Jutro córeczka kończy 9 miesięcy miałam jutro napisać ale co mi tam :p
Co u mnie / u nas
Niedługo koniec urlopu macierzyńskiego ja idę do pracy dziecko do żłobka takie plany:D
Macierzyństwo jest to ciężki kawałek chleba:D niespodziewałam się tego ok spodziewałam dlatego zwlekałam z tym macierzyństwem a potem to już były problemy.
Czy planujemy 2 dziecko. Narazie nie..... nie planuje chodzić i się leczyć bo już mam wyśniony cud a jeśli się przydarzy to tylko naturalnie bez stymulacji chociaż częstotliwość naszych przytulanek jest skuteczna antykoncepcja:D
Pomału zaczynam wracać do wagi oł je czuje, że żyje swoja droga strasznie się upasłam w ciąży szkoda, że nie było przełożenia na dziecko w 3 trymestrze jadłam za 4 mąż wciskał lekarze naciskali jesc wysokobialkowe wysokokaloryczna:D
Zostało mi 3/ 4 kg do zrzucenia uwaga 70 tak to jest najwięcej kiedykolwiek ważyłam ale w ciąży dobiło do 82 chcialabym dojść do 67 a potem będę pracować nad swoim ciałem
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 grudnia 2021, 13:46
Córka zaczyna stawać trzymając się mebli czasami się puszcza i jest niebezpiecznie i wesoło:D
Ja juz nie mogę doczekać się kiedy córeczka pójdzie do żłobka. Chcę wracać do pracy przygotowania wyprawkowe do żłobka idą pełną parą będzie pewnie jeszcze trudniej ale siedzenie w domu nie jest dla mnie na dłuższą metę w związku z tym zapisalam się do szkoły, która odbywam narazie zdalnie poznałam nowe osoby odcięłam się od codziennych obowiązków bardzo nie chcialabym być osoba, która tylko żyje sprawami związanymi z dzieckiem pamiętam jak mnie to irytowało jak ludzie się zmieniali pod wpływem urodzenia dziecka i ciągle tylko temat dziecko.
Mam czasem kryzysy w domu jest totalny bałagan maz wraca ok 19 -21 do domu ja się czuje przemęczona. Kupilam sobie w tym miesiącu odkurzacz robota moje odkrycie moja pomoc nawet ma swoje imię. Z dzieckiem jestem 24 h na dobe mąż wraca późno z pracy i musze jakoś zregenerować siły zrezygnowałam z for społecznościowych praktycznie nie udzielam się już nigdzie brak czasu i chyba wnerwienie na porównywanie dzieci do siebie i sytuacji życiowej.
Dzisiaj mamy dzień dziadka mamy to szczęście, że jest jeszcze dziadek. Pamiętam również swoich dziadków miałam to szczęście, że moje babcie długo żyły teraz doceniam to bardzo miały dużo wnuków i starały się bardzo brakuje mi mojej mamy pewnie pomogłaby mi przy córeczce ale nie można mieć wszystkiego. Mam zawsze w głowie jej ostatnie słowa żebym byla silna.
Moja córka praktycznie w ogóle ostatnio n chce jeść stałych pokarmów co dodatkowo wzbudzą moje wnerwienie staram sie tego nie okazywać ale od początku zmagamy się z niska waga urodzeniowa a ona ostatnio tylko butle by jadla.
Co do drugiego dziecka to podjęliśmy decyzję juz chyba w listopadzie, że nie będziemy się zabezpieczać ale nie liczę na ciążę beż pomocy medycznej nam się nie uda a z takiej pomocy nie skorzystamy nie chce przechodzić przez to 2 raz dodatkowo moja ciąża byla ciężka wiec tylko los może zdecydować czy będzie nam dane mieć jeszcze jedno dziecko.
Wąchałam olejek eteryczny
Pilam gorzką herbatę
Wzięłam ciepła kapiel
Wypiłam mój syrop na dolegliwości żołądkowe
Dopiero sprowokowanie wymiotów kilka razy sprawiło że poczułam ulgę i już wiedziałam co za tym siedzi rolada z restauracji i teraz pytanie dlaczego dawno już nie miałam takich wydarzeń
Wypiłam później rumianek który jest moim zdaniem najlepszy w łagodzeniu takich dolegliwości.
Starałam sie nie przeżywac bardzo pogrzebu, ze względu na żołądek musze ograniczyć sytuację stresujące i wziąść sie za siebie.
Musialam dzisiaj mezowi przekazać kilka kwestii jedna z nich jest to, że w razie mojej śmierci żeby znalazł dobra mame Hani nie wyobrażam sobie sytuacji żeby byli sami...
Naszczeście lekarz odpisał, że wyniki są prawidłowe a już miałam tysiąc myśli w głowie. Dziękuję , że wszystko jeste w porządku to mnie sprowadziło na ziemię mocno.
Naszczeście lekarz odpisał, że wyniki są prawidłowe a już miałam tysiąc myśli w głowie. Dziękuję , że wszystko jeste w porządku to mnie sprowadziło na ziemię mocno.
