-
WIADOMOŚĆ
-
Myszka91 wrote:Odebralam wlasnie moje wyniki i tak:
Kwas foliowy-20
Homocysteina- 7,4
B12- ponad 900
Normy mam w stopce 😁 suplementowalam 650 kwasu metylowanego i b50 z medverity.
I teraz znowu mam problem jakie suple wybrac. Homo wzrosła i to mnie cieszy 😊
a pokończyło Ci się to co brałaś ?
fajnie, że kwas spadłmógłby spaść jeszcze troszkę
-
Myszka91 wrote:Ja się zastanawiam czy zupełnie nie odstawić b complex.
Dziwne, jak przyjmowałam 800 kwasu foliowego zwykłego i 400 metylowanego to mialam niższa homocysteine? Nie powinno być odwrotnie?
dla mnie te wyniki niczym krzywe cukrowe nie zawsze są zrozumiałe i pełne logiki
możesz zostać na samym kwasie ale pewnie po jakimś czasie spadnie Ci b12.
-
Myszka91 wrote:tak, juz proovulin sie konczy i b complex tez, dlatego szukam innych zamiennikow😆
Dla przyjmujących metę zalecają 800 kwasu foliowego ( w tym foliany). Ja przyjmowałam 650 folianow i jeszcze kwas wysoko. Moze sam proovulin zostawic? Albo brac ta miovelie?
Ja Ci nie doradzę, bo jak widać po moich wynikach nic nie jest czarno białe -
Belie wrote:Hejka, czy robicie czasem owulaki z samego rana. Niby wiem, że chyba ten ranny jest nie do końca miarodajny ale tak mi jest najwygodniej. Nie wiem tylko czy to ma sens 😀
ja robię tylko wieczorem, 1x dziennie i zawsze wyłapię pozytyw.
Teoretycznie powinno się robić po południu lub wieczorem ale zdarzało się, że dziewczyny wyłapywały tylko w ciągu dnia
-
ale mnie stary zdenerwował
przyznał się, że ma prawdopodobnie jakąś infekcję a mi nie powiedział.
A ja idę w czwartek na posiew do sonoja prdl
a zaczęło się od pytania kiedy dokładnie go umówić na badania i wizytę aby wszystko zgrać w czasie. A on po co robić i tak wyjdzie mało plemników plus bakteria.
Pytam go czemu mi nie powiedział, przecież można podleczyć przed badaniami no i ten mój posiew
a mi się zdarzały infekcje bezobjawowe...
Mam w domu ginoxin 600mg. Wezmę dziś na noc. I na grzyby i na bakterie jest.
A jutro mu kupię jakiś apo uro czy coś. -
LILKA wrote:Joan co do Starego to nawet jeśli u niego się faktycznie coś rozwija to bardzo możliwe, że Twojej Bożence nic nie będzie!
A to nie jest tak, że on bierze antybiotyk teraz na tą bakterie? Może to po prostu jakieś osłabienie
Btw. czytałam gdzieś, że jeśli parter przyjmuje antybiotyk to kobieta powinna koniecznie przejmować probiotyki bo w spermie też się te antybiotyki przenoszą🧐 nie wiem czy to jakoś potwierdzone naukowo!
Ale nie zaszkodzi się podleczyć! Skoro masz specyfik, niech Doktor Joan szybko rozprawi się z pacjentką Bożeną🚑
on twierdzi, że dlatego mi nie mówił, żebym nie dziamgała mua o tym posiewie i sono nie pomyślał
i myślał, że skoro bierze antybiotyk to mu przejdzie. Z tym, że jak zaczął brać antybiotyk to nic mu nie było !
aleeeeeeee
ja skaszaniłam, bo jak się bierze antybiotyk to się bierze przecież probiotyki. Mi zawsze rodzinna karze kupować. A Wolski nic nie powiedział a mi to samej wyleciało z głowy 🙈 także dopiero na koniec kuracji zaczął brać probiotyki (bo w końcu dostałam olśnienia). I tamtą bakterię może ubił co miał ale ta równowaga się zachwiała i coś nowego weszłonie wiem, nie znam się na tym
bo przy tamtej bakterii nic mu nie piekło
ehhhhhh
ja przez moje jelita i tak biorę takie probiotyki zwykłe (tzn doustne), mam kilka w lodówce jeszcze dla Bożeny
i pozostaje się modlić aby posiew wyszedł czysty
zresztą kalendarz mnie nie lubi
ostatnio stary jak badał nasienie to ja w tym tygodniu miałam mieć hsg.
