Byłam dziś po pracy na grobie moich dziadków i ukochanej prababci... to była taka cudowna, kochana, dobra, troskliwa, życzliwa, pomocna, wyrozumiała kobieta... długo by wymieniac... Brakuje mi jej... Pamiętam jej serdeczny uśmiech i aksamitne mimo zmarszczek policzki... Pamiętam jej ostatnie chwile kiedy już nas nie poznawała... Żegnałam się z nią i bolało to, że nie wie kim jestem... Płakałam strasznie. Gdy umarła przyśniła mi się w nocy... uśmiechnęła się znowu tym cudownym uśmiechem, skinęła głową, że mnie pamięta, że wie kim jestem i żebym nie płakała, bo jej już jest dobrze. Przyniosło mi to spokój i nie płakałam więcej. Dla Babci...
Dziś na cmentarzu rozkleiłam się kompletnie... Babcia nie zdążyła zobaczyc jak dorosłam, jak zdobyłam pierwszą pracę, jak wyszłam za mąż... Ale wiem, że w każdym z tych momentów była przy mnie i wspierała. Dziś płakałam tak po prostu łzy same leciały... Prosiłam ją by pilnowała, czy przypadkiem w niebie nie ma za dużo Aniołków i żeby jednego z nich przysłała nam tu na ziemię, byśmy mogli dac mu niebo w naszych ramionach i naszą miłośc. I żeby pilnowała naszego Maleństwa, któremu nie dane było byc z nami. Babcia na pewno zajmuje się nim tak troskliwie, jak troskliwie zajmowała się mną...
[*] Babciu czuwaj nad nami
Nie tak, wszystko nie tak... Jestem już taka głodna mego mężusia, a on co? Nic. Jestem wściekła, lepiej niech przez najbliższe dni w ogóle mnie nie dotyka, a nawet niech nie podchodzi! Cykl z clo i mój pięknie wyhodowany pęcherzyk na marne. Nie mogę tego przebolec. Przecież tak się z tego cieszył. Pewnie udawał, bo wystawił mnie do wiatru.
Acha... dowiedziałam się o nie planowanej jeszcze ciąży szwagierki super, ale jakoś nie umiem się cieszyc.
* endometrium lekko ponad 10mm
* owulacja wyznaczona przez program nie miała miejsca w 10dc
* pęcherzyk pękł około niedzieli, ale niestety do wewnątrz nie uwalniając jajeczka i powstała torbiel krwotoczna o śr. 24mm, która ma się wchłonąc
* widoczne ciałko żółte
* oraz śladowe ilości płynu w zatoce Douglasa (tak jakby jednak jakiś pęcherzyk pękł )
* czekamy na @
* od nowego cyklu powtórka z clo, monitoring i domięśniowy zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka
Tak to się przedstawia
Aha i od około tygodnia bolą mnie dziąsła
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2013, 10:27
beta hcg 8,9
Ciąża rozpoczęta 17 października 2013
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 listopada 2013, 11:33
Boję się czy wszystko jest tak jak byc powinno...
Boję się, że to nie ciąża tylko ta torbiel, bo beta niska, a jajnik od wczoraj znowu boli.
A jeśli jednak ciąża, to czemu tak bardzo czuję ten cholerny jajnik? Czuję ból nawet jak dotykam podbrzusza a nie tylko tak od środka
A jak nie mam szczęścia i okaże się, że ciąży nie ma, albo jest tam gdzie nie trzeba?
Zwariuję! Zgłupieję z nerwów! Nie wytrzymam chyba!
Mąż jeszcze nic nie wie. Nawet nie wie, że zrobiłam betę. Powiem mu jutro i albo będziemy się razem cieszyc, albo będę potrzebowała żeby się do niego przytulic i wypłakac.
Ta niepewnośc jest straszna
(cień cienia na teście)
15 listopada, 10:01
Powtórzyłam betę, a do 18-tej tak daleko...
Ale jajnik ucichł po wczorajszej rewolucji. Ani leżec ani siedziec, co chwila zmieniałam pozycje horyzontalne, żeby nie czuc bólu, a miałam wrażenie, że mnie rozsadzi normalnie, jakby chciał wyskoczyc na zewnątrz. Dziś jest lepiej. Oby to był dobry znak.
