X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr beta hcg
Odpowiedz

beta hcg

Oceń ten wątek:
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I tak jakby ćmi mnie w dole brzucha, podobnie do bólu miesiaczkowego Ale lżej.

  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie doszło do poronienia samoistnego : ( Ordynator powiedział, że przyczyną była prawdopodobnie wada chromosomalna, zrobią jakieś pogłębione badania. Myślę, że mój stres też zrobił swoje. Na szczęście nie będzie raczej konieczne lyzeczkowanie, choć żadne to dla mnie pocieszenie : ( ta strata bardzo boli i trochę potrwa zanim się pozbierać, w sumie sama jeszcze w to nie wierzę... Ale czuję taka pustkę, że jedyne o czym myślę, to żeby zacząć starania jak najszybciej, chociaż teraz już będzie we mnie ten strach... Ale mądrzejsza o to przykre doświadczenie, następnym razem nie zrobię żadnego badania bety, żadnych badań przed 8 tygodniem, obym tylko jeszcze dostała drugą szansę...

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anais wrote:
    Przezroczyste trochę jak płodny śluz z czerwonymi kłaczkami

    Te kłaczki mogą być po łyżeczkowaniu, ja właśnie takie coś miałam po zabiegu. Przy poronieniu jest krew żywa, jasnoczerwona i wypadają takie kawałki mięsa jakby, w konsystencji podobne do wątróbki. Strzępki śluzu czy skrzepki krwi to nic, jak weźmiesz to między palce to się rozpłyną, a te kawałki mięsa nie.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira a to fakt, bo rozgniecione na papierze znikają. Wzięłam nospe i leżę.

  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelinka tak mi przykro :( :(

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    Właśnie doszło do poronienia samoistnego : ( Ordynator powiedział, że przyczyną była prawdopodobnie wada chromosomalna, zrobią jakieś pogłębione badania. Myślę, że mój stres też zrobił swoje. Na szczęście nie będzie raczej konieczne lyzeczkowanie, choć żadne to dla mnie pocieszenie : ( ta strata bardzo boli i trochę potrwa zanim się pozbierać, w sumie sama jeszcze w to nie wierzę... Ale czuję taka pustkę, że jedyne o czym myślę, to żeby zacząć starania jak najszybciej, chociaż teraz już będzie we mnie ten strach... Ale mądrzejsza o to przykre doświadczenie, następnym razem nie zrobię żadnego badania bety, żadnych badań przed 8 tygodniem, obym tylko jeszcze dostała drugą szansę...

    Bardzo mi przykro, znam ból poronienia. U Ciebie jest dobra sytuacja bo poronienie samoistne - czyli starania możesz zacząć od razu :)

    Jak będziesz chciała się wygadać to zajrzyj do wątku "Problemy i komplikacje" -> "Poronienie i co dalej" tam dziewczyny opisują swoje historie i wzajemnie się wspierają. Każda z nas przeszła chociaż jedno poronienie, co nie oznacza, że nie da się mieć zdrowej ciąży później - jestem żywym przykładem.

    Miałam to samo - też tylko myśl o tym, żeby jak najszybciej zajść w kolejną ciążę i.. dwa cykle później się udało :) Sytuacja jest o tyle dobra, że organizm "pamięta" ciążę jeszcze ok. 6 mcy po poronieniu i będziesz w tym czasie mega płodna, więc zapewne zaskoczysz od razu :)

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    Właśnie doszło do poronienia samoistnego : ( Ordynator powiedział, że przyczyną była prawdopodobnie wada chromosomalna, zrobią jakieś pogłębione badania. Myślę, że mój stres też zrobił swoje. Na szczęście nie będzie raczej konieczne lyzeczkowanie, choć żadne to dla mnie pocieszenie : ( ta strata bardzo boli i trochę potrwa zanim się pozbierać, w sumie sama jeszcze w to nie wierzę... Ale czuję taka pustkę, że jedyne o czym myślę, to żeby zacząć starania jak najszybciej, chociaż teraz już będzie we mnie ten strach... Ale mądrzejsza o to przykre doświadczenie, następnym razem nie zrobię żadnego badania bety, żadnych badań przed 8 tygodniem, obym tylko jeszcze dostała drugą szansę...
    Na pewno dostaniesz jeszcze szansę, bo dlaczego Nie?! Nie trać wiary kobietko... czas na szczęście goi rany. Będzie jeszcze dobrze. Całuje serdecznie i przytulam kochana :*

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anais wrote:
    Leira a to fakt, bo rozgniecione na papierze znikają. Wzięłam nospe i leżę.

    Tak myślę, że to może być po zabiegu - u Ciebie będzie teraz cieżko ocenić cokolwiek przez ten felerny zabieg :/ Poronienie rozpoznasz zapewne po bardzo silnym bólu menstruacyjnym i charakterystycznym silnym bólem krzyża. Może być też odczucie chęci wypróżnienia - nie da się tego przeoczyć.

    Jednak myślę, że Ciebie to nie dotyczy. Twoja sytuacja jest jedną z najciekawszych jakie słyszałam, dlatego wierzę, że nie może się źle zakończyć :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira- jeszcze jakieś odpadki po lyzeczkowaniu? Lyzeczkowanie miałam 2 marca... A już mamy 9 :)

  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale się cieszę, że jesteście. Bo sama bym zwariowała..

