Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Wielkie chcenie ...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››
WSTĘP
Wielkie chcenie ...
O mnie: 30 lat. Szczęśliwy związek, własny kąt, przyzwoita praca. Do pełni szczęścia brakuje 2 kresek.
Czas starania się o dziecko: Staramy się od 5 lat.
Moja historia: Kiedyś ktoś powiedział mi, że "2 to nie rodzina- to po prostu para". Gdy ustabilizowaliśmy nasze życie, przyszła decyzja o Dziecku. Na początku bez nerwów, spokojnie. Kilka cykli i dziwna myśl, że może mamy problem. Ale szybko odgoniliśmy tą myśl. Po 2 latach musieliśmy przyznać, że jednak coś nam nie wychodzi. Więc seria badań. Dalsze starania. W końcu informacja od mojego ginekologa, że on już nam nie pomoże. Bezpłodność idiopatyczna. Klinika leczenia niepłodności...
Moje emocje: Poczucie rozczarowania, niespełnienia, wybrakowania. Bezsilność.

28 kwietnia 2016, 00:33

Gdy zrozumieliśmy, że mamy problem z zajściem w ciążę i kolejne badania niczego nie wyjaśniają miałam myśl, że mój D. mnie "zostawi" ( mimo, że nigdy nie dał mi podstaw do takich myśli). Bardzo chce mieć Dzieci. Nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Aż do piątku, naszej pierwszej inseminacji :)

28 kwietnia 2016, 18:15

Dzisiaj nie wytrzymałam, poszłam zrobić betę. Test negatywny.
Smutek, smutek, smutek i złość. D. rozczarowany.
Nuta nadziei, że może jednak za wcześnie test zrobiony... 7 dni po owulacji.

Ta nadzieja jest jak nić, która trzyma mnie w jednym kawałku. Każdy jeden objaw, jest jak łyk wody dla umierającego z pragnienia.

1 maja 2016, 16:27

Dziwny czas. Ciągle mam nadzieje, że beta zrobiona za wcześnie. ( insem. 22.04, test 28.04). Wczoraj powtórzony test z moczu. Porannego, ale może też za wcześnie. Symptomy, które wcześniej traktowałam jako "nadzieję", teraz diagnozuję jako zbliżającą się @. Już nawet nie jestem zła. Po prostu rozczarowana. Choć może wszystko jest dobrze, tylko nadgorliwe testy ..
Powoli szykujemy się do przeprowadzki "na swoje". Wybieramy meble, ich układ itp., ale jakoś mnie to nie cieszy. Chciałabym chociaż ze względu na D., który stara się tak bardzo, ale dopadło mnie odrętwienie.
Synowa, mojej znajomej stara się o 2 dziecko. 2 cykl. I ostatnio dramatyzowała, że...jest bezpłodna... 2 cykle, a 5 lat...

2 maja 2016, 16:57

Sześć dni do @ lub jej braku... dni się wloką jak żółw po piasku.

3 maja 2016, 20:38

Rozważałam opcję zrobienia testu. Ale zdecydowalam, że poczekam do/braku @. Zdążyłam sobie "powmawiać" wszystkie objawy ciąży. Moja przyjaciółka jest na półmetku ciąży. Druga stara się o dziecko. Tylko ja jakaś taka...wybrakowana.

4 maja 2016, 09:52

Dziwnie czyta się pamiętniki Kobietek, które starają się 6-12 msc i już są w skrajnych emocjach - "z pewnością jestem bezpłodna i nigdy nie zajdę w ciążę beeee". A my 5 lat i nic. Czytam pamiętniki i myslę, że może jednak moi lekarze nie zrobili wszystkiego co można żeby nas zdiagnozować... Ciąży mi dzisiejszy dzień. Marudny. Paskudna pogoda. Wczoraj miałam mnóstwo planów. Chciałam upiec sernik (http://www.mojewypieki.com/przepis/sernik-z-musem-malinowym stronkę polecam :)), pojechać sobie kupić coś ładnego (premia w pracy), odwiedzić przyjaciółkę (ale jest na półmentku ciąży więć obecnie źle to znoszę), wybrać meble do salonu ( ale koncepcji nie mam), powinnam się wybrać do kosmetyczki bo brwi mam już jak bujne wiosenne krzaki. Pewnie więc dzisiejszy dzień spożytkuję na nicnierobieniu...
Któraś z Was ma problem z trądzikiem i przebarwieniami? W szczególności Panie 25-30 lat :)

4 maja 2016, 10:52

Mini mdłość... może nie powinnam była jeść wędzonki od Teściowej ...

