-
WIADOMOŚĆ
-
Zyzia wrote:My tu pitu pitu a ja chciałam odpisać dwóm osobom:
Joan, wiem co czujesz. Wiem jak to jest jak działania z miesiąca na miesiąc z jakiegoś powodu są wstrzymywane. U mnie to była tarczyca, później moja waga i na końcu kasa. Niby się mówi: to tylko jeden cykl, ale z takich pojedynczych cykli u mnie zrobiło się 7 lat. Jesteś silna i twarda, i wiem ze w końcu osiągniesz cel i zrobisz to cholerne hsg, lub chociaż sono.
Co do lat po ślubie. Zrobiłam sobie matematykę. U mnie wyszło, ze po 7 latach starań zaszłam w pierwszą ciąże (fakt, skończyło się jak się skończyło, ale zaszłam). Za to 7 lat po ślubie urodziłam dziecko. Czyli coś z tą siódemką jest.
haha tak jak napisała Sus wczoraj chociaż na korytarzu miałabym te gacie zdejmować to zrobię to hsg
Mam tylko nadzieję, że nie będę czekała na ciążę do 77 cyklu starań
ale jak będzie trzeba to poczekam. Może mnie do tego czasu nie zamkną w psychiatryku.
Przecież moje pierwsze 4 lata starań to też była walka z tarczycą (no dobra 3, bo pierwszy rok był na luzie i bez badań). I tu wina mojego lekarza wtedy, bo raz mi powiedział, że "przecież jest Pani płodna, czego Pani chce" a potem po wynikach tarczycy i prolaktyny " no z takimi wynikami to Pani w ciążę na pewno nie zajdzie"
i tak się bujałam z tym tsh bo co spadło to wzrosło. I uczepiłam się tego, że nie ma ciąży bo tarczyca nie teges. A tu dupa blada. Nie robiłam szerszych badań, bo byłam przekonana, że to to. Dlatego dopiero po 4 latach starań wzięłam sprawy w swoje ręce, zmieniłam lekarza. Na własną rękę robiłam badania.
A że ja pech człowiek, to ciągle coś nie tak albo czegoś nie mogę zrobić (pamiętacie badanie przeze mnie immunologi? 2x jeździłam do Wawy i 3x pobierali mi krew bo ciągle coś było źle, albo nie ten dzień pobrania, albo nie ta próbówka albo za 3 razem już w innym miejscu oni nie wiedzą o co chodzi)
-
Evelle28 wrote:I ja się wypowiem. Ja udzielam sie na Bożenkach mało ale czytam codziennie. Każdej z Was kibicuje. Ale Większość dziewczyn z którymi byłam naprwde z żyta są na mamuśkach. Tam też się nie udzielam. Czasami sobie myślę ze żałuję ze nie wbiłam się do Was i nie mam tal dobrych kontaktów z Wami. Sa takie dni kiedy mam ochotę się Wam tu wyżalić ale wiem jak to wygląda jak ktoś się nie odzywa a nagle chce porady czy czego tam. Temu cieszę się ze mam insta i tam mogę wylądować emocje ☺️
nigdy nie jest za późno na powrót.
Sporo z nas Cię zna i pamięta.
Fakt, że w międzyczasie doszło sporo Bożenek ale wszystkie są wyjątkowe i cudowne
Warto u nas być.
Mimo "napiętej" atmosfery ale no kuźwa - to normalne, że wątek staraczkowy nie będzie tylko "happy life"
Uważam, że bardzo dobrze, że są tu też tematy trudne i smutne.
Ja nie raz się Wam żaliłam i mi bardzo pomogłyście.
Gdybym Was nie miała na pewno częściej bym chlipała gdzieś w ciemnym kącie. SAMA
Jakbyśmy omijały te trudne i "napięte" tematy to by się zrobił taki słodko cukierkowy wątek do porzygania się. Sztuczny. No chyba żadna tego nie chce.
Jak komuś to nie odpowiada to NARA.
