Plamienie we wczesnej ciąży
-
Hej
Szukam dziewczyn, które miały plamienia we wczesnej ciąży lub po prostu, w ciąży w mimo to wszystko było w porządku.
Jestem w 4tyg ciąży, póki co zrobiłam dwie bety
19.10 - 13
22.10 - 65
26.10 - czekam
Wiem że między ostatnim wynikiem a dzisiejszym jest duży rozstrzał ale miałam nie robić bety a jednak poszłam.
Od samego początku mam plamienia i cały czas biorę luteinę i heparynę.
Lekarz a nawet dwóch, powiedzieli mi że mam mocno wynaczynioną szyjkę macicy i że nawet podczas badania wziernikiem widzi gdzie krwawię. I że taka będzie moja uroda w ciąży i plamić będę.
Jestem już jednak po dwóch wczesnych poronieniach, jednej ciąży pozamacicznej i jednej ciąży rogowej. Dla mnie plamienie oznacza tylko i wyłącznie biede.
Jeśli są tu dziewczyny ktore plamiły, proszę opiszcie swoją historię. -
Hej. Ja jestem w 7tc i też mam cały czas plamienia i lekkie krwawienia. Nasilają się też po lekach dopochwowych. Lekarz powiedział, że czasami się tak zdarza i ciężko określić skąd się biorą. Na ostatniej wizycie zobaczyłam bijące serce, a wierz mi że byłam zdruzgotana widząc czerwoną krew na papierze toaletowym. Krwawienia mam od samego początku raz mniejsze a raz większe.
Oczywiście jeszcze nie mam 100% pewności, że wszystko jest ok ale trzeba w to wierzyć.
Jest to też moja pierwsza ciąża po in vitro i już straciłam nadzieję a tu taka niedpodzianka.
Będzie dobrze na pewno. Napisz jeszcze ostatni wynik Beta miałaś -
@b-magda_87, jeśli stosujesz dopochwowo luteinę to spróbuj zrobić to bez aplikatora. Tutaj na forum dziewczyny pisały, że można podrażnić się właśnie aplikatorem, bo tam w środku wszystko jest bardzo ukrwione i potem są plamienie jak coś się niechcący uszkodzi...
Ja w ciąży miałam plamienia, ale takie już ze "starej" brązowej krwi i przez kilka tygodni brałam Duphaston. Na początku 3x2 tabletki a potem jak plamienia ustąpiły to 3x1. Odstawiłam całkowicie w 12tyg.
U mnie też podczas badania lekarz nie wiedział skąd te plamienia, wszystko wyglądało ok.
Trzymam za Ciebie kciuki i za maleństwo też. -
Hej, ja jestem. W 6tc. Miałam plmienie na samym na początku w 4tc jednego dnia ranoróżowo-brązowe, potem nic i dwa dni później znowu już bardziej czerwono razowe. Teraz znowu mam jakieś lekkie plamienie, widoczne tylko na papierze. Powiedziałabym że taki lekko podbarwiony śluz na różowo- brązowo.
Nie biorę żadnych leków, to moja pierwsza ciąża.
Wizytę do lekarza mam za niecały tydzień i zaczęłam się martwić.
Wcześniej konsultowałam te plamienia przez teleporade i lekarz mówił, że w pierwszych tygodniach tak może być i to normalne. Ale jakoś mi to nie daje spokoju.
Czy ktoś miał podobnie? -
Ja poszłam do lekarza z luxmed skonsultować te plamienie. Od wejścia mnie nastraszył poronieniem. Powiedział że to zły znak itd. Potem zrobił badania, żadnego krwawieniem nie było, na usg widać pęcherzyk ciążowy, wygląda że wszystko w normie, plus stwierdził że mam nadżerkę i to stąd może być plamienie.
Oczywiście od razu zalecił douphason, ale po moich wątpliwościach co do leku w sumie stwierdził że mogę poczekać do wtorku kiedy to mam wizytę u lekarza u którego planuje prowadzić ciążę.
Sugerowałam sprawdzenie poziomu progesteronu, bo ostatni wynik był w normie, tak samo jak hcg, ale stwierdził że w sumie to badanie nie ma sensu.
Szczerze mówiąc trochę nie rozumiem, czemu lekarze tak często i bez mrugnięcia okiem wypisują douphason. Mam w historii silne migreny z aurą i to taka potężna , do tego epizody zaburzeń lękowo-depresyjnych i szczerze mówiąc wolałabym najpierw się upewnić czy moje hormony są w normie, niż na pałę brać leki i mieć skutki uboczne, które mogą doprowadzić do jeszcze większych problemów.
Poza znalazłam też duże badania i przeglądy systematyczne, których wnioski jasno wskazują że duphason czy luteina nie mają udowodnionego działania zapobiegającego poronieniu (nawracającym czy zagrażającym) , nawet przy przyjmowaniu wysokich dawe, a wyniki są porównywalne do placebo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października, 19:08
-