Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wierzę w to, co mogę zrobić własnymi rekami, bo nigdy nic nie "spadło mi z nieba". A do tego w karmę, bo już wiele razy miałam okazję przekonać się, że to co oddaję do wszechświata, wraca i to całkiem szybko. Ale wiara to indywidualne sprawa każdego
Jutro znowu zapowiada się pracowity dzień - idę z siostrą i jej synkiem do lekarza, potem do Wydziału Komunikacji odebrać dowód od samochodu, no i znowu do babci po pocztę do dziadka (nie wiem skąd oni to biorą, zastanawiam się czy specjalnie tego nie dzielą na porcje żebym latała w te i ww w te).Ilona92 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
U nas szczęśliwy cykl był cyklem nadziei...
Po 15 miesiącach starań i milionie różnych badań na własną rękę zmieniłam lekarza...
Inne podejście, szczegółowy plan działania bardzo dobrze na mnie podziałał.
Zaufałam lekarzowi i wiedziałam, że spotka nas szczęście
Monitoring owulacji co dwa dni i ciągłe przesuwanie prognozy owulacji, bo "pęcherzyk wciąż nie pękł"...
Na ostatnim monitoringu był już bardzo duży, był już płyn w zatoce Douglasa, a on wciąż niepęknięty...
Straciłam siłę walki i popłakałam się po wyjściu z gabinetu...
Na szczęście wola walki nie zgasła w moim mężu
W 10 dpo chciałam robić test, ale wiedziałam, że to bez sensu. Ale wyjeżdżałam do przyjaciółki do Wrocławia i chciałam wiedzieć czy mogę pić. Ale odparłam pokusę. Za to wyciągnęłam męża z łóżka na kebaba...o 23:30 xD
Wróciłam z weekendu, poniedziałek po południu zrobiłam test - praktycznie nic nie było... We wtorek rano to samo... Długo nie myśląc po pracy poszłam na betę.
Wracając do domu bolało mnie podbrzusze i byłam zła na siebie, że znów niepotrzebnie wydałam pieniądze i narobiłam sobie nadziei...
Ale wynik mówił zupełnie co innego! Beta powyżej 100 a test jej nie łąpał
Od razu powiedziałam mężowi, dwa dni później powtórzyłam betę i po potwierdzeniu przyrostu powiedzieliśmy teściom, w ich rocznicę ślubuTęskniąca, aga_90, Ilona92, Magdzia85F, BP 02 lubią tę wiadomość
-
A co do dobrych książek to polecam:
-Po prostu piersią: http://mamania.pl/product-pol-46-Po-prostu-piersia.html
-Blog Hafija (po raz milionowy xD)
Ja mam też "W oczekiwaniu na dziecko" - to chyba najbardziej znana oczekiwaniowa książka
Niedługo pożyczę od koleżanki pozycje o wychowaniu w bliskości, więc też się pochwalę
A z filmików to z chustowania fajne są z tego kanału: https://www.youtube.com/channel/UCqXUMWlbvzHZbRTRU1mlDNw
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieki dziewczyny za polecenie tych saszetek chyba obedzie sie bez dzisiaj juz troche lepuej chociaz leze bo boli mnie btzuch, pewnie od cisglego kaszlu przez kilka dni zjadlam tyle czosnku ze moje dziecko w brzuchu placze
Fajnie sie czyta te zaskoczenia przy testoeaniu hihihi. U mnie tez byl zaskok w sumie testow zrobilam z 10szt dziwnie bylo. Spoznial mi sie okres a ze jechalismy do brata na urodziny to stwierdzilam ze zrobie test chociaz u mnie cykle 36dni to byla kiedys normalka a to byl dopiero drugi cykl po odstawieniu anty branych przez 4lata zrobilam a tam cien cienia... taka nitka. Pokazalam mezowi a on ze niby cos jest ale nie wie sam. Nastepnego dnia rano nic na tescie. Kolejnego znowu nitka. W sumie po tygodniu byla eyrazniejsza aledalej cien cienia. bylam na usg i nic nawetgdzie pecherzyka gdzie powinien to byc 6tydz. Poszlam na hcg a tam 3000 tydzien pozniej poszlam na usg a tam zarodek i serduszko hihihi o dziwo dalej.nie wierze a tu juz 15tydz o syna staralismy sie poltorej roku i dopiero po stymulacji sie udalo. A tutaj bach i jest? zwlaszcza ze podchodzilismy do tego co ma byc to bedzieTęskniąca, Magdzia85F, Ilona92, BP 02, APrzybylska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie z tymi testami to tak jest ze wychodzi cień mi się zawsze wydawało że jak lekka nitka to że będzie mało hcg, a u mnie przy ponad 100 pokazywał się lekki cień, więc tak to jest.
