Pomoc w interpretacji wykresu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Oby 😁ale to byłby cud bo owu była chyba wtedy co zaznaczyłam chociaż śluz rozciagliwy był też w dniu serduszkowania tylko już z domieszką białego.Nami wrote:Obserwuuj;) ja zawsze mialam górki pagórki duży wzrost a w tych trafionym cyklu wyjątkowo płasko .[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]

-
Hej dziewczyny
Jestem załamana. Może mogłybyście zerknąć na mój wykres? Jest opublikowany na tablicy.
Cykle mam regularne, mniej więcej 28 dniowe (+/- 3 dni)
Dziś byłam na monitoringu (20 dc) i pęcherzyk dominujący miał 21.9 mm, w piątek (16 dc) miał 19.3
Czy z tego coś może wyjść? Lekarz mówi, ze on już raczej nie pęknie...
Test owulacyjny sprzed chwili (godz. 18) pozytywny... -
Obserwuj temperaturę. Może podskoczy. Narazie na wykresie owulacji raczej nie widać . 2 faza cyklu ile i Ciebie trwa? Może jeszcze będzie owulacja za dzień dwa...
Natalia DRP lubi tę wiadomość
Haschimoto.niedoczynność tarczycy
7cs szczesliwy
❤Hania 🧡 Franek

-
Dziękuję Nami
2 faza trwa mnie u mnie 12 lub 13 dni, w ciągu 2 ostatnich lat tylko raz miałam cykl 32 dniowy więc jakaś matematyczna szansa wciąż jest ale niezbyt już wierzę
to mój ostatni naturalny cykl, bardzo na niego liczyłam, od maja zaczynam się invitrować -
Zmień lekarza w takim układzie. Kurde po twoim sluzie powinna być wczoraj ew może dziś pęknie. A dziś śluz nie był rozciagliwy? Z dosw wiem że im bardziej się chce tym bardziej nie wychodziNatalia DRP wrote:Hej dziewczyny
Jestem załamana. Może mogłybyście zerknąć na mój wykres? Jest opublikowany na tablicy.
Cykle mam regularne, mniej więcej 28 dniowe (+/- 3 dni)
Dziś byłam na monitoringu (20 dc) i pęcherzyk dominujący miał 21.9 mm, w piątek (16 dc) miał 19.3
Czy z tego coś może wyjść? Lekarz mówi, ze on już raczej nie pęknie...
Test owulacyjny sprzed chwili (godz. 18) pozytywny...
. A dlaczego już chcesz in vitro? Długo się staracie?
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]

-
Hej Girl!
Od dwóch lat sie nie zabezpieczamy ale tak naprawdę moge powiedzieć, ze staramy sie 2 miesiąc tak świadomie. Z mierzeniem temperatury itp. Mamy po 40 lat i pobiezne wyniki sa co prawda ok ale bardzo chcemy miec dziecko w tym roku. Na inseminacje nie pójdę bo w nia nie wierzę, zostaje wiec ivf. To co mamy to nieplodnosc idiopatyczna.
Czytam niektore historie dziewczyn i podziwiam determinacje i walke jaka wkładają w powiekszenie rodziny. Ja staram sie 2 cykl i jestem juz wykonczona, nie mam sily pracowac, calymi dniami siedze na ovu a najmniejsza porażka zabiera cala energię...
Nie mam nawet z kim pogadac oprocz meza bo robimy z ovf tajemnice... Ech -
To dlaczego tak długo zwlekaliscie z potomstwem? Nie oceniam ale macie swoje lata.... Pierwsze była pewnie kariera ważniejsza a teraz jest płacz... Sorry ale rozwalaja mnie takie opowieści.... Nie mówię że już niemożliwa jest ciąża bo i moja ciocia i szwagierka zaszły po 40stce w nie planowana ciąże i dzieci są zdrowe ale w tym wieku jest większe ryzyko zespołu downa itp. Więc nie rozumiem takich ludzi... Dla mnie 30 to za późno na pierwsze dziecko.... A co do starań to my się staraliśmy 5 lat z tym że ja miałam cykle bardzo nieregularne potem mimo wywoływania owu też się nie udawało. Pomogły tabletki a raczej suplementy diety ovarin bo uregulowal cykl (hormony też miałam ok mimo długich cykli). Udało się jak całkowicie odpuscilam i nie miałam w głowie ciąży w każdym cyklu. Z tym że mąż w sumie był przez ok 3 lata za granicą i przyjeżdżał raz na miesiąc albo 1,5 msc na tydzień. Skoro wcześniej się nie obserwowałac to mogliście się mijac z owulacja np. Poza tym w tym wieku cykle lubią się przestawiać. Przeciętna zdrowa para zachodzi w ciążę do 12 miesięcy statystycznie. Szwagier z żoną starali się 6 lat i dopiero teraz się udało on nie miał może rewelacyjnych wyników ale tragedii też nie było. Twój mąż się badał?Natalia DRP wrote:Hej Girl!
Od dwóch lat sie nie zabezpieczamy ale tak naprawdę moge powiedzieć, ze staramy sie 2 miesiąc tak świadomie. Z mierzeniem temperatury itp. Mamy po 40 lat i pobiezne wyniki sa co prawda ok ale bardzo chcemy miec dziecko w tym roku. Na inseminacje nie pójdę bo w nia nie wierzę, zostaje wiec ivf. To co mamy to nieplodnosc idiopatyczna.
Czytam niektore historie dziewczyn i podziwiam determinacje i walke jaka wkładają w powiekszenie rodziny. Ja staram sie 2 cykl i jestem juz wykonczona, nie mam sily pracowac, calymi dniami siedze na ovu a najmniejsza porażka zabiera cala energię...
Nie mam nawet z kim pogadac oprocz meza bo robimy z ovf tajemnice... Ech[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]

-
A u mnie temp od wczoraj jest coraz wyżej. Dziś jest 8 dpo albo 7 i temp wynosiła 36,93 także zobaczymy jutro jeszcze albo poczekam tylko na przyjście @ albo na jej brak jakimś cudem bo w tym cyklu to by oznaczala ciąża albo szczęśliwy traf.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]

-
Girl trzymam kciuki żeby @ nie przyszła.
Mam do Was pytanie. Dziś dostałam z ovufriend do wypełnienia formularz na wizytę w klinice Invikta, aż się zdziwiłam że tak szybko, No ale może system uznał, że coś jest nie tak, że już teraz dostałam. Korzystała któraś z Was z tej promocji lub tej kliniki? -
To tylko system wiesz ja bardziej bym ufala lekarzom niż ovufriendKotek90 wrote:Girl trzymam kciuki żeby @ nie przyszła.
Mam do Was pytanie. Dziś dostałam z ovufriend do wypełnienia formularz na wizytę w klinice Invikta, aż się zdziwiłam że tak szybko, No ale może system uznał, że coś jest nie tak, że już teraz dostałam. Korzystała któraś z Was z tej promocji lub tej kliniki?[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]

-
A wciskasz na samym dole zatwierdź?Moloko wrote:Czesc dziewczyny, moze trochę nie w temacie ale spróbuję szczęścia. Właśnie sie zarejestrowalam na ovufriend, wprowadzilam temperatury ciała mojego ostatniego cyklu i wykres nie pokazuje tych temperatur. Co robie nie tak? Pozdrawiam Was gorąco!
Girl25 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Patkalip wrote:
Narazie wszystko wygląda ładnie. Faza niższych temperatur jest widoczna. Widać też skok. Jak długo się staracie?Haschimoto.niedoczynność tarczycy
7cs szczesliwy
❤Hania 🧡 Franek

-
nick nieaktualny
-
Taką mam nadzieję, bo znowu miałam krótki cykl, chociaż teraz dostałam normalną miesiączkę, normalna krew, może trochę rozwodniona, ale biorę acard już dłuższy czas. Mam nadzieję, że w końcu trafię na kogoś kumatego. My się staramy w sumie rok czasu i 7 cykl po poronieniu, a właściwie to 8, bo przecież ostatnio mam po 2 cykle w miesiącu.Girl25 wrote:Nami bo tak najlepiej myśleć nie ma rozczarowania i się nie blokuje
.
Kotek90 oby coś konkretnego powiedzieli. Długo się staracie?





