Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Zanim wszystko się ułoży, jest pod górę.
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5

12 marca 2021, 13:33

Są wyniki drugiej bety!
Nawet w najśmielszych marzeniach nie myślałam, że będzie tak dobrze!
BHCG 595
Progesteron 38,5
Zaraz bazgrzę maila do doc. Paśnika :)
9hSF.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 marca 2021, 13:33

14 marca 2021, 18:38

33 dc, 4+4

Wczoraj mój organizm chyba ogarnął, że coś się dzieje, bo obudziłam się z okropnie wrażliwymi sutkami. Bolały jak tylko lekko je dotknęłam. Dzisiaj już pod tym względem trochę lepiej.

A przed 20:00, jak czekałam na Voice Kids złapał mnie dość mocny ból okresowy, ale starałam się rozluźnić podbrzusze jak najbardziej i głęboko oddychać. Przeszło po 20-30 minutach. 🙂

Póki co nic więcej nie dolega.

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 marca 2021, 21:58

16 marca 2021, 09:05

35 dc, 4+6

Poszłam zrobić jeszcze jedna betę. ☹️ Chyba jednak zbyt mocno się boję, że to lekarz miałby przekazać mi zła wiadomość. Moje pozytywne nastawienie skończyło się w niedzielę, ech...

Docent nie odpisał i nie wiem czy mam odwoływać czwartkowe allo czy nie...

Z tego wszystkiego zapomniałam, że miałam zrobić Ana...

Beta 2594, uff
2445dc0fb709544510865eef6a80cc45.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 marca 2021, 12:07

19 marca 2021, 18:44

38 dc, 5+2

Doktor P. nadal nie odpisał. Muszę się dzisiaj przypomnieć. Przez to musiałam powiedzieć dzisiaj szefowej o ciąży, bo boję się, że będę musiała brać urlop z dnia na dzień, a nie chcę tego robić tak bez wyjaśnienia.

Pierwszy raz na głos powiedziałam, że jestem w ciąży i prawie się popłakałam. Jak o tym myślę albo piszę nie czuję tego. Dopiero słowa wypowiedziane na głos nabierają mocy i jakiegoś realizmu...

Ciśnienie trochę ze mnie zeszło. Szefowa mówiła, że mam się nie martwić, bo moje zdrowie jest teraz najważniejsze, oni sobie poradzą. Jak będę miała potrzebę to mam brać urlop, zwolnienie, co chcę. Ona jeszcze nie gratuluję, ale trzyma kciuki. 🙂

Mam nadzieję, że wczesniej, niż w czwartek mi terminu nie zaproponują, bo muszę odstawić Encorton...🙄

Ale po pierwsze i najważniejsze - oby docent odpisał.

Objawów żadnych nadal nie mam. 🤷

94ecef904b49d799e8e6597f22869a75.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 marca 2021, 18:45

21 marca 2021, 20:49

40 dc, 5+4

Docent odpisał, chociaż najpierw mnie zestresował. 🙈 Zapomniałam dodać, że już miałam szczepienia pullowane i kazał mężowi zrobić badania wirusologiczne + covid. 🙈 Wpadłam w panikę, bo wydawało mi się, że jak już się przejdzie na szczepienia pullowane to na doszczepianiu się je kontynuuje... Na szczęście dobrze mi się wydawało i dobrze, że to sprostował, bo stracilibyśmy tydzień co baniek naeza badania i na umówienie się... 😅 Także pamiętajcie, żeby zawsze pisać jakie szczepienia się miało. 😁

Mam nadzieję, że uda się umówić na czwartek, ewentualnie przyszły wtorek.

I nadal bije się z myślami czy iść przed szczepieniem na wizytę czy nie... Czy serce już by było w środę? To by był tydzień 6+0. Nie chcę iść, jeśli miałabym się stresować, że serduszka jeszcze nie będzie. 😔

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 marca 2021, 20:49

23 marca 2021, 20:09

42 dc, 5+6

Za równo tydzień jedziemy na doszczepianie.🙆 Ale nie obyło się oczywiście bez dramy... Wymarzyłam sobie termin doszczepiania na czwartek. Jak już mi się udało skontaktować z APC to czwartek nie wchodził w grę. Najwcześniej po świętach 6.04, bo oni na każdy dzień mają już 3-4 ciężarne na doszczepianie (say what?!). Wpadłam w panikę, że to będzie za późno, bo jak niby szczepienia mają zdążyć zacząć działać na kilka dni przed tygodniem, w którym traciłam poprzednie wyższe ciąże.😭 Mąż się zawziął i zadzwonił raz jeszcze, pogadał z panią, pani obiecała oddzwonić rano po 10:00 po konsultacji z docentem. Oddzwoniła już po 9:00, prawie się popłakałam jak powiedziała, że faktycznie ten 06.04 to będzie za późno i że jedziemy 30.03. Tak bardzo bym chciała, żeby do tego czasu wszystko było dobrze!
Chociaż nie wiem czy jest dobrze. Od 16.03 nie robiłam więcej bety. Nie zrobiłam też żadnego testu.
Odpukać żadnych mdłości i wymiotów nie ma i nie zanosi się na nie.
Wizyta dopiero 01.04.

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 marca 2021, 20:11

30 marca 2021, 19:40

49 dc, 6+6

Wracamy właśnie z Łodzi z doszczepiania. Bolało jak zawsze tylko samo wkłucie, a teraz boli jedynie jak dotknę. Odczyny na razie minimalne. 🙂

Pani, która szczepi nie uznała mnie za wariatkę, z tego powodu, że jeszcze nie byłam na USG. Szczerze, to najchętniej w ogóle bym nie szła, aż do końca ciąży. 😂

Cały czas mam rozkminę czy iść z mężem czy bez niego... Bo boję się z nim, ale boję się i bez niego. Boję się mojej reakcji jak będzie coś nie tak. Przy nim chyba bardziej się rozkleję... Skończy się tak, że będzie czekał na mnie w samochodzie.

Teraz jestem spokojna, ale nachodzą mnie takie momenty zwątpienia. 😔 Niby cycki bolą, ale tylko jak zmacam. Mdłości nadal nie ma, tylko z rana na głodniaka. Bóle mam wieczorami, ale krótkotrwałe. Nadal pomaga jedna tabletka magnezu. Plamień brak.

Nie wiem co o tym myśleć. Niech już ten czwartek przychodzi.

Man-Says-Please-Gif-Picture.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 marca 2021, 19:48

1 kwietnia 2021, 07:50

Dzisiaj chwila prawdy
tumblr_n4wzsaCnHW1s0my1wo1_500.gifv

3 kwietnia 2021, 14:43

Nie udało mi się wrzucić zdjęcia przedwczoraj, więc wrzucam dziś 😅 Jestem strasznie rozbita i najchętniej cały czas bym spała.

Na zdjęciu pierożek a la faworek 😁
1 cm
FHR 144
4b9c2d32f181.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 kwietnia 2021, 14:55

7 kwietnia 2021, 18:34

Dzisiaj 8+0.
Zaczynamy te dwa felerne tygodnie...
Muszę poszukać kogoś na wizytę. Ale nadal nie mam przekonania na 100%.
W jednej chwili mi się wydaje, że wytrzymam jeszcze tydzień bez problemu, a za chwilę świruję, że nienienie jednak nie dam rady.
Z jednej strony chcę to wszystko jak najbardziej odwlec w czasie, a z drugiej chcę załatwić jak najszybciej.
Wariactwo.
Boję się swojej reakcji, gdyby okazało się, że serduszko już jednak nie bije... 😔

13 kwietnia 2021, 23:16

Znowu jestem do tyłu z informacjami i zdjęciami. W zeszłym tygodniu wizyta w 8+1, serduszko dalej biło, a nasz kropek jest już żabką. 😁
6883108ceac5.jpg

Dzisiaj przyszły wyniki Allo-MLR i jest lepiej, niż mogłam sobie wymarzyć. 🥰
Inny dawca 84,6%
Mąż 60,6%

Dostałam też receptę od mojej endokrynolog na wyższą dawkę Euthyroxu i teraz będę brać 125. Trochę to przewidziałam i zaczęłam już 4 dni temu. 😅

W czwartek wizyta już u mojego lekarza. Niech wszystko będzie dobrze. 🙏 Może dostaniemy wtedy już skierowanie na badania i założy kartę ciąży. 😍

Nadal nie wiem co zrobić ze zwolnieniem. 🤦

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 kwietnia 2021, 22:34

15 kwietnia 2021, 19:09

9+1

Po dzisiejszej wizycie mamy 2,38 cm człowieczka. Trochę klopsik się zrobił. 🙈
Doktor założył mi kartę ciąży, a na 5.05 mam umówione prenatalne. Co prawda nie u mojego lekarza, bo jego akurat nie ma, ale u pani doktor, która pracuje w szpitalu, w który chciałabym kiedyś rodzić. 😌 Opinie ma bardzo dobre, więc nawet się ucieszyłam, że ona będzie robić badanie. 🙂

Termin porodu idealnie się zgrał z USG i terminem miesiaczki - 17.11.2021.

A, i jednego jestem pewna - doktor nie powinien mi mierzyć ciśnienia na wizycie.🤣 W domu - 102/64, w gabinecie - 130/89. 😂

912a9bcb2164.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 kwietnia 2021, 22:35

23 kwietnia 2021, 16:57

10+2

W tym tygodniu jakoś wytrzymałam i nie poszłam na USG. 😅 Okupiłam to w nocy pierwszym ciążowym koszmarkiem. Faza REM trwała 22 minuty i w ciągu tych kilku minut zdarzyło mi się przyśnić, że wyszłam do pracy bez kurtki i stanika, wróciłam do domu, poszłam jeszcze do łazienki, a tam na wkładce plamienie. 🙉 I tyle. 😅 Według sennika nic złego to nie znaczy. 😅

Wróciłam do pracy po dwóch tygodniach home office. I już mi się nie chce... Padam że zmęczenia. Ani jednego obiadu w tym tygodniu nie zrobiłam. 😂 Wolałabym siedzieć w domu i gotować dla męża. Byłyby to zdecydowanie bardziej produktywnie spędzony czas, niż w pracy. Męczy mnie, że jest mało do roboty i bardzo chętnie poszłabym na zwolnienie i wiem, że sobie dadzą radę, ale jakoś nie mogę znaleźć sobie momentu, żeby jeszcze im przekazać co i jak. Odliczam dni do badania I trymestru. To dla mnie taka granica, bo nie chcę iść na zwolnienie nie wiedząc czy wszystko jest ok. I cieszę się, że ten miesiąc powoli się kończy. Zdecydowanie wolę początki miesiąca, bo wtedy u nas najwięcej roboty.😪

W przyszlym tygodniu idę na badanie PAPPa i USG jamy brzusznej, żeby sprawdzić mój pęcherzyk żółciowy. Oby nie było żadnych złogów. 🤞

27 kwietnia 2021, 17:55

10+6

Byłam dzisiaj na USG brzucha kontrolne. I dobrze, że poszłam. Wyniki badań na to nie wskazują, ale są 3-4 kamyczki ok. 4 mm, więc po ciąży będzie mnie czekało usunięcie pęcherzyka żółciowego. 🤷

Pani doktor przemiła! Mówiła do mnie "Słoneczko". ❤️ Podejrzała naszego Klopsa, pomachał rączką. 🙂 Trochę uspokojona, że jest w tym sens poszłam pobrać krew na PAPPA i wolne HCG. Pielęgniarka wbiła się w jedną z moich najcieńszych żył z takim rozmachem, że teraz mam mega bolącego siniaka. 😭

Po tym USG czuję spokój. Jutro strzeli nam już 11 tydzień. Za tydzień w środę prenatalne. Nigdy nie myślałem, że uda mi się dotrwać do tego momentu. Mam mega dobry humor, a mój mąż oszalał. 😁 Mam nadzieję, że z każdym dniem kocha mnie jeszcze bardziej. 🤣

love-hug-icegif.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 kwietnia 2021, 17:57

13 maja 2021, 10:04

13+3
I znowu mam opóźnienie w pamiętniku. Nie umiem się w sobie zebrać, żeby napisać chociaż kilka słów. Tak na pamiątkę.
8931bc02e3670100e91adc4a27a9fdd2.gif
Jesteśmy już po badaniu I trymestru. Niby wyszło ok, ale dla mnie nie do końca satysfakcjonująco. Za tydzień wizyta u lekarza prowadzącego, więc zobaczymy czy będzie za NIFTY, czy jednak nie.
Martwi mnie, że lekarka nic nie napisała, ani nie powiedziała na temat serduszka. Widziałam badanie koleżanki i ona miała ocenę serca. Tak samo jak długości szyjki. U mnie tego zabrakło... Więc koniecznie muszę poprosić lekarza, żeby sprawdził.

Badanie mieliśmy w 12+0, ale wg USG dzidziuś był 12+2. Ucieszyłam się, że jest do przodu, ale lekarka szybko sprowadziła mnie na ziemię, że od początku taki był tylko przy niewielkich rozmiarach ciężko go dokładnie zmierzyć. 😅
Z badania wyszło 5,70 cm zdrowego chłopca. Wszystkie narządy sprawdzane na tym etapie były, serduszko ładnie biło. Lekarka nie zwróciła uwagi, żeby coś było nie tak. 🤷Narzekała tylko, że strasznie ruchliwy ten dzidziuś i po kim on taki. 😁 Serio kręcił bąki jak zawodowiec. 😁 Pierwszy raz widziałam coś takiego, nie mogłam przestać patrzeć i bardzo się cieszę, że miałam możliwość nagrania filmiku. ❤️

A to nasz kawaler. 🙂
e3fbebd5c7ca.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 maja 2021, 10:06

15 maja 2021, 15:58

Rozpoczęłam dziś swój maraton badaniowo-lekarzowy. 😅
Dzisiaj lab i badanie moczu, TSH, ft4 i glukoza. Glukoza taka piękna - 76, aż chce mi się płakać. 😁 Badanie moczu ok. TSH 0,7 😅 Także spadło w końcu porządnie. Ale Endo mówiła, żeby się nie przejmować.
W poniedziałek najpierw mam przegląd u dentysty, później kolejną część badań, a o jako ostatnią wizytę u rodzinnego. Gin zlecił ogólny przegląd stanu zdrowia.
We wtorek wizyta u endokrynologa.
W czwartek USG piersi i ginekolog.
😵😵😵

19 maja 2021, 14:53

Wczoraj była wizyta u Endo. Ucieszyłam się jak powiedziałam, że gin chce, żebym brała Glucophage całą ciążę. Jest jak najbardziej za. Zobaczymy tylko czy gin nie zmienił zdania. 😅

Dostałam lekko zmodyfikowane leczenie na moje TSH - od poniedziałku do piątku E125, a na weekend E100.

Lekarz rodzinna zaniepokojona lekko moim wysokim pulsem. Zleciła wizytę u kardiologa, więc już się umówiłam na 1.06.

U dentysty ok. Jeden ząb tylko do wymiany wypełnienia, więc umówiłam się na spokojnie na połowę czerwca. 🙂

Póki co nie jest źle. Gdyby nie te bóle głowy, które mi się trafiają co jakiś czas to byłoby idealnie. Nic nie działa... Cały dzień wyjęty z życia. Wczoraj już się popłakałam, bo mi głupio, że durny ból głowy mnie wykreśla z życia zawodowego. Ciągle się porównuję do koleżanki z pracy, która też jest w ciąży. Też ma bóle głowy, ale jednak chodzi do pracy. Pocieszam się tylko tym, że u mnie w dziale więcej osób, które mogą robić moją robotę, a że roboty mało to pewnie się cieszą, że mnie nie ma. 😂

Gdyby nie to, że do końca maja zostało tak niewiele czasu i to, że nie powiedziałam jeszcze o ciąży ludziom z zespołu to pierdzieliłabym to wszystko i poszła już na zwolnienie. A tak został jeszcze jeden tydzień, który jakoś przerwam i adios.

21 maja 2021, 23:23

14+4

Wczoraj była wizyta u gina. Dzidziuś ma 9 cm.🤯 Według tego, co napisane na zdjęciu to już 15 tydzień, ale doktor w ogóle na to nie patrzył. Wpisał w kartę sugerując się data ostatniej miesiączki. Cieszę się, że maluch rośnie. W sumie tak to chyba będzie teraz - trochę do przodu, trochę do tyłu. 🤔 Lekarz potwierdził rozpoznanie z prenatalnych - nadal zostaje chłopak. 💙 Pokazał siusiaka no i nadal nie ma wątpliwości. 😁 Nadal nie mamy imienia, mąż się nie zgadza na żadną moja propozycje, a jak mówię, że ma ułożyć swoją listę to się obraża. Chyba będziemy mieli bezimienne dziecko. 😅

Nadal jest wszystko w porządku. Doktor powiedział, że nie ma się do czego przyczepić. Szkoda tylko, że dzidziuś taki mało ruchliwy był wczoraj. 🤷