4 maja 2016, 14:50

A więc zrobiłam test...negatywny. Wybrałam, strumieniowy, podobno wykrywa ciążę po 6 dniach od zapłodnienia... i nic nie wykrył. Czy to jednak już pewność? Do @ 4 dni... Może być " za wcześnie"?

5 maja 2016, 23:05

Mój stomatolog, powiedział mi, że prowadzono badania, z ktorych wynika, że zapalenie dziąseł może utrudniać zajście w ciążę, komplikacje okołoporodowe, niską wagę dziecka, jak i choroby płodu. Kilka artykułów gdybyście chciały coś poczytać więcej. Noo i zachęcam do wizyty i stomatologa :)
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,383259,choroba-dziasel-moze-utrudniac-zajscie-w-ciaze.html
http://dzieci.pl/kat,1033553,title,Zly-stan-zebow-wplywa-na-plodnosc,wid,16876482,wiadomosc.html?smgputicaid=616f4e
https://portal.abczdrowie.pl/zaniedbane-zeby-zmniejszaja-plodnosc

Jakoś nie mogę znaleźć na ovu. info. co znaczą na wykresie puste kółeczka? Jedne są niebieskie a drugie puste. Co to znaczy? Będę wdzięczna za podpowiedź :)

Wczoraj w furii nakrzyczałam na D. że nawet nie przejął się, że nie udała się inseminacja. A on na to, że czemu miałby się przejąć. Nie udało się za 1 razem, to uda się następnym. Więc ciągnąć mój depresyjny wywód wykrzyczałam mu, że jemu się dobrze mówi bo nie jest bezpłodny. Nie śmiał sie, jak zazwyczaj gdy mu tak mówię. Nie śmiał się też gdy mówiłam, że chwilowo nienawidzę ludzi szczęśliwych i kobiet ciężarnych. Nie śmiał się, tylko przytulał... Jak trafił mi się taki skarb? No dobrze- on ma szczęście, że z nim jestem :D

6 maja 2016, 20:26

@...
Mój Gin Którego Nazwiska Nie Umiem Wypowiedzieć sugeruje max 3 inseminacje. No to jeszcze 2 próby przed nami.
Piję sobie winko. D. na nocce. Cieszę się z samotności. Nawet kocurry wybyły z domu.

10 maja 2016, 23:27

18.05 kolejna inseminacja. Zastanawiam się czy w razie niepowodzenia podjąć od razu in vitro czy 3 insem. Ale na razie wypoczywam psychicznie. Nawet nie mam jakiegoś parcia, choć to pewnie do czasu owulacji :) Jak na razie cały czas zajmuje nam przeprowadzka.

14 maja 2016, 22:32

Nieogarniam tych temperatur... spada przed owulacja? Bo spada. 18. zachodzimy w ciążę...

15 maja 2016, 22:00

Ovu mówi, że płodne. Kupiona nowa bielizna. Prawie perwersyjna. Nowa haleczka ( ciut bardziej przyzwoita). Nowa fryzura. Pedicure i manicure. Po kwasach cera cudowna.
D. wczoraj miał nockę. Pikantne smsy. Dzisiaj od rana iskrzy (ale ja w pracy). Po powrocie... iskrzy jak ostrzenie siekiery... Jeszcze zrec mu sie zachcialo o 21.30 Ale czego nie robi sie dla kopulacji :) Wiec i jesc mu robię :) Tym bardziej ze od jutra już wstrzemięźliwość. Lekarz Którego Imienia Nie umiem Wypowiedzieć mówi " 3 dni przed insem. NIC"
Żadnych objaw o zbliżającej sie owu. -.-
Od jutra 3 dni urlopu. Mam zlecenie na dodatkowy projekt, wiec wpadnie kasiura :D

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 maja 2016, 22:01

17 maja 2016, 09:40

Ovu mowi, że wczoraj były dni płodne, a dzisiaj już nie...Miałyście kiedyś tak?
Test owulacyjny natomiast ewidentnie pokazuje 2 kreski. Widocznie coś mam z temp. nie tak.

