-
WIADOMOŚĆ
-
Pcosik wrote:Cieszę się, ze jest lepiej niż się spodziewałaś
Ja za to zapijam nadciągająca @ swoja jagodowka 😂😂
Wprawdzie jutro dopiero 13 dpo, ale temp zaczyna powolutku spadać, testy białe jak biel wizira i ból brzucha i pleców 😁 czekam na nią 🤪
nie jesteś przypadkiem z mazowieckiego ?
chętnie bym się napiła Twojej jagodówki 🤤🤤🤤 -
Wracamy.
Dostał inną stymulację.
Na zastrzyki zareagował aż za mocno.
Teraz 1/2 tabl CLO
Dostał antybiotyk na tą bakterię jednak. I przeciwzapalny bo są ślady w wyglądzie nasienia.
I lekarz trzyma kciuki żeby tym razem poprawiły się wyniki.
Jak nie to operacja, bo ostatnio na USG wyszło jakieś zwapmienie na prostacie. I teoretycznie nie powinno mieć wpływu na nasienie ale może jednak ma, bo objętość nasienia też niewielka.
A może być to pozostałość po jakiejś infekcji.
Za 6 tygodni znowu badanie nasienia, posiew i hormony oraz wizyta. -
Kitka_87 wrote:Joan rozumiem, że jesteście oboje zadowoleni z wizyty? Jak dla mnie Wolski wytacza wszystkie możliwe działa. Coś czuję, że to będzie jednak ta bakteria. Oby! To byłby bardzo optymistyczny scenariusz dla Was.
Sama nie wiem.
Na razie to takie strzały w ciemno.
On już był na stymulacji CLO i guzik to dało. Fakt jednak, że wtedy nie robił badań w trakcie kuracji.
On teraz też skomentował, że to jest zwykła bakteria spod napletka. Dopiero jak usłyszał, że drugi raz ten sam wynik i teraz stary się zarówno wysikał jak i dokładnie umył przed badaniem to dał antybiotyk. Tak to by znowu olał.
Ja na razie metoda wspomnianych małych kroków. Na razie skupiamy się na leczeniu a nie na ewentualnych wynikach. Sama nie mam już na nic wpływu.
Ma brać dalej agapurin bo to podobno wpływa na ruch.
A stary zadowolony cały czas nie wiem z czego.
Śmiesznie, bo lekarz pytał czy po tym leczeniu widzi jakieś zmiany. Stary powiedział, że nie. Trochę się lekarz zdziwił ( w końcu ma testosteron ponad normę). Ja chciałam się wtrącić ale mam podejście na tych wizytach, że się nie odzywam już, bo podobno za dużo gadam.
Potem w samochodzie stary mnie pyta czy lekarzowi chodziło o to, że jemu się więcej "chce". Ja mu powiedziałam że tak i czemu tego nie powiedział że ma większe libido. To stary nie umiał podobno znaleźć odpowiedniego słowa a sam myślał że lekarz pyta o negatywne skutki 😂 ja się śmiałam że mógł powiedzieć po prostu że ma więcej chęci do bzykania. Przecież lekarz też człowiek, nie trzeba używać jakiś fachowych słów
Sam lekarz mnie zaskoczył, bo się na koniec wizyty uśmiechnął i życzył nam, żeby następne wyniki wyszły lepiej. A on raczej z takich poważnych starszych lekarzy.
Pożyjemy zobaczymy. Jakoś miałam więcej pozytywnego podejścia do leczenia przy ostatniej wizycie.
Bo stymulację dostał mniejszą.
Okaże się za 6 tygodni. -
Susanne wrote:Kochana, a gdzie tam, u mnie objawów brak. Raczej taki typowy pms 😅
Ale tak przy okazji, chcialam zapytac czy acard na was jakos wpływał wyjątkowo? Ja mam wrazenie, że moje jelita go nie lubią, ale może to to nadużycie wina wytrwanego w ostatnich dniach
Dzis tez pije, niech sie dzieje co chce!
Tak acard to nlpz. Może podrażniać żołądek.