Wróciłyśmy do domu z rehabilitacji jestem dumna z córeczki zrobiła takie postępy sama Pani rehabilitantka byla w szoku jak teraz ruszyła rozowojowo co mnie bardzo ucieszyło pomijając dzisiejszy incydent.
Na obiad dzisiaj zrobilam pierogi z mięsem przygotowałam 4 cebule ogólnie nie placze ale nie wiem co mi się za cebula trafiła ze wycisnęła ze mnie wszystko emocje...
Dzisiejszy dzień dal mi duzo do myślenia że wystarczy sekunda zeby dziecku się cos stało że trzeba mieć oczy dookoła głowy. Luty był dla mnie zawsze miesiącem beznadziejnym wiec i teraz nie zawodzi pociesza mnie fakt że nie jest taki długi.
Co za paskudna pogoda musialam dzisiaj odwołać rehabilitacje nie lubię tego robić ale jak ma nam głowy pourywać to lepiej zostać w domu.
Córeczka zrobiła się bardzo mobilna siada i chodzi przytrzymując się mebli Jeśli chodzi o charakter to ćwiczy ostatnio asertywność np nie chce wyjść z wanny pręży się jak jest nie po jej myśli placze będzie miała charakter
Macierzynski dobiega końca ja się pytam gdzie mi 2 lata uciekło ??? I kto przyspiesza ten czas... podsumowując to był piękny czas choć nie łatwy jednak warto walczyć o to dziecko na drugie nie mam już takiego parcia. Teraz nie muszę zastanawiać się czy zostanę kiedykolwiek mamą myślę że bylam już ja w chwili zajscia w pierwsza ciążę.
Wyprawka do żłobka mam nadzieję , że już wszystko mamy
Kupilam pościel w ikei
Ciuszki tez juz zakupione głównie h and m I smyk
Buciki kupiłam w decathlonie ale tak jak myślałam córka je sciaga wiec nie wiem czy w ogóle one będą używane:D dobrze że nie były drogie i fizjoterapeutka poleciła;)
Worek z decathlonu
Pieczątka na ubrania na początku nie umiałam jej ogarnąć ale wydaje mi się teraz całkiem fajnym rozwiązaniem niestety nie których rzeczy nie da się opieczetować np kocyka
Kocyk daje stary z memi mam jeszcze z lulalove ale zaciągnął się paskudnie i mam go na spacery ewentualnie coś sobie dokupię do domu jak trochę odłożę bo wydatków było sporo teraz wózek nowy fotelik i wyprawka to bardzo dużo a myślałam że się skonczy to wydawanie kasy nie długo zaczną się inne buty opłata żłobkowa skąd brać kasę? Dla siebie to ja już dawno nic nie kupiłam ostatni zakup to ciuchy ciążowe serio
Musze pomyśleć o butelce na mleko bo chyba będę musiała dać co wiąże się z zakupem 2 takiej samej a tania nie była
Jeśli chodzi o mnie to słucham audiobooków zarówno tych związanych z rodzicielstwem jak i innych nie związanych lubię poradniki. Musze sobie uporządkować notatki z pracy i przypomnieć dużo rzeczy . Jeśli chodzi o garderobę do pracy to naszczescie nie muszę kupować bo wiele rzeczy sobie kupiłam w ramach pocieszenia za przyjście okresu przy staraniach napewno czeka mnie wydatek z kurtka zimowa ale stwierdziłam ze moze na black friday w następnym roku
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 lutego 2022, 09:20
Sa tez takie, że marudzenie doprowadza mnie do szału brakuje cierpliwości musze wyjsc z pokoju bo łeb chce mi pęknąć dzieci pewnie też nie mają łatwo jak nie kolki zaparcia to nieszczęsne zęby dookoła pelno bodźców.
Jeśli myślałam że po zajściu w ciążę moje problemy znikną to bylam w błędzie sa dalej ale inne.
Przy niepłodności szukał rozwiązań jak sobie poprawić nastrój nie wiele się różni macierzyństwo ponieważ tutaj też trzeba zadbać o siebie inaczej nie ma energii dla dziecka. Wieczorem o ile nie ma problemów z zaśnięciem robie sobie herbatę puszczam dyfuzor włączam albo netflixa albo słucham audiobooków chociaż zawsze wolałam papier jak ja doceniam te rzeczy zwykla herbatka albo kąpiel ile jest w stanie dać mi radości po całym dniu
Ta data zapisze się w historii mam nadzieję że to beztialstwo które teraz ma miejsce zostanie rozliczone.
Pierwszy raz poleciały mi łzy z powodu czyjejś sytuacji o ile jestem silna osoba tak mam taka złość na to vo sie teraz dzieje i duże współczucia dla ludzi którzy musieli uciekać ze swojego domu dlaczego ? Człowiek xaklada rodziny stara się o dzieci organizuje dom rodzinny pracę i w 1 dzień tyran potrafi wszystko zepsuć.
