Dostaliśmy całkowitą odmowę. Zwrócili nam wszystkie papiery - mąż nie potrafi uzewnętrzniać emocji, nie pozwoli dziecku przeżyć swoich emocji.
Nic się nie odezwałam wczoraj..nie umiałam, nie dałam rady łzy mi stały w gardle
spływały po policzkach Mąż coś próbował z nimi gadać..ale w zasadzie to już nie było sensu już nic mówić.
Jak wyszłam z pokoju zaczęłam wyć z bólu..moje serce pękło na pół
Możemy isc do innego OA..ale mąż jest zmęczony tym wszystkim..ja trochę też, non stop kasa i urlop poświęcony na walkę o dziecko, nie myślimy o sobie, to chyba moment na podratowanie małżeństwa - kochamy się bardzo, ale walka o dziecko zabrała nam całą radość z naszego życia, a efektu żadnego.
Nie zostanę mamą, już nie
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 czerwca 2017, 09:42
wyniki sa super- mogę podchodzić do az
jedyne co zaleca to gdyby była ciąża umówić się na dodatkowe szczepienie miedzy 6-8 tygodniem ciąży, i ewentualnie intralip w 4 tyg
Oraz intralipid 2 tygodnie przed transferem i w dniu transferu.
Mam przejść na folian 1x dziennie
dziękuje za kciuki
jutro pierwszy wlew z intralipidu. Niestety nie udało mi się go załatwić u siebie wiec jade do kliniki, no trudno..wazne ze sie udało go załatwic w klinice bo były kłopoty.
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 sierpnia 2017, 21:08
Dostałam masę leków, głownie witamin plus encorton, lutinus, fragmin.
Od 20 mam juz to wszystko a w dniu transferu zaczynam brac resztę. Biore lutinus bo został mi jeszcze z poprzednich procedur..trochę mnie czepnie po kieszeni ale cóż..poźniej zmienię. Boje sie..
Crio mojej 5dniowej blastki 25.08
Na 7.30 mamy być klinice. Najpierw intralipd, a o 11.40 biore babelka
dziękuje za kciuki, i proszę o jeszcze
Od jutra będę w ciąży..fajnie będzie się tak czuć..mam nadzieję że przez 9 miesięcy
Bąbelek jest ze mną od 11.50:) zostań ze mna skarbie!
mam leżeć dwa dni...poźniej powoli wracac do normalności, nie dźwigać, nie przemęczać się..oszczędny tryb życia plus dieta bezglutenowa..dzisiaj zjadłam ostatnio kanapkę chleba ale dam rade dla bąbelka
Koleżanka Alrauna kusi ze juz w 6dpt jej cos wyszło przy blastce,..oj kusiii....
kurde ja nigdy nie miałam blsatki..ja nawet nie wiem co robic jak cos wyjdzie pozytywnego..kurde no...mąż jest tak pozytywnie nastawiony..aż milo...
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 sierpnia 2017, 18:33
kurde tak bym chciała żeby kropek powiedział "hello Mamo jestem tu z tobą i tutaj zostanę, nie martw się", albo "Mamo to jeszcze nie ten czas..przyjdę później"....ehh
z jednej strony dobrze by było wiedzieć co i jak bo niby mamy jechać na wakacje z moim bratem..a jeśli sie okaże ze zaskoczyło to nie pojedziemy..i nie chce ich trzymać w niepewności..
kurde blaszka!!!!!!!!!!
ps. odkopane z kiedyś wklejonej porady...
Jezeli tansferowany 5 dniowa blastocyste : 6dpt…Zaczyna byc produkowane HCG
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 sierpnia 2017, 10:15
Miałam dzis ciężki poranek..płakałam..szlochałam...ze sie nie uda, ale dzięki Bogu koleżanka postawiła mnie do pionu..mam dobry zarodek, nic nie stoi na przeszkodzie zeby sie nie udało. Wierze w to ze mam kropka i jest ze mna. Wierze w to bardzo! juz za niedługo będę głaskała się po brzuszku..jutro albo w poniedziałek beta, testy oszukują wiec czekam. Cierpliwie.
Czarno to widzę...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/92828c1f36a9.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 września 2017, 11:49
Musze jeszcze wybrać jedna klinikę albo Gyncentrum albo Artvimed Kraków..i od razu zapisze sie tam po zarodek..jeszcze raz spróbuje..ale potem juz koniec. To pewne. Nie chce mi sie juz walczyć..to trochę jak walka z wiatrakami..
