co jeść, czego się wystrzegać
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jestem w pierwszej ciąży ale z tego co czytam posty, to chyba jestem wyjątkowo wyluzowana
Nie jem surowego mięsa i serów pleśniowych ale w życiu by mi nie przyszło do głowy, że nie można mięsa z grilla albo malin albo lodów !
Maliny (owoce) - można
Mięso z grilla (poza kaszanką) - można
Lody - ze sprawdzonych źródeł (aby mieć pewność, że nie były rozmrażane i ponownie zamrażane) - można. Tutaj chodzi o bakterie salmonelli, ale naprawdę lody sprawdzonych firm niczym nam nie grożą
Smacznegodddodiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa bym się wystrzegała serów pleśniowych, surowego mięsa i mleka prosto od krowy a resztę wszystko z umiarem. Co do słodyczy przez pierwsze 3 miesiące mnie od nich odrzucało a teraz nie wyobrażam sobie dnia bez czegoś słodkiego, lody mniam mniam, maliny też jadłam, piłam sok z malin.
Co do wątróbki i kaszanki nie wiem jak na początku ciąży ale od jakiegoś miesiąca mam słabsze wyniki krwi nie jest to jeszcze anemia ale lekarz powiedział żebym właśnie jadła kaszankę i wątróbkę bo w nich najwięcej żelaza.
Przede wszystkim nie dać się zwariować i dokładnie myć owoce i warzywa jeść normalnie nie za dwojeMaggia lubi tę wiadomość
-
Tylko dziewczynki czytajcie ze zrozumieniem my nie pisalysmy ze malin nie mozna tylko mowilysmy o naparze z LISCI MALIN. To ogromna roznica.zreszta jak pisalysmy wyzej sam lekarz wamnto powie. Malinki jedzmy do bolu,uwazajmy na herbatki z lisci malin. Surowizna zakazana to wiedza wszyscy a odnosnie watrobki to pytalam lekarza,owszem mozna zjesc,dobrze obrobiona ale sporadycznie. Oprocz wysokiej zawartosci zelaza nic dobrego za nia nie przemawia. O to chodzilo. Pozdrawiam
-
Jadłam maliny, ale Wam powiem-okropne. Przez tę suszę (jestem z mazowieckiego) owoce są w ogóle pozbawione soku. Były tak suche, że zjadłam tylko kilka, żeby Misiu trochę witaminy dać, ale ogólnie to kiepskie.
Ale wiecie? Winogrona, których można zjeść najwyżej szklankę dziennie to bym na kilogramy pochłaniała. Zasmuca mnie fakt, że muszę się tylko do tej szklanki ograniczać -
moja lekarka powiedziała ze w ciazy nie powinno sie jesc w nadmiarze owoców typu winogrona, banany, gruszki, poniewaz mają bardzo duzo cukru. A to moze prowadzic nawet do cukrzycy ciązowej. Ja od początku pochłaniałam ogromne ilości winogron i przez to miałam też mocno zawyżone cukry. Wyszło mi to podczas badania na glukozę. Całe szczęście udało mi sie unormowac wyniki dietą. Także uważajcie dziewczyny na te owoce, oczywiście od czasu do czasu nie zaszkodzi ale nie w dużych ilościach. To samo dotyczy soków owocowych, do picia najlepsza woda niegazowana.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 15:42
Anna255, Maggia lubią tę wiadomość
-
Serów pleśniowych to ja akurat i przed ciążą nie jadłam, więc dla mnie to nie jest problem. Ale ser żółty taki roztopiony na pizzy czy zapiekance to mmm
Za to mam fobię na punkcie różnych "E" w pożywieniu. Wiem, że nie każde "E" jest zdrożne, ale weź zapamiętaj które nie jest... -
nick nieaktualnyEowina wrote:Ja dziś mięso z grilla jadłam. I mnie ochrzanili biesiadnicy, że przesadzam i w paranoje popadłam, bo na początku zaczęłam marudzić, że listerioza itp. No ale czytam na forach, że mamuśki jedzą mięso z grilla czasem nawet kilka razy w tygodniu. No ja zjadłam pierwszy raz i chyba już ostatni.
