5 tydzień a USG

właśnie wg ostatniego dnia okresu wychodzi równo 6. Miałam robioną betę HCG(jednorazowo) w 4w6d, wyszedł wynik 1530, lekarka stwierdziła , że jest pęcherzyk który może mieć 2-3 tygodnie, po wyniku beta HCG usłyszałam, że to 4 tydzień. Natomiast gdy poszłam tydzień później do lekarza, stwierdził, że to będzie puste jajo, nie skierował mnie na betę tylko kazał czekać 2 tygodnie na kolejne USG. Dzisiaj dostałam od endokrynologa skierowanie a betą i ciągle czekam.....

Zarodek widać na Usg zazwyczaj dopiero w 6-7 tc - bardzo dużo zależy od sprzętu Usg ( ja jak już pisałam byłam w 5t6d i był zarodek z serduchem a 3 dni później byłam na NFZ na wizycie i był tylko pecherzyk widoczny bez zarodka ... stary sprzęt usg). Myślę że powinnaś spokojnie czekać i nie stresować się bo i tak nie masz na to wpływu. Kiedy masz Usg ?

Dopiero 1 września...najgorsze jest to, że lekarz generalnie nie dał mi żadnej nadziei , więc te dni teraz są koszmarne. Z drugiej strony endokrynolog skierował na beta HCG , ktora z kolei dobrze rośnie, ale w innym wątku się dowiedziałam , że to wcale nie gwarantuje sukcesu...no i ten wiek ciąży...każdy lekarz/pielęgniarka mówią zupełnie coś innego....wg kalendarzyków jestem w 7, wg jednego lekarza w 5 a wg innego w 6...

Dziewczyny,

martwi mnie wysokość bety. Ostatnią miesiaczkę miałam 16 lipca i 15-08 poszłam na betę, tam: 62,74 miu/ml, kolejno poszłam na betę 17-08 i przyrost do 179.8 mIU/ml

Tylko jak Wy piszecie o swoich wynikach to w tysiącach... u mnie tak nisko.. ? Bardzo mnie to martwi. Wiecie skąd taka różnica?

Przyrost masz prawidłowy po 48h więc nie wiem czym się martwisz do tysięcy jeszcze musisz poczekać kilkanaście dni. Czyli pierwsze badanie robiłaś w 30dc - ilu dniowe masz zazwyczaj cykle? Zakładając że owulacje miałaś ok 30 lipca do zapłodnienia doszło po 6-12dni, beta zaczyna sie pojawiać we krwi po 24-48h tak więc wszystko wygląda ok. Możesz powtórzyć bete za kolejne 48h jeżeli Cię to uspokoi

Moje cykle trwają około 33 dni...

dziękuje

Powiedz konkretnie kiedy miałaś ostatnia miesiączkę oraz podaj daty tych USG.

A więc owulacje mogłaś mieć nawet około 2-3 sierpnia więc wszytko wygląda dobrze. Za 2-3 tygodnie pójdź na Usg to pewnie będzie już coś widac, gratulacje i powodzenia:)

6 lipca, cykle 31, zawsze idealne.9 sierpnia na usg podana data- 4w6d, 16 sierpnia - 5w3d, 10 sierpnia na podstawie beta hcg podane , że 4 tydzisń.

We wczesnej ciąży każde pół mm to inny dzień ciąży. Na starym sprzęcie ciężko jest to dokładnie zmierzyć. W poprzedniej ciąży na różnych usg wielkość pęcherzyka jakby się zmniejszała mimo że zarodek się pojawił. Więc to raczej efekt "precyzyjnego" mierzenia. Jesteś w podobnym czasie co ja 5 lipca .Wiesz kiedy miałaś owulacje?

Inga jeżeli masz cykle 31 dniowe to owulacje miałaś zapewne około 16dc a sprzęt USG uśrednia, że owulacja wystąpiła w 14dc, do tego jak wyżej pisałam u jednej dziewczyny zapłodnienie jest w 6dpo a u innej w 12dpo. Jeżeli ostatnią miesiączkę miałaś 6 lipca to w dniu tego usg z 16 sierpnia byłaś wg kalendarza w 5t6d a pomiar z USG wskazuje na 5t3d czyli niewielka różnica, niektóre dziewczyny mają +/- 7 dni różnicy (albo i więcej) tak więc nie dziwię się, że nie było zarodka ponieważ było to praktycznie niemożliwe (do tego weź pod uwagę, że u jednego lekarza na sprzęcie będzie 15mm a u drugiego 18mm...). Jakbyś poszła na USG np. 23 sierpnia to BYĆ MOŻE na dobrym sprzęcie będzie już widoczny zarodek. Uważam, że niepotrzebnie lekarz Cię stresuje, zaczekaj spokojnie do 1 września-chyba że bardzo chcesz to idź w przyszłym tygodniu.Masz bardzo ładny wynik bety i nie wiem kto Ci powiedział, że to świadczy o 4 tygodniu - dla przykładu normy ze strony mjakmama.pl (http://www.mjakmama24.pl/ciaza/objawy-ciazy/beta-hcg-w-ciazy-co-oznacza-poziom-hcg-i-jakie-sa-normy-hcg,535_8135.html):
3. tydzień 5 - 50 mIU/ml
4. tydzień 5 - 426 mIU/ml
5. tydzień 18 - 7,340 mIU/ml
6. tydzień 1,080 - 56,500 mIU/ml
7. - 8. tydzień 7, 650 - 229,000 mIU/ml

Tak więc jak miałaś bete 1530 w 20dpo to wskazywało na 5 tydzień - i w tym tygodniu byłaś, obecnie masz betę 27 tysięcy czyli śmiało jest to 6-7 tydzień.

Indiana_dzika -Prawdopodobnie 21, ale to obliczyłam na podstawie danych historycznych a nie medycznych a Tobie kiedy na usg pojawił się zarodek?

jullllla - dziękuję, za rozświetlenie umysłu...chyba takiego rzeczowego wyjaśnienia mi brakowało, bo 16 u lekarza po zbombardowaniu mnie hasłami "poronienie", "łyżeczkowanie" zdołałam tylko zapytać czy to moja wina, nawet nie poprosiłam o badania beta hcg, które przepisał mi dopiero endokrynolog...
Zapisałam się do innego lekarza na 23, pod pretekstem analizy wyników a w rzeczywistości chce sprawdzić czy usg może już wyjdzie lepiej.

Dziewczyny, co do beta hcg pamietajcie o tym, ze owszem, podwaja sie po 48h... Ale tylko do wartosci ok 6000-6500. Poznirj podwaja sie po ok 96h, a pozniej wzrasta jeszcze wolniej.
Ja prawie osiwialam pod koniec maja i w czerwcu, dopoki lekarka mi tego nie wyjasnila

Takze jak macie juz beta hcg w tysiacach, to wiecej nie robcie, tylko czekajcie cierpliwie na USG i lykajcie kwas foliowy

Na tym etapie nie ma wpływu na ciaze - jak ma byc dobrze, to będzie dobrze.
Wiem, ze Wam ciezko, az za dobrze to wiem.
Ale starajcie sie byc dobrej mysli!

Inga koniecznie daj znać jak będziesz po USG, trzymam kciuki

Inga88- to twoja ciąża jest sporo młodsza niż moja.Ja miałam owulacje 13-14 dc a mimo wszystko 6t0d nie było echa zarodka tylko pecherzyk 10mm. Postraszyli pustym jajem zdenerwowali i wysłali na kolejną bete która rośnie chyba prawidłowo. Więc spokojnie u ciebie ma jeszcze wiecej czasu na pojawienie niż u mnie.W środe będzie 7t1d wtedy może sie pojawi mam nadzieje że z .Będzie dobrze i u Ciebie i u mnie .Do 25mm pecherzyka ciążowego powinien sie zjawić.

Ja też zaczełam panikować że powyżej 4000 tys tylko 57% a potem jeszcze mniej i mniej a teraz wiem ze tak już jest.

Czyli obie czekamy...ale teraz jest już we mnie tyle nadziei, że jestem pewna że obie usłyszymy dobre wieści:-)
Dobrze, że są takie fora bo jak widać lekarze nie zawsze są chętni na tłumaczenie tych wszystkich danych....swoją drogą- powinni też przechodzić jakieś kursy psychologiczne, żeby nie przekazywać samych złych podejrzeń gdy nie są jeszcze potwierdzone...

Dokładnie straszą zawczasu.

Wiecie co, ja zastanawiam się dlaczego lekarze tak się zachowują i straszą tak szybko strasznymi rzeczami? Potem kobiety się denerwują, szkodzą sobie i dzidzi, wrzucają słowa swoich lekarzy do neta i kolejne dziewczyny wpadają w panikę moim zdaniem to nieodpowiedzialne, tym bardziej, że lekarz najlepiej powinien wiedzieć, że wiele zależy m.in. od sprzętu.

Mi dzisiaj pojawił się wynik 36 tys, czyli 32% wzrostu. Mam nadzieję, że potwierdzi się to co napisałaś choć endokrynolog przy wypisywaniu skierowania i pielęgniarka dzisiaj mówili o podwojeniu przy tak wysokim wyniku