http://naforum.zapodaj.net/thumbs/88b89cc360ac.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/df7d4256eacc.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7eb175bbd5ba.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7538ebb1347.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/53382ecada16.jpg
Tu koło świeczek będzie zdjęcie z pola pamięci, gdzie rozsypywane są prochy nienarodzonych dzieci.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa7799f42cba.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6ac7a312c15f.jpg
Tu też wkleję chyba miniaturę tego zdjęcia z pola pamięci...
Ogólnie tak wyglądają postępy w pracy
Sprawia mi to mega frajdę! Chyba się w to wkręcę na stałe 
Może dziś pomyślę co chcę tam napisać
Ja już nie mogę ;( ja już nie ogarniam ;( co ja mogę jeszcze zrobić żeby wreszcie się udało? Dlaczego jest tak strasznie do dupy?
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2014, 09:29
Ostatnio mam znów straszne huśtawki emocjonalne i nie radzę sobie ze sobą ... tak strasznie nie chcę już czekać!!!
Poszperałam w internecie i P!nk wypowiedziała się o niej, że wiele osób myśli, że to o samobójstwie i niech tak myślą, ale to nie jej historia. Napisała to bo uważa że świat jest zobojętniały na pewne kwestie, uczucia i że wydaje się że jest tabletka na wszystko, a ona chce czuć, czasem płakać i przeżywać rozpacz. Ludzie często pytają jak się czujesz, co słychać ale nie chcą usłyszeć odpowiedzi, powiedziała też że puściła to kilku osobom i zrobiły się bronić, tłumaczyć. Myślę, że to jest o tym jak świat odbiera nas po poronieniu, jak to chcą pokazać że mamy dalej żyć, że nic takiego się nie stało, ale P!nk jest dość mocno skryta jeżeli chodzi o to wszystko. Mówi wprost, że ona pisze z własnego życia, mówi że Beam me up jest o stracie dziecka, ale nie podaje szczegółów i w zasadzie wprost nie odpowiada na pytanie o czym jest great escape... a szkoda, bo dodała by mi odwagi. Ja staram się mówić o tym innym, ale denerwuje mnie to, że większość tych rozmów jest za moimi plecami, a jeżeli ktoś już rozmawia ze mną, to słyszę 'nie martw się, będzie dobrze'... Chcę tak jak ona śpiewa w tej piosence, pokazać wszystkim mój ból, ale nie chcę by ktoś udawał że tego nie widzi, albo próbował mi zaaplikować super proste rozwiązanie mojego problemu, bo nie ma rozwiązania...
O The Great Escape: https://www.youtube.com/watch?v=g05baYs0o38
O Beam me up: https://www.youtube.com/watch?v=hORlHXMfWNg
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 grudnia 2014, 15:04
. Dowiedziałam się, że nie wiadomo jeszcze czy zrobią mi hsg czy hsc, to będzie zależało w zasadzie od lekarza i wywiadu już w szpitalu, najbardziej zależy mi na tym żeby to badanie nie kolidowało ze staraniami, ale zobaczymy co się da zrobić. Może będę musiała zrezygnować, może nie... W poniedziałek pójdę do mojej drugiej gin i zapytam czy da się to zrobić tam gdzie ona pracuje. Eh będzie co ma być...
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 grudnia 2014, 23:08
And the dreams that you dreamed of, once in a lullaby
Somewhere over the rainbow, blue birds fly
And the dreams that you dreamed of, dreams really do come true
Someday I'll wish upon a star,
wake up where the clouds are far behind me
Where troubles melts like lemon drops, high above the chimney top
That's where you'll find me
Somewhere over the rainbow, blue birds fly
And the dream that you dare to why, oh why can't I?
Well I see trees of green and red roses too
I watch them bloom for me and you
And I think to myself
What a wonderful world
Well I see skies of blue, and I see clouds of white
And the brightness of day
I like the dark
And I think to myself
What a wonderful world
The colors of the rainbow so pretty in the sky
Are also on the faces of people passing by
I see friends shaking hands, singing “How do you do”
They’re really saying, I... I love you
I hear babies cry and I watch them grow,
They’ll learn much moreThan we’ll know
And I think to myself What a wonderful world
Someday I’ll wish upon a star,
Wake up where the clouds are far behind me
Where trouble melts like lemon drops
High above the chimney top that where you’ll find me
Oh, somewhere over the rainbow way up high
And the dream that you dare to, why, oh why can’t I?
https://www.youtube.com/watch?v=fahr069-fzE
Hej Gosiu! Macie jakieś plany na sylwestra?
Rodzę w styczniu....
"Wiadomość od koleżanki z rana, eh niby wiedziałam że jest w ciąży ale nie lubię czytać o czyimś szczęściu w tej jednej kwestii. Jak w tej piosence z poprzedniego wpisu, 'więc czemu, oh czemu nie mogę i ja?', bo fajnie, że wszystkim się super układa, tylko czemu nie może i mi?