Mój mąż wczoraj dostał powołanie do wojska jest q narodowych siłach rexerwowych to będzie dla mnie ciezki miesiąc wracam do pracy córeczka idzie do żłobka I zostaje z tym wszystkim sama
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lutego 2022, 22:33
Dokładnie 7 lat temu o 5.45 moja mama odeszla do innego swiata ta data juz zawsze będzie ze mną dziękuję ze mogłam ja 26 lat mieć przy sobie.
Dzisiaj córeczka 1 dzień poszła do żłobka jakoś myślałam że psychicznie lepiej sobie z tym poradzę wprawdzie to tylko 1 h ale na sercu jakas taka pustka starałam się ją przygotować jak najlepiej i spakowałam ja jak na wakacje może to ni dało trochę lepsze poczucie żeby jej niczego nie brakło. Godzina szybko minęła a czas dalej zapiernicza.
Modlę się aby na świecie był pokój nic do szczęścia teraz nam nie potrzeba.
Córeczka od marca poszła do żłobka niestety nie wygląda to narazie kolorowo od niedzieli zmagamy się z infekcja we wtorek byla poprawa poszła ponownie a dzisiaj już została w domu. Teraz musze pomyśleć jak jej wzmocnić odporność bo czas tyka a ja za miesiąc wracam do pracy będzie ciężko pobudka rano szykowanie możliwe, że noce nie przespane. Zęby też dają i mojej córeczce i nam w kość mamy ich 5 i idzie reszta to jest dramat dotego jak się skumulują ze sobą zęby infekcja i naprzyklad ból brzuszka to chcesz się zastrzelić bo nie wiesz jak możesz pomóc dziecku, które cierpi placze co robię źle czemu nie przechodzi i w głowie tysiac myśli ale jestem mamą.... oczywiście ostatnie biorę z przymrozeniem oka bo nie jestem perfekcyjna Mama jestem mamą dla swojego dziecka i to jest piękne.
Podsumowując macierzyństwo było ciezkie bardzo ciezkie ale jest piękne. Warto było przejść przez te męki ze staraniami i później ciążą tak warto bo dziecko jest niesamowitym motywatorem.
W tym miesiącu zaszalałam kupiłam mop parowy, wózek i spacerowy, samochód i oficjalnie ogłaszam że jem teraz suchy chleb od następnego miesiąca oszczędzam:D
Za równy miesiąc wracam do pracy nie stresuje się powrotem mam raczej obawy co z córeczka jak zachoruje jak będzie często chorować jak jej się coś stanie. Całe macierzyństwo jest mam wrazenie ciągłym zamartwianiem martwię się co podam jesc, martwię się o kupkę martwię się o sen martwię się o żłobek, przedszkole, szkołę. Tak nawet te długofalowe plany juz w mojej głowie krążą jak ogarnę podstawowke skoro pracuje dziecko będzie w świetlicy mam wrażenie, że czasem po prostu za dużo myślę i głowa mi wybuchnie
Nie długo minie 3 miesiące jak chodze do pracy początki były naprawdę ciężkie ale zaczynam wchodzic na wlaściwy tor w obowiązkach domowych i pracy. Niestety córeczka dosyc często choruje.
Jeśli chodzi o kwestie drugiego dziecka jest tak jak myślałam bez pomocy medycznej się nie uda a ja nawet nie myśle o ponownym leczeniu. Jest dobrze mam córkę pracę i jestem szczęśliwa macierzyństwo daje mi radość ale są sytuacje jak choroby gdy czuję sie beznadziejnie i zastanawiam się czy jestem dobra mamą i czy na to zasłużyłam. Cieszę się każdym weekendem wolnym z córką
Córeczka znowu chora nie zlicze który to już raz.
Pragnę urlopu jeszcze 2 tygodnie
Co u mnie aktualnie jestesmy na urlopie - nic specjalnego wyjazd na wieś,córka ciągle choruje niestety teraz kształce się nie w zakresie odporności. kiedyś była to niepłodność. Chodzę do pracy.
Starania o 2 dziecko raczej nie realne i tutaj moge tylko powiedzieć dziewczynom, które liczą na swój cud a nie do konća wierza w medycyne i lekarzy naprawde mi tylko i wyłacznie leczenie pomogło nie bedzie 2 dziecka bez leczenia. Ciągle miałam nadzieję, że uda sie bez pomocy nie udało się było potrzebne leczenie zmiana stylu życia podejścia do życia zabieg itp.itd dzięki temu jest ze mną córeczka ukochana i każdej tego życzę podarzać za marzeniami chociaż to jest dosyć duża góra często kręta jednak cel jest pieķny i widoki. Nie zabezpieczamy się z mężem od około listopada ale tez nie leczymy, ciąży magicznej nie ma ale nie mamy parcia na 2 dziecko boo o pierwsze długo walczylismy i jestesmy spełnieni kibicujemy innym czekajacym na ten cud. Całe napiecie ze mnie opadło złe emocje hustawka hormonalma to niesamowite jak wiele zmieniło się w moim życiu i vhoć moje zdrowie podupadło córka daje w kość nie wyobrażam sobie innego życia wczesniejszego
I żyli długo i szczęśliwie 💜
Jaki piękny ten koniec ❤️ wymarzony 😍