Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny*Czarnaa* wrote:Akama mam dokładnie to samo tylko, że u mnie stwierdzono PCOS no i testosteron, więc ja wiem skąd to. Niestety nawet leczenie hormonami tego nie zlikwiduje a ciągle byłam przekonana, że coś na to owłosienie pomoże
To się stwierdza na normalnej wizycie z cytologią i zwykłym USG? Przy takim rutynowym badaniu? Bo jeśli tak, to nic u mnie nie wykryto. -
nick nieaktualnyRaczej nie aczkolwiek PCOS można poznać po wyglądzie jajnika. Minęło 2 lata zanim dowiedziałam się, że mam PCOS bo żaden ginekolog nic mi o tym nie wspomniał dopiero jak byłam na wizycie u endokrynologa z tym owłosieniem wysłał mnie do szpitala i tam zrobili wszystkie badania i stwierdzili PCOS. To też było trochę dziwne bo po tym jak się dowiedziałam to nagle każdy ginekolog podczas USG pytał czy mam PCOS bo tak wyglądają moje jajniki. Sama już nawet wiem jak wyglądają jajniki z PCOS bo tyle razy już się naoglądałam i czystego i z torbielami (jedne wielki dziury) xD
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO rany. xD To lipa, chyba muszę o tym poczytać.
*Czarnaa* wrote:Może sama napomknij swojemu gin czy nie masz przypadkiem PCOS no i warto było by sprawdzić testosteron. nadmierne owłosienie to nic innego jak problemy hormonalne
Okidoki, dziękuję za radę :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 13:57
-
nick nieaktualnyPCOS to jest coś czego wyleczyć się niestety nie da. Przy PCOS cykle są nieregularne i często brak owulacji a w niektórych przypadka jak np u mnie do owulacji dochodzi 1-2 razy w roku. Jak starałam się zajść w ciążę to tylko ze wspomagaczem owulacji. To nic innego jak torbiele na jajniku - jednego miesiąca są a nst ich nie ma a później znów się pojawiają. Można mieć ich nawet po kilkanaście na jednym jajniku jak ja to miałam 11 na jednym jajniku i ok 10 na drugim, miesiąc później z jednego jajnika zniknęły całkowicie a na drugim zrobił się jeden wielki i nst miesiąca było już czysto
Ale nie nastawiaj się tak na PCOS bo jednak może to być wina testosteronu
Akama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bratek wrote:Myślę, że po części może to wynikać z dostępności sprzętu. Teraz zakupienie USG nie jest problemem... Ale MIEĆ USG to jedno, a POTRAFIĆ z niego korzystać, to drugie.
Oczywiście inna sprawa, to uroki Matki Natury. Niedawno mignęła mi informacja (podana niby przez specjalistę), że... drożny jajowód może przechwycić jajeczko z jajnika posiadającego niedrożny jajowód? Hęęęęę?????? Niby jak? Aż muszę poszperać, bo mnie to zaciekawiło
Ja słyszałam, że mając jeden jajowód i dwa jajniki, to ten jedyny jajowód potrafi przechwycić jajeczko z obu jajnikówwięc wszystko jest możliwe
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny
Jestem tu nowa i z mierzeniem tempki tez. Moze któras z Was mogaby spojrzec na mój wykres?! Wczoraj i dzisiaj mi tempka spadla do 36.35 czyli o 1.5 stopia. W poprzednim cyklu pod koniec tempka sie utrzymywala az do drugiego dnia okresu.
Dodam ze ostatni tydzien jest mega bezsennym ( mam 14miesieczna corcie:) wiec wiadomo)
https://ovufriend.pl/graph/b1f1b5f27f523675cd725ccfc70b928e
Pozdrawiam Joanna:)
-
hej co sądzicie o moim wykresie czyzby to był cykl bezowulacyjny.robie testy owulacyjne z domowego labolatorium.pierwszy test robiłam
08.09.2015-12dc negatywny cien drugiej kreski
09.09.2015-13dc negatywny druga kreska widoczna ale jasna bardzo 10.09.2015-14dc negatywny cien drugiej kreski
11.09.2015-15dc negatywny cien drugiej kreski i do tego te temp a to wykreshttps://ovufriend.pl/graph/fe101409ce9f291824d6cab2556d8811 -
nick nieaktualnyAnusiak, raz, że strasznie mało danych na tym wykresie, a dwa, ze taki lepki śluz to chyba już by musiał być po. Nie wydaje mi się, żeby ten skok należało interpretować jako dowód na owulację, bo nie ma dwóch faz temperatury, ona wraca do poprzedniego poziomu, albo niżej. Poza tym coś krótki byłby wtedy ten cykl. Albo będzie bezowulacyjny, albo były jakieś zakłócenia w pomiarze temperatur i owu będzie później. Niech inni się wypowiedzą, bo ja ekspertem nie jestem.
-
nick nieaktualnyJa też mam problem, założyłam osobny wątek ale coś nie ma chętnych do wypowiedzenia się albo po prostu nikt go nie rozumie jak ja. A więc: Tak jak na moim wykresie. 18 sierpnia przestałam brać tabletki anty, okres dostałam 2 dni później jak zawsze po skończonym listku. W 12dc miałam dzień płodny i uwaga nst dnia dostałam miesiączkę? (na wykresie zaznaczyłam plamienia żeby było wszystko widać co działo się wcześniej ale była to normalna @ krwawienie było dość mocne z bardzo czystą krwią jak nigdy). Licząc od momentu dnia płodnego po którym dostałam @ do wczorajszego spadku, który widać na wykresie jest dokładnie 10 dni przez cały ten czas mam wrażliwe piersi i bóle jak na miesiączkę. Wczoraj wieczorem straszne kłucie w jajnikach dziś to samo + silny ból podbrzusza jak na @. I teraz sama nie wiem czy ten spadek mógł oznaczać zagnieżdżenie zarodka? Na pewno nie jest to owulacja - śluz mam cały czas wodnisto-mętny lekko lepki , testy owulacyjne bardzo negatywne. Gdyby nie to, że temperatura dziś wybiła do góry pomyślała bym, że znowu będę miała @. Nie jestem w stanie zrozumieć tego cyklu, mogła by mi któraś z was uświadomić co tu się dzieje ? Szyjka od jakiegoś czasu jest też bardzo wysoko i twarda i mam tu problem z określeniem czy jest otwarta czy zamknięta, wydaje mi się, że otwarta i tak zaznaczyłam aczkolwiek mam pewne obawy ponieważ jest zbyt wysoko i uniemożliwia mi to dokładniejszą obserwację. W tym cyklu nie starałam się o ciążę i teraz nie wiem czy była taka możliwość, że doszło do zapłodnienia w 12dc czy po prostu ten 13dc kiedy pojawiło się krwawienie mam uznać już za nowy cykl ?