15 listopada, 20:25
Beta 28
endometrium 18mm
pęcherzyk ciążowy 4mm
lekarz jeszcze nie gratulował, bo wiadomo na to za wcześnie - no ale przecież teraz to już musi byc dobrze
Kolejna wizyta za tydzień
16 listopada, 13:06
To jest po prostu cud! Nasz mały wielki cud!
19 listopada, 09:22
Czy w moim brzuszku mieszka ktoś? Nie czuję się jakoś specjalnie ciążowo. Jedynie piersi, a w zasadzie same sutki pieją i nie ma mowy ich dotknąc. Ziewam caaaaaaaaaaały czas - nie da się ukryc. No i od czasu do czasu odezwie się podbrzusze, że coś się tam jednak dzieje. A poza tym to czekam, bo w czwartek mam zrobic betę a w piątek z wynikiem do gina na usg, żeby zobaczyc czy mój Bąbelek aby na pewno jest i miewa się dobrze.
21 listopada, 10:11
Ale mam stracha kurcze lekarz zapisując mi luteinę dopochwową pytał czy jestem aktywna i czy w rodzinie występowała zakrzepica. Nie miałam pojęcia. A czy aktywna? Tyle co z pracy do domu albo po mieszkaniu się trochę pokręcę. Czytałam ulotkę przed zastosowaniem jak zawsze bardzo dokładnie i tak mnie ona wystraszyła, że bałam się w ogóle zacząc brac tą luteinę. No nie ważne. Po 4 dniach stosowania zaczęła mnie bolec ręka mniej więcej na wysokości przedramienia(wewnętrzna strona ręki). Wczoraj zobaczyłam zasinione ślady i przy dotyku to boli jak siniak mimo, że ani się nie uderzyłam, ani nic nie szarpnęłam ani w ogóle nic. Zrobiło się to z niczego. A dziś boli mnie już dłuższy odcinek. Zaniepokojona nie wzięłam dziś tabletki i zadzwoniłam do gina i przełożyłam jutrzejszą wizytę na dziś. Tyle się naczytałam, że strasznie się boję o mojego bąbla i o siebie. Czy miała któraś podobną sytuację i to nie było nic groźnego?
22 listopada, 10:01
Mój bąbelek nie rośnie... endometrium już się kurczy, do tygodnia po odstawieniu luteiny ma pojawic się krwawienie. A ja jak dalej będzie mnie bolała ta ręka i będę miała duszności lub drętwienia to mam pędzic do szpitala. Dziś czuje się lepiej więc mam nadzieję że się obejdzie. To wszystko jest nie tak...
23 listopada, 11:45
Boże jakie to okropne... czekac wiedząc, co ma się wydarzyc...
Tu potrzeba kolejnego cudu, na który czekam...
25 listopada, 07:22
Wczoraj dopadły mnie okropne boleści, myślałam, że to już, że będzie po wszystkim. Ale nie. Nic. Na razie cisza przed burzą. Będę czekac, nie wiem na co ale będę czekac do końca tygodnia. Jeśli nic się nie zadzieje to pójdę w następny poniedziałek do lekarza. Chciałabym wiedziec, w którym kierunku zmierzam. Niepewnośc jest okropna...
27 listopada, 20:15
Jutro mogę się wyrwac z pracy wcześniej więc skorzystam z okazji,na 15:00 umówiłam już wizytę u innego gina żeby potwierdził mi co jest narzeczy. I albo się mile zaskoczę i będę się cieszyc dzidzią, albo niech mi da jakieś prochy, cokolwiek żeby się to już skończyło. Boże co ja mówię... ? Ale wykańcza mnie niepewnośc. Mimo wszystko tli się nadzieja... i będzie się tlic do końca, nie zgaśnie...
28 listopada, 10:16
Siedzę jak na szpilkach. Dziś po raz kolejny stresy i sądne wieści. Nie nastawiam się, wiem, że może byc różnie ale... ale jakoś w środku nie czuję, żeby działo się coś złego. Nadal mam nadzieję... i mimo zdenerwowania, czuję spokój. Wiem, że to nienormalne ale tak jest. Nic nie zmienię już. Pozostaje czekac...
