Co z tą moją temperaturą?
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżeli w ted dni śluz był wodnisty i białawy a w poniedziałek szklisty to szczyt śluzu miałaś w poniedziałek. Sluz m.in. im bardziej szklisty tym lepszy.
Skoro szczyt śluzu był w pon. to temp. wskazuje że dni płodne skończyły się u Ciebie 32 dc. Teraz masz okres niepłodności po owulacyjnej.
Dobrze by było abyś obserwowała śluz w przyszłości tak aby wiedzieć w który dzień był najlepszej jakości żeby wiedzieć dla samej siebie kiedy są dni płodne bo programy lubią się mylić a nie zawsze ma sie klasyczny skok. -
magda8869 wrote:mozliwe ze caly cykl nie ma sluzu teraz mialam ze jak wyciaglam go palcami to widzialam a tak to sucho na bieliznie papierze
-
vanessa, Belief66 - nie ukrywam mam malutkiego dołka, ale naprawdę malutkiego z powodu mojego cyklu.
Wczoraj zmarła babcia mojego męża, a jutro pogrzeb to jest o czym myśleć...niestety i stety jednocześnie (babcia chorowała na raka i te ostatnie dni to była dla niej już tylko droga przez mękę).
A jest możliwe bym miała późną owu ??? -
Zielony_Domek wrote:
A jest możliwe bym miała późną owu ???
W pamiętniku w poradach napisałam o co chodzi w NPR bo widze że wiele osób obserwując cykl nie zwraca na ten objaw uwagi a to jest podstawa obok temp. -
Tak, czytałam.
Zastanawiam się teraz czy nadal kontynuować obserwacje czy zdać się na los.
Jest to wszystko ciekawe, nie powiem, ale ma swoje minusy.
A jakim termometrem mierzyć i jak lepiej, oralnie czy waginalnie?
Czy taki zwykły rtęciowy jest OK (bo zakładam, że jest lepszy od elektronicznego) czy taki stricte owu? -
Zielony_Domek wrote:Tak, czytałam.
Jest to wszystko ciekawe, nie powiem, ale ma swoje minusy.
A co do termometru to ponoć najlepszy szklany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 12:14
-
Zielony_Domek wrote:A jakim termometrem mierzyć i jak lepiej, oralnie czy waginalnie?
Czy taki zwykły rtęciowy jest OK (bo zakładam, że jest lepszy od elektronicznego) czy taki stricte owu?
Dużo pozytywnych opinii uzyskał też termometr elektroniczny: Microlife MT1622 (http://apt.republika.pl/Technika_NPR1.html).
Miejsce pomiaru:
najmniej pewny jest pomiar oralny, dobre wyniki daje pomiar waginalny, a najlepsze wyniki daje pomiar rektalny.
Ja osobiście mierzę zwykłym szklanym termometrem (korci mnie ciągle na ten owulacyjny rtęciowy, ale się zdecydować nie mogę czy kupić, czy nie, a może lepiej ten w/w microlife), ale żeby odczytać dokładnie wynik (do 0,05 stopnia) muszę używać szkła powiększającego.
Mierzę waginalnie, ale powoli myślę nad zmianą miejsca na pomiar rektalny. -
vanessa źle mnie zrozumiałaś, ja nie miałam na myśli, że "to ma swoje minusy" w sensie Twoich porad
Tylko w kontekście obserwacji. Już piszę o co mi chodzi.
I to jest mój punkt widzenia.
Bardzo zależy mi na ciąży, szybko - kompletnie się nie starając udało się z synkiem, teraz zapragnęłam drugiego dziecka. I postanowiłam zabrać się do tego metodycznie.
Czyli w poprzednim cyklu robiłam testy owu i potem @ bardzo mnie rozczarowała.
Teraz mam cykl raczej bez owu i gdyby nie dyscyplina jaką sobie narzuciłam byłoby pewnie ze mną gorzej. Bo człowiek jest mało cierpliwy, zazwyczaj chcę już teraz. A to tak nie idzie.
Reasumując, np. poprzedni cykl, robiłam testy, kochałam się z mężem i byłam prawie pewna ciąży, pojawiła się nadinterpretacja.
To miałam na myśli. -
To drugi cykl.
Nie wiem na czym taki monitoring miałby polegać.
Byłam natomiast u mojej lekarki na kontroli po porodzie z jasnym przekazem, że chcę drugiego dziecka.
I po badaniu stwierdziła, że nic nie stoi na przeszkodzie. Byłam także na badaniu krwi ale nie wiem jakie wskaźniki były badane bo badania zostały w mojej teczce u lekarza, ale tu też nie było żadnych uwag.
Powiedziała, że ciąża to kwestia czasu, radziła jednak by wyluzować.
By zweryfikować to wszystko byłam u innej lekarki. Ta z kolei narzuciła mi swój światopogląd. Jako, że mam rok poczekać i w związku z tym nie badała mnie pod kątem owulacji. Aczkolwiek i ona potwierdziła to, iż jestem zdrowa. Na pytanie z którego jajnika będzie owu rzuciła od niechcenia: coś powstaje w lewym, ale jest jeszcze bardzo małe. A to był 12dc.
-
Monitoring to kilka wizyt usg pod kątem oceny pęcherzyków, określenia z którego i kiedy doszło do owulacji.
Zakręciłam się troszkę (przepraszam zmęczenie mąci mi w głowie). Poprzedni cykl mierzyłaś temperaturę+obserwowałaś szyjkę macicy/śluz+testy owulacyjne? -
Nie ma za co przepraszać
Poprzedni cykl to tylko testy owu.
Wiesz, ja właśnie liczyłam na wizycie u tej drugiej lekarki, że ona mi coś takiego zaproponuje, a ona po prostu zmarnowała mój i swój czas.
Mam poczekać rok, wszystkie inne moje argumenty (dla mnie jednak istotne) podważyła i jak wspominam, prosząc o informację z którego jajnika owu, to od niechcenia tym urządzeniem we mnie "ruszyła" i powiedziała, że jeśli już to z lewego bo coś tam było, ale jeszcze małe, w domyśle "rośnie".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2014, 21:29
-
Zielony Domek nie chcę Cię zasmucić, ale w tym momencie tak naprawdę nie ma pewności czy po urodzeniu dziecka Twoje hormony uregulowały się na tyle, że powróciła owulacja. Same testy owulacyjne sugerują, że organizm się do niej szykuje, ale na ich podstawie nie można ocenić czy faktycznie doszło do owulacji.
vanessa lubi tę wiadomość