Myślałam ze 32 lata to ostateczny wiek jak zajdę w ciaze..za 3 tyg stuknie mi 33 a dziecka nie ma i nie było..czy też nie będzie? Wszystko na to wskazuje...Obraziłam sie tez na Boga.. robię post od kościoła i od niego może kiedyś zmądrzeje
Podczytuje forum już długo..ale ono chyba umiera..albo ja jestem tu już za długo i czytane watki przeze mnie umierają bo po prostu wszystkie zachodzicie i powoli wracacie do swojego życia z dzieckiem..a ja zostaje i nie mam co czytać..
Dziekuje WAM za wsparcie i za to że we mnie wierzyłyście. Mam nadzieje ze Wam sie uda i opuścicie bardzo szybko to różowe brzydkie forum
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 września 2017, 11:20
dr P 18.09.2017
Gyn 18.09.2017
Artvimed 27.10.2017 g. 8.30
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 września 2017, 20:21
jestem po urlopie i po wizycie u dr P. Doktor zaleciła:
- konsultacje immunologiczną (czy dr zaleca np neupogen, aqaufil czyli jakiś wlew domaciczny lub podskórny- czy w moim przypadku by to cos dało czy zostajemy przy intralipidzie),
- obniżenie tsh ( jeśli nie spada przy eutyroxie to może letrox?)- umówiłam sie do nowego endo.
- obniżenie insuliny do co najwyżej 12- wizyta u dietetyka (po 3-4 tygodniach kontrola)
- biopsje endometrium przed transferem (ale to jak już będzie zarodek)
poza tym mam brać witaminę d, kwas foliowy
Także czekamy na zarodek, ale wiem że będzie ciężko bo jest długa kolejka oczekujących.
Jesteśmy także po wizycie w Gyn, spotkanie było bardzo szybkie z Pania koordynator, ale w sumie o wszystko dopytałam wcześniej przez telefon- daliśmy jej miesiąc czasu na szukanie zarodka z cechami fenotypowymi. Trochę kiepsko bo nie lubię Gyn, nie lubię lekarzy stamtąd, którzy są bez pomysłu. No ale zobaczymy jak będzie, mogą trzymać zarodek rok czasu.
W tym tygodniu moje urodziny, kolejne bez dziecka dupa blada..ehh..może uda mi się urobić D. żebyśmy sie umówili do OA, kurde no jak zyć
Dzwoniłam dzis do kliniki od cudownej Pani dr...przed nami jest 70 osób
Wczoraj dostałam telefon z Gyn- mamy zarodek, a w zasadzie dwa zarodki! 6a z 3 doby grupa krwi sie zgadza, wzrost tez, budowa też, nie zgadzają sie tylko oczy bo są niebieskie, ale zarówno u mnie jak i u D. mamy w rodzinie takie oczy..
ja decyzję podjęłam, D. powiedział ze możemy JE zarezerwować...ale bez przekonania..także chce pogadać jeszcze dzisiaj i najwyżej jutro zadzwonię..
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 października 2017, 11:56
Nie uzależniaj sensu życia od decyzji innych osób :( Nie znam się, ale czy nie możesz spróbować w innym ośrodku? O Sosnowcu już dawno słyszałam złe opinie, za to wiele dobrych o Wodzisławiu Śląskim.. Tam podobno nikomu na siłę nie robią problemów.. Miałam Ci pisać na początku, ale już złożyliście papiery do Sosnowca więc nie było sensu :/ Tylko nie wiem czy można się starać równocześnie w kilku ośrodkach. Wiem też, że dużo łatwiej dostać dziecko do adopcji na wschodzie kraju i na Pomorzu. Dużo się tematem interesowałam.. Co z twoimi badaniami? Przecież czeka na was groszek?
jej tak mi przykro :( ściskam kochana :*
jej tak mi przykro :( ściskam kochana :*
Od czasu do czasu zaglądam tutaj i cały czas trzymam kciuki za Was. Nie poddawaj się, nie tak łatwo.
Od czasu do czasu zaglądam tutaj i cały czas trzymam kciuki za Was. Nie poddawaj się, nie tak łatwo.
Nie wiem nawet co napisać.. Ciężko mi wyobrazić sobie co czujesz.. Może Olka ma trochę racji i decyzja OA to taki znak, że groszek zostanie z Wami.. Trzymaj się jakiejś nadziei.. Życie musi mieć sens:*