Czy któraś z was plamiła co jakiś czas w pierwszym trymestrze, a wszystko skończyło się dobrze?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny ja jestem w 10 tc i 1d, jest to druga ciąża pierwsza obumarła w 6 tc. i miałam od początku ciemno brązowe plamienia a lekarz do którego poszłam państwowo nawet mnie nie zbadał i kazał przyjść za 3tyg. a za 3tyg. to odbierałam wynik histopatologiczny. Teraz zmieniłam lekarza i od początku biorę luteinę dopochwowo i prawdopodobnie po niej miałam jasno brązowy śluz który ustał, ale wczoraj pojawł sie w małej ilości zauważony podczas kąpieli różowy śluz wiec biegiem do szpitala, na szczęście serduszko bije i widać wyraźne ruchy dziecka, są już nóżki i rączki dostałam dodatkowo jeszcze duphostan i no spę i odpoczywam i staram sie być dobrej myśli za tydzień mam wizytę u swojego lekarza a za 2 tyg. badania prenatalne.
Trzeba myśleć wyłącznie pozytywnie chociaż nie jest to prostemagdalena lubi tę wiadomość
-
czesc Iwonko tez mam takie plamienia i tez bylam na wizycie w zwiazku z tym z moim maluszkiem wszystko ok ale wiadomo czlowiek sie martwi chociaz wtedy mysle sobie ze zamartwianie sie nie pomoze. ja sie modle za mojego maluszka wypoczywam tyle moge.
trzymaj sie. tez mam za tydzien wizyte u gina takze czekamy. -
U mnie w pierwszej ciąży miałam plamienia aż do 13 tc z przerwami ale cały czas się powtarzały brałam duphaston. Teraz córcia ma 8 lat i wszystko jest dobrze. Po tak długim czasie znowu jestem w ciąży i też miałam plamienia . Zaczęło się od różowego śluzu,był też brązowy ,dwa razy zdarzyło się krwawienie . Mam za sobą połowę ciąży i mam nadzieję,że dobrniemy szczęśliwie do końca
-
Dziewczyny musi być dobrze najgorszy jest ten stres przy wizycie w toalecie i kąpieli...
No i ten czas tak wolno leci, mam wrażenie ze ciąże innych to minęły jak z bicza strzelił a ja dopiero 10 tc. i 2d. A jeszcze 30 tygodni przede mną. Codziennie mowię do męża ze mógłby być już kwiecień -
oj tak Iwonko masz rację, zarówno wizyta w toalecie czy pod prysznicem nawet to katorga o kąpieli nie wspominając ja już zresztą zapomniałam co to kąpiel i serduszka ech kiedy to było... ale czego nie robi się dla maleństwa żeby tylko wszystko dobrze było u mnie na razie uspokoiło się, nie mam ciemnobrązowego śluzu tylko czasami taki żółtawy w porywach do delikatnie brązowego, ale boję się za każdym razem gdy mokro poczuję czy to oby na pewno nic groźnego ech żeby ten czas szybciej leciał...
-
Zabkamonia a który u Ciebie tydzień ? U mnie jutro będzie skończony 11 i na jutro też mam wizytę. Szkoda ze liczy się skończone tygodnie a nie rozpoczęte to zawsze byłby tydzień do przodu
Mam nadzieje ze wszystko dobrze u mojej fasolki i ciekawa jestem co lekarz powie bo jak dzwoniłam do niego po wizycie w szpitalu i mówiłam co mam brać to powiedział żeby brać a jak przyjdę to coś jeszcze pomyślimy.
Dam znać jutro. -
u mnie wczoraj tzn we wtorek zaczął się 10 tydz. oj ja już nie wiem jak te tygodnie liczyć, ja tam wole do przodu rety ale bym już chciała żeby był II trymestr, ciągle boję się straty ja nie mam żadnych leków, a na kolejną wizytę mam prawie za mc ale na razie wszystko z dzidziusiem ok tyle że ten drań tak mnie męczy i straszy... najpierw zaczął sobie porządki robić i wyrzucał co mu nie pasuje i pewnie stąd te plamienia, teraz marudzi z jedzeniem i zwracam wszystko po kolei co jem i piję ech...
A dlaczego nie masz wykresu?? chciałam sobie Ciebie odszukać a tam pusto
Napisz jak tam po badaniu. Pozdrawiam -
Zabkamonia ja jestem już w tym tygodniu po dwóch wizytach. Pierwsza to u mojego prowadzącego we wtorek na której stwierdził, że fasolka jest już taka dużo że zrobimy usg genetyczne i wczoraj miałam. Wszystko super, wszystko prawidłowo, dzidzia machała nóżkami i rączkami, serduszko bije, kość nosowa jest, przezierność karkowa w porządku i inne parametry też ok
A jakoś nie zrobiłam tego wykresu od początku i tak zostało.
A na bieżąco piszę temacie Kwietniowo-Majowe Mamusie 2014 więc zapraszam -
ja tez zakrwawilam na czerwono oraz plamilam w 5 tyg 3 dni pod rzad, a zaczelo sie od podniesienia za ciezkich 2 kartonow w pracy i to mnie zalatwilo.
strach i placz caly weekend i pon, na szczescie przerwalam prace, prosto do domu na max dawki duph i luteiny, nospy i pomoglo,
gin w pon stwierdzil, ze pojawil sie zarodek i jest ok wielkosci oraz cyt "nie ma sie do czego przyczepic i nei wiadomo skad ta plamenie stafra brazowa krwia" , za tydz byla juz akcja serduszka ;))
-
Hej dziewczyny,
wedlug bety jestem ok 5 tyg ciazy.
Wczoraj mialam straszna migrene a dzis plamie ( niestety jest to jasna krew ze sluzem) czy to normalne.
Bardzo sie boje ze to okres
maz wlasnie pojechal po tes ciazowy, jesli byloby to poronienie to czy test juz jutro wyszedl by negatywny?walleriana lubi tę wiadomość
(20/10/2013)- naturalnie 6 tyg. [*]
(21/02/2014)(09/05/2014)(11/01/2015)- inseminacje
(28/09/2015) - punkcja-brak komórek jajowych
(18/03/2016) - punkcja (2 blastki 2BB)
(23/03/2016)(25/05/2016) - transfery
(13/03/2017) - punkcja (6 zarodków 1 klasy)
(16/03/2017) - transfer 2 zarodkow
-
test ciazowy to najlepiej zrob rano, moze wyjsc + oczywiscie bo hormony juz ruszyly jesli zaszlas
na plamienia ja bym brala duphaston, luteine i nospe jesli masz zapasy i chcesz probowac ratowac ta ciaze a mysle ze warto
duph i lut mozna kupic na forach np gazety kafeteria
no i oczywiscie lezenie, do toalety i z powrotem, mi pomoglo
a i tez bolala mnie migrenowo glowa w 5tyg 3 dni
Trzymaj sie ! -
Jedź do szpitala. Ja miałam delikatne plamienia i ze względu na wcześniejsze poronienie pojechałam do szpitala na Izbę. Okazało się, że wszystko ok. Później pojawiały mi się od czasu do czasu plamienia. Teraz jest już "czysto".
Jednak radzę Ci pojechać do szpitala. Będziesz spokojniejsza i nie będziesz miała wyrzutów sumienia, że nic nie zrobiłaś w razie wu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2013, 23:35
-
Hej Dziewczyny, pojechalam i niestety nie udalo sie juz nic zrobic...poronilam
No ale to pierwszy raz kiedy sie uadalo ( moj M ma slabe nasienie ale jednak dal ismy rade) - wiec jest nadzieja ze teraz moze byc tylko lepiej
Dziekuje za pomoc!(20/10/2013)- naturalnie 6 tyg. [*]
(21/02/2014)(09/05/2014)(11/01/2015)- inseminacje
(28/09/2015) - punkcja-brak komórek jajowych
(18/03/2016) - punkcja (2 blastki 2BB)
(23/03/2016)(25/05/2016) - transfery
(13/03/2017) - punkcja (6 zarodków 1 klasy)
(16/03/2017) - transfer 2 zarodkow
-
przykro mi że tak się stało chociaż czasami ni stąd ni z owąd jak poronienie się zacznie lekarze są bezsilni i nieważne kiedy pojechałabyś do lekarza, tak właśnie było w moim przypadku więc wiem co czujesz... ale lekarz powiedział mi że przy pierwszym poronieniu szanse na dzieciątko za drugim razem się zwiększają i miał racje, mimo plamień i strachu jakiego się najadłam jest wszystko ok
-
a miałam tak w pierwszej ciąży zaczęłam rano plamic plamilam cały dzień a już następnego dnia wystąpiło krwawienie wylądowała w szpitalu dostałam leki na podtrzymanie niestety było już za późno. Po 3 miesiącach znowu zaszlam w ciążę i znowu ten sam koszmar w 5 tygodniu poronienie szpital i lyzeczkowanie. Po miesiącu znalazłam lekarza który zrobił mi milion badań niestety przyczyna poronien do tej pory nie znana. Po dwóch miesiącach zaszlam poraz trzeci w ciążę dziś mija mi 6tydzien i 5 dzień i od wczoraj znów delikatnie plamie na jasno różowo o 20 jadę na usg oby w końcu los zaczął mi sprzyjać i oby z malenstwem było wszystko dobrze
-
Trzymam kciuki.napisz koniecznie ze wszystko z Wami dobrze.
Ja tez wczoraj spanikowalam bo zauwazylam 1 brazowa malenka linie z krwi a la nitka.Jestem w 5tyg 2 dniu.Poczytalam, podenerwowalam sie ale to byla tylko 1 kreseczka chyba krwi-moze śluzu. Mialam ciezki dzien w pracy duzo stresu wiec sobie tym tlumacze oraz wzrostem hormonow.dzis poki co czysto.mam nadzieje ze juz nie pojawi sie nic.wziyta w pon.
ninka lubi tę wiadomość