Ja np z moją chorobą zapalną jelit nie powinnam go brać.
Paśnik pierwsze co to zapytał jak reaguje na acard (najpierw mu się wysyła swoją historię m.in choroby i leki)
Teraz rozwiązałam to tak, że do owu biorę Wit E (podobno działa podobnie) a po owu acard ale zmieniłam że 150 na 75.
-
Morwa bardzo mi przykro.
Ja sobie nie jestem w stanie wyobrazić braku mojego kumpla.
Stary mówi, że innego psa już nie będzie chciał, bo stratę przeżywa się za bardzo.
A człowiek przywiązuje się aż za bardzo.
Mój to mój synuś.
Stary mnie swoim entuzjazmem irytuje. Nie wiem o co mu chodzi.
W sobotę ogarnęliśmy internet. Niecałe dwa lata temu zmieniliśmy na takie dziadostwo że głowa mała. Było 14 dni na rezygnację ale trochę nas zrobili w bambuko wtedy, bo 14 dzień wypadał w niedzielę (ja liczyłam trochę inaczej) i reklamacji nie przyjęli.
Mamy go do końca roku ale stwierdziliśmy, że już zmieniamy. Stary będzie miał część zajęć online a przy tamtym necie jest to niemożliwe. Tym bardziej jak wpadnie mu praca zdalna to w ogóle był dramat.
Jeżeli się uda założyć (światłowód orange), bo wg ich strony u nas się nie da - o dziwo ciocia z wujkiem którzy mieszkają w tym samym podwórku mają. Mają dzisiaj przyjść panowie instalatorzy i ocenią czy jest opcja poprowadzić kabel.
Będziemy tylko dwa miesiąca płacić dwa abonamenty
A dziś powrót do pracy po moim "długim weekendzie"
-
Kitka_87 wrote:W sumie mam podobnie. U też jest to zależne od nastroju dużo, ale cenię sobie czas na sam ze sobą i go potrzebuję.
Teraz mam film na czytanie znowu, więc korzystam 🙂
własnie widzę często na fb/insta, że czytasz często
chyba najczęściej thrillery ?
ja w tym roku zaniedbałam książki
od kilku lat staram się przeczytać 52 książki w roku.
Ostatnie lata to czytałam tak ok 90 na rok
a w tym roku jestem dopiero na 39
-
Kitka_87 wrote:Joan, to i tak pięknie 🤩 Ja aż tyle nie dawałam nigdy rady, a bardzo chciałam 😞
Tak, ja kocham thrillery i kryminały. Jestem pewnie ograniczona, ale nie sięgam po inną tematykę, bo mnie wtedy nie wciąga 🤷♀️ Choć jestem wielką fanką Harrego Pottera, a to już fanatyka jednak 😜
u mnie takie ilości odkąd mam czytnik
wtedy książkę mam jaką tylko chce i kiedy chce i ile chce
i zawsze wszędzie można zabrać
a masz coś do polecenia wciągającego ? -
Ja mam dzisiaj dzień telefonów do przychodni
zadzwoniłam do endo, bo miałam telewizytę 3.10 ale do mnie nikt nie zadzwonił.... dałam 3 dni na to, że przychodnia się ze mną skontaktuje, potem ja byłam niedyspozycyjna niemowa, a w piątek przychodnia okazało się nieczynna. Brałam pod uwagę, że możliwe, że lekarz się po prostu nie wyrobiła. Jak byłam wcześniej zapisana na 12:50 to zadzwoniła o 18. Teraz byłam na 18:10 to powinna dzwonić chyba ok 1 w nocy
Oczywiście rejestracja nic nie wie. Teoretycznie lekarz wyrobiła się i tylko do kilku osób się nie dodzwoniła.
Do mnie nawet nie próbowała (nie wg nich). Zresztą nawet jakby nie dało się do mnie z jakiegoś powodu dodzwonić to bym dostała smsa o próbie połączenia.
Zapisała mnie (a raczej wcisnęła) na listopad.
