WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 09:53

      /  Zgłoś
    My byliśmy w sobotę u Wolskiego i wygląda na to, że trochę zmotywował starego.
    Pierwszy raz widziałam jak ten lekarz się ucieszył. I to tak realnie jak zobaczył wyniki to powiedział "ooo ale super!". Powiedział staremu, że dobrze rokuje.
    Powiedział jeszcze coś takiego, że tak jak u zdrowej pary 1 rok to standard na ciążę to w leczeniu wyników nasienia też trzeba sobie dać rok na pełen efekt. Powiedział, że jak najbardziej jest szansa, że one jeszcze urosną i będą mieścić się w normie.

    W ogóle doktorek miał dobry humor, heheszki były co chwilę.
    Na bakterię kazał zmienić suplement na inny (brał apo uro), żeby tą bakterię wypłukać. I kazał ograniczyć cukier.
    Stary na wizycie się przyznał, że ma pieczenie znowu po siku (mi nie powiedział :( ). Wyszło głupio. No ale faktycznie już słodyczy nie jadł przez weekend.

    A stary ostatnio mówił, że on już niedługo nie będzie brał tych leków i supli, bo nie dały efektu i tylko mu włosy wypadają od nich i w ogóle nie ma sensu jechać do lekarza. A na wizycie Wolski dał nową ulotkę leku (że niby nowszy i nowszej generacji niż ten co brał) i stary wczoraj wieczorem do mnie abym kupiła. Zaskoczył mnie. I mówię mu, że ten podobno się bierze 2x2 więc będzie więcej tabsów. Powiedział, że ok. Ja poszłam się myć ale zaraz wróciłam i pytam, że mówił ostatnio że już nic nie będzie brał a teraz każe kupić nowe tabsy ?? Cieszę się bardzo, bo może lekarz go zmotywował i dał mu trochę wiatru w skrzydła, że będzie lepiej :) Na razie wykorzysta ten sermatrop (zostało chyba jedno opakowanie), bo drogie to było w huj.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 13:08

      /  Zgłoś
    madziulix3 wrote:
    Ja już chyba straciłam nadzieje 🥺

    zaraz Cię jebnę krzesłem. Pamiętasz jaki Domi miała niski próg ? Chyba koło 2. I udało się i tak.
    Tak jak pisze Siskaa wydzielany jest pulsacyjnie.


  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:46

      /  Zgłoś
    LILKA wrote:
    Joaaaan nawet nie wiesz jak mnie ucieszyła Twoja relacja z wizyty u dr W i to, że Stary ma motywacje!!!!! No zaczyna się dziać i ta immunopresja i nowe suple!!! Joan ogromne kciuki! Wierze w to, że to Wasz czas🔥🔥🔥
    ❤️❤️❤️

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:51

      /  Zgłoś
    Pewska wrote:
    Joan rzeczywiście musiało to na starego zadziałać skoro taka zmiana, że się jeszcze o te tańszy upomina 😁 Fajnie że lekarz tak podszedł do sprawy i docenił postęp w wynikach, to ważne, tym bardziej że niestety lekarze nie zbyt często pokazują po sobie takie entuzjastyczne zachowania, zwykle to raczej tak na chłodno.

    Nawet nie pytał ile kosztuje. Kazał kupić.
    Dzisiaj wykupiłam część recepty i pytał czy kupiłam te suple.

    Ja mam wrażenie, że co powie Wolski to dla starego jest święte i tak ma być.

    Jestem w szoku ale bardzo się cieszę, że tak na niego to podziałało. Łatwiej iść przez to we dwoje niż samemu. Oby nie było to tylko na moment. Cieszę się chwilą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2021, 21:52

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 21 kwietnia 2021, 09:13

      /  Zgłoś
    Pszczolka36l wrote:

    Mnie łapie jakąś depresja. Nie wiem już nawet z czym związana. Wszystko doprowadza mnie do łez. Kłótnia z Panią od polskiego córki, myśl, że może już jest za późno na macierzyństwo, szukanie nowej pracy. Praktyki że studiów bo robie w starej pracy z której odeszłam ja. I chętnie bym do niej wróciła. Że się zebrać z biomedycznych nie mogę do zrobienia prezentacji.
    Powinnam chyba odpuścić wszystko. Za dużo biorę sobie na głowę, za ambitnie. Walnijcie mnie w zadek.

    walę Cię w zadek !
    :)
    a tak poważnie to baaardzo dobrze Cię rozumiem. Sama mam ostatnio wzloty i upadki.
    Lilka napisała kiedyś o metodzie małych kroków. Nie myślmy za bardzo naprzód. Skupiajmy się na tym co teraz, na następnym kroku (i tylko na następnym). Nie analizujmy "a co będzie gdy..." albo "co by było gdybym czegoś nie zrobiła albo zrobiła inaczej".
    Ja trochę w myślach robię tak jak małe dziecko gdy nie chce czegoś słyszeć. Jak mi nachodzą myśli to w wyobraźni zatykam uszy, zaciskam oczy i "zmieniam program" na inny :P

    Na wiele rzeczy nie mamy po prostu wpływu. Mamy jednak wpływ jak sami do tego podejdziemy. I czy będziemy sobie radzić z niepowodzeniami czy nie. Czy będą one miały duży wpływ na nasze życie, samopoczucie, relacje z bliskimi czy nie. Czy uczynią nas słabszymi czy może silniejszymi i twardszymi. Czy umocnią nasze np małżeństwo czy osłabią.

    Dobrze znaleźć jakiegoś odstresowywacza. Coś co będzie nam sprawiało przyjemność ale i zajmowało głowę i odpędzało natrętne myśli. Ja mam czasem wrażenie, że w panice szukam nowych rzeczy do roboty. Coraz bardziej skomplikowanych.
    Zaczęłam od szydełka, potem druty a ostatnio nowe kombinacje na drutach i wyszywanie na nich wzorów. A najbardziej mnie wkurwia jak ktoś komentuje "a po co Ci to?" "niby dla kogo to robisz?" Po gówno ! Taki pocisk, bo robię rzeczy które robi się dla dzieci a ja dzieci nie mam (maskotki, lalki, ubranka dla nich). A ja robię po to aby się czymś zająć, bo muszę wtedy poświęcić więcej uwagi, jak są to dla mnie zupełnie nowe rzeczy/techniki/wzory.
    I stary się czasem śmieje "nie możesz robić czegoś prostszego ?" No właśnie nie mogę, bo jak robię coraz bardziej skomplikowane rzeczy to mój mózg działa na innym programie i o to mi chodzi :P

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 26 kwietnia 2021, 15:15

      /  Zgłoś
    Kitka, ja używałam Ginoxin w jednej globulce (600, są też w trzech dawkach po 200 chyba - też używałam we wcześniejszych miesiącach).

    I niby przechodziło, jednak za jakiś czas znowu (chyba, że głowa szwankowała, bo to było przed sono, mogłam sobie wmawiać objawy).

    Ginoxin na noc, w kolejnych dniach probiotyki ginekologiczne plus clotrimazolum i wtedy dopiero widziałam efekt na stałe.

    wszystkie powyższe ze strony Pana Tabletki ;)

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 26 kwietnia 2021, 21:06

      /  Zgłoś
    Pewska wrote:
    Agaciorka dziwne w sumie że lekarz zleca badanie piersi w ciąży, przecież wtedy zachodzi tyle zmian chormonalnych, piersi się powiększają ... Jeżeli coś tam jest to nie martw się za bardzo tym. Nie rozumiem tylko po co od razu biopsja i to teraz. Ja mam w prawej piersi gruczolakowlokniaka, nigdy biopsji nie miałam, mam nie usuwać tylko kontrolować. Ja w ogóle to potwierdzenie tego guzka miałam po ciąży i po okresie karmienia i okazało się że to właśnie ten gruczolakowlokniak.

    to zależy od wielkości zmiany

    ja miałam najpierw przerośniętą tkankę gruczołową (wielkość zależna od dnia cyklu), później torbiel (o dziwo w tym samym miejscu, dziwne - ona już była wyczuwalna cały czas).
    Torbiel była do obserwacji. Jak urosła chyba do 17mm to też miałam biopsję (chyba jak miała 13mm to lekarka powiedziała, że na granicy kwalifikująca się do biopsji). Biopsja - nic strasznego. Lekarz który robił powiedział, że igła taka jak do pobierania krwi. Bolało mnie za to dużo mniej niż pobieranie krwi :P Trwało dosłownie z 3 sekundy. Potem mi pokazywał filmik na usg jak torbiel została pobrana.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 29 kwietnia 2021, 19:30

      /  Zgłoś
    Agaciorka wrote:
    Joan jak miałaś robiona biopsje to jaka klasyfikacje do biopsji miał twój guzek ?
    Bo u mnie wyszło birads 4b

    ja nie miałam wpisanej kwalifikacji birads w opisie badania.

