-
WIADOMOŚĆ
-
Martt95 wrote:Joan trzymam kciuki za psinkę ✊🏻🐶
Nagle się tak pochorował, nie miał wcześniej objawów zmęczenia?
Ja wierzę w to że jednak coś mu zaszkodziło i obędzie się bez operacji ✊🏻💚
no właśnie nie, leciał wesoły za starym do babci i w sekundę coś mu się stałodlatego myśleliśmy, że się może uderzył czy coś po drodze
-
madziulix3 wrote:Joan gorączka się nie ma za bardzo co przejmować bo moja ma na każdej wizycie u weterynarza. Możliwe ze to ze stresu 😘
Ps. Bardzo ładnie leży, moja by trzeba było na głupiego Jasia 😂
On podobno nie dał sobie zrobić tego usg w pierwszym gabinecie. Potem stary powiedział, że piesek już się poddał. Nie miał już po prostu siły.
On jest pierwszy zawsze do zeskakiwania z tego stołucud, że sobie łapek kiedyś nie połamał
-
ja pierdolę co za ludzie......
wiecie co, jest opcja.
ale badania krwi mu wyszły podobno dobre, tylko to odwodnienie.
Nam wybudowali bloki za płotem, zdarza się, że różne rzeczy leżą po naszej stronie.....
także takie kostki np z kurczaka które psy nie powinny jeść
Zresztą mój pies zachowuje się jak kot i potrafi nosić martwe piskle albo mysz -
Agaciorka wrote:Właśnie Joan i co z Twoim hsg ? Doktorek się dogadał czy jednak umowilas się gdzieś indziej ?
Myszka z tego co wiem dużo osób nie poleca w tym samym cyklu co hsg się starać poprawcie mnie jeśli się mylę
Nic jeszcze nie wiem.
Będę dzwonić jak będę już tylko plamić.
W drugim szpitalu nie robią.
Dalsze wędrówki w tym cyklu odpuszczam.
Jak się nie uda teraz to obdzwaniam gdzie można. -
Z tymi snami to też mam ostatnio problem.
Noc w noc śnią mi się takie głupoty, że się cieszę jak się budzę.
Najgorsze są dla mnie takie gdy coś próbuje zrobić a nie mogę.
Dzisiaj mi się śniło, że musiałam natychmiast zadzwonić gdzieś i miałam problem wpisać numer telefonu.
Takie działanie pod presją.
Albo gdzieś idę a nie mogę zrobić kroku.
albo gdzieś biegnę i czegoś szukam i nie mogę znaleźć (np drzwi aby gdzieś wejść)
Mi się takie rzeczy śnią ostatnio często.
-
Agaciorka wrote:To ja mam często tak że chodzę po schodach i nagle są takie że nie da się dalej przejąć a ja potrzebuję do konkretnego mieszkania się dostać i po tych schodach kręcę się jak glupia, albo że idę do góry a jednak schody są w dol.
A najbardziej głupie sny są wtedy jak pewnie chce mi się siku to w śnie też się śni że się chce i nie można się spokojnie wysikać bo alko ktoś wchodzi albo jak są drzwi w tych toaletach publicznych to jest tak że jak się siadzie na kibelku to wszystko widać bo ten prześwit na dole jest taki wielki 😂
o rany te kibelki też mi się śniły ostatnio
kibelki były bez tych przepierzeń i ciągle się ktoś kręcił
szukałam innych toalet ale zawsze coś było nie tak
takie sny mnie najbardziej męczą
nie wiem skąd to się bierze.
