-
WIADOMOŚĆ
-
Kala, przykro mi
Nowe spojrzenie na Wasz problem to moze byc dobry pomysl. -
V. wrote:Justine, hahah, jesteś boska! Mówisz, żeby sikać od soboty i się nie przejmować?
W sobotę może jeszcze odpuszczę (5 dpt 6-dniowej blastki) ale w nd spróbuję.
Polecam facelle strumieniowy/paskowy. -
problemik wrote:Ta facella pokazala mi paseczek delikatny i tylki łudziłam się. A przy nord teście idealna biel vizira = beta 0.1.
Wiec ostatni raz kupiłam w rossmanie test
Mi nigdy nic nie pokazał jak ciazy nie bylo. A jak juz byla to przy niskich betach byly kreski. -
Skoro wrocil temat testów...
PragnacaDziecka i jak ten Pink Test? Co pokazal? -
problemik wrote:Bella a kiedy u ciebie cos bedzie wiadomo? Choc ty i tak po czasie nam powiesz dopiero.
-
anakonda wrote:Tak potwierdzona jakoś chyba od lipca nie ma . Dlatego też przy 3 szczepieniu od razu odbyłam wizytę by nie jeździć. Doc kazał email pisać jak coś .
Oprocz APC jest APS Medica
tel. 42 684 90 09
kom. 530 243 252 -
problemik wrote:230km mamy do Łodzi. Więc musiałby do 21 przyjmować
Powiedz wprost ze nie jestes w stanie przyjechac a bardzo Ci zalezy na konsultacji, ze mozesz wszystko zeskanowac i wyslac/wyslac poczta. Sprobuj. -
problemik wrote:Zrobie to po weekendzie.
Jakie podstawowe badania robiłyście z immunologii?
Edit: w jak dzień trzeba zapisać się, aby wykonać badania? Pisałyście, że tylko w konkretnym dniu robią jakieś konkretne badanie. -
Wiecie, ze po ustaleniu plci zarodek nalezy pogrzebac?
-
Mag85 wrote:??????
Edit: pokrecilam. Pogrzebac trzeba wszystkie zarodki, a tylko po badaniu przysluguje urlop i zasilek.
Edit 2:
(…) jeśli rodzice deklarują, że nie odbierają [zarodka] ze szpitala, wtedy jest to problem szpitala i gminy. Póki co, koszty przechowywania ponosi zwykle szpital. I liczy na pochówki zbiorowe, które odbywają się najwyżej dwa razy w roku.
Niektóre szpitale, np. szpital na Karowej w Warszawie, mają podpisane odpowiednie umowy i przekazują zarodki do badań dla celów naukowych. Rodzice, którzy nie decydują się na pogrzeb, wyrażają na to zgodę. Na decyzję mają miesiąc od poronienia/porodu. Przebadane szczątki są grzebane już przez jednostkę, która je badała.
Niektórym szpitalom (np. Szpital Bródnowski Warszawie) udaje się uregulować na bieżąco sprawę pochówki z ośrodkami pomocy społecznej. Są też szpitale (np. Szpital Św. Rodziny, Warszawa), które same organizują pochówki we wspólnym grobie.
Dotyczy to takze cp
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2017, 16:23
-
Z doswiadczenia wiem ze 10tki sa slabsze od 25tek. Do tego stopnia, ze na 25tce byla dosc wyrazna kreska a na 10tce zupelnie nic nie bylo.
Wiadomość wyedytowana przez moderatora forum: 25 września 2017, 22:11
-
V. wrote:Sylvuś, no dobra, to tego się trzymam
chociaż jakoś straciłam trochę wiary, ale drugie trochę zostało
Bella, mów mi tak jeszcze
Jutro odpuszczam sikanie, w poniedziałek test. 13 dpo, już powinno być względnie wiarygodnie.
Nie wolisz zrobic bety w pn? Jak test nie wyjdzie (tfu tfu) to dalej sie bedziesz zastanawiac czy to kwestia testu czy braku ciazy, a takto bedzie czarno na bialym. -
jasmina6 wrote:Oj staraczki gdzie Wasza cierpliwość
Ja testowałam 12 dpt trzydniowca -
Co do "poczucia naciagania", to w mojej klinice i z moim lekarzem w ogole takiego nie mam.
Histeroskopie z pobranien wycinka zrobil mi na NFZ w szpitalu. Prg/heparyne zawsze daje mi do wyboru i nie ma problemu z wypisaniem recepty np na Utrogestan.
A co do skutecznosci, to zaszam raz bez rysy i raz z rysa. -
Kciuki trzymam &&
-
V. trzymaj sie ;*
-
A u nas odwrotnie, to narzeczony naciska na kolejny transfer, kolejna procedure i z tego co widze nie bardzo mysli, zeby odpuscic.
Ja moglabym odpuscic juz teraz... -
madwitka wrote:Bella tyle już przeszłaś, że wierzę ze nie poddasz sie, zbierzesz siły i bedziesz wspaniałą matką.
-
Kunia, moze warto byloby zamienic estrofem na inny estradiol? Moze tylko ten lek tak zle na Ciebie dziala?
Bierzesz doustnie? -
Beata.D wrote:dalam "lubie" za swiadoma decyzje
Pare stron wczesniej Luna napisala- "Do naszego problemu uważam potrzeba głównie 3 rzeczy; pieniędzy, macicy i pokory." Ja bym jeszcze dorzucila wiek-majac skonczone 40 lat(i wiecej)podjelam decyzje o zakonczeniu staran-8 lat to juz nie na moj biologiczny zegar a i lekarze(konowaly) nic nie zdzialali przez ten czas. Powiedzialam sobie z pelna swiadomoscia ze juz wystarczy i poprostu jestem szczesliwaale mamy jeszcze pieniadze i pokore, a ja macice, wiec dopoki narzeczony chce "walczyc" to jestem w stanie w to brnac.
Mamy tez to szczescie ze po prostu "zyjemy", bawimy sie, podróżujemy, robimy to co lubimy i nie musimy wszystkiego podporzadkowac pod starania. Tak jak napisalam, pomimo tych niepowodzen jestesmy szczesliwi.
Beata zycze Ci duzo szczescia i radosci we dwoje :*