X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 15:39

      /  Zgłoś
    Siskaa wrote:

    Wy wszystkie czujecie jakieś bóle owulacyjne, a ja nigdy nic... do dupy.

    ja też nigdy nie czuję. Zawsze mnie to dziwiło, że ktoś czuje jak pęka :)

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 15:53

      /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:

    Joan -kiciuki za biopsje ✊

    Przez opis Twojego przebiegu badania schizuję bardziej niż miałam w planie 🙈🙈🙈

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 16:40

      /  Zgłoś
    Agaciorka wrote:
    Joan ostatnio pisałaś o swoich przygodach z nogą to ja dzisiaj jak wielką sierotka wbilam sobie z wielkim impetem gwoździa w nogę tym razem brawo ja.

    O jeżyku.....
    A co z nogą ? W stopę wbiłaś ?

    W takiej sytuacji to chyba zastrzyk na tężec ?

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 16:41

      /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    Oj tam 😁
    Nie bierz pod uwagę mojego przypadku, bo u mnie wtedy coś poszło nie tak. Także lepiej się tym nie sugeruj😊

    Teraz to możesz sobie mówić !

    😖😵😨

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 16:54

      /  Zgłoś
    madziulix3 wrote:
    Oj Zyzia chyba nieźle szaleje nawakacjach 😃

    Zyzia chilluje i się resetuje :)

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 19:40

      /  Zgłoś
    Siskaa wrote:
    Joan daj znać po wszystkim 😘 myśle tutaj o Tobie ❤️

    Bolało mniej niż przy pobraniu krwi 😉 i trwało też dużo krócej.

    Waliło mi serce że stresu. A lekarz do mnie coś w stylu, że nie potwierdzam reguły że kobiety są bez serca. Bo mam serce i wali bardzo szybko 😂 chyba próbował rozładować atmosferę

    I pyta mnie kiedy spodziewam się miesiączki. A ja czarna dziura w głowie. No nie wiem. Zbaraniałam 🤪 i w końcu mówię że jestem po owulacji 😆 i tym pytaniem miał mnie chyba myślami odciągnąć bo nawet nie wiem kiedy zrobił biopsję 🙈

    I na koniec mówi mi że nie mam torbieli ( myślę, co kurwa ? A w głowie kminiłam czy to że jestem przed @ to mi znikła czy co😂)
    A on że moja torbiel jest w probówce na stole 😝 i nawet pokazał mi film z usg. Pokazał torbiel, strzykawkę i magic trick jakby z balonika spuszczać powietrze :)

    Nie było się czego bać :)


  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 20:07

      /  Zgłoś
    Susanne wrote:
    Joan, super wieści! Elegancko wywaliłaś nieproszonego gościa z cycka 👌 **
    Widzisz, udowodniłaś jakiemuś chłopowi, że jednak kobieta może mieć serce 🤣 żeby się teraz nie zakochał z zachwytu, że znalazł takie cacko i to z sercem.

    ** ja tak muszę zrobić, tylko z człowiekiem 😂

    a inaczej się zachowuje po ostatnim nakryciu Was?

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 20:13

      /  Zgłoś
    Kotowa wrote:
    Dzudi czytam na bieżąco, ale przewija się tu tyle osób i tematów, że ciężko mi to wszystko ogarnąć. Czasem chichram się przez Was jak głupia.
    Pozdrawiam 😉

    Kotowa,
    mam zapisaną Twoją sentencję i co raz sobie do niej wracam 💗💗💗

    " Na końcu wszystko zawsze układa się szczęśliwie, jeśli nie jest szczęśliwie, to znaczy, że jeszcze się układa "

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 20:31

      /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Ja już plamię także dziękuję za ten cykl, ale był do bani 😂😂😂

    Jutro zaczynam 18cs 🙈 kiedy to zleciało? Nie wiem 🤷‍♀️ Z racji tego, że końcówkę tego właśnie nadchodzącego cyklu spędzam na wyjeździe z mężem to odpuszczam mierzenie temperatury - będzie mnie kusiło, bo lubię mieć kontrolę 😂 Ale nic nowego te wykresy mi nie powiedzą - owulację mam na pewno około 11dc, więc wiem kiedy Starego nagonić do roboty 🤭

    Oczywiście nie byłabym sobą jeśli nie stworzyłabym kolejnej historii dla mojego drugiego biochema - doksycyklina, którą brałam po HSG ma działanie obniżające cytokiny zapalne - przypadek, no nie sądzę? 😈

    Moja głowa poszerzyła się o nową wiedzę - otóż encorton podbija komórki NK, więc głupia ja, że wątpiłam w Paśnikowe zalecenia!

    Ale jednak muszę znaleźć patent na moje wysokie IL2 i nie będą to póki co szczepienia na pewno 😎

    ooo widzisz, czyli steryd to nie recepta na całe zło :)

    skoro jutro 1dc to idealnie w sobotę 3dc na wlewy :)

    Szkoda, że nie robiłaś dzisiaj bety tak czy siak, bez względu na temp.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 22 lipca 2020, 21:02

      /  Zgłoś
    luthienn wrote:
    a ten wynik cytomegalia to nie rozumiem, czy IgG powinno być obecne czy nieobecne.

    IgG to znaczy, że przechorowałaś
    IgM to świeża infekcja

    czyli dobrze :) to znaczy, że masz już odporność :)

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 06:37

      /  Zgłoś
    Morwa jak test ?

    Kamcia robiłaś test ?
    Kciuki za hsg

    Madziula kciuki za monit aby jajco pękło.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 07:32

      /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Siedzę w diagnostyce i myślę co jeszcze zrobić do ANA, ASA, AOA...
    Joan a co myślisz żebym przy okazji zrobiła białko s i oporność na aktywne białko c??
    Na liście mam jeszcze d-dimery, fibrynogen... Ale czy mi się to przyda?

    to wszystko zależy czy dysponujesz kasą.

    Białko s i c będzie mówiło o trombofili nabytej.

    Trombofilia może odpowiadać nie tylko za poronienia ale i za problemy z zagnieżdżaniem.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 07:37

      /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Ja mam po teście dna stwierdzona trombofilie...

    no to skoro tak lekarz zinterpretował te badania (te mutacje które masz niekoniecznie o niej świadczą) i masz zlecony acard plus heparynę od dodatniego testu to białek nie rób. Nic one nie zmienią.

    U niektórych lekarzy jednak dopiero niskie białka są podstawą do refundacji heparyny ( standardowo chyba ok 100zł za 10 ampułko strzykawek).

    Sisce lekarka kazała zrobić białka aby miała refundacje.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 08:37

      /  Zgłoś
    Sleepy wrote:
    Domyślam się. Najgorsze jest to, że przy pierwszym połączeniu było poprostu zajęte, a potem już tylko "nie ma takiego numeru" 😔

    jak nie uda Ci się dodzwonić albo miejsca będą zajęte to próbuj w czwartek przed sobotą w którą on przyjmuje. Babki wtedy dzwonią do pacjentek potwierdzić wizytę.
    Można też obserwować grupę na fb, bo czasami dziewczyny wstawiają, że rezygnują z wizyty w Warszawie. Wtedy można się umówić, że ona zadzwoni odwołać a Ty zaraz po niej aby się zapisać.
    Ja właśnie tak wizytę ogarnęłam, bo też nie było wolnych miejsc.

    Aczkolwiek wtedy np. Kitka zapisała się nawet nie w ten dzień gdzie rozpoczęły się zapisy. Ja zadzwoniłam kilka dni później i już nie było miejsc,

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 08:38

      /  Zgłoś
    eszanka wrote:

    Joan, uff ze nie taki diabeł straszny. Oby wynik był wcześniej bo to najgorszy moment - oczekiwanie.

    wynik nie będzie wcześniej, bo wysyłają do lekarza. Czyli odbieram na wizycie. Tym wynikiem jednak w ogóle się nie przejmuje. Będzie ok na 100%

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 09:03

      /  Zgłoś
    Łasica

    mam do Ciebie pytanie o Equoral.

    Brałaś go w jednym cyklu? czy w kilku będziesz brać ?

    Widzę, różne podejścia.
    Niektóre biorą przez 21 dni ale np przez 3 cykle
    inne biorą raz 21 dni i lek ma działaś 3 miesiące a niektóre mówią, że 6 miesięcy działania.

    W mailu z zaleceniami nic o tym nie napisał. Ja mam wrażenie, że on jest giga optymistą, bo o heparynie od owulacji też powiedział, że jakbyśmy zastosowali to tylko jeden cykl bez refundacji, bo później w ciąży będzie refundacja 😂 wtedy mnie zatkało, że on myśli, że ja od razu w ciążę zajdę 😂

    Podczas konsultacji mówił, że w razie złych wyników będzie lek ale o innej nazwie niż Equoral - nie pamiętam nazwy, mam zapisaną w domu (może mówił o złym cross match, nie sprecyzował) i po nim przez 3 miesiące są największe szanse na zajście w ciążę, ale pamiętam, że to był steryd i miałabym go prac zamiast mojej mercaptopuryny (którą biorę na stałe).

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 09:26

      /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Jejku ile to już trwa. Siedzę tu od 8h i dopiero mnie zarejestrowali. Jeszcze mają problem z moimi danymi bo na dowodzie mam KAMILA a w systemie wyskakuje im KAMILLA 🤦‍♀️

    Może do południa zrobią mi to HSG

    1,5 godziny to jeszcze nie tak długo jak na przyjęcie do szpitala ;)

    jak Cię przyjmą to może pójdzie już gładko :)

    jakie w końcu badania robiłaś ?

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 09:50

      /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Wzięłam ze sobą tylko chlamydie i cytologie. Przy rejestracji coś gadali o czystości pochwy, ale i tak mnie przyjmą bo zeszła z oddziału moja gin i ich tu poustawiała 😂😂😂

    a rano byłaś w labo i w końcu jakie badania robiłaś ?

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 09:54

      /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Zrobiłam tylko ana, ASA, AOA. Miny tych babeczek z diagnostyki były bezcenne 🤭🤭

    domyślam się :D
    pewnie pierwszy raz ktoś kupował te badania u nich :P

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 23 lipca 2020, 10:00

      /  Zgłoś
    Kamcia wrote:
    Aaaałaaa. Właśnie dostałam zastrzyk w dupe. Pierwszy raz w życiu w tylek

    czyli dzieje się już :) pewnie w ciągu pół godziny hsg :) trzymam kciuki aby nie bolało i wynik był, że rurki drożne. Daj znać !

‹‹ 138 139 140 141 142 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj