Niski przyrost beta
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Margaretka - 10 dpo odrobina jasnej krwi wieczorem, w południe 11dpo pozytywne 3 testy różne, 12dpo 28,1 beta, 13dpo (po 23h) 50,2 beta więc ok, 15dpo beta 72,7 - no i tu przyrost za mały bo tylko 45% niecałe. Do tego drugi dzień plamiłam i to w dniu badania mocniej, czerwony całkiem śluz, duży spadek progesteronu (z 39ng na 11,4). Po 96h czyli 19dpo beta 383 i tu już ok przyrost. Gdybym nie zrobiła badania w 13 dpo to wartości % między pozostałymi badaniami byłyby ok, ale też nie wiedziałabym o tak dużym spadku progesteronu bo przy drugim badaniu hcg go zrobiłam pierwszy raz. A może mimo wszystko byłoby ok też.
Musiałam zgłosić się po kolejną receptę i lekarz na szybko machnął usg, sprzęt kiepskawy, ale zarodka i tak pewnie nie byłoby wtedy widać, w 6t0d był sam pęcherzyk ciążowy 9mm, dalej poplamiałam troszkę, w 7t0d poszłam do niego prywatnie (ma bardzo dobry sprzęt), był maluszek 1cm, serduszko biło 150 jeśli dobrze pamiętam. Pare razy jeszcze miałam później plamienia, ale już pomarańczowe/brązowe a nie takie ze śladami żywej krwi czerwonej.
Dzięki
U mnie niestety to gorzej wygląda.
Powodzenia -
nick nieaktualnymietowka wrote:Niestety, u mnie przyrost na poziomie 50-60% skończył się diagnozą pustego jaja. Aktualnie czekam na poronienie i liczę na to, że obejdzie się bez zabiegu.
Przykro mi bardzo
Jestem ciekawa jak będzie u mnie. Jutro mam USG, a poprzednie było tydzień temu w pt. Wczoraj beta po 48h powyżej 2520 poprzednia 1679. Tylko 2 przyrosty były super. Jaką miałaś ostatnią betę? i co ile dni takie przyrosty? Miałaś cały czas jakieś objawy typu ból brzucha, piersi, siku częściej itp?
Ile trzeba odczekać na samoistne poron?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2017, 12:00
-
Przyrost 50-60% co 48 h (norma to 66%). U mnie nawet przy małych wartościach bety (30-1000) skoki były tylko o 60% co 48h, a we wczesnej ciąży jednak powinno rosnąć dużo szybciej, minimum te 100% co 48h. Jak pojawił się pęcherzyk w macicy przestałam badać betę, bo przynajmniej wiedziałam, że to już nie pozamaciczna. Aktualnie mam betę na poziomie około 5000 (nie wiem dokładnie, bo badałam tydzień temu). Z objawów ciążowych nic spektakularnego się nie pojawiło, ale były: swędzące i rosnące piersi, drobne mdłości (głównie w samochodzie) i zmęczenie.
Od początku byłam na luteinie i duphastonie, gin kazał wszystko odstawić i czekać dwa tygodnie. Jak nic się do tego czasu nie zacznie dziać, będziemy myśleć, co dalej. Jeśli poronię, mam się zgłosić po wszystkim na kontrolę. Do poronienia mam żyć normalnie - dużo się ruszać, współżyć (podobno pomaga wszystko przyspieszyć), ale też być w zasięgu szpitala, gdyby działo się coś niepokojącego. -
nick nieaktualny
-
Beta tydzień temu spadła z 4023 na 3053 . Szybko poszłam do gin.skierowł mnie do szpitala na pożadne usg i powtórkę bety - niestety lekarz na dyżurze nie nadawał sie nawet na weterynarza! zadzwoniłam do gin, u którego byłam wcześnie j i zrobił mi usg u siebie w gabinecie - był pęcherzyk i zarodek żywy. Od tego czasu robiłam bete i progesteron - beta raz urosła z 3053 na 3271 a do wczoraj spadła do 3267. Biorę duphaston i luteinę . Wizyta u mojego gin jutro , ale chyba już po wszystkim . 7 tydzień brak przyrostu bety - czas się chyba żegnac z malestwem ( Chyba ,że może zdarzyć się cud ......?
Miał ktoś podobny przypadek i udało się ciążę uratować??
Nie mam pojęcia jak dotrwać do jutra - czas stoi w miejscu!!!Dobrawa75 -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny !
Juz mnie nerwy zzeraja a kolejną wizyte u gina mam dopiero w przyszłym tygodniu...
Miesiączkę miałam od 12.07, cykle mam ok 28dni od rzadkosci skaczą do 30 dni. Owu zazwyczaj mam ok 16tego dnia cyklu, 11.08.2017 test sikany 2 krechy - w tym ta druga blada i beta hcg 89,4 (na USG nie było nic widać) po równych 72h znów beta i tym razem 121.1 czy to nie za mało ? Pierwsza ciąża i zaczynam się bardzo martwić. -
nick nieaktualnyDziewczyny u mnie przy pustym jaju beta od początku pięknie rosła zaczęła wolniej dopiero koło 7 tygodnia Z tego co rozmawiałam wtedy z lekarzami ( obeszłam wszystkich w moim mieście ) to jak jest coś zle nie zawsze beta to wykaże ale jeżeli rośnie za wolno to pokazuje ze jest zle .. i praktycznie No nie ma szans na dobrze .. podobno koło 7 tygodnia może zacząć rosnąć wolniej ale wcześniej powinna się podwajać ..
-
nick nieaktualnyInkk wrote:Cześć dziewczyny !
Juz mnie nerwy zzeraja a kolejną wizyte u gina mam dopiero w przyszłym tygodniu...
Miesiączkę miałam od 12.07, cykle mam ok 28dni od rzadkosci skaczą do 30 dni. Owu zazwyczaj mam ok 16tego dnia cyklu, 11.08.2017 test sikany 2 krechy - w tym ta druga blada i beta hcg 89,4 (na USG nie było nic widać) po równych 72h znów beta i tym razem 121.1 czy to nie za mało ? Pierwsza ciąża i zaczynam się bardzo martwić.
Trochę słaby przyrost Ale na początku może się to zdarzyć. Ważne żeby potem już dobrze rosło najlepiej zrób powtórkę hcg po 48h.
Na usg można zobaczyć pecherzyk przy becie pow 1000.
Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2017, 13:15
-
Dokładnie, powtórz betę za kolejne 48 h. Może się zdarzyć taki jednorazowy niski przyrost (któraś z dziewczyn na forum tak miała, a ciąża ładnie się później rozwijała). Może masz niski progesteron i trzeba suplementować? Jeśli jednak te przyrosty dalej będą małe, to niestety przygotuj się, że ciąża może zakończyć się poronieniem.
U mnie początki wyglądały tak:
13 dpo: beta 30,41
15 dpo: beta 84,58 - ok
17 dpo: beta 119,90 - niski przyrost
21 dpo: beta 230,40 - niski przyrost
24 dpo: beta 485,90 - przyrost na granicy normy
Po trzech dniach od tego ostatniego badania miałam gina, który znalazł pęcherzyk w macicy, więc odpadło podejrzenie ciąży pozamacicznej. Suplementowałam dość ostro progesteron (duphaston 3x1, luteina 2x2). W zeszłym tygodniu miałam ostateczne usg, w czasie którego gin stwierdził, że pęcherzyk ostatecznie się zapadł i nic z tego nie będzie - prawdopodobnie tzw. "puste jajo płodowe". We wtorek odstawiłam wszystkie leki, w niedzielę zaczęło się krwawienie. Beta w dniu rozpoczęcia krwawienia 6800, liczę że już ostro spadła. -
Dziewczyny pomocy! Jutro mam wizytę u ginekologa i chyba zejdę ze stresu zaraz. Ostatnie hcg robiłam 26.07 było 2204. Wtedy pięknie się podwajala.Trochę minęło. Dzisiaj zrobiłam przed jutrzejszą wizyta. Wynik niby dla 8tygodnia w normie 131236, Ale podkusiło mnie sprawdzić na kalkulatorze i wychodzi tylko 53% przyrostu. Wariuje bo poprzednią ciążę straciłam. Czy z waszego doświadczenia coś wiadomo i czy te53% to może jak na 8 tydzień wcale nie tak mało??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2017, 16:20
-
Cześć dziewczyny :*
Jestem tutaj nowa. Ostatni okres miałam 27 czerwca 2017 roku, cykle mam długie bo 32-35 dniowe. Owulacje obstawiam, że miałam 17 lipca. 8 sierpnia byłam pierwszy raz u gina i widział tylko pęcherzyk GS 0,79 ( według moich obliczeń był to 5t1d). Na drugi dzień zrobiłam betę i wyniosła ona 7918 mlU/ml. Za dwa dni zrobiłam badanie ponownie i beta wynosiła 11635 mlU/ml, czyli przyrost około 49 %. Teraz po 5 dniach ponownie powtórzyłam badanie i beta wynosi 29430 mlU/ml. Wrzuciłam te dane w kalkulator i pokazało mi bardzo podobny procent przyrostu. Teraz moje pytania:
1) Czy to normalne że na wizycie lekarz nie zobaczył nic oprócz pęcherzyka?
2) Czy taki przyrost świadczy o tym, że jest coś nie tak?
3) Czy jest szansa, że na kolejnej wizycie coś zobaczę?
Czekam niecierpliwie na kolejną wizytę i strasznie się boje bo już raz miałam puste jajo płodoweE. -
Zuziak - bez sensu sprawdzać przyrost po takim czasie Przy wartości kilku tysięcy hcg potrzebuje 96h nawet na podwojenie wartości, potem rośnie coraz wolniej, nie może ciągle rosnąć jak na początku bo wartości byłyby "kosmiczne"
Zaniepokojona - przy wartości hcg 1200-6000 potrzebuje podobno nawet 96h na podwojenie, a potem jeszcze zwalnia. Także przyrost wydaje się być ok A co do usg to na początku 6tc lekarz nie zobaczy nic więcej niż pęcherzyk. Ja w tej ciąży miałam usg w 6t0d, co prawda na kiepskim sprzęcie, ale był tylko pęcherzyk 9mm, nawet na dobrym sprzęcie nie spodziewałabym się zobaczyć wiele więcej. Na 7t0d był już 1cm człowieczek12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Popadam już w jakieś paranoje... Nie wiem czemu, ale jestem w 99% przekonana, że sytuacja z pustym jajem się znowu powtórzy... Od poprzedniej wizyty przyjmuje akard, luteine, jakieś witaminy i zastrzyki clexane a nadziei brak
Martik lubi tę wiadomość
E. -
Ja też nie widziałam ciałka żółtego wtedy gdzie w innych ciążach widziałam. Bierzemy te same leki z tego co widze, tylko ja Encorton małą dawkę jeszcze.
Też miałam czarne myśli i dlatego na to usg na 7 tygodni poszłam żeby zobaczyć, czy coś tam jest...
Niestety, strach zawsze będzie w naszej sytuacji, ale po kolejnych dobrych wizytach będzie lepiej12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Tak, raz z jednej strony brzucha raz z drugiej. Nie wiem czy to ma jakies znaczenie, ale na poczatku często robily mi sie siniaki, teraz rzadko jakies większe.12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016