X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Żadna nadzieja na cud, nie jest zbyt absurdalna...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5

10 grudnia 2013, 20:42

I juz po wizycie u ginka. Jestem baaaaaaaaaaaardzo zadowolona :) wszystko mu przedstawiłam, całą moją historię, widać było, że się przejął. Potem na USG sprawdził jak tam wygląda. Macica piękna czyściutka, pokazał mi błonę śluzową, że pięknie odbudowana po łyżeczkowaniu. Jajniki normalnej budowy w każdym było kilka pęchęrzyków. I w każdym były po jednym dużym, na pewno któryś z nich będzie niebawem dominujący. Powiedział, że nie ma żadnych torbieli i to jest najważniejsze. Powiedział, też że dobrze, że tarczyce mam juz pd kontrolą, to jest teraz najważniejsza sprawa. W sumie to dał nam już zielone światełko. Ale i tak chcę poczekać do lutego. A potem do dzieła :D
Chciało mi sie płakać jak tam byłam, bo wiadomo widok kobiet w ciąży jakoś tak na mnie działa. Ale mam nadzieję, że już niedługo i ja bedę dumnie nosić w brzuszku Nasz owoc miłości :*
>52 dni do staranek :D

Wiadomość wyedytowana przez autora 10 grudnia 2013, 20:56

11 grudnia 2013, 14:02

Właśnie kupiłam prezencik dla mojego Małża kochanego :D jestem mega hepppii ale mój portwel już mniej ;p Będzie miał Miś niespodziewajkę, bo myśli, że dostanie tylko wycieczkę do Zakopca a tu żonka mu jeszcze kupiła coś o czym marzył :D
W ogóle od wczoraj chodzę caaaała w chmurach i z bananem na buzi :) już się nie mogę doczekać tych świąt, pierwsze z moim Małżem Kochanym :*

15 grudnia 2013, 17:59

f66c1d97.jpg

Nasza pierwsza choineczka :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2013, 17:58

25 grudnia 2013, 09:55

I już po wigilii... fajnie było, choć byliśmy u teściów. Brakowało mi moich rodziców, popłakałam troszkę przy życzeniach, bo wiadomo każdy życzy Maluszka, a ja niczego innego tak nie pragnę jak tego, żeby w następne święta już był z nami Nasz Mały Okruszek.
Dziś do mnie zjeżdża się rodzinka, będzie spoooro ludzi :) Troszkę sie denerwuję, bo to dla mnie swoiste wyzwanie jako gospodyni domowej :p Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie dobrze.

Dziewczynki Kochane chcę Wam życzyć na te Święta Bożego Narodzenia, spełnienia marzeń, zwłaszcza tych o posiadaniu Maleństwa. Życzę Wam zdrówka, bo ono jest najważniejsze. Życzę Wam szczęści i wspaniałych chwil w gronie rodzinnym.

25 grudnia 2013, 09:58

Btw. do staranek pozostało: 1 m-c 7dni 10h 56 min. > 38 dni 10 h 56 min. > 922h 56 min. > 55375 min. > 3322543 sekund.

:D:D:D czyli już nie długo :)

28 grudnia 2013, 12:05

Porada
Pamiętaj, że kiedy starasz się o dziecko, sport i odchudzanie w wydaniu ekstremalnym nie są najlepszym pomysłem. Nadmierne odchudzanie i wysiłek fizyczny wysyłają komunikat do mózgu, że nie jest to najlepszy czas dla organizmu na rozmnażanie. Umiar i zdrowy rozsądek to dwie rzeczy, o których nie powinnaś teraz zapominać.