a jak są fajne sny to się budzę i już nie mogę zasnąć -
Susanne wrote:TAK!!! Takie sny są najgorsze! Ja mam często przed wyjazdami sny, że się pakuje na samolot, szybko, żeby zdążyć, a ciągle czegoś brakuje i ta presja, że nie zdążę sprawia, że wstaje zmęczona i wkurwiona
Dziś też miałam poryty sen, byłam w laboratorium, nikt nie miał masek, co już mnie zdziwiło. Stoję w kolejce i jakiś typ sapie mi do ucha, mówię mu, że gdzie jest metr odstępu, a ten do mnie, że przecież podczas badania i tak wszyscy będziemy razem. Potem laska przede mną mówi, że trzeba się rozebrać do naga, potem się okazało, że to para i to jest jeden z jej chłopaków, bo żyją w czworokącie i ma też dziewczynę i drugiego chłopaka i chętnie by mnie przygarnęli na piątą 🤣🤣🤣
Dziś w labie na szczęście nie było takiej kolejki, wszyscy w maskach i w ubraniach 🤣🤣🤣
o kuźwa !
głodnemu chleb na myśli
tarczycowe i ten kwas robiłaś ? -
Problemów z psem ciąg dalszy
Rano było lepiej, w ciągu dnia podobno też. Po 15 się pogorszyło. I tak mieliśmy jechać na kontrolę. Prawdopodobnie przeciwbólowe przestały działać.
Wet powtórzyła mu USG, biedny się że strachu zsikałza chwilę się poddał i leżał spokojnie
Pani powiedziała, że nie widzi nic. I skoro w badaniach wyszło ok krwi to możliwe, że coś z kręgosłupem sobie zrobił jak biegł..
Dostał mocniejszy zastrzyk przeciwbólowy i widać różnicę w zachowaniu. Czyli go musiało mocno boleć
Dała numer do ortopedy. Trzeba zrobić wyraźne RTG z opisem.
Jutro zwalniamy się wcześniej obydwoje z pracy i jedziemy. Zapisałam na 16:30. Musimy dojechać 60 km. Wet kazał żeby przyjechały dwie osoby, bo będzie trzeba psa trzymać. Ewentualnie go na chwilę uśpić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2020, 17:39
-
LILKA wrote:Zapisy na telewizyty do Paśnika - miały ruszać 7:30, na dwa telefony dzwoniłam od 7:15....o 7:39 udało mi się wskoczyć na linię, 7:44 połączenie z rejestracja - brak miejsc dziękuje do widzenia
Następnym razem napisz maila do nich.
Sleepy udało się tak zapisać.
Oni w czwartek przed wizytą dzwonią potwierdzać wizytę. Możesz wtedy spróbować, może ktoś zrezygnuje.
Warto też śledzić grupę na facebooku. Dziewczyny czasem informują, że zwalniają miejsce, można się wtedy umówić, że ona dzwoni odwołać, daje Ci znać i Ty zaraz dzwonisz.
Ja tak zamieniałam się z naszą Meggi. Ona odstąpiła mi swoją wizytę. Zadzwoniłam do rejestracji 2 minuty po tym jak ona odwołała wizytę -
Kitka_87 wrote:Ja dalej krwawię, już 6 dzień. Jak na mnie to długo, ale wiadomo jest tego przyczyna.
Ulaa jak dziś jak Ty wino, jakiś film/serial lub książka. Do tego miska chipsów. Muszę się odciąć od wszystkiego. Od prawie miesiąca jestem psychicznie skopana. Mam nadzieję, że szybko się nawalę 🤦♀️
o to ja się dziś też dołączam do klubu pijących Bożen !
-
eszanka wrote:Joan, wczoraj na grupie Pasnika czytałam że dziewczyna przy kir bx a nieprawidłowym hla-c partnera dostała accofil podskórnie...
01.10 jedziemy ponownie do kliniki, zobaczymy co lekarka powie i jaki plan będzie miała na nas...
ale może nie miała kirów ds - implantacyjnych
wtedy accofil
ja nie mam chyba jednego implantacyjnego ale Paśnik skomentował, że to kropla w morzu moich problemów
EDIT: nam nie kazał robić hla. Tylko test LCT i cytokiny, bo tego nie miałamWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2020, 10:19