Ja mam taki burdel w domu, jutro rano brat przyjeżdża z kuchnią i będzie robił, tak się cieszę, teraz gotuje w sypialni a naczynia myje w łazience, jakoś musimy poczekać.
Moje dziecko tak szalało mi wczoraj w brzuchu, cieszę się że je czuje.
Mam już ochotę ma zakupy dziecięce, ale jeszcze poczekam.
Wczoraj byłam u dentysty, jeszcze kilka zębów mam do zrobienia, ogólnie to zawsze miałam słabe zęby, wszystkie z wyjątkiem 1,2 3, mam plombowane, masakra, teraz to mi się strasznie sypią. -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny!
Dziewiec.zero faktycznie bardzo fajnie się czyta te Nasze historie z testowania.
Ilona i APrzybylska też wierzę w różne sprawy. I też nie życzę nikomu źle, bo potem wraca. Z resztą Mąż wierzy w moją intuicję i to co powiem, bo potem się sprawdza.
I co do śmierci i powstania życia.
Mojego Męża Babcia zmarła chyba że 2 miesiące przed tym, jak się okazało, że jestem w ciąży. Nawet teściowej się przyśniła z małym dzieckiem. Więc teściowa czekała na wiadomość.
Emily o właśnie szukałam tego tytułu.
Agii a mocno czujesz? Mąż mi przykłada ucho do brzucha nisko i mówi, że słychać bulgotanie. I że pewnie tam pływa.
Witam nowe koleżanki:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 09:08
Ilona92, dziewiec.zero, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Hej,
ja dziś wizytuje, stresik jest. Trzymajcie kciuki proszę
Może dziś mi ujawni czy ma w pakiecie XX czy XY - choć tatuś mówi, że jesli ma nasz charakter to bedzie sie z nami droczyło do samego porodu i tak szybko sie nie ujawni - ostatnio tak nogi pozawijało , jak mały jogin nie było szans na podglądnięcie
Miłego dnia
Magdzia85F, dziewiec.zero, Ilona92, APrzybylska lubią tę wiadomość
-
Cześć ! I mnie pierwsza beta była 49, a tescior wyraźny. To zalezy pewnie od wieku czynników. Moczu, ile die piło dnia poprzedniego itp . Ja zaraz jadę pozałatwiać sprawy, a tak mi sie chce powinnam jechac podpisać umowę na prąd, na siebie i ogarnąć zwolnienie . Najpierw apteka i duperele, pozniej pojade i to odhacze , chociaż taka piękna pogoda, ze...
Ja tez pamietam rożne przygody z remontami czy brakiem wody lub prądu -
nick nieaktualnyTęskniąca kciuki! Daj znać jak po wizycie, czy się Maluszek ujawnił.
Ilona pogoda do bani, u mnie tylko sklep. Szybkiego załatwienia spraw!!!
W ogóle w niedzielę poszłam do kościoła i co nawet 15 minut nie wytrzymałam. Mroczki, dzwonki w uszach i poszłam do domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 09:24
-
U mnie makabra, cała noc nieprzespana i przepłakana. Mój Pan i Władca Jet już po pierwszej operacji kręgosłupa i grozi mu druga, ledwo chodzi, żadne lekarstwa nie pomagają, boję się narkozy, boję się wózka i tego że go strace... człowiek całe życie szuka tej właściwej osoby i gdy już znajdzie, uświadamia sobie jakie to wszytko w życiu jest kruche...
-
Dzien dobry!
