Powiedziałam dzisiaj mojemu facetowi, że wydaje mi się, że mogę być w ciąży...
A teraz pluję sobie w brodę, że się za bardzo pośpieszyłam. Nie zrobiłam testu i się wyrwałam. To dopiero 15dpo, biorę luteinę, może się przedłużać...
Mam skurcze brzucha, jak na @, piersi lekko bolące, no i może sutki (ale nie wiem, czy sobie tego nie wymyśliłam, bo bolące sutki, to zwykle jeden z pierwszych objawów...).
Poza tym "pomacałam" szyjkę, zrobiła się jakaś miękka i lekko otwarta, jak zwykle przed okresem...
Jutro test.
Za bardzo się nakręcam!
Jestem pełna niepokoju, czy tym razem się uda...?
betaHCG:
33dc, 17dpo, 4t4d - 1491 mIU/ml
37dc, 21dpo, 5t1d - 7469 mIU/ml
39dc, 23dpo, 5t3d - 17822 mIU/ml
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 października 2017, 18:09
Nadal karmię z cycka.
Jestem po cc, ale lekarka powiedziała nam, że po 8 miesiącach możemy ponownie zacząć starania. Na razie nawet nie mam jeszcze okresu...
Ja bym bardzo chciała drugie dziecko, mój facet już mniej.
Mamy jeszcze 4 zarodki, ale nie bardzo chcemy z nich korzystać. Pewnie będziemy mrozili jeszcze kilka lat i oddamy.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3c901051412c.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 grudnia 2018, 18:42