A ja właśnie zamierzałam się zacząć odchudzać... i chyba sobie daruje.. hehe

29 grudnia 2013, 21:19

Jutro znów do tej usranej roboty... po tygodniowej przerwie strasznie mi się nie chce. Jeszcze w ostatni piątek roboczy miałam taką kłótnie w pracy z taką wredną babą, że jak tylko o tym pomyślę to już mi się nie chce.
Ogólnie tak mi się dziś dzionek dłuży, te nic nie robienie też nie jest dobre hehe. Cały dzień tylko czytam pamiętniki i rozmyślam jak bardzo chciałabym, żeby był już luty... Moje urodzinki i może wtedy dostanę najpiękniejszy prezent od losu..? Kto wie...
Wczoraj przez FB dowiedziałam się o ciąży kolejnej koleżanki i oczywiście zakuło mnie to jakoś... Ale oczywiście życzę im szczęścia i cieszę się z jej ciąży. Ogólnie w przeciągu dwóch m-cy dowiedziałam się o ciąży 3ech koleżanek! Cieszę się naprawdę ich szczęściem, ale ciągle myślę "Kiedy MY, kiedy nam sie UDA???" Tęsknię za naszą Kruszynką, teraz byłabym już w 27 tygodniu i pewnie myślałabym już o wyprawce, porodzie...
No niestety, trzeba patrzeć w przyszłość, naładować się pozytywną energią i działać. Jeszcze tylko m-c i będziemy się starać. Czekam z niecierpliwością na ten czas.
A póki co trzeba zacząć się przygotowywać do Sylwestra, bo w tym roku u nas robimy. Będą same pary z dzieciaczkami... heh zobaczymy jak to będzie.

Życzę Wam Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku! :)

30 grudnia 2013, 13:33

Kuźwa.... 2ga pana w przeciągu miesiąca... wrrr szlag mnie trafi.... jeszcze 20 km od domu :(

31 grudnia 2013, 16:38

Szczęśliwego Nowego Roku Kobietki i szampańskiej zabawy! :)

1 stycznia 2014, 16:52

Najgorszy Sylwester Ever!!!!!! :-(:-(:-(:-(:-(
Oby tylko reszta roku była lepsza...

4 stycznia 2014, 22:12

Jeszcze tylko miesiąc do staranek :D tak strasznie się już nie umiem doczekać. W tym m-cu zacznę robić testy owulacyjne, żeby zobaczyć kiedy mniej więcej występuje owulka. Kupiłam na allegro 30 testów więc nie jest ich szkoda ;p
A tak ogólnie to totalne lenistwo, siedzimy sobie cały dzionek na tapczanie ;p noo nie licząc małego wypadu do sklepu po produkty do mojej diety. Bo dziś jak weszłam na wagę to się przeraziłam... przekroczyłam "magiczną" granicę! Odkąd biorę Euthyrox czyli ok 5m-cy to przytyłam ok 6kg! Mam nadzieję, że jak się troszkę wezmę za siebie to coś pójdzie w dół. Nie chcę za bardzo szaleć, bo podobno radykalna dieta nie służy zachodzeniu w ciążę. Więc po prostu zdrowe jedzonko - warzywa, warzywa i jeszcze raz warzywa! no i jakieś tam białka itp.

8 stycznia 2014, 14:51

Dziękuję dziewczyny, mam nadzieję, że niebawem dołączę do fioletowej strony ovu :-)

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 stycznia 2014, 14:51

16 stycznia 2014, 12:49

Niby mieliśmy się starać od lutego, ale ja już psychicznie dłużej nie wytrzymałam. Więc staramy się od stycznia :) od razu humor mam lepszy, nadzieja do mnie powróciła i ogólnie nie myślę chyba tak o tym wszystkim, tylko cieszę się z tego, że już możemy się starać o nasze Maleństwo upragnione :)
Wczoraj zrobiłam test ovu około 20.30 i wyszły piękne dwie kreseczki, więc założyłam coś sexi dla mojego Mężusia :) mmm było cudnie :)
Uwielbiam ten czas... :) A tak poza tym, to już oczywiście pojawiają się u mnie objawy "ciążowe" bądź są one po prostu wyimaginowane ;p No nic nie nakręcamy się, tylko czekamy.
Wklejam zdjęcie wczorajszego testu.

16 stycznia 2014, 12:50

t1857146_dsc-0024.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 stycznia 2014, 12:51

28 stycznia 2014, 09:08

Oczywiście już mam dołka :( dziś 11dpo i zrobiłam tes i oczywiście meega negatyw :( niby poszłam na krew, ale pewnie wcześniej mnie krew zaleje nim dostanę wyniki. Wiedziałam w sumie, że na pewno w pierwszym cyklu starań po poronieniu się nie uda, ale jakoś miałam taką maluuutką iskierkę, że może jednak. Ale dziś już nie mam złudzeń. Brzuch boli mnie typowo miesiączkowo. Za dwa góra 3 dni zawita ta małpa wredna. Płakać mi się chce strasznie :( Tak bardzo chciałabym naszą Kruszynkę :( za 3m-ce byłaby z nami :( a tu dalej trzeba czekać. Czasem brakuje mi już siły. Choć wiem, że nie powinnam się tak użalać nad sobą, to dziś mam po prostu takiego doła, że nie potrafię się powstrzymać :(

17 lutego 2014, 10:21

Dawno mnie tu nie było, ale w sumie to nie ma o czym pisać. Weekendzik pod znakiem urodzinkowo - imprezowym. Czyli goście, goście, goście. W urodzinki prawdopodobnie była owulka więc mam nadzieję, że dostanę ten wymarzony prezent od losu :)
Dziś jest 3dpo a ja już mam lekkie mdłości, bóle głowy, jajników itp itd. Oczywiście mam cichą nadzieję, że to fasolinka się zadomawia :D
Wczoraj jak położyłam się spać zaczęło mi się kręcić w głowie, mówię mężowi, że to pewnie od tego kręcenia się z chrześniakami(robiłam im karuzelę ;p) A on do mnie z taką nadzieją w głosie "mam nadzieję, że to jednak z innego powodu Kochanie" Tak słodko to powiedział, że aż mi się łezka w oku zakręciła :) On cały czas mi mówi, zobaczysz, że teraz się udało :) a ja mu pożyjemy-zobaczymy. Chciałabym się nie nakręcać. Przyznam się Wam, że już myślę o tym, że jak się uda, to czy tym razem będzie wszystko dobrze, czy serduszko nasze będzie biło tym razem... Troszkę się już boję... Wiem, że nie powinnam na zapas się martwić.
Mimo wszystko jestem dobrej myśli. Dziś na poprawę humoru wybieram się na zakupy "ciuchowe", a jutro dzień w SPA, który zafundował mi mój Mąż w prezencie na urodzinki :)

27 kwietnia 2014, 08:46

Czasami wydaje mi się, że się nigdy nie uda.. Wiem, że nie powinnam tak pisać. Ale z miesiąca na miesiąc to rozczarowanie... Mam już tego dość. Jeszcze mój głupi organizm daje mi tyle objawów które dają mi złudna nadzieje... Tak bardzo chciałam dać mojemu Mężowi prezent na urodziny, a znów porażka... Nie daje już rady. 15 maja idę do ginka zobaczymy co powie, bo ja czuję się już bezsilna. Ciężko mi dziś strasznie :-(

28 kwietnia 2014, 15:20

Od wczoraj płaczę jak małe dziecko :( wiem, że muszę wziąć się w garść, nie mogę się poddawać, muszę walczyć... Chyba najbardziej boli mnie to, że jutro nie mogę dać mojemu Ukochanemu wymarzonego prezentu na urodzinki... Chyba to mnie teraz najbardziej dołuje..
Boże daj mi siłę... Święty Janie Pawle, patronie rodzin... proszę Cię o dar jakim jest pełna rodzina....

28 kwietnia 2014, 23:11

Mam dość... Wysiadam... Nie mam wsparcia juz chyba w nikim... Mój mąż nazwał mnie paranoiczka i ze mam wypierdzielic ovu, złamać termometr i przestać myśleć. Gdy płakałam nawet mnie nie przytulił.... Poszedł do drugiego pokoju... Czy tak ma wyglądać wsparcie?! Kochane czuje się sama! jak nigdy dotąd czuje się tak osamotniona... Jutro jego urodziny... A ja mam ochotę wyjechać z domu i nie wracać....
Wysiadam....

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 kwietnia 2014, 23:13

29 kwietnia 2014, 11:54

Proszę o interpretację

PROGESTERON 11,59
f.lutealna(1,7-27)

PROLAKTYNA 38,41 normy od 4,79 do 23,30 :( czy to jest bardzo zły wynik?
1 2 3 4 5