Marzenia są takie przyjemne :)

widziałam że już chyba czekasz na 9dpo ;) ale ładnie tam u Ciebie wygląda... a niech się uda, a co ;)

Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam, a o mój uśmiech dziś nie łatwo zadbać. Hu hu hu, no to czekamy :)

fajny pomysł:)

Bardzo ładne :) masz talent kochana. Powinnaś to rozpowszechnić bo jest to bardzo modne teraz :)

Jeju, to jest piękne! :) Chciałabym bardzo taki albumik ale niestety nie mam takich zdolności. Zazdraszczam! :)

Pięknie to wygląda. Zdolniacha z Ciebie :D

Nic się nie załamuj tylko leć po skierowanie na histeroskopię!Może jeszcze uda się w grudniu:) A może po łyżeczkowaniu porobiły się zrosty? Zajrzą,będziesz miała pewność co i jak:)Nic nie dzieje się bez przyczyny,głowa do góry!:)

W przypływie emocji umówiłam się do gina na 3go grudnia, ciekawe czy zdążę z tym badaniem...

Niby jakoś do 12 dnia cyklu można robić .W każdym bądź razie przed owulacją:)Mi się udało szybko zapisać a byłam pewna ,że terminy dalekie:)Nie wiem jak u Ciebie,ale mocno trzymam kciuki:)

Trzeba po się wstrzymać ze staraniami?

Po @ nie można w ogóle współżyć,a po pewnie też zależy co będą robili,jeśli coś usuną to pewnie dłużej, a jeśli po prostu zajrzą to pewnie krócej.Na pewno cykl będzie stracony,ale czy jeden? Dowiem się 10 grudnia:)

Hej, nie łam się Słońce. Skoro 'miałaś' już ten Skarb, to on na pewno do Ciebie znów wróci, ktoś wcześniej zabierał go zupełnie niesłusznie, teraz jednak się nie dasz, a na pewno jest nadzieja. Głowa do góry. Zrób to dla swoich malutkich Aniołków. Ściskam Cię mocno!

Jakbym czytała o sobie. Ehhhh

Do mnie dopiero dziś dotarło że to już 3 miesiące... na szczęście nie mam czasu zbyt dużo nad tym myśleć. Gosiu taki czekanie nie może trwać wiecznie! Ja Ci mówię... 2015 będzie nasz :*

Zdecydowanie podzielam Gosiu Twoje zdanie co do tego jak wszyscy nas widzą, a jak powinni. Ale ja chyba przyzwyczaiłam się, że nawet mój M. już nie pamięta o tym co złego się stało. Kiedy przychodzi taki moment, że robi mi się strasznie źle, i chociaż chcę się wygadać, to w sekundę znajdzie mi jakieś zajęcie, albo zmieni temat. Ja wiem, że tak najłatwiej, bo się nie myśli itp. No, ale .. Ale czasem lepiej wyrzucić to z siebie niż to dusić i dusić. Szkoda, że tylko my tutaj, na forum siebie tak dobrze rozumiemy. Że nasze rodziny, często partnerzy czy przyjaciółki, nie potrafią nawet spróbować zrozumieć. Bo właśnie tak dla nich jest lepiej, łatwiej. Ja swoją ostatnią chandrę leczyłam tortem, który zrobiłam. A dziś mam niesamowicie ogromną ochotę na mcdonald'sa. Jutro chyba nie odpuszczę i pojadę na pocieszającego kurczak burgera :(

I super,może będziesz spokojniejsza:)Ja tam gdzie miałam robić to mówili że dwa dni zostanę...tydzień to strasznie długo!

Niby im więcej mamy badań, wyników tym lepiej, bo można nas bardziej zdiagnozować. Chociaż oczywiście, kolejne badania to stres no i czas, a później znów stres czy może po tym się uda. Póki co trzymam kciuki żeby się udało, a jeśli nie to żeby badania wyszły jak najlepsze, i żebyś nie musiała długo leżakować :)

Przy nowym termometrze to możliwe. A co do mnie, to też mam takie wrażenie, że leki są mi potrzebne, może nie bromergon, bo ginekolog powiedział już jakiś czas temu, że gdyby chodziło o prolaktynę to już po nim wróciłaby @, i że te wyrzuty prolaktyny to czynnościowe u mnie, ale no metformina ..Nie wiem co robić, komu wierzyć. A Mój oczywiście.. , kolejny raz się na nim zawodzę, trochę przykro.

Ostatnio ciągle to nucę, tak mi w głowie siedzi :) Buziaki kochana :*

Zawsze jak słyszę tą piosenkę to od razu przypomina mi się ten filmik : https://www.youtube.com/watch?v=WCZT9uBAmW0 Tak na poprawienie humoru :)

Aj, ja nie wiem co ta piosenka ma w sobie, ale wyję jak bóbr przy niej, za każdym razem.

moja dobra koleżanka urodziła cztery dni temu cieszyłam się fajnie że będzie mały dzidziol pojechałam do szpitala ją odwiedzić a po powrocie już wyłam do końca dnia i jeszcze u niej nie byłam jakoś nie mogę po postu jej zazdroszczę dla czego mi się nie udaje i pewnie już się nie uda po prostu jestem beznadziejna. Rozumiem cię Gosiu.I trzymam cały czas kciuki za Ciebie.