Ja tydzień temu też jadłam karkówkę z grila:-) tak mi pachniało , że nie mogłam się oprzeć
Ale , że nie wolno jeść to nic nie wiem o tym. no surowe mięso to rozumiem. -
nick nieaktualnyEowina wrote:Dziewczyny, jak to jest z tym jedzeniem. Mi lekarz powiedział, żeby nie jeść surowego mięsa (tatary, polędwice łososiowe, etc). A teraz czytam, że kostek rosołowych nie, ciastek też nie i jeszcze innych różności na utwardzonym tłuszczu roślinnym. A ja zrobiłam dziś rosołek i wrzuciłam doń kostkę rosołową, a wcześniej zjadałam ciastka i cukierki. To mam żyć o sucharach i wodzie?
Na pewno tatara nie,na pewno serów pleśniowych nie,ale ze słodycze??
Ja tam na okrągło słodycze jem-zyc bez nich nie dam rady:P Nawet zupki chińskie jadłam,bo takie miałam parcie:-) Pare razy wypilam Colę..Ale z Cola jednak trzeba uważać...Do tego pije codziennie kawke -jeden kubeczek..
Zupki sobie robię na listę rosolowej
Spoko:-) Nie możemy popadać w paranoje,najlepiej nie czytac tych bzdur w necie
-
nick nieaktualny
-
A my tu z dziewczynami chyba juz ktorys raz tlumaczymy... NIE CHODZI O MALINY same w sobie. Kazda z nas je je tak samo jak i pije z nich soki czy syropy.. chodzi o LISCIE MALIN zawarte w niektorych herbatach,nie nalezy rowniez robic z nich naparow itp. Liscie malin sa we wczesnej ciazy niewskazane gdyz moga wywolywac skurcze macicy,natomiast mozna je pic tuz przed porodem bo przyspieszaja jego przebieg i dobrze dzialaja na ukrwienie macicy. Zreszta dopytajcie swoich lekarzy,napewno wam powiedza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2015, 12:51
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDorotka, ale herbate lisciasta z malinami, czy herbate z lisci malin? Ze w sensie bez owocow-same liscie?
Bo polozna mi np powiedziala, zebym zaczela pic liscie malin suszone od 37+0, zeby skrocic pierwsza faze porodu
Malinowe herbaty mozna, ale na te z lisci malin bym uwazala jednakMoniaa, Redhotka lubią tę wiadomość
-
dddodiii a sprawdzałaś w tym składzie czy są liście malin czy suszone kawałki owoców??? Nawet sama napisałaś że herbata była z MALINAMI co nie oznacza ich liści tylko owoce. A te można jeść.Chyba że w miałaś na myśli ze piłaś herbatę z owocami malin to na przyszłość poćwiczyłabym czytanie ze zrozumieniem bo wielokrotnie padało tu hasło że owoce można spożywać.
Wiesz różnie bywa z organizmami i każdy może zupełnie inaczej zareagować.
Nie tak bym się obawiała jakiegokolwiek jedzenia jak naparu z ziół, które często mają silniejsze działanie niż niejedne leki. Wystarczy poczytać np wątek o ziołach o.Sroki.
A jeśli uważasz że dziewczyny tu piszące o złym wpływie jedzenia surowego mięsa bądź szynki parmeńskiej za bzdury. To lepiej swoje zdanie zachowaj dla siebie i głośno jego nie wypowiadaj. Bo uważam je za śmieszne.
Większość tu piszących dziewczyn jest po raz pierwszy w ciąży i rozwiewa niepewności po opiniach jakie zasłyszy ze ZŁOTYCH DOBRYCH RAD, więc bądźmy wyrozumiałe, podchodźmy z dystansem i tłumaczmy, bo do tego jest forum.darra991 lubi tę wiadomość
-
Cześć
Mi w I ciąży nie powiedział ginekolog co jeść a czego nie i jadłam dosłownie wszystko, Sery pleśniowe jadłam jak bułkę, tatar dwa razy się zdarzyło do tego chleb metką jadłam na kilogramy. Moje dzieciątko jest piękne i zdrowe i ma już 4 lata.
Natomiast teraz zmieniłam lekarza i dostałam pełno zakazów. Jestem już świadoma co jeść a czego nie, ale nie wpadajmy w paranoje ostatnio jadłam spagetti z paczki! o! raz na jakiś czas nic się nie stanie! Tak samo kurczaka z KFC
Pewnie, że bym chciała jesc wszystko EKO i super zdrowe, ale to jest nierealne przy naszym życiu w mieście i wypłacie
Co do liści malin, to pod koniec III trymestru śmiało można pić bo przyspieszają skracanie szyjki. A owoce malinki to mit, można wcinać