obliczenia

jastjast Dzisiaj, 09:48 wITAM SERDECZNIE, jestem tu nowa i kompletnie zielona.. w końcem stycznia odstawiłam tabletki antykoncepcyjne miałam już pierwszy normalny okres 21,02,2014 , bardzo pragniemy dzidziusia choć wiem, że to nie takie proste:)Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy ta moja temp. jest w normie? dzisiaj rano zauważyłam rozciągliwy śluz i bół w podbrzuszu czy to objawy zbliżającej się owulacji? Byłabym wdzieczna za interpretacje i poświęcony czas

weronika86 lubi tę wiadomość

Po odstawieniu anty cykle mogą być zaburzone i nie wiadomo czy objawy które sugerują owulkę zgrywają się rzeczywiście z nią. Z tego co wiem po odstawieniu kilka cykli inaczej sie interpretuje tzn. inaczej ustala sie dni płodne/niepłodne niz w zwykłym cyklu mimo że wykres może wyglądać normalnie.

weronika86 lubi tę wiadomość

dziękuję bardzo,:)

Mam pytanie do kobitek bardziej zorientowanych, wczoraj miałam śluz płodny i ból jajników oraz ból podczas stosunku(całe podbrzusze)temp. bez zmian a dziś sluz jest już suchy? czy nie było owulacji? czy problem jest w tym ,że temp. zmierzona została po siusianiu? proszę o poradę

[QUOTE=jastjast]Mam pytanie do kobitek bardziej zorientowanych, wczoraj miałam śluz płodny i ból jajników oraz ból podczas stosunku(całe podbrzusze)temp. bez zmian a dziś sluz jest już suchy? czy nie było owulacji? czy problem jest w tym ,że temp. zmierzona została po siusianiu? proszę o poradę[/QUOTE] raczej nie powinno zaburzyc tempki, jesli wczoraj byl szczyt sluzu i bole to owulka moze byc dzisiaj. Jesli jutro, pojutrze nie bedzie skoku to organizm przygotowywal sie tylko do owulacji ale moim zdaniem wydaje mi sie ze to jednak dzisiaj :)

czyli wczorajszy sexik ,może wystarczyć do zapłodnienia? bo mąż dziś wyjechał i wróci w piątek, choć dzisiaj przyznam się jajnik mnie bardzo boli, dziękujee za odp.:)

[QUOTE=jastjast]Mam pytanie do kobitek bardziej zorientowanych, wczoraj miałam śluz płodny i ból jajników oraz ból podczas stosunku(całe podbrzusze)temp. bez zmian a dziś sluz jest już suchy? czy nie było owulacji? czy problem jest w tym ,że temp. zmierzona została po siusianiu? proszę o poradę[/QUOTE] Możesz jaśniej określić co znaczy "temp. zmierzona została po siusianiu"? Jeżeli między wizytą w toalecie, a pomiarem minęła godzina spoczynku to nie powinno wpłynąć na temperaturę, ale jeżeli obudziłaś się, wstałaś, skorzystałaś z toalety, wróciłaś do łóżka to już jest podstawa by mieć zastrzeżenia co do temperatury. Skok temperatury może pojawić się do kilku dni po szczycie śluzu.

weronika86 lubi tę wiadomość

właściwie wstałam , poszłam do taoalety i zaraz zmierzyłam temp. myslę,że to może 10 min.? chyba macie racje kochane że to nie wpływa na zmiane temp., zobaczymy jutro rano czy coś ruszy czy nie:) obym trafiła w owulację, bo już wariuje od tego zastanawiania się, oj nie łatwy los kobiet...

weronika86 lubi tę wiadomość

Jastjast a często zdarza Ci się w taki sposób mierzyć temperaturę?

Właściwie dzisiaj? A dlaczego pytasz? Czy to nie miarodajne?

Tak, jest to niemiarodajne. Ogólnie jest zasada, żeby mierzyć zaraz po przebudzeniu, przed podjęciem innych czynności. Między wizytą w toalecie a pomiarem zaleca się godzinę spoczynku. Wydaje się, że u Ciebie nie wpłynęło to znacząco na wykres, ale dla pewności i czytelności lepiej unikać takich sytuacji.

Dziękuję za odp.będę wiedziała na przyszłość,zastanawiam się i trochę martwię ze ta temp.tak w miejscu ,śluz dzisiaj mam już bardziej sucho i jest go o wiele mniej ,wczoraj o wiele więcej i rozciagliwy ,a dziś pobolewa mnie dół brzucha czyżby było już po owulacji?ciężko u mnie z tą interpretacją,a może wogole nie miałam owulacji....

Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2014, 22:03

weronika86 lubi tę wiadomość

[QUOTE=Asta]Tak, jest to niemiarodajne. Ogólnie jest zasada, żeby mierzyć zaraz po przebudzeniu, przed podjęciem innych czynności. Między wizytą w toalecie a pomiarem zaleca się godzinę spoczynku. Wydaje się, że u Ciebie nie wpłynęło to znacząco na wykres, ale dla pewności i czytelności lepiej unikać takich sytuacji.[/QUOTE] Nie przesadzajmy, chyba nie znam nikogo, kto stosuje termiczne i tak mały ruch mu zaburza temperature. Zdarzają mi się dni, kiedy się zapomnę, pójdę do toalety, nastawie wodę i np. jajka i dopiero sobie przypomnę i w dalszym ciągu mam stabilną temperaturę.

weronika86 lubi tę wiadomość

[QUOTE=jastjast]Dziękuję za odp.będę wiedziała na przyszłość,zastanawiam się i trochę martwię ze ta temp.tak w miejscu ,śluz dzisiaj mam już bardziej sucho i jest go o wiele mniej ,wczoraj o wiele więcej i rozciagliwy ,a dziś pobolewa mnie dół brzucha czyżby było już po owulacji?ciężko u mnie z tą interpretacją,a może wogole nie miałam owulacji....[/QUOTE] Nie róbmy histerii :D Czemu miałabyś nie mieć, skoro śluz był? Nikt, nigdy, nawet przy najlepiej prowadzonym wykresie nie wyliczy bezbłędnie co do dnia, że właśnie dziś mamy owulke. Takie cuda to tylko przy usg ;)

Jastjast nie zawsze temperatura skacze zaraz po szczycie śluzu, może się zdarzyć, że skok nastąpi później. Obserwacją domową nie można wyznaczyć dokładnego dnia owulacji - to jest możliwe jedynie przy monitoringu. Obserwacja mówi o dniach płodnych i dniach niepłodnych. Na tym etapie można powiedzieć, że jesteś w trakcie dni płodnych. Jakim termometrem i gdzie mierzysz temperaturę?

vanessa lubi tę wiadomość

[QUOTE=Unlike]Nie przesadzajmy, chyba nie znam nikogo, kto stosuje termiczne i tak mały ruch mu zaburza temperature. Zdarzają mi się dni, kiedy się zapomnę, pójdę do toalety, nastawie wodę i np. jajka i dopiero sobie przypomnę i w dalszym ciągu mam stabilną temperaturę.[/QUOTE] Unlike takiej oceny można dokonać mając już doświadczenie w prowadzeniu obserwacji, a nie na samym początku, gdy człowiek dopiero poznaje zasady, swoje ciało. Nie ma co wprowadzać zamętu i skoro w regułach prowadzenia obserwacji jasno pisze, żeby dokonywać pomiaru po przebudzeniu przed np pójściem do toalety to lepiej się tego trzymać. Nieco inaczej wygląda sprawa u doświadczonej kobiety, a inaczej u początkującej.

vanessa lubi tę wiadomość

Temperaturje mierze w pochwie,ale macie chyba rację potraktuje ten cykl jako przykład a przyloze się do następnego,.... Śluz plodny był ale już się zmył,wiecchyba już po dniach plodnych.Oj zobaczymy co natura i czas pokaże,choć strasznie mnie korci,w środku czy udało się zajsc w ciążę czy nie..

Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 10:42

Jastjast spokojnie, jeszcze nie po dniach płodnych. Korzystajcie :) No i jeszcze jaki termometr? Bo jeżeli elektroniczny z jednym miejscem po przecinku to on może być sprawcą bardzo płaskiego wykresu.

Dzięki kochane, jeszcze dziś pomecze męża,haha;-) a termometr faktycznie jest elektroniczny z jednym miejscem,choć dziś temp.skoczyla o 0,1 więc może już po owulacji? Jeśli tak to oby się udało wcześniejsze serduszkowanie,dobrze że jesteście kobietki bo jest przynajmniej z kim porozmawiać na ten temat ;-)

vanessa lubi tę wiadomość

Jastjast oczywiście, że może być po owulacji, ale może być i przed nią. Zdarza się, że organizm reaguje już na minimalną dawkę progesteronu wytwarzaną jeszcze przed pęknięciem pęcherzyka. Nie ma się co skupiać na samej owulacji (bo to tylko pod usg ocenić można) - lepiej skupić się na poprawnym wyznaczeniu dni płodnych/niepłodnych i wykorzystać je na maksa. Termometr poleciłabym przetestować pod kątem precyzji pomiarów, żeby mieć pewność, że to nie on zaburza obraz temperatur.

vanessa lubi tę wiadomość

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz