Niski przyrost beta

Witam Was Kochane szkoda że na takim smutnym wątku... Wcześniej byłam trochę na kwietniowych mamach ale niestety U mnie też słaby przyrost a właściwie to już żaden Zacznę od początku 14.08 test pozytywny i beta 255.3 potem 16.08 404.6 , 17.08 USG pęcherzyk 11 mm trochę nieregularny kształt a w środku raczej nic lekarz nie był pewien Dostałam acard i duphaston (to 5 ciąża 2 pierwsze udane 2 następne biochemiczne) , 18.08 beta 526.4 więc już słaby przyrost Lekarz kazał dalej brać leki a USG na 05.09 czekać chyba że będzie krwawienie to IP Dziś beta 536.6 więc żaden przyrost a objawy ciąży nadal a nawet nasilone zwłaszcza piersi wcześniej pobolewaly i trochę urosły to dziś po południu nagle mega urosły ciężkie i swędzące Dalej odrzut na zapachy Wolałabym by już objawy zanikały a nie się nasilały i mi przypominały co właśnie tracę Proszę kochane podpowiedź cię co o tym wszystkim sądzić co robić Czekać na USG czy zrobić wcześniej Nie mam absolutnie żadnego plamienia tylko jak za długo siedze (taka praca) lub stoje to lekko cmi w dole krzyża W sobotę mocno kłuł jajnik prawy Kiedy może być to krwawienie Poprzednim razem szybko się skończyło była mała beta i samo się oczyściło Proszę doradzcie co myśleć robić Za Was wszystkie oczywiście mimo wszelkich waszych historii trzymam mocno kciuki!!!!!

Witajcie dziewczyny może choć trochę mi pomożecie I znajdzie się dziewczyna która miała podobnie jak ja i było ok. Chodzi o badanie bety A raczej przyrost poniżej normy bo o około 47% w ciągu 47h. Lekarka zleciła mi badanie bo na początku 7tc nie widać zarodka a pęcherzyk ma rozmiary jak w 6tc. Oto moje wyniki pierwszy 4057 odpowiadający według norm laboratoryjnych 6-7tc a po 47h zrobiłam ponownie i wynik 5931. Miała może któraś z Was podobną sytuację i było ok?wizytę mam w poniedziałek i cala chodzę zdenerwowana i zmartwiona. Zastanawiam się jeszcze nad beta w pon rano...

Beti - przy wartości hcg 1200-6000 potrzebuje nawet 96h na podwojenie wartości a potem jeszcze zwalnia. Przyrost taki na granicy z tego co piszesz, trzeba kontrolować bo nic innego nie pozostaje niestety. A dokladnie jaki dzień ciąży masz? I jakie wymiary pęcherzyka były?

Dziękuję za odpowiedź. Faktycznie muszę czekać cierpliwie do poniedziałku co nie jest niestety łatwe. Jeśli chodzi o dzień to dzisiaj jest mój 47dc. Moja ginekolog mówiła mi wielkość pęcherzyka Ale z nerwów nie zapamiętałam a zdjęcia też nie dostałam Ale napewno miał mniej niż 20mm.

a może miałaś też późniejsza owulację trochę?

Tym, że nie ma nic w pęcherzyku ciążowym można się martwić jak ma powyżej 20mm i nie ma nawet pęcherzyka żółtkowego w środku.

Myślę, że w poniedziałek na usg powinno się wyjaśnić wszystko.

Daj znać koniecznie.

Możliwe choć mierzylam temperaturę i na jej podstawie wyznaczono mi dzień owulacji. W poprzednich miesiącach robiłam też testy, ale w ostatnim cyklu odpuściłam i się udało. Nic innego mi nie pozostaje jak czekać na poniedziałek. Dzięki za dobre słowo. Na pewno dam znać. W poniedziałek zrobię też z rana ostatni raz betę. Oby było dobrze...stres i strach będzie ogromny.

Byłam w poniedziałek na usg i niestety lekarka nie miała dla mnie dobrych wiadomości pęcherzyk urósł tylko 6mm i nadal nic w nim nie widać. Powiedziała, że na 90% nic z tego nie będzie dostałam skierowanie do szpitala gdyby zaczęło się krwawienie . Jestem załamana myślałam, że jednak będą lepsze wieści . Jak nic się nie będzie działo to pójdę jeszcze w przyszłym tygodniu do innego lekarza... zobaczymy co powie choć ja już się nie łudzę jest mi strasznie smutno...

kochana tak mi przykro że maleństwo nie rośnie tak jak powinno ale masz rację idź do innego lekarza, czytałam tu na belly historie gdzie lekarz nic nie widział, a drugi znalazł dzidzię trzymam kciuki :*

Eh jest mi strasznie smutno bardzo się cieszyłam. Do lekarza idę w środę chyba ze coś zacznie się wcześniej dziać. Już raczej nie mam nadzieji. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze dzidzi nie ma a objawów ciąży coraz więcej... przykre to wszystko

Witam serdecznie

Jestem tu nowa, chciałam sie z wami podzielić moimi przezyciami kobietki....bo czuje, że troche juz warjuje.
Jestem po dwóch poronieniach.Staram sie z moim partnerem o dzidzi..przed planowaniem zrobilam niezbedne badania hormony itd okazalo sie ze progesteron w oplakanym stanie więc lekarz zalecił duphaston 16dc-26dc...w tym miesiacu coś mnie tknęlo i dwa dni przed miesiaczką zrobiłam test..2 krechy:) na drugi dzien badanie 26dc tj. 01.09 beta hcg 213ml
04.09 865,1 mlU
07.09 2137 mlu
11.09 5235 mlu

Na wizyte u ginekologa jestem umowiona za tydzien niechce isc za wczesnie bo powie mi ze nic niewidzi jeszcze i bede sie strsowac...jak sadzicie kobietki czy ten przyrost jest ok..wiec ze po 48h powinno wzrosnac dwukrotnie , ale tez na innych forach wyczytalam, ze od 1200 przyrasta troche słabiej,,pozdrawiam !!!

monik - po 48h nie powinno wzrosnąć o 100%, a o 66% minimum. I tak, beta z czasem zwalnia, przy wartości kilku tysięcy potrzebuje na podwojenie nawet 96h, więc wychodziłoby u ciebie w normie Nie stresuj się na zapas

Jacqueline
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedz...miałam zrobić jeszcze raz badanie ale już chyba 4 razy wystarczy zresztą jest to dla mnie mega stresujące jak jadę po wynik wiec juz chyba nie dam rady....ciąża wyczekiwana wypragniona..mam nadzieje ze tym razem się uda bo nie chce przechodzić przez trauma jeszcze raz...
Biorę duphaston 2 ×2 może tym razem pomoże....ostatnia miesiączkę miałam 7 sierpnia i zastanawiam się kiedy iść na usg żeby już "coś" zobaczył , przyszły tydzień to 6 tydz licząc od miesiaczki

Na pierwszą wizytę, potwierdzającą że ciąża jest usytuowana w odpowiednim miejscu, pojechałam w 5tyg+2d i lekarz widział wtedy pęcherzyk ciążowy, więc w 6 tygodniu też powinien zobaczyć u Ciebie pęcherzyk (a może nawet serduszko - chociaż u mnie było widoczne dopiero w 7tyg+5d).

Lyanna dziekuje...
tak wybiore sie pod koniec 6 tyg wiec jeszcze musze wytrwac i byc cierpliwa a robilas moze beta hcg i powtarzalas badanie?

Robiłam trzy razy. W 30 dniu cyklu zrobiłam test ciążowy i od razu pojechałam na betę. Mój ginekolog mówił, że po 48 godz przyrost powinien być ok. 70%.
Moje wyniki:
1. 511,5 mlU/ml
2. po 48 godz: 1222,0 mlU/ml
3. po kolejnych 48 godz: 2618,0 mlU/ml

Gdyby nie to, że mąż mnie powstrzymał, to pewnie zrobiłabym jeszcze kilka razy. Wizytę miałam mieć dopiero w 7 tygodniu ale ze względu na silny ból krzyża lekarz kazał przyjechać wcześniej, żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną.

Zapomniałam napisać - u mnie najprawdopodobniej były dwa pęcherzyki, więc przyrost HCG mógł być troszkę większy. Najprawdopodobniej, bo mój gin nie widział dwóch pęcherzyków, podobnie jak pani dr, która mnie przyjmowała kilka dni później do szpitala. Zobaczył je lekarz, który robił mi USG przy wypisie ze szpitala.

monik84111, nie denerwuj się i bądź dobrej myśli! Wszystko się wyjaśni w przyszłym tygodniu. Trzymam kciuki :*

Mam nadzieje; troche zmartwil mnie ten przyrost z 2137ml ( czwartek)5235ml poniedzialek .... ale podobno po przekroczeniu pewnej wartosci juz slabiej przyrasta....Staram sie byc dobrej myśli, czas tak wolno leci

Witajcie dziewczynki musze się was doradzić bo juz sama nie wiem czy moje przyrosty bety są dobre:
6 września 908,7 godz.17 30
8 września 1626 godz. 8.30
11 września 3753 godz. 7.30
13 września 5682 godz. 8
Kalkulator mi mówi ze nie jest prawidłowy.. miała któraś na tym poziomie bety niższy przyrost niż 66 procent?

truskawka

Przy wyzszych wartosciach beta troche zwalnia, uważam ,że masz przyrosty w porzadku, najwazniejsze ze rosnie. a w ktorym jestes tygodniu?

Pierwszy dzień ostatniej miesiączki 14 lipca ale cykle miałam mega nieregularne od 40 dni w górę . Ostatni trwał 51 dni. Na podstawie obserwacji ostatniego roku wychodzi mi ze owulacje miałam pomiędzy 23 a 33 dc.