    Tylko torbiel 17mm z przegrodą. Na tej podstawie onkolog dała mi skierowanie na biopsję cienkoigłową i potem badali ten płyn z torbieli.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 29 kwietnia 2021, 19:31

      /  Zgłoś
    Martt gratulacje :)

    dopiero co wściekałaś się, bo nie mogłaś się dodzwonić aby starego zapisać na badania nasienia a teraz Asia już na świecie :)

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 30 kwietnia 2021, 20:44

      /  Zgłoś
    Makino29 wrote:

    Jak pisałam kibicuję każdej, ale szczególnie nie mogę się doczekać aż uda się jeszcze Joan ❤️

    😘😘😘

    Miło mi się zrobiło :)


    mi się w końcu udało zapisać do innego gina.
    Nie odbierał telefonów (a wiecie jak lubię dzwonić :P ). Tu już widzę minus, bo poprzedni zawsze oddzwaniał.
    W końcu mu napisałam smsa. Niedawno odpisał.
    Idę w czwartek na 17:00
    Idę głównie pytać o stymulację, czy mi da.
    I o monitoringi (mam blisko z pracy). Chcę te następne 3 miesiące zrobić co się da.

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 1 maja 2021, 15:32

      /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Dzień dobry, moje cytokiny - porażka 🙈🙈🙈

    IL10 466
    IL2 193

    Interferon gamma 590
    TNF alfa 647
    - te wyniki są dobre, ale...

    IFN/IL10 1,3
    TNF/IL10 1,4

    Tadaaaam! 🙈

    Kitka chyba sporo Ci spadło il10 ?
    Kojarzę, że miałaś ponad 1000 ? Pamiętam, że sporo więcej niż ja wtedy

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 1 maja 2021, 16:00

      /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Miałam coś około 1660, IL2 trzyma mi się podobnie, tak samo interferon gamma. TNFalfa wtedy miałam coś około 3600, teraz nisko, więc dobrze, ale rzeczywiście IL10 poleciało ostro.

    Ciekawe czy będzie brał pod uwagę immunosupresję u mnie.

    ja właśnie na niskie il 10 (581) i wysokie il2 (299) dostałam eqoral i encorton. Z tym, że ja tnf alfa miałam 13 000 ;)

    ale myślę, że może dać

    kurde masakra, że to tak może się zmieniać :/

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 1 maja 2021, 16:14

      /  Zgłoś
    Kitka_87 wrote:
    Szczerze po mojej cb z sierpnia/września sądziłam, że IL10 będzie około 2 tys. A tu masz babo placek 🙈

    Właśnie to jest dla mnie hit - IL2 wywalone, a interferon i tnf siedzą sobie grzecznie i cichutko...

    Jeśli będzie tylko stał przy szczepieniach to wchodzę w to - przynajmniej te wyniki teraz bardziej mnie do tego przekonują.

    mi na konsultacji tłumaczył, że po cb organizm może wytworzyć odpowiedź układu immunologicznego (cytotoksyczność) na następne kropki. Możliwe, że wtedy układ odpornościowy zwalcza każdą ciąże ( bo to są dla niego półobce komórki- bo geny swoje i starego).
    I to by się zgadzało z wysokim il2 i niskim il10

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 5 maja 2021, 08:47

      /  Zgłoś
    Eszanka,
    ale niespodzianka ❤️

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 5 maja 2021, 09:09

      /  Zgłoś
    Dzudi....
    flądra ta baba :/

    miałam kiedyś podobną sytuację. Tylko chodziło o pogrzeb mojej babci :( żadna kierowniczka nie chciała dać urlopu :/ słyszałam wtedy, że jest koniec miesiąca i ona nie ma teraz czasu zmieniać grafiku. Dwie odmówiły. Wtedy się poryczałam w kiblu, bo się nie spodziewałam takiej znieczulicy. Poszłam do naczelnika (taki dyrektor placówki) i ona kazała mi zejść na dół i wypisać wniosek i czy potrzebuje więcej niż dzień. Zadzwoniła do kierowniczki i ją podobno opierdoliła.
    Jak po urlopie wróciłam to mnie ta kierowniczka przeprosiła, powiedziała, że w nocy nie mogła spać przez to jak mnie potraktowała (ciekawe czy jakby nie dostała opiernicza to też by spać nie mogła).

    Współczuje sytuacji z tatą :( Nie jestem sobie w stanie wyobrazić co teraz przeżywasz :(

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 5 maja 2021, 11:59

      /  Zgłoś
    Dzudi ja biorę czubatą łyżeczkę (wkurza mnie ta mikro miarka) to jest około 3200-3400

    mi nic nie jest po jednorazowej takiej dawce. Biorę wieczorem. Lepiej mi wchodziło razem z witaminą c w proszku (sam inozytol jest taki słodkawy i mdły - dlatego rozpuszczam prawie w całej szklance). Kwaśna witamina C zdecydowanie przełamywała ten mdły smak.

    wiem, że dziewczyny miały zawroty głowy i biegunki (szczególnie jak brały na czczo). Mi na samym początku też kręciło się w głowie.

    najlepiej sobie rozdzielić na 2-3 dawki w ciągu dnia. I zacząć od 1600-2000, czyli po np 1,5 miarki 3x dziennie (przy PCOS zalecają 4000). Potem można stopniowo zwiększyć. Szczególnie jeżeli po probiotykach Twoje jelita wariowały to ja bym zaczęła łagodnie i od małych dawek rozdzielonych.

    Ja zdecydowanie widzę różnicę chociażby w tym kiedy jest owulka. Z inozytolem zawsze wcześniej o 2-4 dni. Automatycznie cykl się skraca (faza lutealna i tak ta sama) co za tym idzie te cykle się tak nie dłużą ;) Jak odstawiłam to automatycznie cykl się wydłużał.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2021, 12:00

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 maja 2021, 08:32

      /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja w amh średnie wierzę.
    Ja jestem jedną z tych osób co amh wzrosło.... i to ponad 2x.
    W styczniu 2020 - 0,66, a w sierpniu 2020 - 1,5
    Niby nie powinno a jednak. Któryś wynik musiał być zły.


    Uli też pamiętam wzrosło, podobnie jak u mnie (nawet więcej, bo pierwsze amh miała chyba niższe).

    Jeżeli fsh/lh/estradiol jest ok i jak któraś robiła usg na początku cyklu (wtedy chyba liczy się pęcherzyki antralne ?) i wszystko ok to bym się samym amh nie sugerowała.

    amh dla niektórych lekarzy nie jest wskaźnikiem pozostałego czasu a np możliwą odpowiedzią organizmu na stymulację czy np jakości komórek

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 08:33

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 maja 2021, 12:15

      /  Zgłoś
    Pszczolka36l wrote:
    To jak mam fsh 9(2019) nie wiem jak teraz. To może zamiast samego Amh zbadam fsh, lh, estradiol przy najbliższej @. Ale coś z tym fsh u Joan też pamiętam zawiłości 🤔
    Albo nie badać nic i olać wszystko.

    dlatego trzeba badać razem te 3 hormony.

    Ja przy dobrym estradiolu (60-80) fsh mam 13-16
    ale przy podwyższonym (420) mam nawet 2,5 :P

    estradiol sztucznie obniża (fałszuje) wynik fsh

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 maja 2021, 13:06

      /  Zgłoś
    Pszczolka36l wrote:
    Fsh 9.1
    Lh 6.4
    Estradiol 74.4
    Amh 2.8
    Badane wszystkie 02.08.2019

    wg mnie wyniki ideolo :)

    warto powtórzyć, bo w sumie prawie 2 lata temu robione

  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 6 maja 2021, 17:22

      /  Zgłoś
    Jestem po wizycie u nowego gina.

    Zaaprobował wybranie Wolskiego i Paśnika.
    Chciał zobaczyć jakie mi wyszły badania z inmynologi źle.

    Jestem w 21 dc, owu była z lewego jajnika, endometrium 11mm. Widoczne jeszcze pęcherzyki na następny cykl (??).

    Powiedział, że skoro owu jest i widać, że wszystko ok to na razie bez stymki aby uniknąć ewentualnych torbieli która de facto wszystko wydłuży. Jeżeli bez stymki nie pyknie to wtedy pomyślimy aby coś dorzucić.
    Zapisał mi progesteron dowcipny. Mam brać 16-25 dc

    Bałam się trochę wizyty, bo raz, że nowy lekarz. Dwa czytałam że potrafi być specyficzny i chamski. Moja wizyta przebiegła jednak bardzo sympatycznie choć krótko. W sumie z badań spojrzał tylko na immunologię.

    Na plus to wizyta 150zl z usg (poprzedni ostatnio brał już 250zl). U poprzedniego też jakbym chciała samo usg (monit) to brał i tak jak za wizytę z usg więc trzymać się za kieszeń.
    Sam monit 100zł. Mam przyjść w okolicach 10dc.

‹‹ 216 217 218 219 220 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj