyjny negatywny był i wczoraj i dzisiaj...
Chyba powinien być już jakiś cień?
O co chodzi? 🙈🙈🙈
Rano było ❤️, jutro powtórka i w pn też chyba pasuje.
Ale test owulacyjny negatywny był i wczoraj i dzisiaj...
Chyba powinien być już jakiś cień?
O co chodzi? 🙈🙈🙈
Rano było ❤️, jutro powtórka i w pn też chyba pasuje.
No dobra! W końcu pokazuje mi cień na teście owulacyjnym (w pracy robiłam az dwa dziś - oszalałam? 🤣)
Już się bałam, że nic z tego.
Teraz poprawić dziś wieczorem lub jutro rano 🥰
Na HSG byłam w szpitalu położniczym.
Wszyscy mili, szpital czysty, taki jasny i przejrzysty. Spodobał mi się (oczywiście na tyle na ile może się podobać szpital).
Jeśli uda nam się kiedykolwiek zajść w ciążę, to chciałabym chyba tam rodzic.
Jakos się bezpiecznie tam czułam.
Jeżeli chodzi o zawroty głowy, póki co przeszlo, odpukac.
Na tężyczkę biorę wapń i magnez (leki, nie suplementy).
Wit D3 na razie przestaje brać, bo mi wyszła mega dobrze, a kiedys miałam duży niedobor.
Już się bałam, że nic z tego.
Teraz poprawić dziś wieczorem lub jutro rano 🥰
Na HSG byłam w szpitalu położniczym.
Wszyscy mili, szpital czysty, taki jasny i przejrzysty. Spodobał mi się (oczywiście na tyle na ile może się podobać szpital).
Jeśli uda nam się kiedykolwiek zajść w ciążę, to chciałabym chyba tam rodzic.
Jakos się bezpiecznie tam czułam.
Jeżeli chodzi o zawroty głowy, póki co przeszlo, odpukac.
Na tężyczkę biorę wapń i magnez (leki, nie suplementy).
Wit D3 na razie przestaje brać, bo mi wyszła mega dobrze, a kiedys miałam duży niedobor.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 maja, 13:37
Ciągle rozmyślam o ewentualnej ciąży, jakby to było, czy się uda. W swoim kręgu, szczególnie w pracy, pełno jest matek i w dodatku świeżych matek. Ciągłe rozmowy o dzieciach. Ciągłe rozmowy o ciąży. Czasami mam tego po dziurki w nosie, ale tak na prawdę bardzo bym chciała już być w ciąży, to kolejny etap na ktory już jestem gotowa.
Tak. W wieku 34 lat. Dopiero od kilku miesięcy jestem gotowa i szczerze chce dziecka.
Śledzę Wasze pamiętniki. Cieszę się z dwóch kresek, a gdy nie wychodzi smucę się razem z Wami.
Jak czytam, że jest jeszcze tyle badań, które mogę zrobić to ręce opadają... A innym wychodzi ot tak... Np koleżanka z pracy - zdecydowali się że jednak chcą dziecko (38 lat) i pyk i już po sprawie, udało się.
Wiem, że dziecko dużo zmieni. Ale chcę już tych zmian.
Obecnie 9 dzien po owulacji. Starania były wybitne w tym miesiącu, w tym cyklu również hsg. Czy się uda?
Czuje, że okres się zbliża.
I tak wiem, najlepiej odpuścić. Nawet dziś to słyszałam już raz. Próbuje i wmawiam sobie, że odpuszczam.
Ale jak wychodzi? Same wiecie...
Tak. W wieku 34 lat. Dopiero od kilku miesięcy jestem gotowa i szczerze chce dziecka.
Śledzę Wasze pamiętniki. Cieszę się z dwóch kresek, a gdy nie wychodzi smucę się razem z Wami.
Jak czytam, że jest jeszcze tyle badań, które mogę zrobić to ręce opadają... A innym wychodzi ot tak... Np koleżanka z pracy - zdecydowali się że jednak chcą dziecko (38 lat) i pyk i już po sprawie, udało się.
Wiem, że dziecko dużo zmieni. Ale chcę już tych zmian.
Obecnie 9 dzien po owulacji. Starania były wybitne w tym miesiącu, w tym cyklu również hsg. Czy się uda?
Czuje, że okres się zbliża.
I tak wiem, najlepiej odpuścić. Nawet dziś to słyszałam już raz. Próbuje i wmawiam sobie, że odpuszczam.
Ale jak wychodzi? Same wiecie...
Podkusilo mnie by zrobić test ciążowy.
Oczywiście negatywny.
Dziś 11 dni po owulacji.
Miałam duże nadzieje, myślałam, że się uda.
Czuje się okropnie.
Oczywiście negatywny.
Dziś 11 dni po owulacji.
Miałam duże nadzieje, myślałam, że się uda.
Czuje się okropnie.
13 dzień po owulacji.
Okresu dalej nie ma, ale już chce by przyszedł, ponieważ wczoraj miałam bóle okresowe, aż zaczęłam się denerwować o co kaman.
Bóle są a krwawienia nie ma?
Grrr... Zawsze coś.
Okresu dalej nie ma, ale już chce by przyszedł, ponieważ wczoraj miałam bóle okresowe, aż zaczęłam się denerwować o co kaman.
Bóle są a krwawienia nie ma?
Grrr... Zawsze coś.
Dziś pierwszy dzień cyklu.
Okres przyszedł.
Troche ulżyło, balam się, że coś nie tak jest.
No dobra.
Kolejny cykl.
To już rok i 2 miesiące.
Okres przyszedł.
Troche ulżyło, balam się, że coś nie tak jest.
No dobra.
Kolejny cykl.
To już rok i 2 miesiące.
Działajcie tam 🤞🤞🤞
Może po prostu ładnie rosło jak na owulację, ale do niej nie doszło? Tak też się zdarza. Ale zadziałać przecież Wam nie zaszkodzi 😁
Mela: oby nie! Ale żeby dwa pęcherzyki nie pękły? W lewym dwa rosły. Taki pech? 🙈