No następną wizytę, za cztery tygodnie, będzie mógł przyjść ze mną mąż. Doktor sam o to zagadał, bo widział go w samochodzie. 😁 Maz chciał już wczoraj wejść, ale z nerwów zapomniałam od wejścia zapytać. 😅

Dostałam zgodę na szczepienie, więc w czerwcu idę. 🙂

USG cycków też zrobione - wszystko w porządku. 👍

Dzisiaj wywaliło mi brzuch autentycznie.🤣 Cały dzień czułam jego obecność. Dziwne uczucie j ciężkie do opisania. Po prostu czułam brzuch, taki rozciągnięty. 🙈

Na zwolnienie pójdę dopiero w drugiej połowie czerwca... Koleżanka po macierzyńskim wraca, ale będzie to robić baaaardzo powoli. Najpierw jeszcze będzie brać kilka dni wolnego, ja mam pomoc wtedy z robotą, a później ma wrócić na jakieś pół etatu, żeby się powoli wdrażać i przypominać sobie działanie wszystkich systemów. Mam nadzieję, że będę się nadal czuła w porządku, a nie, że nagle się wszystko pokomplikuje...

tenor.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 maja 2021, 23:25

3 czerwca 2021, 14:57

16+3

To już pewne, że na zwolnienie idę od 18.06. 🙆 Już nie mogę się doczekać i odliczam dni. Dobrze, że najbliższy tydzień w pracy będzie intensywny, choć stresujący, to jakoś mam nadzieję zleci. 🙂 później będę miała jeszcze czas, żeby ogarnąć zalegające papiery i przygotować biurko dla koleżanki.

Chyba nadal ludzie w pracy nie wiedzą, że zaraz znikam. 🤔 Powiedziałam już kolegom z zespołu i myślałam, że jakoś się rozejdzie, bo to oni są kursujący pomiędzy pokojami. 😅 No nikt nie zagaduje, ale może to i dobrze. 🤷 W sumie na psychikę mi chyba dobrze robi, że może nikt nie wie. 😅 Gdyby jeszcze coś się wykopyrtnęło to byłoby mi łatwiej. Chociaż wtedy musiałabym się zwolnić... Tak postanowiłam.

Dzisiaj poczułam jakby mnie ktoś piórkiem łaskotał od środka. 😅 Nie mam pojęcia czy to mógł być nasz Klops czy nie. 🤷🤔 Gazy raczej nie serwują mi takich delikatnych doznań. 😂 Mam nadzieję, że to był on. 🙏😌

tenor.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 czerwca 2021, 20:38

8 czerwca 2021, 18:12

17+1

Wczoraj w nocy spać nie mogłam z nerwów. 😬🙄 Brzuch mnie bolał przy każdym obrocie, tak kłująconi niefajnie. Rano przeszło. Mam trzy teorie: albo to były wzdęcia, albo efekt dwugodzinnego stania przy przesadzaniu kwiatków, a później 3 km spaceru. 🙈 W ciągu dnia już nie bolało. Czasem coś zakłuło. Za to dzisiaj kłucia cały dzień. 🙈 Mam nadzieję, że to macica daje o sobie znać. W końcu chyba kiedyś musi. 😅

Zaczęłam gromadzić sobie biblioteczkę dotycząca macierzyństwa i porodu. Buszuję póki co na OLX i jestem zadowolona. 🙃 Udało mi się na razie kupić dwie książki:
- "Pierwszy rok życia dziecka" za 8 zł,
- "Poród naturalny" z Natuli za 12 zł chyba. 😁
Czekam teraz aż mi poodpisują na resztę ofert, boję się, że się pogubię w końcu: co, za ile i od kogo. 🙈

Mąż mi zrobił dzisiaj pierwsze zdjęcie haha. 😅 Nie mógł się doczekać kiedy będzie mógł. Ja wciąż nie wiem czy brzuch to już ciążowy czy nadal tłuszczowy, przedciążowy. 🤣 Koleżanka z pracy twierdzi, że już widać. 🤷 Dla mnie to wciąż taki sam brzuch jak przed ciążą. 🤷 Ciekawe czy tak będzie do porodu. 🤣🤣🤣

Przede mną ostatni tydzień i dwa dni w pracy. 🙈

9b1223a620538d0ec1842eb0fc764f1f.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 czerwca 2021, 18:35

1 2 3 4 5