Przebilam sie przez wszystkie strony w koncu po powrocie do domu/pracy
Emily- sprawdze, mam gdzies zapisana nazwe szczepionki, z glowy nie pamietam chyba na V
Magdzia- trzymaj sie, poukladasz wszystko! A i jak tez wierze ze zle zyczenie komus wraca i mam intuicje (nawet sie nabijam czasem ze wiedzma jestem )
Super sie czyta o tych wszystkich pierwszych chwilach. U mnie bylo chyba podobnie. Nie nastawialismy sie na sukces szybki, bo i juz po 30stce, i moja tarczyca, i PCO... A do tego rodzinnie byly problemy- kuzynki sie po kilka lat staraly
Tak wiec po pierwszym miesiacu staran, jak moj okres na czas nie przyszedl- stwierdzilam, ze czas sprawdzic Raczej spodziewalam sie, ze nic z tego- ale sprawdzic warto Wiec zaplanowalam sobie sprawdzic rano (jak kaza, z porannego moczu)
Ale zeby skomplikowac sobie zycie obudzilam sie o 4,35 nad ranem z silna potrzeba pojscia do toalety. No i tu sie zaczelo rozmyslanie- czy teraz powinnam ten test robic? W koncu jak sie teraz zalatwie, to rano to juz nie bedzie pierwszy poranny
Tak wiec polprzytomna, po poradzie wujka Google- wyciagnelam przygotowany test i grzecznie wykonalam. Moje zdziwienie siegnelo zenitu gdy kreska pojawila sie od razu, gdy tylko pasek aktywny zamoczyl sie. Wrocilam do lozka, a tak maz juz przeczuwal, ze tak dlugo to nie tylko siusiu Oboje bylismy w lekkim szoku- ale jak to juz??? Tego samego dnia poszlismy do naszej lekarki, ktora zapisala test w laboratorium (tez z moczu) i badania tarczycowe, a potem prywatnie jeszcze zrobilam hCG. I nadal nirdowierzalam Uwierzylam na 100% dopiero tryz tygodnie pozniej po usg z bijacym serduszkiem
Magdzia85F, Ilona92, Emily89, aga_90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnaMarie o masakra!!!:'( Współczuję!!!!
Trzymaj się! Musi być dobrze! Czekacie na Dzieciątko! Na pewno się uda!!!
Pij melisę, dużo!!! Niech Cię trochę wyciszy.
BP też z Mężem myśleliśmy, że starania po 30 to będzie że 4 cykle. A tu bach. Aż człowiek nie dowierza.
Dziękuję za kciuki :-* powoli chyba się zaczyna ...dobry kierunek, ale to potrwa mega długo. Ech...:'( -
AnaMarie88 wrote:U mnie makabra, cała noc nieprzespana i przepłakana. Mój Pan i Władca Jet już po pierwszej operacji kręgosłupa i grozi mu druga, ledwo chodzi, żadne lekarstwa nie pomagają, boję się narkozy, boję się wózka i tego że go strace... człowiek całe życie szuka tej właściwej osoby i gdy już znajdzie, uświadamia sobie jakie to wszytko w życiu jest kruche...
Bedzie dobrze
Dobra ogarnelam co musiałam, zwolnienie wysle jutro bo nie trzeba wstawić sie osobiście i Uf na szczęście moge je składać wogole bo składki płace sobie dawna , a ze ja rolnik sam w dolinie to cos zawsze wpadnie.
Na dodatek byłam dzis w zoologicznym , cofam i tylko w głowie mysli nie uderz z tylu w auto i co? Nie zauważyłam latarni!! No kuzwa latarni i co? Nie wiem czy przełożyłam j zgasł mi samochod, ale wyskoczyłam a tam nic, wiec albo Bóg mi pogroził paluszkiem i wyłączył mi auto cm przed słupem albo uderzyłam i nie było śladu. Pojechałam jeszcze do spożywczego i nigdzie sie dzisiaj nie wybieram. Z najważniejszych spraw zostało mi przepisanie umowy energetycznej i koniec na ten tok zmartwień. W weekend maja byc panowie do budowy wiec bede miec schody, wiatrołap, ocieplenie i bede mogła szukać wyprawki!! Bo pozniej bede die turlac i nie bede miała ochoty na wypady do śmierdzących i zatłoczonych miejsc. Ciekawe czy urodzę przed świetami w czy po -
Hej dziewczyny.
AnaMarie88 trzymam kciuki, będzie dobrze.
APrzybylska tez czasem krwawię z nosa, wydaje mi się to normalnie wiec nie panikuje.
