-
WIADOMOŚĆ
-
madziulix3 wrote:Posrana korona. Ciekawe czy jakbym się zapisała do ordynatora z ginekologii prywatnie czy by mnie wcisnął 😆
a Ty kiedy miałaś dzwonić ogarniać hsg ?
masz już skierowanie ?
ja jakbym chciała zrobić to sono prywatnie (znajoma robiła, wiem gdzie) to pewnie musiałabym powtórzyć czystość. Bo robiłam zarówno w marcu jak i w lipcu a i tak kurwa nic z tego nie wyszło.
-
madziulix3 wrote:Ja teraz jak dostanę @, mam dzwonić do lekarza i miał mnie umawiać 😩
U nas już od dłuższego czasu planowane przyjęcia wstrzymane 😠
u nas były wstrzymane od marca do końca maja.
W czerwcu otworzyli.
no ale od czerwca co miesiąc nie udało mi się dostać
ja się tego spodziewałam już we wrześniu
pieprzę to już -
Kitka_87 wrote:Joan weź zadzwoń do ICZMP w Łodzi. Stracisz jedynie na dojazd, ja tam byłam, Łasica i polecamy.
dojazd w obie strony (3,5 godziny w jedną stronę)
urlop ja i stary (tak daleko sama nie pojadę)
test na Covid (pamiętam, że u Ciebie wymagali)
i brak pewności czy się uda, bo sytuacja w kraju jest dynamiczna
także kasowo wyszło by mnie pewnie niedużo mniej jakbym zrobiła prywatnie u siebie (ale wtedy tylko sono)
starego leczenie nas trochę kosztuje
ja chciałam zrobić w tym miesiącu Muche
także wiem już, że nie wiem co robić
najchętniej pierdolnęłabym już to wszystko
-
LILKA wrote:Joan strasznie mi przykro, że znów tak pod górkę z tym HSG....
Jednak No nie wiem, ja Ci będę doradzać zwykle HSG, wiem, że teraz będzie je ciężko zrobić (sama szukałam w wawie zwykłego HSG nie sono, i było ciężko), ale jeśli tfuuuuu tfuu na Sono wyszło by Ci, że rurka nie jest drożna to zawsze pozostanie pytanie czy na zwykłym HSG udałoby się udrożnić, tak jak u mnie czyli lekarz powiedział, że na sono wyszło by mi ze mam oba niedrożne i koniec, a na zwykłym puścił mocniej kontrast i poszło....sama zdecydujesz, po prostu głośno myśle czy prywatne sono to nie starta kasy
teoretycznie tak, ale na HSG nie widzę możliwości pójść
u mnie w mieście w obydwu szpitalach zwykłego HSG od niedawna już nie robią wcale
jeżeli na sono wyszłoby, że niedrożne to wtedy będę się martwić
zresztą udrożnione kontrastem nie znaczy że będą sprawne
spójrz na Mowe....
ja sono w 100% nie ufam.
Maggie wg sono miała drożne a poszła na hsg i wyszło że jeden niedrożny
Nona wg sono miała drożne a w następnym cyklu miała ciążę w jajowodzie....
ehhhh ale na ten moment mam wybór zrobić płatne sono albo nie robić wcale
-
Kitka_87 wrote:Wiesz co to jest takie stanowisko, że i Stary i ten drugi musieliby się uczyć od zera. Tylko, że firma daje rok przyuczenia do stanowiska i naukę angielskiego w czasie pracy pod specyfikę tej branży. Tylko, że już raz Stary się ubiegał i też wybrali tego, co ma "lepsze" wykształcenie pod to stanowisko.
Dziękuję za kciuki, ale patrzę realnie i wiem, że w przyszłym tygodniu podziękują mu i to wszystko.
ehhhh
znam tą frustrację
byłam kiedyś w trochę innej sytuacji ale wtedy wygrały "znajomości"
ja pracowałam kiedyś na umowach na zastępstwo (jak ktoś był na zwolnieniu) i akurat mi się kończyła, a że ktoś inny był też na zwolnieniu to mogłam wskoczyć na jego miejsce bez przerwy w zatrudnieniu
a kogo zatrudnili ? córkę babki z kadr...... i jeszcze ja musiałam ją przyuczać, bo była kompletnym świeżakiem. I jeszcze mi powiedziała coś takiego, że ona przyszła tylko na 3 tygodnie, bo wyjeżdża. W takiej sytuacji już mnie po niej nie zatrudnią, bo cała rekrutacja idzie od zera.
I ona popracowała 3 tygodnie a ja byłam 1,5 miesiąca bez pracy i dochodu. -
Agaciorka wrote:Joan nie wiem jak u ciebie z sonoHsg prywatnie ale ja przed musiałam mieć właśnie zrobiona muche, więc może się okazać że tak czy siak jeśli będziesz się recytować na sono to przed będziesz musiała zrobić muche.
Kurcze szkoda że tak wszystko to się źle układa 😤
ta dziewczyna mówiła, że nic nie robiła dodatkowo, ale nie wiem, bo może miała zrobione na wizytach jakieś badania i akurat były aktualne
nie chciałam jej męczyć, bo w sumie jej nie znam
poznałam ją na webinarze u duchowej Agi
-
Agaciorka wrote:To jakbyś się umawiała na sono to lepiej zapytać jakie wymagają badania. Ja jak szukałam u siebie w Krakowie to niektóre placówki wymagały również badania wirusologiczne a ja musiałam mieć przed cytologię, biocenozę pochwy i właśnie muche i chyba tyle
tak, tak.
zadzwonię w czwartek i podpytam czy na pewno robią lub "jeszcze" robią
jakby co to mucha w tym cyklu, sono w następnym. Wtedy będę miała miesiąc na zrobienie badań.
jak mi stary pozwoli wydać tyle hajsu -
Dzudi wrote:Tak dokładnie, ja miałam typową princesske. Od pasa w dół jest mega rozkloszowana ale to za sprawką założonego koła 😉
Musisz szukać , mierzyć aż znajdziesz swoją naj.
Ja miałam używaną, nie było mnie stać na szycie nowej a z drugiej strony nie chciałam wydawać miliona monet na kieckę, która założę raz w życiu 😁 Tanio kupiłam i szybko sprzedałam. Masz jeszcze czas na znalezienie swojej perełki. Ja Cię widzę w skromnej kiecce na cienkich ramiączkach, wycięte plecy, delikatne zdobienia koronkowe 😍 Masz taką figurę, że musisz ją pokazać 🤪❤️
ja wypożyczałam.
Nie miałam problemu przynajmniej ze sprzedawaniem -
madziulix3 wrote:Joan a jaka jest cena?
Bo słyszałam ze taniej idzie kupić nawet używana niż wypożyczać? W Rzeszowie jest wypożyczalnia to z 1500 biorą
Ja 7 lat temu zapłaciłam 1200zl (chyba, bo nie z mojej kieszeni szło) wszystko zależy jaka suknia. Ja miałam gorset i rozszerzana na dole ale dorabiałam ramiączka bo mam spore cycki. Podobały mi się takie plecy z koronki ale moda na to weszła później :p a babka powiedziała mi że może zrobić ale jakoś nie moglysmy się dogadać. Ja wtedy zaczęłam chorować,. Nie byłam zdiagnozowana i masakrycznie się czułam, chciałam mieć to za sobą. Zamówiłam w pierwszym salonie.
Przerabiała dla mnie tzn zwężała, skracała itp bo ja byłam strasznie chuda wtedy (a potrafiłam usłyszeć za plecami że się na pewno przed ślubem odchudzam a ja serio podejrzewałam nawet nowotwór, nikt nie umiał powiedzieć co jest grane że mną )
Oddałam z dziura bo mi ktoś zahaczył obcasem (w połowie sukni !! Tak machała laska nogami w tańcu) a nic nie wzięli dodatkowo.