Do tych wszystkich co nasz wątek nie pasuje
⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇
-
luthienn wrote:wooooot? 😳🤣
edit.
ok doczytałam wszystko, niestety już nie zdążyłam przeczytać posta na mamuśkach, więc nie skomentuję za bardzo, ale nie ma avatara już więc podejrzewam która to osoba
skasowała post ?
edit: faktycznie skasowała. I ten do Kitki teżWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 15:51
-
Dziewczyny, któraś ogarnia męskie badania hormonów ?
ja najczęściej spotykałam się z sytuacją przy słabych wynikach nasienia, że np FSH i LH u mężczyzny było wysokie (ponad normę nawet kilkukrotnie).
A mój stary ma jakoś nisko
norma FSH u mnie w labo labo jest <12,4
w czerwcu miał 0,8
teraz ma 0,3
Wolski zlecił mu też LH i testosteron ale oni wysyłają do alabu i pewnie wynik będzie dopiero czwartek-piątek
EDIT:
znalazłam coś takiego:
"Zaburzenia w produkcji przez przysadkę mózgową wystarczającej ilości hormonu luteinizującego (LH) odpowiedzialnego za produkcję testosteronu oraz hormonu folikulotropowego (FSH) odpowiedzialnego za przebieg spermatogenezy. Niski poziom LH i FSH prowadzi do zatrzymania rozwoju plemników, a także stopniowego zaniku komórek plemnikowych w jądrach."
także nie nastraja mnie to pozytywnie
EDIT2: z tym, że jak miał 0,8 to Wolski nic nie powiedział
Wtedy testosteron miał w normie. Nie jakoś wybitnie wysoko ale powiedział, że jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 16:01
-
Agaciorka wrote:Za tydzień stary mój idzie z tymi wynikami do lekarza to zobaczę co mu powie
Nie wiem jakie ma wyniki bo też odbiorę dopiero za tydzień ale jak będzie coś istotnego to dam tu znać
my mieliśmy jechać też 7.10 ale wskoczył termin na sobotę i zmieniłam
Trzymam kciuki aby lekarz Twojemu mężowi przemówił do rozumu. Zlecił jakieś leki/suple i wyniki się poprawią. A skoro lekarz zleci to będzie brał. -
Agaciorka wrote:Właśnie dzisiaj rypnal sobie palca że paznokiec cały czarny a jak to facet to już biedny umierający 😅 i mówi że on musi odwołać wizytę bo on z takim bolącym palcem nie może iść 😂
Ja go kiedyś ukatrupie gołymi ręcami 🙈 już się nawet nie wkurzam bo nic mi to nie da
ja myślę, że on się tej wizyty bardzo boi
boi się, że Ciebie zawiedzie ?
że lekarz nie pomoże ?
Ty widzisz tutaj przypadki, że z niemożliwego stawało się możliwe. A on już się poddał i twierdzi, że nic się nie będzie dało zrobić (taki sam przypadek jak mój stary, oni by się dobrze dogadali)
kurka przecież Wasz przypadek nie jest beznadziejny
i mam nadzieję, że lekarz dobrze poprowadzi wizytę i go trochę podbuduje
-
Kochane mamuśki z bobaskami w brzuszku !
Nikt nie wrzuca Was wszystkich do jednego worka !
Absolutnie !
Kibicuje Wam wszystkim i trzymam kciuki.
Sporo tam jest przecież Bożen
Ale fakt niektóre osoby trochę straciły w moich oczach po tym co przeczytałam kilka razy u Was. Dlatego śledzę Was od czasu do czasu (a nie na bieżąco jak wcześniej) co słychać i która się zaraz rozpakowywuje
Proszę tu się chwalić Waszymi dzidziulkami, bo wiem, że zaraz sporo się ich wysypie z brzuszków
Nie mówię o żadnej Bożenie tylko o dziewczynach których przynajmniej ja nie znam z wątków na których byłam. Czasem ktoś chlapnie coś o staraczkach co boli. Tym bardziej jak ktoś stara się długoA wypowiada się ktoś kto starał się stosunkowo krótko.
ale pamiętam też, że były Bożeny które stanęły w naszej obronie
Kic, Sylwucha, Dmg, Anetka, Motylek, doomi, Lalia, Zulugula, Meggi, Gagatka, Nadzieja, Martt, Lulu
reszty albo nie znam, albo udzielają się głównie tutaj
Ściskam Was mamuśki !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 16:46
-
Agaciorka wrote:Na pewno się boi i stresuje wiem to i nie ważne co by mu lekarz powiedział (typu że jest zle) to będę go wspierać bo to nie jest tylko jego problem.
Tak to prawda Twoj i mój stary mogą sobie ręce podać bo bardzo podobnie się zachowują.
Trzymam mocno kciuki za Twojego starego niech będzie choć troszkę poprawa myślę że on wtedy też odetchnie trochę z ulgą, ale wiem że jesteś dla niego wielkim wsparciem i razem przejdziecie wszystko aż do celu i liczę że Wasz cel już jest tuz tuz 😘
Szkoda że teraZ nie można razem wchodzić do poradni ale powiem że też mam wizytę żeby czekać na niego przed gabinetem
a to lipa, że nie możecie razem wejść.
Ja się wtarabaniłam. On by mi nie przekazał połowy rzeczy. Co dwie głowy to nie jedna.
Zresztą androlog robił wywiad ze mną też. Czy mam rodzeństwo, czy ktoś w rodzinie jest bezdzietny, jaki u mnie jest zdiagnozowany problem itp
Fakt, że zapisałam go do Onkolmedu (były szybsze terminy, a tam można wejść z osobą towarzyszącą, bo tam przychodzą pacjenci onkologczni), bo w Invimedzie razem byśmy nie weszli. Jak robił kariotypy mimo, że ja miałam płacić ze swojej karty to mnie nie chcieli wpuścić. -
Agaciorka wrote:Joan podejrzewam że też połowy się od starego nie dowiem powiem mu żeby nagrał rozmowę 😅 bo przecież muszę wszystko wiedzieć, ale jeszcze myślę że może jak będę na miejscu to mnie też zaprosi.
A stary też cały czas o tym myśli sie stresuje.
Mówi mi że on tylko porozmawia jajek nie pokaze , nie wiem co to będzie
Chociaż ja i tak jestem przekonana że u nas nasienie to nie jest główny czynnik niepowodzeń.
Za tydzień w czwartek pójdę na krzywe i zacznę chyba immunologię na własną rękę bo wydaje mi się że w tym programie stwierdza że to nasienie jest wina i zaproponują jedynie inseminację
Jak stary będzie wchodził to zapytaj się czy możecie wejść razem.
Mój też się deklarował, że jajek nie pokaże a jednak -
doomi03 wrote:Bożki musicie mnie nauczyć wstawiać te gify bo mi to nie wychodzi 😂
szukasz obrazek gif w necie
klikasz na niego (tak aby zobaczyć opcje)
"kopiuj adres obrazu"
i wklejasz tutaj
[*img] tu wklejasz ten skopiowany adres [*/img] tylko bez tych gwiazdek. Inaczej nie da się pokazać
gify też tak działają
nie trzeba używać zapodaj itp
tak samo można wstawiać wszystkie zdjęcia z neta
-
Marzenia wrote:Czyli jednak to ona.No nie raz wpadała tu z "dziwnymi radami"a sama olała jak miała niski progesteron po pozytywnym teście i zamiast walczyć uznała to za selekcję naturalną...
ona ona. Kto inny
Widocznie ta "napięta" atmosfera, pełna stresu i rywalizacji u Bożen jej się udzieliła. I to, że wydaje nam się, że jesteśmy dla siebie sympatyczne. Pewnie się "nakręciła" i odeszła.
Widocznie mąż jej znowu powiedział, że nam się mózg do reszty zlasował i nie warto tu być.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 19:10