testy owulacyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
staramy się z mężem od paru miesięcy o dziecko. Na razie bezskutecznie:( od jakichś 4 cykli używam testów owulacyjnych. Stąd moje pytanie- w tamtym cyklu miałam przez tydzień drugą kreskę jaśniejszą, w tym cyklu wygląda na to, że bedzie podobnie- już czwarty dzień mam drugą kreskę jaśniejszą. co o tym sądzicie? -
jolaczek85 wrote:Cześć dziewczyny
staramy się z mężem od paru miesięcy o dziecko. Na razie bezskutecznie:( od jakichś 4 cykli używam testów owulacyjnych. Stąd moje pytanie- w tamtym cyklu miałam przez tydzień drugą kreskę jaśniejszą, w tym cyklu wygląda na to, że bedzie podobnie- już czwarty dzień mam drugą kreskę jaśniejszą. co o tym sądzicie?
Sama jestem ciekawa co jest tego przyczyną ale nie używałam jeszcze testów w tym miesiącu zrobię to po raz pierwszy.
jolaczek85 powodzenie - przypuszczam że jesteśmy z tego samego rocznika -
Podepnę się pod temat, nie używałam testów ale zastanawia mnie jak to wygląda po owu. Bo przed jest jedna jasna druga ciemna kreska, potem dwie ciemne kreski a później? czy znowu jedna jaśnieje czy nagle nie ma jej w ogóle i zostaje tylko jedna kreska?
-
Testy owulacyjne tak naprawdę wykrywają poziom hormonu LH.
Stężenie tego hormonu w książkowym cyklu wygląda mniej więcej jak na tym wykresie: http://www.clearblue.com/pl/images/preg_anim_2.jpg
Czyli wtedy kiedy mamy owulację, poziom LH jest najwyższy i test wychodzi pozytywny.
ALE nasze organizmy nie zawsze działają dokładnie jak w książkach Czasem poziom LH może wzrastać łagodniej, czyli kilka dni jest na wysokim poziomie i wtedy kilka dni wychodzą testy pozytywne.
Może wzrastać falowo, czyli test wyjdzie poztywny, potem negatywny lub wątpliwy, potem znów pozytywny.
Możemy mieć w cyklu nieudane podejście do owulacji, więc LH rośnie, test wyjdzie pozytywny ale owulacji nie było. Po kilku czy nawet kilkunastu dniach ciszy LH znów rośnie i sytuacja się powtarza.
Sytuacje są różne, tak jak nasze ciała są różne. Testy owulacyjne mogą nam pomóc, ale nie są wyznacznikiem tego że owulacja była.
Warto też wiedzieć że obserwacja śluzu i szyjki daje nam podobne info jak testy owulacyjne. Bo estrogeny powodują występowanie śluzu i zmiany szyjki, ale dopiero skok LH sprawia że śluz jest super płodny i szyjka miękka i otwarta.
No i jeszcze kwestia odczytywania testów - trzeba pamiętać że tu jest inaczej niż z ciążowymi, test owulacyjny jest pozytywny tylko wtedy gdy ta druga kreska (testowa) jest ciemniejsza od kontrolnej. Wszystkie inne wynika są wątpliwe lub negatywne.Rozgadana, mallinka, Redhotka, Helen lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć to dopiero mój pierwszy miesiąc starań i od razu postanowiłam zastosować testy (koleżanka dzięki nim zaszła już w pierwszym cyklu) tyle, że w moim przypadku chyba nie działają... Testować zaczęłam 10 dc, tego dnia była tylko jedna kreska testowa, natomiast od 11 dc pojawiała się druga jaśniejsza (testy robiłam ok 17-18.00), 16 dc coś mnie podkusiło aby test zrobić ok. 11.00 rano i wtedy wyszedł pozytywny, tego samego dnia wieczorem już negatywny ale leciutka kreska była, podczas gdy od 17 dc znów tylko kreska testowa. Nie jest to jednak zbieżne z moim śluzem, którego dopiero dziś tj. 18 dc jest więcej... Temperatury niestety nie mierzę ale jajniki pobolewają mnie od 12 dc... mam cykle trwające ok 35 dni więc owulacja powinna wystąpić ok 20-21 dc... i teraz nie wiem czy śluz wskazuje, że owulacja dopiero będzie czy lepiej kierować się testami... ale to wskazywałoby, że owulacja już była, skąd w takim razie śluz? Może jakaś doświadczona koleżanka mi to wyjaśni... bo już sama nie wiem...
-
u mnie działają tak, że kilka dni mam drugą kreskę jaśniejszą, ale wczoraj pokazała mi się druga ciemniejsza. dziś miałam usg i okazuje się, że owulację miałam jakoś dziś- czyli tak jak test pokazał.
estrella- zwracaj uwagę na to, czy zachowujesz odpowiedni "środki"- czyli dwie godziny nie pijesz nic albo mało. najlepszym sposobem jest tak czy siak monitoring- ja sobie wynik testu po prostu potwierdziłam u ginekolog mojej.
estrella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjolaczek85 wrote:u mnie działają tak, że kilka dni mam drugą kreskę jaśniejszą, ale wczoraj pokazała mi się druga ciemniejsza. dziś miałam usg i okazuje się, że owulację miałam jakoś dziś- czyli tak jak test pokazał.
estrella- zwracaj uwagę na to, czy zachowujesz odpowiedni "środki"- czyli dwie godziny nie pijesz nic albo mało. najlepszym sposobem jest tak czy siak monitoring- ja sobie wynik testu po prostu potwierdziłam u ginekolog mojej. -
Evaa, rób dalej, bo może masz owulację później. Albo już miałaś.. mnie tak testy wychodzą- jasną kreseczkę miałam nawet wczoraj 8 dni po owulacji. należy taki wynik uznać po prostu za negatywny. i robić dalej regularnie, aż dwie kreseczki będą tak samo ciemne:)
-
nick nieaktualnyAle to jest nawet napisane na tych testach - że wykrywają LH, a nie samą owulację... Czytałam, że dziewczyny na nieregularne cykle biorą zioło: niepokalanka - może spróbuj, ja już sobie zamówiłam i też zamierzam go dołączyć do innych medykamentów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 11:48
-
nick nieaktualny