Dzwoniłam do mojej "starej" gastro u mnie w mieście (w sumie "używam" jej tylko do recept, nie robi z tym problemu), bo mój gastro przyjmuje w poradni w szpitalu gdzie trwa "corona party all day all night" na Wołoskiej w Wawie.
Lekarz jest niedostępna podobno dłuższy czas (na zwolnieniu ?), rodzinna to samo (rodzinna ma kartkę jakie leki biorę i tez może wypisywać). Zapisali mnie do jakiegoś dr co nie znam
Chciałam się też zapisać na Muchę, ale to tej akurat przychodni to jakieś telefoniczne oblężenie dzisiaj. Spróbuje w późniejszych godzinach, może ludzi trochę zejdą z linii.
A jutro piszę sms do mojego doktorka gina, ma ogarniać te sprzęciki do sono hsg (miałam mu napisać po 2 tygodniach od tej feralnej próby zrobienia hsg)
-
Dzięki Kitka
robię screena
ja ostatnio trafiam na książki (gdzie na okładkach i w opisach ani słowa), gdzie przewijają się ciążowe wpadki, niechciane ciąże, brak możliwości posiadania dziecka, adopcje.
No ja nie wiem. Chyba magnesem jestem na takie tematy
teraz czytam książkę o Tomaszu Komendzie (tydzień temu byłam na filmie w kinie).
a tak to boję się sięgać po książki, że znowu jakieś dzieciowe wątki będą -
Kitka_87 wrote:Ten oglądałam film o Tomku, podobał mi się.
ja byłam z rodzicami oraz siostrą i szwagrem.
Tata na początku nie chciał iść, bo stwierdził że jakieś głupoty pewnie. Powiedziałam, że na filmwebie ma ocenę 8,0 to na pewno warto obejrzeć. To widziałam, że się na końcówce filmu wzruszył. Ocierał oczy i siąpił nosem. Jak nie mój tata
W książce jest więcej wątku np o sąsiadce, przez którą w sumie się to wszystko zaczęło. Głuszak robił z nią wywiad i sam stwierdził, że z nią coś jest nie halo (z jej głową, bo takie bzdety mówiła. Ogólnie to ona w zeznaniach opowiadała, że Komenda pożyczał od niej kasę na kwiaty i bilety autobusowe do dziewczyny. Mówiła, że on ma dziewczynę w Miłoszycach i pokazywał jej zdjęcie i to była ta zmarła dziewczyna). I nie do pojęcia jest, że wzięli na serio zeznania osoby u której badanie z wykrywaczem kłamstw pokazało, że ani jedno słowo nie było prawdą.
Czytałam kiedyś też reportaż o Szymonku z Będzina (Ewy Winnickiej). Ta książka mi się aż za bardzo wryła w pamięćtym bardziej, że pamiętam jak na dworcu u nas było jego zdjęcie (szukali kim on jest)
-
Kitka_87 wrote:Dla mnie ta cała sprawa, śledztwo, dowody które nie były tak naprawdę dowodami to szok. To naprawdę laik zapoznając się z aktami zobaczyłby, że są same nieścisłości, a co dopiero wykwalifikowany śledczy 🤦♀️
bo im nie chodziło o to aby znaleźć sprawcę, ale o to aby kogoś wsadzić do więzienia aby presja mediów zeszła z policji.
Smutne to
w filmie tego nie było, ale był też podejrzany o inny gwałt. I skazany. Sprawa toczyła się jak już był w więzieniu. Ktoś stwierdził, że skoro też gwałt to może on to zrobił skoro już za jeden gwałt siedzi. Wtedy mówił, że stracił już całkowicie wiarę w wymiar sprawiedliwości.
Babka najpierw go nie wskazała za sprawcę (rozpoznanie za szybą wśród kilku innych mężczyzn), a potem zmieniła zdanie. Okazało się, że była to znajoma rodziców tej Małgosi.
Potem jednak go uniewinnili. -
Kasiaa93 wrote:Cześć dziewczyny!
Musze przyznać, że podczytuje was juz od dłuższego czasu, jednak nie miałam śmiałości napisać 🙈 ale jesteście niezla skarbnica wiedzy, wiec mysle ze więcej się od Was dowiem niż od niejednego lekarza 😃
Jeśli to dla Was nie problem, to proszę doradźcie mi
Od 2 lat staramy się z mężem o dzidzie, jednak niestety poki co bez upragnionych 2 kreseczek.
Myślę, że przebadani jestesmy calkiem dobrze, począwszy od hormonów (tu były problemy z tsh i prolaktyna ale juz od dłuższego czasu unormowane), badania nasienia, robiona miałam również droznosc, owulacje potwierdzone monitoringiem... generalnie wszystko wydaje się byc w porządku ale ciazy brak.
Kilka miesięcy temu trafiłam na artykuły o immunologi i zaczęłam się tym interesować, jednak większość osób wykonuje je po poronieniach lub nie udanych próbach invitro... doradźcie mi czy w moim przypadku warto ten temat zagłębić, od jakich badan zaczac.
Dodam, że jestem umowiona do dr Pasnika ale wizyta dopiero w grudniu, a wolałabym jechac na wizytę chociaz z podstawowymi badaniami.
Moj ginekolog jest negatywnie nastawiony do immunologi, namawia mnie na inseminacje, ale chyba wolałabym się przed tym dokładnie zbadać...
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę)
Tak, jak najbardziej.
Problemy z immunologią mogą sprawić, że w ciążę nie zaszłaś. Ewentualnie zaszłaś ale od razu organizm odrzucił zarodek.
Podstawa to
ANA 1-3
KIRy
Immunofenotyp (inne nazwy to: profil limfocytarny/ test IMK)
cytokiny (test CBA / ocena cytokin th1/th2)
warto też zrobić pakiet na trombofilię z testdna
Wtedy jakby coś wyszło to Paśnik daje zalecenia na heparynęWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2020, 12:00
-
Kasiaa93 wrote:Dokladnie o tym pakiecie myslalam, jeszcze zastanawiałam się nad przeciwciałami przeciwplemnikowymi chyba ASA jak się nie mylę.
KIRY najlepiej zamówić przez internet bo chyba nie można tego wykonać w żadnym laboratorium ?
ASA i AOA też można zrobić
Kiry można przez neta zamówić ale stacjonarnie też pobierają tylko punktów jest dużo mniej. Zależy gdzie mieszkasz. -
Agaciorka wrote:Myślałam że się uda wszystko załatwić ale chyba zbyt pozytywnie do tego podeszłam stary ma powtórzyć badanie nasienia w połowie listopada i będą nas przygotowywać do inseminacji a że zostanie tylko grudzień to już czuję że nic z tego nie będzie
Cały ten program to jest pic na wodę, diagnostykę zrobili na zasadzie powtórzenia badań te które już miałam żeby były aktualne i staremu podstawowe hormony i nasienie
Wszystko idzie powoli jak krew z nosa.
czyli standard jak to na NFZ.
Ciśnij ich o ten grudzień ! a czemu nie chcą zrobić w listopadzie ? Potrzebują jeszcze kolejnych wyników starego ? Bez sensu
a to taka pewne info, że program się kończy ?
-
Dzudi wrote:Tak do paczkomatu można zamówić ale myślałam, że odesłać też mogę do paczkomatu a jednak tylko kurier na odesłanie. Zobaczymy jak w końcu dojdzie ta przesyłka. Specjalnie zamówiłam do paczkomatu bo do 14 nikogo nie ma w domu, jak przyjedzie kurier to może pocałować klamkę. Zajebiście.
albo kurier albo zostawiasz w punkcie. Zobacz na stronie gdzie są (czy są) w Twoim mieście. Ja np zostawiałam w papierniczym
Może coś się im popierdzieliło i wyślą Ci dwa zestawystawiam na taką wersję.
jak masz w apce inpostu, że to od nich paczka to tak będziekuriera najwyżej olejesz i nie odbierzesz jeżeli zaawizuje