Wtorek hsg - w piątek nasienie. I się bzykneliśmy we wtorek wieczorem, no bo trzeba przed badaniem a wcześniej nie bo to hsg miało być a chciałam chociaż 3-4 dni wstrzemięźliwości.
teraz pasowało by mu zrobić nasienie 20 listopada, 28 do Wolskiego, a w międzyczasie krew. No ale 19 listopada mam mieć sono 😂😂😂 no ten kalendarz mnie nienawidzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 21:08
-
Morwa wrote:Oni to wysyłają na Warszawę. Są tylko jako pośrednicy. Dlatego u nas we Wrocławiu nie było możliwości online. Normalnie przychodzi SMS z laboratorium ,że są wyniki do odebrania. Wchodzisz na stronę a tam :
Także zagadaj jutro czy jest możliwość dopłacenia aby babka Ci wysłała PP . Niektórzy się zgadzają na to. Ja nie podpytałam i teraz czekam , bo nie ma kto podjechać mi po wynik
Też robiłam w Synevo i wysyłali do APC w Łodzi. Taki mam nagłówek na wyniku.
Trenujesz swoją cierpliwość
Ja bym już kisła w środku. -
Pewska wrote:Czesc Bożenki :*
Ktoras z Was na bank sikala na Testeo z allegro, tylko nie pamietam kto to byl...Madziu nie Ty czasami? Bo ja je kupilam wlasnie po przeczytaniu jakiegos wpisu.
Pytam bo wyszedl mi cien cienia widocznt golym okiem, nigdy tych testo nie robilam i nie wiem czy to olac czy isc jutro na bete......
jakie jutro !
dziś leć jak masz możliwość !
-
Pewska wrote:
[/url]
Dawno nic nie dodawalam i nie wiem czy ten link dziala w ogole...
Ja prdl poszla bym nawet teraz ale nie mam auta....akurat dzis ze stary mnie podrzucil do roboty....sprobuje zrobic po 15 i ublagac o wynik na jutro rano...
za małe zdjęcie. Nawet jak się otworzy osobno.
Musisz wstawić 500x500
-
Evelle28 wrote:
mnie raz na jakiś czas tak wywala, ale zaloguję się i jest ok na jakiś czas
może apkę trzeba zaktualizować ?
ja na apce wpisuje tylko temp
w telefonie korzystam z przeglądarki, mam otwarte karty i wiem gdzie skończyłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2020, 10:15
-
Susanne wrote:Pewska trzymam kciuki z całych sił!!!
Joanek tego owulaka to zrobiłam w porywie ekscytacji, że znów glutek ciągutek się pojawił. No i wyszedł pozytyw pierwszy raz w mojej karierze (przy pcos w poprzednich cyklach miałam ciągle "prawie pozytyw" ). Dziś rano zrobiłam z drugiego strumienia no i wyszedł już taki średniak, a w sumie robiłam 3, pierwszy przy pierwszym śluzie R no i wtedy był bladziutki. ALE nawet samo ovu mi powiedziało: ojej! za mało testów owulacyjnych, żeby coś analizować - nie bierz tego pod uwagewięc no, lets go with the flow. Też obstawiam, tak jak Ty - 14dc, albo... albo wcale jej nie bedzie
A jak tam u Ciebie nastroje?
lepiej nie pytać
ja chyba sobie zwizualizowałam infekcjębo mnie wczoraj zaczęło coś piec
Bożenie zaaplikowałam chyba całą domową aptekę
starem powiedziałam wczoraj co nie co, że mi ciężko przez to przechodzić samej, bo on w nas nie wierzy. Zapytał się czy ma mnie okłamywać ?
ale w końcu przyszedł, przeprosił mnie i mnie przytulił. Powiedział, że on taki już jest i nic na to nie poradzi.
Jutro mam posiew. Jak wszystko pójdzie po mojej myśli to 19.11 sono.
23.11 stary robi badania nasienia, jakoś w tej okolicy hormony we krwi
28.11 wizyta u Wolskiego
czyli do końca miesiąca będziemy wiedzieć na czym stoimy (lub czy leżymy i kwiczymy).
Wtedy podejmiemy decyzję co robimy (albo nie robimy) dalej.
EDIT: ale postęp jest u Ciebie, bo jednak temperaturki różne. Dzieje się, dziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2020, 10:28