Chciało mi sie płakać jak tam byłam, bo wiadomo widok kobiet w ciąży jakoś tak na mnie działa. Ale mam nadzieję, że już niedługo i ja bedę dumnie nosić w brzuszku Nasz owoc miłości :*
>52 dni do staranek
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 grudnia 2013, 20:56
W ogóle od wczoraj chodzę caaaała w chmurach i z bananem na buzi już się nie mogę doczekać tych świąt, pierwsze z moim Małżem Kochanym :*
Nasza pierwsza choineczka
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2013, 17:58
Dziś do mnie zjeżdża się rodzinka, będzie spoooro ludzi Troszkę sie denerwuję, bo to dla mnie swoiste wyzwanie jako gospodyni domowej :p Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze.
Dziewczynki Kochane chcę Wam życzyć na te Święta Bożego Narodzenia, spełnienia marzeń, zwłaszcza tych o posiadaniu Maleństwa. Życzę Wam zdrówka, bo ono jest najważniejsze. Życzę Wam szczęści i wspaniałych chwil w gronie rodzinnym.
:D:D czyli już nie długo
A ja właśnie zamierzałam się zacząć odchudzać... i chyba sobie daruje.. hehe
Ogólnie tak mi się dziś dzionek dłuży, te nic nie robienie też nie jest dobre hehe. Cały dzień tylko czytam pamiętniki i rozmyślam jak bardzo chciałabym, żeby był już luty... Moje urodzinki i może wtedy dostanę najpiękniejszy prezent od losu..? Kto wie...
Wczoraj przez FB dowiedziałam się o ciąży kolejnej koleżanki i oczywiście zakuło mnie to jakoś... Ale oczywiście życzę im szczęścia i cieszę się z jej ciąży. Ogólnie w przeciągu dwóch m-cy dowiedziałam się o ciąży 3ech koleżanek! Cieszę się naprawdę ich szczęściem, ale ciągle myślę "Kiedy MY, kiedy nam sie UDA???" Tęsknię za naszą Kruszynką, teraz byłabym już w 27 tygodniu i pewnie myślałabym już o wyprawce, porodzie...
No niestety, trzeba patrzeć w przyszłość, naładować się pozytywną energią i działać. Jeszcze tylko m-c i będziemy się starać. Czekam z niecierpliwością na ten czas.
A póki co trzeba zacząć się przygotowywać do Sylwestra, bo w tym roku u nas robimy. Będą same pary z dzieciaczkami... heh zobaczymy jak to będzie.
Życzę Wam Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku!
Oby tylko reszta roku była lepsza...
A tak ogólnie to totalne lenistwo, siedzimy sobie cały dzionek na tapczanie ;p noo nie licząc małego wypadu do sklepu po produkty do mojej diety. Bo dziś jak weszłam na wagę to się przeraziłam... przekroczyłam "magiczną" granicę! Odkąd biorę Euthyrox czyli ok 5m-cy to przytyłam ok 6kg! Mam nadzieję, że jak się troszkę wezmę za siebie to coś pójdzie w dół. Nie chcę za bardzo szaleć, bo podobno radykalna dieta nie służy zachodzeniu w ciążę. Więc po prostu zdrowe jedzonko - warzywa, warzywa i jeszcze raz warzywa! no i jakieś tam białka itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 stycznia 2014, 14:51
Wczoraj zrobiłam test ovu około 20.30 i wyszły piękne dwie kreseczki, więc założyłam coś sexi dla mojego Mężusia mmm było cudnie
Uwielbiam ten czas... A tak poza tym, to już oczywiście pojawiają się u mnie objawy "ciążowe" bądź są one po prostu wyimaginowane ;p No nic nie nakręcamy się, tylko czekamy.
Wklejam zdjęcie wczorajszego testu.
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 stycznia 2014, 12:51
Dziś jest 3dpo a ja już mam lekkie mdłości, bóle głowy, jajników itp itd. Oczywiście mam cichą nadzieję, że to fasolinka się zadomawia
Wczoraj jak położyłam się spać zaczęło mi się kręcić w głowie, mówię mężowi, że to pewnie od tego kręcenia się z chrześniakami(robiłam im karuzelę ;p) A on do mnie z taką nadzieją w głosie "mam nadzieję, że to jednak z innego powodu Kochanie" Tak słodko to powiedział, że aż mi się łezka w oku zakręciła On cały czas mi mówi, zobaczysz, że teraz się udało a ja mu pożyjemy-zobaczymy. Chciałabym się nie nakręcać. Przyznam się Wam, że już myślę o tym, że jak się uda, to czy tym razem będzie wszystko dobrze, czy serduszko nasze będzie biło tym razem... Troszkę się już boję... Wiem, że nie powinnam na zapas się martwić.
Mimo wszystko jestem dobrej myśli. Dziś na poprawę humoru wybieram się na zakupy "ciuchowe", a jutro dzień w SPA, który zafundował mi mój Mąż w prezencie na urodzinki
Boże daj mi siłę... Święty Janie Pawle, patronie rodzin... proszę Cię o dar jakim jest pełna rodzina....
Wysiadam....
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 kwietnia 2014, 23:13
PROGESTERON 11,59
f.lutealna(1,7-27)
PROLAKTYNA 38,41 normy od 4,79 do 23,30 czy to jest bardzo zły wynik?
Rybenko no to przygotowuj swoj organizm do tych staranek. Jedz kwas foliowy, dobrze sie odzywiaj, odstaw uzywki. Ja do swoich staran przygotowywalam sie czytajac poradniki dla kobiet przed sztucznym zaplodnieniem i bardzo mi to pomoglo, tzn. mimo wszystkich niepowodzen i 5% szans na naturalna ciaze udalo sie juz w 3 cyklu. Ale naprawde bardzo uwazalam na siebie i na to co jem i pije. Trzymam kciuki!
Dziękuję za radę :) na pewno muszę zmienić dietę, bo troszkę nie zwracam na to uwagi. Kwas foliowy łykam cały czas nie przerwanie od czerwca tego roku. A używek nie biorę, nie stosuję itp. Ale na pewno muszę zwrócić uwagę na to co jem. Pozdrawiam i duuużo zdrowka dla Ciebie i Maleństwa :)