Interpretacja wykresu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mój wykres za to szaleje i żyje swoim życiem Co spadnie temperatura i wyczekuję @ to znowu rośnie. Jakież było moje zdziwienie gdy już ten cykl odpuściłam a wczoraj pokazał się śluz płodny. Zrobiłam dla sprawdzenia test owulacyjny i o zdziwko pozytywny
czekolada:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczekolada:) wrote:Właśnie to miałam napisac, może to implantacja i od jutra temp znów skoczy w górę ja trzymam kciuki:) ( zreszta jak czasami czytam wpisy dziewczyn które są w ciazy to piszą o śluzie kremowym) głowa do góry
Jejku, oby!czekolada:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNilakshi wrote:Mój wykres za to szaleje i żyje swoim życiem Co spadnie temperatura i wyczekuję @ to znowu rośnie. Jakież było moje zdziwienie gdy już ten cykl odpuściłam a wczoraj pokazał się śluz płodny. Zrobiłam dla sprawdzenia test owulacyjny i o zdziwko pozytywny
To owocnego serduszkowania! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja jako również nowicjusz mogę tylko powiedzieć że wykres całkiem obiecujący ale że zakres długości cyklu jest dość spory to ciężko coś powiedzieć. Trzeba cierpliwie czekać a to najgorsze. Trzymam kciuki żeby się udało. Ja w drugim miesiącu obserwacji zaczęłam badać szyjkę bo z temp. to różnie bywa, wiele czynników ma na nią wpływ. Jak mierzysz? "Dowcipnie"?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam pytanie odnośni plamień, które się pojawiły w moim cyklu.. Jest to mój 2 cykl z castagnusem ( zaczęłam brać, ponieważ trzy wcześniejsze cykle zaczynały się i kończyły plamieniami). W pierwszym cyklu kiedy zaczęłam brać plamienia przeszły jak ręką odjął, z czego byłam zadowolona ponieważ bywało, że wszystko rozciągało się na czas 2 tygodni. Dodam, że wszystkie badania (hormony, usg) wyszły ok i lekarka nie miała pomysłu co mi dać, nie chciałam tabletek anty, bo myślimy o dziecku. Chciałam więc kontynuować kurację zgodnie z ulotką -90 dni. Ale w tym cyklu jest inaczej, w pierwszym nie miałam żadnych bóli, ani brzucha, ani piersi, ani plamień. Jedyne co to był większy apetyt, który skończył się z początkiem miesiączki. Obecny cykl - praktycznie od owu coś nie gra, jem jak koń, ból brzucha non stop, piersi na szczęście nie bolą, są tyko jakby bardziej pełne ale znów mam to plamienie:( a już myślałam, że niepokalanek mi pomógł W tym miesiącu podjęliśmy z mężem pierwszą nieśmiałą próbę starań o potomka, ale zważywszy na małą ilość współżycia nie sądzę, żeby się udało. Jest to mój pierwszy w życiu wykres temperatury i myślę, że plamienia zapewne zwiastują @. Czy ktoś może spojrzeć na mój wykres i doradzić z czego może być to plamienie?