Macie jakieś pomysły jaki mógłby dostać prezent na roczek? Podpowiedzcie
Kocham tego łobuza najbardziej na świecie. Mały jest bardziej podobny do mnie,ma mój charakterek...ojjjj będzie między nami iskrzyło :p już potrafi pokazać że coś mu się nie podoba a jak zacznie mówić to nie wiem co będzie
Jego uśmiech, śmiech i pełne radości oczy wynagradzają mi każdy ból który musiałam przejść aby go mieć ❤
Dzisiaj nie żałuję żadnej łzy bólu, żadnych wydanych pieniędzy,żadnego zrobionego zastrzyku i tego, że podjęłam ciężką decyzję o leku eksperymentalnym (nikt nie gwarantował, że się uda, a nawet jeśli to czy mały będzie zdrowy). Dzisiaj nie żałuję tego, że musiałam przygotować najbliższych na to,że mogę nie przeżyć porodu. Dzisiaj jestem szczęśliwa. Dzisiaj mogę napisać, tak jak pisałam wcześniej,lecz zmienić delikatnie końcówki.. przegrałam wiele bitew, ale wygrałam wojnę. ZWYCIĘŻYŁAM!
Sto lat mój Promyczku! Rośnij zdrowo i bądź szczęśliwy. Całą resztą zajmiemy się my. Twoi rodzice ❤
Dzień Twoich narodzin pamiętam tak jakby to było wczoraj. Każdą minutę, sekundę. Dzisiaj chcę już pamiętać tylko dobre chwile, gdy byłaś żywa pod moim serduszkiem, tych złych chwil nie chcę wspominać bo one nadal bolą. Jutro jest dzień radości. Napewno będziesz z innymi aniołkami bawiła się na chmurkach i psociła ❤ będę spoglądała w niebo i może dostrzegę od Ciebie jakiś znak?
Bardzo,bardzo Cię mamusia kocha i nie ma dnia,abym o Tobie nie myślała ❤ bądź szczęśliwa Księżniczko i pamiętaj, że w moim sercu jesteś cały czas ❤
17.05.2017 💔 - dzień, od którego moje życie zmieniło się na zawsze.
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 maja 2023, 21:56
Szczęście moje, jutro minie już/aż 5 długich, ciężkich lat odkąd ostatni raz mogłam przytulić Cię do swego serca. Chcę to ostatnie przytulenie pamiętać jak najwyraźniej bo wtedy mogłam Cię jeden,jedyny raz przytulić bez rurek, aparatury..serce mnie boli na samo wspomnienie tego, że tak się stało, że nie było mnie obok gdy tego najbardziej potrzebowałaś 💔 moja najwspanialsza córeczko kocham Cię tak bardzo, bardzo mocno i jeśli ktoś myśli, że ten ból się zmiejsza to jest w takim ogromnym błędzie..
19.05.2018 dzień, w którym moje serce zostało rozerwane na miliony kawałków,których nigdy nilt nie poskleja. Gdybym tylko mogła to bez wahania oddałabym swoje życie za to, aby ona żyła.
Każdego dnia uczę się życia. Taka właśnie jest prawda. Życie z żywym dzieckiem jest inne, ale wcale nie łatwiejsze. Człowiek mimo woli w głowie zastanawia się, myśli, czasami nadal zadaje sobie pytania bez odpowiedzi, ale to wszystko w pewnym momencie "spada na drugi plan", bo dochodzi się do ściany,za którą nic nie ma i trzeba się z tym pogodzić. Po prostu. Innego wyjścia nie ma.
Wczoraj z Bartusiem na cmentarzu puściliśmy dziewczynkom balonik do nieba...taki wzruszający moment kiedy człowiek patrzy w niebo a ten mały punkcik się oddala,oddala aż w końcu znika, człowiek sobie wtedy myśli "bawcie się dobrze kochane moje"
Za chwilę znowu będzie Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie i kolejny Nowy Rok...
Nie ogarniam czasu...
Nie ogarniam życia...
Nie ogarniam chyba niczego...
Przeczytałam swój pamiętnik od początku...przykre to moje życie...
Oczywiście że Bartuś jeste moją najwspanialszą Iskierką która mi je rozświetla ale ta myśl że tak naprawdę przegrałam już życie jest przykra...
Mam 36 lat. Mam 3 dzieci na cmentarzu. Mam cudownego synka. Nie mam pracy. Nie mam swojego mieszkania. Nie wiem jaki jest stan mojego zdrowia. Żałosne.. tak żałosne jak cały ten pamiętnik. Niezła dramo-komedia by z tego była.
Znowu nie widzę plusów a więcej minusów. Znowu przerasta mnie życie choć wiem że inni mają jeszcze gorzej. Tak naprawdę nie powinnam narzekać. Nie powinnam marudzić. Powinnam się cieszyć. Powinnam żyć teraźniejszością i przyszłością. Żyję. Żyję z dnia na dzień i czasami myślę że jestem zła matką..a Bartuś zasługuje na mamę o wiele lepszą,inną. Taką,która zapewni mu wszystko co potrzebne a nie taką która nie potrafi znowu w siebie uwierzyć i nie potrafi się podnieść,odbudować swoją pewność siebie.
A Bartuś ? Jest przecudowny ❤ wchodzi wszędzie, zaczął się przytulać, jesy coraz bardziej świadomy i coraz mądrzejszy ❤ zmienił się od urodzenia niesamowicie ale nadal jest ślicznym chłopcem z loczkami ❤ kolor włosków mu się zmienił z czarnych na ciemny blond ma 14 miesięcy, rozmiar 86,waga 10.300kg, 8 zębów. Nadal sam nie chodzi (przy meblach jak najbardziej i zaczyna sam dłużej stawać bez trzymania się czegokolwiek). Uwielbia nektarynki i wszystko co jadalne :p przesypia już całe noce (w końcu!) I śpi oczywiście z matką większość nocy :p (ma tak że się przebudzi tylko po to aby przelożyć go do mnie do łózka i od razu śpi dalej). Mm nadal pije przed snem (ale to ja chce aby pił mleko). Wysypkę póki co ma tylko po serku homogenizowanym waniliowym, wszystko inne go nie uczula (tzn to co już próbował). Uwielbia samochody a widok i jazda traktorem opierwała taką ekscytacją że pierwszy raz widziałam u niego aż taką euforię kocham go bardzo mocno ❤
Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą wycieczkę rowerową Bartuś był całą drogę poważny - jak nigdy- chyba nie bardzo mu się podobało :p
Już sierpień...
Za chwilę zaczną się dżdżyste, deszczowe dni...takie jak dzisiaj u mnie...
Zacznie się depresyjny czas...
Wszystkich Świętych... mam już dla dziewczynek pokupowane sztuczne kwiatki (zawsze robię im sama wiązankę z pomocą mamy) ❤
A później to już święta Bożego Narodzenia.. w tym roku mam nadzieję że będą bardziej magiczne...Bartulek jest bardziej świadomy, pomoże ubierać choinkę ❤ dobrze że mam taką na pniu bo pewnie wszystko by ściągał a tak nie dosięgnie
No i w tym miesiącu kończy mi się urlop... pracy brak. Żłobka brak. Ciekawie...ale najważniejsze że jest na świecie mój synek. Nic więcej się nie liczy. Poradzę sobię,nie ja pierwsza i nie ostatnia w takiej sytuacji.
P.S ten pamiętnik chcę aby służył mi do "wywalenia" swoich słabości więc zdaję sobie sprawę z tego że po moich wpisach można wywnioskować iż jestem nieszczęśliwa. Nic bardziej mylnego:) tutaj po prostu zrzucam to co w danym momencie leży mi na sercu ale to że po tylu latach udało mi się być mamą ziemskiego dziecka rekompensuje wszystko takżr kochane nie martwie się o mnie bo mój stan psychiczny jest już naprawdę dobry:)
Synku postaram się wychować Cię na dobrego i fajnego faceta... tymczasem walczymy o to, abyś nauczył się po sobie sprzątać coby mamusia się przed przyszłą synową wstydzić nie musiała :p idzie nam to opooooornie Bartek przynosi, mama wynosi i tak sobie większość dnia spacerujemy
Kocham Wam przeogromnie i co roku powtarzam że nie powinno Was tam być, czasu jednak nie cofnę więc jedyne co mogę zrobić to to abyście miały pięknie...
Za 4 dni synuś skończy 1.5 roku 😮 jak? Kiedy? Przecież niedawno byłam w ciąży... chciałabym aby czas się dłużył i abym mogła nacieszyć się nim takim maleńkim zdecydowanie dłużej. 🥺
Mój maleńki syneczek ❤
Co jakiś czas sprawdzamy jego wyniki czy leki które brałam w ciąży nie mają na niego złego wpływu. Z podwyższonych enzymów wątrobowych prawie wyszliśmy więc powinno być ok. Lekarze uważają że mały rozwija się prawidłowo i to jest najważniejsze. Nie musi być najlepszy,najmądrzejszy i niewiadomo co..bo dla mnie i tak taki jest,jest idealny ❤
Kłóci się po swojemu, włazi wszędzie, biega, czaruje uśmiechem i oczami, mówi póki co kilka słów+ po swojemu, jak ma dobry humor to sam zjada posiłek a tak to muszę go karmić :p walczymy z piciem z kubeczka bo jak ja mu podaję picie to ładnie pije ale jak ma pić sam to awantura jakich mało przesypia już całe noce (chyba że idą zęby albo ma jakieś lęki), zębów mamy 12,obecnie w natarciu idą 3. Na nocnik go jeszcze nie siadam choć teściowa napiera :p (w planach mam po 2 urodzinach akurat będzie wiosna/lato). W dzień ma 1 drzemkę. Nie patrzę na tabelki ani żadne schematy rozwoju dzieci (chyba że naprawdę coś by mnie nie pokoiło ale póki co nie ma takiej rzeczy), wolę aby rozwijał się swpim tempem.
Kocham go przeogromnie i tak bardzo bym chciała aby czas z nim płyną wolniej i abym mogła dłuzej nacieszyc się tym maleńkim chłopcem.. a tymczasem czas zapiernicza jak szalony :p
Nic nigdy nie ukoi bólu po stracie dziecka. Ten ból rozrywa człowieka na miliony kawałków których nigdy się nie pozbiera. Tak wiele zostało nam odebrane, odebrano Wam o całe życie za dużo 😭
W grudniu 3 rocznica śmierci G. 💔