Ehh...brak mi już sił, nic mi się nie chce, a ten okres czekania, aby móc się znowu starać mnie dobija jeszcze bardziej Wszystko mnie drażni...dosłownie wszystko! Najchętniej bym się zaszyła w łóżku i z niego nie wychodziła
Wczoraj coś zaczęło mnie pobierać, dzisiaj już trochę lepiej, mam nadzieję, że się nie pochoruję!
Starając się o dziecko nie zapominajcie o sobie! Oto kilka walentynkowych rad:
1. Przypomnij sobie Wasz najpiękniejszy wspólny moment, opisz go na pięknej kartce i podaruj swojej drugiej połowie w prezencie. Spróbujcie wspólnie powrócić do tych wspomnień. A może nastroi to Was na coś więcej?
2. Wygospodarujcie trochę czasu i spędźcie go razem aktywnie. Wspólny trening, wspinaczka lub kurs tańca pomogą Wam spojrzeć na siebie nowym, świeżym okiem. Wysiłek doda Wam więcej sił witalnych i wprawi Was w dobry nastrój.
3. Odkryjcie wzajemny masaż stóp – dotyk stóp pozytywnie wpływa na cały organizm, relaksuje i odpręża ciało i umysł. Po kilku wspólnych sesjach masażu poczujecie poprawę samopoczucia, a wzajemny dotyk zbliży Was do siebie jeszcze bardziej.
4. Jesteście już trochę zmęczeni wiecznymi rozmowami o zajściu w ciążę? Nie rozmawiajcie na ten temat przez kilka dni. Nic a nic. Każdy potrzebuje trochę przerwy!
5. Nie poprzestawajcie na Walentynkach - wyznaczcie sobie dziś wspólny przyjemny cel do realizacji w najbliższym czasie. Co powiesz o regularnych cotygodniowych randkach przez następny miesiąc lub rozpoczęciu pisania wspólnego bloga? Eksperci są zgodni, że im więcej przyjemnych rzeczy pary wspólnie robią, tym szczęśliwsze są ich związki w dłuższym okresie czasu.
W poniedziałek byłam też u ginekologa. To była najszczęśliwsza moja wizyta u niego od samego początku, bo dał nam zielone światło. Powiedział, że ciąża pozamaciczna się już wchłonęła i od tego cyklu co będzie możemy zacząć starania! Oczywiście może to nie być takie proste, bo prawy jajowód już się nie nadaje i gdybym znowu zaszła w ciążę przy owulacji z tego jajnika, to historia by się powtórzyła bo są na nim zrosty...Musimy więc czekać na owulację z lewego jajnika, co jak lekarz powiedział może być w tym cyklu a może być też za pół roku, nie wiadomo, ale ja i tak się cieszę i jestem dobrej myśli, bo w końcu znowu coś się będzie działo w tym kierunku!
Za nami Święta, był to cudowny czas spędzony z rodziną i nieplanowane spotkanie w drugi dzień Świąt u mnie w domku, przyszła babcia z partnerem, rodzice, ciocia z córką, wujek z żoną i dziewczynkami (Otylką - moją chrześnicą i Helenkom) oraz mój chrzestny z żoną. Było bardzo rodzinnie do tego jeszcze spadł śnieg, czego chcieć więcej na Święta Bożego Narodzenia? Postanowiłam się już nie dołować i patrzeć optymistycznie w przyszłość, ciekawe jak długo tak dam radę. Nie ważne, puki co jest dobrze i nie będę tego psuć
JUPI!! Udało się Jest pęcherzyk na lewym jajniku 16mm. Lekarz powiedział, że owulacja będzie dość szybko i żeby już w sylwestra się starać Tak bardzo się cieszę. Może Nowy Rok przyniesie mi dzidziusia? Byłoby cudowanie
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2014, 18:51
Już się nie mogę doczekać jutra, w końcu ten rok się skończy, bo mam go już serdecznie DOŚĆ!
Test owulacyjny negatywny nie wiem co z tego będzie ehh...Nienawidzę tego roku! Im bliżej końca tym gorzej. Mieliśmy spędzić sylwestra w gronie znajomych i co? Jedni chorzy, a drudzy w szpitalu! Co za pechowy rok. Nawet na koniec daje w kość!
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 grudnia 2014, 15:04
Kolejny test owulacyjny negatywny, ale kreska testowa z dnia na dzień coraz ciemniejsza, nie wiem czy ma to jakieś znaczenie. Testy mi się już skończyły, teraz mogę polegać jedynie na teperaturze, która też jak na złość ciągle niska.
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 stycznia 2015, 14:36
Dzisiaj się pokusiłam i zmierzyłam sobie po południu temperaturę ciała i w pochwie. Temperatura ciała 36,4, natomiast w pochwie 37,35...
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 stycznia 2015, 15:43
Teraz mnie denerwuje to OF, ciągle mi zmienia datę owulacji a lekarz wyraźnie powiedział, że owulacja będzie wcześniej niż 16 dc! Wrr...
No to testy pokazały znowu 2 kreseczki miejmy nadzieję, że tym razem wszystko dobrze się skończy na porodówce
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fea44e4839f4.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f6d73b8078ac.jpg
Troszkę kiepsko widać tą drugą kreskę na zdjęciu, ale w rzeczywistości jest wyraźna
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 stycznia 2015, 10:40
Na usta cisną się słowa refrenu piosenki Trzeci wymiar - Zapomnij o tym:
"A teraz śpij teraz śpij i zapomnij o tym
Co widziałeś, co słyszałeś, co przeżyłeś śnij i
Pomyśl, że to sen, że to wcale nie działo się
Tak będzie lepiej śpij."
Boże spraw, abyśmy się nie pogubili!