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do dwóch tygodni po łyżeczkowaniu można krwawić i plamić. Tak przynajmniej twierdzili lekarze, z którymi miałam styczność. Jak krwawienie się przeciąga powyżej 2 tyg. to wtedy konieczna jest kontrola.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 15:24

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 9 marca 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anais wrote:
    Ale się cieszę, że jesteście. Bo sama bym zwariowała..

    Mam to samo, u mnie na sali jedna Pani z rakiem, druga nieprzytomna po operacji, trzecia w ciąży, z kim tu pogadać o moim poronieniu? Jak dobrze, że jesteście, dziękuję Wam Kochane za wsparcie :* trzymam kciuki za Was

    O tej płodności po poronieniu też gdzieś czytałam...a nawet o tym, że w organizmie matki już na zawsze pozostają komórki tego Aniołka, który odszedł : (

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na sali laparotomia torbieli skorzastej a wcześniej leżałam z dziewczyna 34l po laparotomii pękniętej ciąży pozamacicznej Z krwawieniem do jamy brzusznej-7tc.
    A jeszcze wcześniej z babka którą miała też coś ponad 30, leżała z PID i mówiła, że dzieci w życiu są jej zbędne i woli cudze niż mieć własne :) niektórzy nie wiedzą ale w sumie jak zliczyć to jestem 12 dzień w szpitalu :| moje szczęście iż leżę na 2 osobowej sali na ginekologii- a nie na patologii ciąży. Marcelinka? Na jakim oddziale Ty Leżysz że masz obok siebie kobietę w ciąży?

  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelinka zapewne czułam to samo co ty gdy trafiłam tu z diagnozą poronienia a wyszłam z wypisem poronienie całkowite dokonane. Noc w domu i kontroli beta a tam zamiast spadac- poszła w górę. Mają w planie kontrolować ci bhcg? Bo jak widzisz, nawet lyzeczkowanie mi "nie pomoglo"

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2018, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelinka nie poddawaj się - próbuj dalej - szkoda czasu, następnym razem się uda, a samoistne poronienie to najlepsze poronienie jakie mogło Cię spotkać: u mnie była nieudana indukcja poronienia farmakologicznego, miesiąc później łyżeczkowanie, regeneracja.. szkoda gadać.

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira wrote:
    Marcelinka nie poddawaj się - próbuj dalej - szkoda czasu, następnym razem się uda, a samoistne poronienie to najlepsze poronienie jakie mogło Cię spotkać: u mnie była nieudana indukcja poronienia farmakologicznego, miesiąc później łyżeczkowanie, regeneracja.. szkoda gadać.
    Tu jak najbardziej się zgadzam. Poronienie samoistne to najlepsze wyjście. I szybkie dojście do siebie.

  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 9 marca 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za ciepłe, pocieszajace słowa : ) Leżę na Ginekologii Zachowawczej, ale tutaj leży sporo osób, które nie zmieścily się na innych oddziałach. Już mi troszeczkę lepiej, wyplakalam się mężowi w pierś, pogadaliśmy, wspólnie oplakujac nasza stratę... Pielęgniarki są bardzo miłe i troskliwie, dostałam czopek przeciwbólowy i nic mnie nie boli, dostałam też immunoglobuline. Ordynator bardzo mnie podbudował i pocieszył, że macica się sama oczyści i jest obkurczona i wszystko dobrze. Naprawdę mnie to pociesza, że nie trzeba będzie robić zabiegu, tez powiedział że od razu mogę się starać jak wróci @ i że może to nastąpić już w maju. Wg niego to była trisomia i mój organizm dlatego odrzucił zarodek, nie mogłam temu zapobiec. A gdyby ciąża się utrzymała, dziecko byłoby chore : ( w poniedziałek sprawdzą mi betę i jak spadnie, dostanę wypis.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Anais Ekspertka
    Postów: 224 248

    Wysłany: 9 marca 2018, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelinka dobrze się stało w takim razie. Ale nie wydaje mi się by lekarz tak od razu mógł wiedzieć, że to trisomia- jeśli dobrze kojarzę to chodzi o zespół Downa. Równie dobrze mogło być to wielowadzie, braki w genotypie lub nadmiar jakiegoś, brak podstawowego organu.. najczęściej organizm odrzuca zarodki właśnie z wielowadziem

  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 9 marca 2018, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anais wrote:
    Marcelinka dobrze się stało w takim razie. Ale nie wydaje mi się by lekarz tak od razu mógł wiedzieć, że to trisomia- jeśli dobrze kojarzę to chodzi o zespół Downa. Równie dobrze mogło być to wielowadzie, braki w genotypie lub nadmiar jakiegoś, brak podstawowego organu.. najczęściej organizm odrzuca zarodki właśnie z wielowadziem

    Chyba raczej o zespół Edwardsa, zwykle dzieci z tym obciążeniem genetycznym umierają w łonie. Wątpię, żeby lekarz mógł to sprawdzić - pewnie jest to jeden z najczęstszych przypadków :(

    Najważniejsze to przetrwać trudny czas w szpitalu, wrócić do domu, zebrać się do kupy i do boju :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 9 marca 2018, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masz rację, to tylko spekulacje, powiedział, że tak jest najczęściej. Trisomie to też np. zespół Warkany’ego, zespół Pataua, zespół Edwardsa i inne choroby genetyczne.

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
‹‹ 225 226 227 228 229 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