Także miałam problem z głowy. -
adu wrote:Madzia, dla mnie kiecka bardzo ładna, aleee dekolt chyba nie pod Ciebie, do Ciebie pasowałby taki głębszy dekolt, z ładna koronka 😁
Jezu, nic nie mówcie o cenach suknie, ja to tak zaluje, że kupiłam nowa. 🤦♀️ w dodatku nie jestem najchudsza, wiec nikt jej kupic nie chciał, a zapłaciłam za nią miliony monet. 🤦♀️ oczywiście teraz juz podoba mi się coś zupełnie innego 🤣
Ja to miałam tak, że takiej jak chciałam nigdzie nie było.
A jak wzięłam ślub to nagle kuźwa na każdej wystawie takie sukienki jak chciałam 🤦
A pracuje teraz przy takiej ulicy gdzie salonów jest chyba z 10 :p i sąsiadka też ma salon to te suknie piękne widzę non stop.
Ja chciałam z zakrytymi plecami (chociaż koronka) -
Kitka_87 wrote:Miałam zaznaczyć dziś plamienie zamiast lekkiego krwawienia, ale po moim kompromitującym może 30min treningu widzę, że jednak nadal mam @ 🤣🤣🤣
Trening oczyszcza Bożenę 🙈😅
Ja to mam taką kondycję, że jak szłam dzisiaj do pracy i zadzwonił telefon (telekonsultacja, lekarz zadzwonił 10 min wcześniej niż miał) to musiałam się zatrzymać aby mu nie sapać do słuchawki 😂😂😂
A jeszcze do mnie z tekstem że mam sobie wziąć coś do pisania 🙈 chyba kijem po betonie kuźwa
To włączyłam nagrywanie rozmowy i udawałam że piszę 😂😂😂 -
Siska, ale pinda z tej baby ! Nie jej zasrany interes. To Wasze życie i Wasze decyzję. Nic jej do tego.
Dlatego ja nie lubię się dzielić tematem.
Ona może się złości, bo zaraz będziesz w ciąży i pójdziesz na zwolnienie ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2020, 21:21
-
Mowe trzymam kciuki ! Będzie dobrze !
Zyzia, wszystkiego najlepszego. Spełnienia wszystkich Twoich marzeń!
Agaciorka, jesteś niezła laska. Nie pozwalam Ci myśleć inaczej. Widziałam Twoje zdjęcia i jesteś naprawdę hot. To co się dzieje z Twoim starym nie jest absolutnie Twoją winą. Jakbym mogła nakopałabym mu do dupy. Albo napusciła mojego psa :p albo Twoją świnię
On musi sobie sam to chyba jakoś poukładać. Niestety ale za dużo nerwów Cię kosztują rozmowy z nimjakbym mogła to bym zrobiła wszystko abyście mogli poukładać swoje relacje. Aż mi się serce kraje.....
-
eszanka wrote:
Joan, Madzia jak Wasze psiaki? Po przeziebieniach już?
Dalej smarcze, ale miał już wczoraj mokry nosek (wcześniej suchy) dzisiaj się w końcu upomniał o śniadanie.
Ja się zastanawiam czy jemu coś się na uszy nie rzuciło po tym przeziębieniu.
Wczoraj sypałam mu chrupek do miski i nie przyszedł (zawsze leciał na połamanie karku), wołałam na śniadanie tylko głowę zadarł i nasłuchiwał.
Wczoraj poszłam do łóżka i go wołałam to nawet głowy nie podniósł.
Ja myślałam, że on osowiały a może on nie słyszy ?????
Eszanka a masz już wyniki rezonansu ? -
Belie wrote:Hej,
lipiec 2020 2 dzień cyklu
Testosteron 0,28(0,08-0,48)✅
FSH: 4,69(3,5-12,5)
Estradiol 27,4(12,4-233)
Prolaktyna 10,2(4,8-23,3)
To już badałam, ale wtedy nie dostałam skierowania na LH a to chyba ważne i powinnam to LH z FSH powinnam porównać tak gdzieś przeczytałam.
Czyli by wychodzilo, że chyba powinnam zbadać teraz LH I FSH i porównać.. Nie wiem czy jest sens robić resztę
lh, fsh i estradiol robi się zawsze razem
EDIT: widzę, że Dzudi mnie uprzedziłaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2020, 17:22