Czy któraś z was plamiła co jakiś czas w pierwszym trymestrze, a wszystko skończyło się dobrze?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć. Tak jak w temacie, miewam plamienia, głównie ich jest mało brązowe, różnie to wygląda albo tylko przy podcieraniu, czasami na wkładce... czasami 2 dni pod rząd, pozniej kilka dni bez i znowu... lekarze nie widzą przyczyn. Na USG wszystko dobrze, dziecko rośnie. W związku z tym ze jestem juz po poronieniu bardzo sie tym martwie. Jezeli tez plamilyscie w ciazy bez konkretnych przyczyn a wszystko bylo, lub jest dobrze napiszcie proszę.
Ania-nowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Plemniczko ja plamilam bez przyczyn od samego poczatku i jak widac wszystko ze mna i dzidziulem jest ok.bralam duphaston 3x1 do 3misiaca a do tego caly poczatek przelezalam plackiem i wyrku.ok.1,5miesiaca.lekarz nie znal przyczyny bo na usg wszystko wygladalo dobrze.trudno mi cokolwiek doradzic ale kontrola i zalecenia lekarza do tego lezenie i spokuj powinno cos pomoc jest gdzies w starszych tematach wiecej opisow dziewczyn na starszej stronce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2013, 11:39
-
Plemniczko jest kilka dziewczyn forum co plamia a sa juz w II Trymestrze i wszystko jest ok
Ja plamilam w pierwszej ciazy ale nie lezalam wrecz przeciwnie pracowalam po 12-14 godzin i to byl blad.
Duzo odpoczywaj i sluchaj swojego ciala a tutaj znalazlam watek o brazowych plamieniach
ovufriend.pl/forum/w-ciazy/brazowy-sluz,271.htmlpasia27, kamenkaa lubią tę wiadomość
-
Nie martw sie ja plamilam biorąc luteine. Czasami moze to byc ponieważ poziom hormonu jest za duzy, albo jakieś mikro otarcie, mi wyszedł krwiak, mówią,ze brązowe to stara krew- gorzej jak jest żywo czerwone. Moze to tez byc rozciaganie macicy, ważne ze z dzieckiem jest wszytko dobrze i tego sie trzymaj, odpoczywaj i dbaj o siebie.
-
plemniczka ja też postaram się Cię uspokoić, chociaż pasia27 idealnie to ujęła w swoich postach.
Również plamię na brązowo raz więcej raz mniej, nawet zdarzyły mi się plamienia z czerwoną krwią. Dwie ciąże, w których nie plamiłam, poroniłam. Teraz od początku leżę tylko ze wstawaniem do toalety. Biorę duphaston no-spę. Na usg wszystko jest w porządku. Lekarz nie widzi żadnej przyczyny tych plamień.
Wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się odpoczywać, nie denerwować, stosować do zaleceń lekarza, prosić o zrobienie herbaty najbliższych i cierpliwie czekać.
Wlaśnie tak staram się funkcjonować, chociaż bywa trudno i łzy same napływają momentami do oczu. Życzę aby wszystko u Ciebie ułożyło się bez problemupasia27, mychowe lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
dziekuje dziewczyny.. zawsze kiedy staram sie myslec ze bedzie dobrze to akurat wtedy zaczynam bardziej plamić lub tez wyczytam w necie ze w wiekszosci przypadkow konczlo sie to zle... i znowu podupadam, jestem juz zmeczona tym. Wczoraj mialam kryzys, caly dzien przeplakalam bo juz wogole nie czulam sie w ciazy, piersi caly dzien mnie nie bolały, nawet jak je dotykalam to niewrazliwe byly, mdłosci brak od początku, do tego plamiłam co chwile na brązowo... nie wiem czy wszystko jest dobrze. Wiem ze nie moge tak myslec ze jest zle ale coraz bardziej mnie to dobija. W czwartek mam USG, nie wiem jak dotrwam.
-
Ja też plamiłam i krwawiłam dostałam duphaston i luteinę i dzięki Bogu pomogło Choć nie wiadomo czym było to spowodowane. Mam maleńkiego mięśniaka ale lekarze nie wiedzą czy był on przyczyną. Poza tym pierwszy trymestr praktycznie przeleżałam wstając jedynie do łazienki resztą zajmował się mój mąż i mama, która przyjeżdżała gotować i sprzątać i to na pewno też pomogło. Ja nie czytałam na necie żadnych informacji i starałam się z całych sił myśleć pozytywnie, modlitwa bardzo mi pomogła. Też płakałam ale szybko starałam się uspokoić bo stres i nerwy na pewno nie pomogą. Wiara czyni Cuda
Matylda36, pasia27 lubią tę wiadomość
-
ja też plamiłam na brązowo i to długaśno praktycznie od owulacji:) Bralam duphaston i w koncu jakoś przeszło. Jeśli to plamienie jak piszesz jest z "niewiaodmych" przyczyn, podobnie jak u mnie, czyli na pewno nie ma krwiaka, progesteron w porządku, dziecko się prawidłowo rozwija to wcale nie trzeba leżeć plackiem:) Można polegiwać, ale bez przesady:) Mój lekarz mówił, że to może być złuszczająca się śluzówka macicy czyli poprostu okres z miejsc, które są jeszcze oddalone od pęcherzyka z dzieciątkiem:) Nic się nie bój będzie dobrze już jesteś w 11tyg:)
-
plemniczka tak sobie myślę, że jeżeli jesteś dokładnie przebadana i nie masz krwiaka, torbieli, problemu z progesteronem itp., tak jak napisała powyżej Ana27, a oprócz tego nie masz żadnych wad chociażby w budowie macicy - tak jak to u mnie akurat jest zdiagnozowane, stąd moje leżenie od początku ciąży. To w Twoim przypadku myślę, że trzeba popracować nad pozytywnym nastawieniem i myśleniem, że dzidziuś w twoim brzuszku rozwija się doskonale.
My możemy tutaj Cię wspierać i dzielić się swoim doświadczeniem i przemyśleniami, ale największa praca pozostaje w Twojej głowie. Wierzę, że dasz radę, to wszystko dla Twojego dzidziusia, który potrzebuje spokojnej i szczęśliwej mamy A w czwartek na wizycie zamęcz lekarza wszystkimi swoimi obawami i wątpliwościami. Zrób wszystko by odsunąć od siebie wszystko co złe. I nie czytaj bzdur w internecie, dla Twojego zdrowia psychicznego.Erl lubi tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
ja od samego początku mam bardzo nabrzmiałe miejsca intymne, do tego stopnia że dotykanie ich przy myciu, podcieraniu etc. sprawia ból, do tego jest wydzielina gęsta kremowa a czasem na papierze śluz z odrobiną krwi. to moze być od nadżerki. bardziej martwi mnie ten obolały srom? czemu tak się dzieje? użyłam clotrimazolu ostatnio bo nie mogłam wytrzymać z tej 'wrażliwości'.
-
nick nieaktualnyNie używaj raczej leków bez konsultacji z lekarzem. W pierwszym trymestrze nie powinno sie używać clotrimazolum, przynajmniej w globulkach raczej nie.
Przede wszystkim to koniecznie powiedz o tym objawie lakrzowi, niech Cię zbada. Sama gęsta, kremowa wydzielina jest raczej okey jesli nie ma zapachu, ale te odrobinki krwi... No nic, wg. mnie - czeka Cie bliska wizyta u ginekologa. -
to była maść. masz racje nie było to roztropne ale piekło okropnie, a wiem że mama używała i tak się zasugerowałam niepotrzebnie do lekarza idę w przyszłym tygodniu w środę, oczywiście powiem mu wszystko. powstrzymuję się od wszelkich zabiegów do tego czasu
-
Nezumi może spróbuj okładów z rumianku. Jest bezpieczny więc nawet jaknie pomoże to na pewno nie zaszkodzi.
Co do plamień to ja też miałam . W pierwszej ciąży miałam z przerwami do 13 tc . Urodziłam zdrową córeczkę ,która teraz ma już 8 lat i świetnie się uczy nie choruje i nie mam alergii, więc wszystko skończyło się dobrze. W pierwszej ciąży brałam duphaston.
Teraz jestem w ciąży i od początku miałam plamienia. Na dzień dzisiejszy jest w miarę ok. Nie plamię ( i oby tak zostało )
Na początku brałam duphaston potem przeszłam na luteinę. No-spe mój lekarz odradza powiedział żeby brać w ostateczności przy silnych bólach brzucha. No-spa przenika przez łożysko i na pewno nie jest obojętna dla maluszka. Ja natomiast piję rumianek ,który uspokaja macicę wiec zapobiega skurczą .
Wiem plemniczko co czujesz . Ja również z niepokojem czekam na każdy dzień. Chociaż staram się cieszyć ciążą i odpędzam złe myśli.One nie pomogą a mogą zaszkodzić. U mnie na ostatnim USG nie widać było nic niepokojącego w okolicach pęcherzyka ,serduszko biło i wszystko było ok. Jednak mam polipa i guzka na jajniku. Ostatnią wizytę miałam 5.06 a kolejna dopiero 15.07 to jest mnóstwo czasu bez żadnych wieści. Też nie mogę się doczekać ,bo najchętniej USG robiłabym co tydzień żeby wiedzieć ,że serduszko bije i wszystko jest ok.
Musisz myśleć pozytywnie nie dołuj się i nie nakręcaj. Musi być dobrze i tego trzeba się trzymać. Niech mąż Cię rozpieszcza,sprawiaj sobie mnóstwo przyjemności,ciesz się i bądz szczęśliwa a i na maluszka wpłynie to pozytywnie. Nie czytaj dołujących artykułów tylko oglądaj wyprawki dla dziecka i dużo odpoczywaj. Będzie dobrzeplemniczka lubi tę wiadomość
-
dziękuję za radę Asi, rumianek jest na mojej liście zakupów na dziś poza tym Mg
Asi, ticia9 lubią tę wiadomość