Kochana wiem co czujesz. Moja przyjaciółka była w ciąży równolegle niemal ze mną (gdy byłam w tej ciąży, którą straciłam). Po tym co się stało nie pytałam ją o nic związanego z jej ciążą, nie widziałam się z nią prawie do momentu, kiedy zaszłam w kolejną (czekałam na wynik testu). Nie umiałam, bo bolało. Bałam się. Jeśli to koleżanka od serca powinna zrozumieć i oszczędzić Ci bólu. Jestem z Tobą i modlę się za Ciebie

Właśnie to trochę taka koleżanka z którą mam kontakt raz na rok. Trochę rozwaliło mnie te oświadczenie 'z dupy' że tak to określę, bo ona jest taka że lubi jak wszyscy cieszą się jej szczęściem i ja mam teraz się zachwycać itd... a to nie jest tak że ona nam nie powiedziała, bo jak dzwoniła pół roku wcześniej do męża to też mu powiedziała ;) i też się nie zachwycał ...

Poszukaj prywatnie bo państwowo to będzie baaardzo ciężko. Ja miałam robić sonoHSG poczytaj o tym. Jest mniej inwazyjne w ciałko i nie naświetla Ci jajeczek, które może dobrze wykorzystać :) przypomnij mi czy robiłaś prolakryne i jaki był wynik ppdstawowy i po obciążeniu. Możesz mieć blokowaną owu tak jak ja miałam.

Prolaktyna 10,37 ng/ml, po obciążeniu nie robiłam, ale u mnie problem raczej nie jest związany z brakiem owulacji. Te usg dodatkowo, przy okazji robię... ja za 2 razem w ciąże zaszłam bez żadnego problemu... zresztą jeszcze w czwartek mam mieć usg, zobaczę jak będzie. Co do hsg, szczerze mówiąc średnio mi się chce płacić za to. Mam już jeden termin na luty, ale jeszcze podzwonie, popytam. Może dopytam też o sonoHSG, ale nie wiem czy przy dwurożności ono wystarczy. W zasadzie to ja mam skierowanie bardziej ogólne i gin może zrobić albo hsg albo hsc, to w zasadzie zależy od lekarza który mnie przyjmie.

Dobra decyzja. Twój lekarz nie pracuje w szpitalu. Może załatwi jakiś termin i da skierowanie do siebie na oddział?

Pracuje, ale po komentarzu Magic poczytałam trochę o tym sono HSG i chyba jednak zdecyduje się na te badanie prywatnie. Przekonuje mnie to że dzięki temu że nie ma tam podawanego kontrastu mogę się starać w tym cyklu. Ale jeszcze przechodzę po kilku szpitalach i popytam, bo u mojej gin nie robią sono w szpitalu.

Ee, na pewno bedzie lepszy..ja tez pokładam wielkie nadzieje w 2015 roku...

Ja też mam nadzieję ze 2015 będzie lepszy

Ja też się cieszę że koniec tego przekletego roku. Oby 2015 dał nam nadzieję i był lepszy

A może jednak? Może właśnie jak nie będzie czasu na typowe starania to się samo uda ;> Trzymam za to kciuki! A co do mnie, fakt, przykro jest kiedy po 2 latach wraca ta pieprzona @, i po kilku miesiącach znów sobie ode mnie idzie. Lada moment i dopadnie mnie jeszcze depresja i tak się to skończy o.

ściskam <3

tule :)

Im bliżej świąt, tym gorzej z samopoczuciem. Też to znasz?

Rany.... kobieto Ty masz talent!!! Możesz na tym nieźle zarobić :) opatentuj to ;)

Sliczne!!!

ulala cudo! :) Widzę wkręcona na maxa, i dobrze :)

pięknie ale masz talent kochana :)

Dziękuje kochana :* Każda z nas ma jakieś życzenia, marzenia, które bardzo chcemy aby się spełniły. yczę Ci, aby te święta były pełne miłości, spokoju i radości, abyś mogła spędzić ten wyjątkowy czas w gronie tych, których kochasz, dużo zdrowia, by móc sięgać po każdy wyznaczony cel. Szczęśliwego Nowego Roku, aby przyniósł Ci nowe możliwości i siły :* Ściskamy Cię mocno, cała nasza trójca  Madzia, Lilianka i Konrad :*

Wzajemnie :)

Przemyślałam sprawę i mi się przypomniało o tych bodziakach :D Super!! Gratulacje ogromne dla Was obojga, a Ty i Maluszek rośnijcie zdrowo :*

Gratulacje :)

Wow! Troszkę już się domyślałam. Od wczoraj myślę czy to TO. Nie mogłam się doczekać potwierdzenia. Gratulacjeeeee!

kochana teraz juz będzie tylko lepiej :* piękny prezent! a widzisz a widzisz??? Każda z nas będzie mamą! Nudnych 9ciu miesięcy i jeszcze raz gratulacje! :*

Wiedziałam, wiedziałam!! Gratuluje! ;*

No to trzymam kciuki :) Maks niezły numer :D wakacje super, później z dwójką będzie trudniej więc leć i korzystaj ;)

Kciuki wielkie za wszystko :D buziaki dla Maksa :*

A ha ha padłam

Hej :) jeśli się nie uda w tym miesiącu, to odłożę starania, bo mam umowę o pracę do końca czerwca i nie chcę zachodzić w ciążę w tym okresie 3 miesiące przed końcem umowy... nie chcę się stresować, że może zostanę na lodzie bez kasy, jeśli szybko nie dostanę L4. Wolę już poczekać na nową umowę od 1 lipca i wtedy zaciążyć ;)

Wznowienie starań najpóźniej w wakacje u nas, ale jeśli w mojej pracy szefowej znów menopauza będzie odbijać, to może nawet teraz wznowię ;)

Trzymamy :)

trzymam kciuki za owocną owulację <3

trzymam kciuki za owocną owulację <3

trzymam kciuki za owocną owulację <3

trzymam kciuki za owocną owulację <3

Kciuki i wysyłam wiruski, bo czekam na Ciebie :-* ze zdjęć widziałam, że podróż życia była meega udana :D

Ja i junior trzymamy mocno mocno :)

Ja również trzymam mocno kciuki <3