Cześć dziewczyny,
Przeglądam forum od kilku miesięcy, staramy się z mężem o rodzeństwo dla syna. Piszę do was ponieważ pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja i nie wiem co myśleć.
Za 5 dni powinnam mieć okres, więc z racji dobiegającego cyklu kupiłam wczoraj popołudniu kilka testów ciążowych żeby mieć w zapasie. I przy okazji stwierdziłam że zrobię jeden, wiedziałam że jest stanowczo za wcześnie i będzie negatywny. Jakie bylo moje zdziwienie gdy od razu pojawiła się druga blada kreska. I to nie jakiś cień tylko jasna różowa kreska. Radość ogromna, ale stwierdziłam że potwierdzę to jeszcze rano. I dziś test, taki sam, z porannego moczu negatywny. Żadnego cienia, totalna biel. Czy w takim razie jest jeszcze jakakolwiek szansa że to jednak jest ciąża? A może biochem i od razu powinnam porzucić nadzieję? Beta niestety wchodzi w grę dopiero za kilka dni a pierwszy raz w życiu mam taką sytuację.