TSH = 0.54
hmmm nie wiem czy nie robi się powoli za małe...
USG
Dwa pęcherzyki ok 12mm, po jednym na jajnik więc do owu jeszcze chwila, w czwartek może zrobię kolejne usg.
HSG
Rozmawiałam z gin, wyklucza starania w cyklu z badaniem, ale uznałyśmy że zrobię. Jutro podzwonię i popytam co gdzie i jak, badanie nie prędzej niż w styczniu.
Dobrze że ten 2014 się kończy, bo już mam dość. Może 2015 będzie lepszy?
Owulacja jakaś dziwna, sama nie wiem czy już była, czy nie... eh... źle mi
część prezentu dla mojej siostry na święta
własnoręcznie wykonany!http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dd1831bd1e65.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b0cf01f27c78.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c269b16ee172.jpg
życzę wam spełniania marzeń
prezent dla mojego męża, własnoręcznie wykonany!http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7adf9db97c82.jpg
A wieczorem albo jutro pochwalę się co w środku, ale mąż musi zobaczyć pierwszy!
i ja też!http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf534e3776da.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/15360cfe029a.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e29692411f62.jpg
O takie cuda się w wigilię dzieją
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 grudnia 2014, 21:40
Zaplanowane już są ostatnie nasze wielkie wakacje w 3
a potem ma być już tylko dobrze i w 4
Bilety kupione wyjeżdżamy 20.04, wracamy 23.05 w sam raz na owu która powinna być zaraz po powrocie 
No dobra dobra, wiem że ciekawość wam nie daje spokoju
powiem powiem
lecimy do usa!!!! Mamy 6 tygodni urlopu!!! Tak się zregenerujemy, ze hej! Od 20.04 do 5.05 chicago, potem do 19go colorado a na sam koniec spędzimy 3 dni pełne wrażeń w NYC! Nie wiem jak Maks zniesie tyle godzin w samolocie, tyle różnych przelotów, ale najbardziej boje się tej ogromnej zmiany czasu... no ale kto nie ryzykuje ten nie ma
Wyjazd będzie kosztować fortunę, mimo że śpimy i żywimy się u rodziny. Gdybym wiedziała na starcie ile to wyjdzie to chyba bym porzuciła ten pomysł
no ale już wizy są, bilety też
jak wrócimy będziemy lizać finansowe rany 
Także tego, trzymajcie kciuki żeby u gin było ok, bo z tą regularnością cykli to jeszcze nie raz nie jest jak powinno... i trzymajcie kciuki za największe wakacje naszego życia
Buziaki!Aaaa no dobra, to jeszcze 2 słowa co u Maksińsiego. Jak chyba każda matka mam wrażenie że wychowuję geniusza
dziec jest tak cwany że nie raz szczęka mi opada. Największy przejaw jego kreatywności i inteligencji to próba pokonania barierki która oddziela część salonową od schodów i toalety.1. No więc maksiński jak zczaił że na spanie mówimy 'aaa-aa' to próbował. Najpierw było 'aaa-aa' i palec na schody - tam. No to wszyscy mu tłumaczyli, jeszcze nie teraz przecież nawet nie jesteś śpiący. Próbował też się kłaść i pokazywać jaki jest śpiący...
2. Zaczeliśmy nawet nasze próby toaletowe i odnosiliśmy pierwsze sukcesy. Maks mówił si, brałam go do góry do łazienki i robił siku (oczywiście raz na ileś tam mu się przypomniało że ma powiedzieć). No ale główka pracuje, zauważył że przy każdym jego si mama biegnie z nim na górę więc jak chcial na góre to mówił si. To było ciężej wyłapać niż z aaa, kiedy skubany kłamie.
3. Mój absolutny hit! Kiedyś składam pranie i 2 ręczniki wyniosłam prosto do łazienki. Przewiesiłam przez ramie i hop przez barierkę. Wróciłam a Maksiński ręcznik na głowie stoi pod barierką i pokazuje tam!
Eh wyszlo duzo wiecej niz 2 zdania, co poza tym? Je pieknie sam, nawet kaszke plynna lyzeczka
Wspina sie na co tylko moze, ostatnio wzial z salonu krzeslo przyciagnal do kuchni z krzesla wlazl na blat kuchenny pod oknem - nie ma z nim nudy trza ratowac zycie caly czas.... duzo bawi sie sam a od miesiaca spi we wlasnym pokoju
a my odsyskalismy juz sypialnie
trza pocwiczyc przed staraniami, a co
trzymajcie kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2017, 20:43


Marzenia są takie przyjemne :)
widziałam że już chyba czekasz na 9dpo ;) ale ładnie tam u Ciebie wygląda... a niech się uda, a co ;)
Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam, a o mój uśmiech dziś nie łatwo zadbać. Hu hu hu, no to czekamy :)