18 maja 2016, 00:05

Jutro insem. Pomalowałam paznokcie, zrobiłam peeling, masaż bańką, maseczke na twarz. Wybrałam ubrania ( zmieniłam 3 x wersję- no bo jak zachodzić w ciążę to lepiej być elegancką, sportową czy sportowo - elegancką?). Powinnam już chyba spać i się przygotowywać, przynajmniej psychicznie. Nikt nie życzy mi szczesliwego dnia jutrzejszego. A z drugiej strony czy jak ktos idzie do łózka z kimś to życzy mu się żeby "zaskoczyło"?

Przyrzekam sobie, żę nie będę robiła testu co 2 dni. Poczekam cierpliwie do @

Oby to był szczęśliwy cykl.

18 maja 2016, 07:52

D. Ściągnęli na dyżur. Nici z inseminacji. Miesiąc w plecy. Chwilowo nienawidzę wszystkich. D., świata, kotów, siebie, bezpłodności WSZYSTKIEGO.

18 maja 2016, 08:40

Oczywiście w związku planowaną inseminacją nie kochalismy się, żeby "hodować plemniki". Więc...
Jaka jest sprawiedliwość tego świata??!!
Kobiety w niestabilnych związkach, bez zaplecza finansowego, bez pracy, takie co w wieku 25 lat nie byly u ginekologa, zachodzą w ciążę. A my jak zwykle pod górkę.
Chwilowy jad mnie zalewa.

18 maja 2016, 20:02

Ten "wspaniały dzień" ma ciąg dalszy. Przyjanimy sie w 4. Jedna rodzi we wrzesniu. A druga wlasnie dzisiaj... poinformowała nas ze jest w 8 tyg ciazy. No pewnie dobić mnie chciała. Wszyscy kuzwa płodni jak czarnoziem tylko ja jak ta sahara...Mogła się wstrzymać chociaż do jutra. Mogła? No powiedzcie mi, że nie jestem złą przyjaciółką, ale mogła prawda???
Beczę od 40 minut. Ryj mnie szczypie od łez, ale te mendy płyną same. Nawet wina nie mam się z kim napić... przez te ich ciąże alkoholiczką zostanę.
Mądrość D. "też będziesz w ciąży, cierpliwość i spokój" no jajebie co za mędrzec jak z koziej dupy trabka.
Mądrość Matki: "dobrze, że ten dzien się konczy. A w koncu i ty bedziesz w ciązy.
Mądrość Przyjaciółek: " trzeba mocno chcieć, a nasza przyjaźń cię wesprze"
Kurwa z kim ja żyję. Z kim ja się przyjaźnię. Co ze mnie za człowiek! Sahara jestem nie człowiek.

19 maja 2016, 15:14

Myślę, że ovu powinien mi już wyznaczyć owulację. Ale widzę, że nie pali się do tego. Sikam sobie na test owulacyjny i 3 dzień rzędu jest pozytywny. Cykl miałam 26 dniowy, choć zazwyczaj miewam idealnie 26 dni. Jajnik kuje, ale słabo i mało. Śluz już był. Oszaleć można.
W ostatnim czasie tyję. Tyję i tyję i tyję. Moze byłoby inaczej gdybym tyle nie żarła? Mogłabym też zaciążyć, wtedy tycie jest wskazane :D
Byłam na długim spacerze z wypożyczonym psem. Odsapnęłam psychicznie. Dalej nienawidzę chwilowo ludzi.
D. wywrócił się w pracy i pękła mu kość w ręce... Dobrze, że co innego mu nie pękło! Czaszka np.

20 maja 2016, 21:14

Czy to możliwe, że ovu przesunął na wykresie owulację?
Mój stan emocjonalny wrócił w miarę do normy. Dogoterapia z wypożyczonym psem pomaga.
1 2 3 4 5 ››