28 listopada, 17:21
w macicy ewidentnie nie ma dzidzi...
endometrium 13,6mm tak jak było, jajniki ładne, trochę płynu w zatoce D.
dostałam skierowanie do szpitala celem potwierdzenia lub wykluczenia ciąży pozamacicznej...
pakuje się i jedziemy...
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 sierpnia 2015, 10:39
lekarze potwierdzili ciążę pozamaciczną umiejscowioną w prawym jajowodzie...
laparoskopia - usunięcie prawego jajowodu
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 grudnia 2013, 14:23
powrót do domu i przykrej rzeczywistości...
marzenia prysnęły jak bańka mydlana...
nie wiem czy kiedykolwiek odważę się znowu spróbowac zajśc w ciążę...
mąż jest wspaniały, dzielnie się trzyma (przynajmniej przy mnie), bardzo o mnie dba, przemywa rany, robi zastrzyki, wspiera, kocha całym sercem... jest moim darem...
przez te 9 dni w szpitalu poznałam wiele wspaniałych kobiet, z przeróżnymi historiami...
były dla mnie ogromnym wsparciem w tym czasie. otworzyły mi oczy i serce. nigdy więcej nie będę egoistką, będę cieszyc się tym co mam, nie można prosic o więcej - trzeba najpierw docenic to co się ma... szczególnie dziękuję nieznajomej dziewczynie za modlitwę, przytulenie i podarowanie różańca na chwilę przed pójściem na blok operacyjny... jej łzy, moje łzy i ta ogromna szczeroś i dobroc z niej płynąca - nigdy o niej nie zapomnę...
dostałam ogromną lekcję pokory...
już nigdy nic nie będzie takie jak wcześniej...
jakaż to ulga po 18 dniach różnego rodzaju kłucia
byłam dzielna, a jestem straszną panikarą i wolę pobieranie krwi od zastrzyków, których się okropnie boję
ale mój kochany też był dzielny robiąc co dzień owe okropne zastrzyki, starał się po malutku, delikatnie... a po, śmiał się, że się może na mnie wyżyc za to, że jestem dla niego nie dobra
oczywiście ja jestem dobra ;-p ale to takie żarty dla rozładowania mojego napięcia
kocham go strasznie mocno, mój cudowny... :-*
Witam po dłuuuuuuuuuugiej nieobecności.
Musiałam sobie wszystko poukładać w głowie, nabrać siły tej psychicznej, bo na fizyczną nie narzekam. Zrobiłam się aktywna po tych wszystkich przejściach, żeby mieć jak najmniej czasu dla siebie albo raczej samej ze sobą. Zapisałam się na fitness, kursy, rzuciłam się w wir pracy. Opłacało się. Dostałam awans, mam dobrą pensję ale kosztem sporej odpowiedzialności, stresu i pracy po godzinach. No ale w sumie mam to czego chciałam jeśli chodzi o sferę zawodową.
Teraz zabieram się do pisania pracy licencjackiej - Boże no może w końcu uda mi się skończyć te cholerne studia, lepiej późno niż wcale. Ale i o magistra z czasem zawalczę.
Plany ambitne: napisać pracę, obronić ją, zapisać się i zdać prawo jazdy i najważniejsze - zajść w ciążę i urodzić zdrowe, śliczne maleństwo.
A więc pora zacząć znowu brać witaminki, obserwować cykle, no i ocieplić sytuację w sypialni, bo ostatnio trochę zaniedbywałam męża ze zwykłego przemęczenia. Pora to zmienić. Bo w końcu praca jest ważna ale w końcu praca to nie wszystko.
Czekam więc cierpliwie na @ która w tym miesiącu nie chce normalnie przyjść, pewnie przez to przeziębienie, które do końca mi nie przeszło. Nic to. Czekam. Jutro wracam do pracy po zwolnieniu, więc dziś mogę się jeszcze polenić i prześledzić co tu się zadziało przez te 11 miesięcy kiedy mnie tu nie było
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 stycznia 2015, 16:26
abym w niej wytrwała...
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 sierpnia 2015, 16:25
W związku z tym, że ponownie postanowiliśmy spróbować zawalczyć o maleństwo pora przygotować organizmy na to ważne wydarzenie - zakupiłam więc witaminki dla siebie i mężusia, ziółka Ojca Sroki i inne wspomagacze płodności.
Czekam na @ żeby zacząć nowy cykl. @ zatem przybywaj szybko, żebyśmy mogli wcielić nasz misterny plan w życie. Jestem uzbrojona po zęby!
Krótka relacja z zakupów:
Opis produktu
"Unikalne połączenie witamin, minerałów, aminokwasów i przeciwutleniaczy zostało starannie dobrane ze względu na ich korzystne właściwości wpływające na produkcję nasienia oraz płodność.
Suplement diety, który został specjalnie opracowany, aby zaspokoić potrzeby żywieniowe mężczyzn, starających się o dziecko.
Dzięki optymalnej kombinacji witamin, antyoksydantów i mikroelementów FERTILMAN zwiększa wydajność spermy, zarówno pod względem ilości jak i mobilności.
z problemami niepłodności mają wysoki poziom stresu oksydacyjnego, który może negatywnie wpłynąć na jakość ich nasienia. Badania wykazały również, że stres oksydacyjny może zmniejszyć żywotność i ruchliwość plemników oraz zdolność nasienia do wnikania do komórki jajowej.
Witaminy, minerały i przeciwutleniacze, które mają udowodnione korzystne działanie w leczeniu męskiej niepłodności, zwiększeniu liczby plemników, poprawy ich morfologii i ruchliwości znajdują się w FERTILMAN !
Skład: L-karnityna, L-arginina, cynk, selen, witaminy z grupy B, witamina C, witamina E, glutation, koenzym Q10 i kwas foliowy.
Wystarczy jedna kapsułka dziennie! Mężczyzna otrzymuje wszystkie niezbędne składniki odżywcze, które zapewniają, że plemniki są zdrowe, a także zwiększa się ich ilość oraz ruchliwość.
Mężczyzna powinien co najmniej 3 miesiące przed zajściem w ciążę zażywać FERTILMAN. Trzy miesiące to średni czas do zapewnienia dojrzałości spermy (72 dni). Dodatkowo, sperma wymaga 25 dni, aby móc zapłodnić komórkę jajową.
Składniki zawarte w FERTILMAN są precyzyjnie wybierane zgodnie ze standardami UE. Preparat zawiera związki poprawiające jakość spermy, których działanie zostało naukowo udowodnione.
Sposób użycia: 1 kapsułka dziennie podczas głównego posiłku. Popić szklanką wody lub chłodnego napoju. Nie żuć. Nie przekraczać zalecanego dziennego spożycia. Nie stosować na czczo."
Opis produktu
"FERTILCARE 400 µg kwasu foliowego
Suplement diety bogaty w witaminy i minerały niezbędne dla kobiet pragnących być w ciąży! Fertilcare został specjalnie opracowany, aby spełnić potrzeb żywieniowe kobiet, które chcą mieć dzieci.
Witaminy, minerały, aminokwasy dla matki i dziecka.
Zacznij używać na 3 miesiące przed planowaną ciążą. Może być stosowany w trakcie ciąży.
Składniki suplementu diety zostały starannie dobrane i wykorzystywane zgodnie z normami UE. Preparat zawiera tylko naukowo udowodnione związki, które zwiększają płodność. Produkt wzbogacony o kwas foliowy. Może być stosowany w okresie ciąży.
FertilCare zawiera 400 µg dawki kwasu foliowego
Składniki: 1 kapsułka zawiera: 2 mg witamina B2, 20 mg witamina B3, 10 mg witamina B6, 100 mg witamina C, 20 mg witamina E, 400µg kwas foliowy, 6µg witamina B12, 70µg Witamina K, 15mg żelazko, 50µg Selen, 150mg Magnez, 15 mg Cynk, 250 mg L-Arginina, 50 mg L-Tauryna.
Oczyszczone i powlekane. Nie zawiera drożdży, skrobi i glutenu. Odpowiedni dla wegetarian.
Kapsułki: miękkie kapsułki żelatynowe
Dawkowanie: 1 tabletka dziennie, zaleca się stosowanie co najmniej 3 miesiące przed planowaną ciążą
Nie należy przekraczać zalecanego dziennego spożycia (RDA).
Uwaga: Nie jest przeznaczony dla dzieci. Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Preparat nie zastąpi zróżnicowanej diety.