Troszkę mnie nie było ale wszystko nadbrobilam;)
Uśmiecham się jak czytam pierwsze reakcje po zobaczeniu upragnionych dwóch kresek. Każda z nas robi wszystko by w danym cyklu się udało, a gdy zobaczymy pozytywny test jest szaleństwo- że jak? że już? radość, strach i chyba wszystkie emocje
Ja test zrobiłam 2 dni przed terminem, bo oczywiście ciąże zaczęłam z przebojami. Okazało się że złapałam bostonkę. Szok.... lekarz przepisał sterydy, z tylu głowy ciąża a tu sterydy.... myśle sobie zrobie test zanim najem się tych lekarstw, i bach 2 kreski. Na szczęście wszystko ok. W szufladzie 6 testów na pamiątkę
Kurde wszystkie czujecie już smyrania i bulgotanie a ja jeszcze nie;/ i zastanawiam się czy to trzeba się mocno skupić żeby czuć, czy zwyczajnie jeszcze za wcześnie.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIlona dobrze, że nie walnęłaś. My mamy czujniki parkowania i piszczą jak durne metr od przeszkody!
OOo to będzie się działo u Ciebie, fajnie:-)
Monn ja tam czuję jelita, nie martw się. Na połówkowe na pewno będziesz czuć
Ale już ok u Was?
Ja to już się nie mogę doczekać do połowy listopada, bo mam wizytę.Monnn lubi tę wiadomość
-
Tak, wszystko dobrze.
Ciąża przebiega od wizyty do wizyty- wszystkie czekamy żeby pooglądać choć troszkę nasze kruszynki
Ja się wycwanilam i póki co chodzę do dwóch lekarzy , jeden nie robi wpisów w kartę ciąży także jeszcze dużego bałaganu nie narobiłam myślę że jeszcze 1-2 wizyty i z pani doktor zrezygnuje
-
nick nieaktualnyNo właśnie, od wizyty do wizyty. U mnie mam średnio co 4-5 tygodni. Bo i tak na każdej robimy USG.
Ale w listopadzie i grudniu będzie częściej przez połówkowe. Do tego jak mnie ciągnie i mdli co jakiś czas, to wiem, że dobrze z Maleństwem
Monnn to jaką Ty masz częstotliwość wizyt i czy chodzisz do dwóch prywatnych, czy NFZ i prywatny?
Wam ginekolodzy też kazali zrobić teraz znowu badanie na toksoplazmozę? -
Magdzia85F wrote:Ilona dobrze, że nie walnęłaś. My mamy czujniki parkowania i piszczą jak durne metr od przeszkody!
OOo to będzie się działo u Ciebie, fajnie:-)
Monn ja tam czuję jelita, nie martw się. Na połówkowe na pewno będziesz czuć
Ale już ok u Was?
Ja to już się nie mogę doczekać do połowy listopada, bo mam wizytę.
Ja mam zrobic morfologię i mocz na następna wizytę, ale ten glowny prowadzacy nie kazał na razie nic robic także za tydzień mam wizytę to sie dowiem. Toksoplazmozę robi sie chyba ze 3. Pod koniec jeszcze przeciwciała, posiewy na gronkowce , czystość pochwy i takie podstawowe badania krwi i moczu.
Ja nie wiem czy czuje jakies smyranie, czasem tak czasem nie. A jutro zaczynam 17 tydzień. To sprawa bardzo indywidualna.
Tak hak z wielkością brzucha u innych jest juz na prawde spory a u mnie widac ledwo co podniesiony od pępka i najgorzej na koniec dnia jak jelita pełne . Ponoc przy pierwszym dziecku nie powinno sie niepokoić do 22tc -
Hej hej,
Ja dzisiaj miałam wizytę kontrolną, badania krwi i mocz super ale trochę się zaniepokoiłam bo lekarz jak badał maluszka tętno przez ten Detektor UDT to nie słyszał tętna ale że ma w gab. usg to zrobił TV i było widać małego od dołu tętno ok i jak na dłoni 100% chłopak byłam zaskoczona ze taaki duzy juz jakby przytulony do brzucha pionowoMonnn, Magdzia85F, aga_90, Ilona92, Tusianka lubią tę wiadomość