Przechowywanie: W suchym miejscu w 15° -25 ° C w celu ochrony przed promieniowaniem słonecznym i promieniowaniem cieplnym."
"Oeparol femina
Moc wiesiołka wzbogacona omega-3
Suplement diety
Działanie i właściwości:
Oeparol femina suplement diety zawiera unikalną kompozycję kwasów omega-3 i omega-6 otrzymywanych z nasion lnu i wiesiołka. Połączenie składników w optymalnych proporcjach jest niezbędne dla utrzymania zdrowia i urody każdej kobiety. Nasz organizm nie jest w stanie sam wytworzyć tych substancji, dlatego ich codzienna suplementacja jest niezwykle ważna.
Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT), zawarte w produkcie, tworzą strukturę błon komórkowych skóry i regulują ich płynność. Skóra, pełniąca rolę bariery ochronnej organizmu, nieustannie odnawia swoją strukturę. Konieczne jest zatem dostarczenie NNKT jako materiału budulcowego komórki. Omega-6 poprawiają krążenie miejscowe skóry, odżywiają ją i zapobiegają jej wysuszaniu. Składniki oleju wiesiołkowego mają właściwości wychwytywania i neutralizacji wolnych rodników. Nadmiar wolnych rodników wpływa destrukcyjnie na wszystkie struktury komórek w skórze, prowadzi do zniszczenia włókien kolagenowych i elastylowych. Kwasy omega-3 i 6 korzystnie wpływają na prawidłowy stan włosów i paznokci.
Składniki zawarte w Oeparol femina suplemencie normalizują procesy keratynizacji skóry. Właściwości te korzystnie wpływają na pielęgnację skóry wrażliwej i skłonnej do alergii.
NNKT biorą udział w syntezie wielu biologicznie czynnych substancji w naszym organizmie. Kwasy omega-6 pomagają w utrzymaniu równowagi hormonalnej, korzystnie wpływają na poprawę samopoczucia w okresie napięcia przedmiesiączkowego i menopauzalnym. Dodatkowo wpływają na poprawę kondycji, wspomagają naturalną odporność organizmu.
Wskazania:
Oeparol femina suplement diety jest szczególnie polecany dla kobiet, które:
chcą wspomóc naturalną odporność organizmu,
chcą aktywnie zadbać o swoją urodę i kondycję, jak najdłużej zachować zdrowy wygląd oraz dobre samopoczucie,
mają skórę wrażliwą, skłonną do alergii,
odczuwają dyskomfort z powodu zaburzeń hormonalnych w okresie przedmiesiączkowym i wieku menopauzalnym.
Sposób użycia:
1 kapsułka 2 razy dziennie, najkorzystniej podczas posiłku.
Ostrzeżenia:
produkt nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety,
nie przekraczać zalecanej dawki do spożycia w ciągu dnia.
Opakowanie: 60 kapsułek po 500 mg"
"Conceive Plus™ to przyjazny dla plemników lubrykant opracowany przez ekspertów, zaprojektowany tak, aby wspomóc zajście w ciążę w sposób naturalny.
Conceive Plus™ – dla wszystkich par starających się o dziecko.
Pary starające się o dziecko często stają przed wyborem różnego rodzaju preparatów nawilżających. Większość z nich ma niestety właściwości plemnikobójcze, negatywnie wpływając na ruchliwość i żywotność plemników. Połączenie nieoptymalnego pH, osmolarność oraz różne dodatki lubrykantów mają negatywny wpływ na jakość nasienia oraz na same plemniki, często je uszkadzając przez co stają się one niezdolne do przedostania się do szyjki macicy, co negatywnie wpływa na zapłodnienie.
Zostało udowodnione, iż zastosowanie jonów Ca2+ oraz Mg2+ w Conceive Plus™ stworzonym na bazie wody, o odpowiednim pH oraz zrównoważonej osmolarności jest ważne by jak najlepiej naśladować śluz płodny kobiety. Ten naukowo zaprojektowany żel pozytywnie wpływa na nasienie, zwiększając ruchliwość plemników oraz wydłużając ich żywotność. Z badań wynika, że nie szkodzi rozwojowi zarodka w stadium blastocysty. Conceive Plus™ jest doskonały dla par starających się o dziecko."
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 12:27