Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mialam lekkie krwawienie. Wlasciwie to sluz zabarwiony na rozowo. Cala w skowronkach bo nigdy wczesniej nie mialam takich plamien i myslalam ze to jest to zagniezdzanie. Po 3 dniach tego plamienia przyszedl spozniony okres. I to z jakim bolem..
Psychicznym i fizycznym... -
Szotka wrote:Ja nie miałam plamienia implementacyjnego, ale za to prawdopodobnie podczas zagnieżdżania (niecały tydzień po owulacji) - jak mnie dźgnęło w macicy, to się w pół zgięłam. Byliśmy akurat z mężem na zakupach i musiałam usiąść, bo pierwszy raz coś takiego miałam i wtedy mnie tknęło, że "to coś nowego"
miałam podobny ból w 21dc czekam jeszcze na testowanieSzotka lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, IO, Hiperprolaktynemia ;/ -
nick nieaktualny
-
Szotka wrote:Wczoraj pisałam dla Ciebie post, ale mi go wcięło, więc napiszę jeszcze raz
Mianowicie, gdzieś przeczytałam, że na ruchliwość plemników u mężczyzn wpływa m.in. kwas foliowy, więc postanowiłam dawać go mężowi (skoro sama łykałam), ale zdążył wziąć 3 dni i się okazał zbędny ale na pewno można gdzieś znaleźć o tym więcej informacji.
Druga rzecz - leżałam niedawno na patologii i leżała ze mną babeczka, która o drugą dzidzię starała się z mężem dość długo i nic (jeśli dobrze pamiętam to z trzy lata). Zaczęli więc jeździć do kliniki, niby wszystko było ok, ale tam została zbadana im m.in. konsystencja materiału genetycznego i to, co się działo z nasieniem po "przytulaniu", czyli juz w kobiecie. Okazało się, że plemniki w "nowym środowisku" nie miały szans wyruszyć na wędrówkę do nowego życia, bo były tak posklejane, a cały płyn był jak kisiel. Być może już samo nasienie pana miało taką konsystencję, ale pamiętam, że babeczka wspominała o istocie tego badania juz po współżyciu, więc może dopiero u niej tak zmieniała się konsystencja. Takiej sytuacji winnym okazał się gluten. Oboje z mężem przeszli na dietę bezglutenową i udało się im w drugim czy trzecim miesiącu od zmiany diety.
Mam nadzieję, że jednak Tobie te informacje się nie przydadzą i jesteś zafasolkowana ale może innym dziewczynom coś pomogą takie ciekawostki.
Pozdrawiam
Hej.Dzieki.Sprobuje z kwasem dla meza.:)my juz mamy jedno dziecko..wiec jednak cos tam wczesniej dzialalo:)Szotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny czy miałyście plamienie implantacyjne? jeśli tak to jak ono wyglądało? było różowe beżowe? 8dpo miałam plamienie najpierw beżowe potem zmieniło się w różowe, jednak na wkładce była tylko niewielka plamka, natomist w środku było ciągle "różowo". 9dpo i 10dpo plamień brak. czekam co będzie dalej. test dzisiaj (11dpo) negatywny i odrobinę jasno różowego plamienia podczas pójscia do toalety. mam cichutką nadzieję, że może to implantacja, ale ten test mnie dobił powinno chyba już coś wyjść. test wykonałam po południu ale nie piłam nic i nie siusiałam przez 5 godz. przepraszam za zaśmiecanie waszego wątku, ale wy już jesteście doświadczone, a dla mnie mimo starań od prawie roku to nowość pozdrawiam
-
Ja miałam takie jasno różowe I myślałam że mi się okres rozkręca ale to nie był @ bo za wcześnie trochę i trochę to lekcewazylam trwało to ok 2 dni - jednorazowo tzn trochę jednego trochę drugiego i trzeciego dnia[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
U mnie lekarz jeszcze nie potwierdził ciąży. Idę do lekarza we wtorek. Jedynie testy pozytywne i rosną beta póki co wskazują na ciążę. Ale ja nie miałam żadnego krwawienia. Jedynie takie mocne uczucie jakby mi ktoś rozciągal macice w każdą stronę i ból jak przed okresem.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Luliczek wrote:U mnie lekarz jeszcze nie potwierdził ciąży. Idę do lekarza we wtorek. Jedynie testy pozytywne i rosną beta póki co wskazują na ciążę. Ale ja nie miałam żadnego krwawienia. Jedynie takie mocne uczucie jakby mi ktoś rozciągal macice w każdą stronę i ból jak przed okresem.
-
Myślałam, ze Luliczek jest na takim etapie ciąży , ze nie ma jeszcze szans na zobaczenie zarodka i serca.
Dlatego zaczęłam sie zastanawiać o jakim powtórzeniu mowić -
nick nieaktualny
-
Audobrandessa wrote:Witajcie dziewczyny czy miałyście plamienie implantacyjne? jeśli tak to jak ono wyglądało? było różowe beżowe? 8dpo miałam plamienie najpierw beżowe potem zmieniło się w różowe, jednak na wkładce była tylko niewielka plamka, natomist w środku było ciągle "różowo". 9dpo i 10dpo plamień brak. czekam co będzie dalej. test dzisiaj (11dpo) negatywny i odrobinę jasno różowego plamienia podczas pójscia do toalety. mam cichutką nadzieję, że może to implantacja, ale ten test mnie dobił powinno chyba już coś wyjść. test wykonałam po południu ale nie piłam nic i nie siusiałam przez 5 godz. przepraszam za zaśmiecanie waszego wątku, ale wy już jesteście doświadczone, a dla mnie mimo starań od prawie roku to nowość pozdrawiam
Około 10 dni po zagnieżdzeniu test może wyjść pozytywny. Testy z moczu czasem mają różną czułość i wcześniej mogą nie wykrywać ciąży.Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
A ja chciałam zapytać bardziej "zaawansowane " mamusie . Jak to jest z tą płcią dziecka ? Teraz jestem w 14 tygodniu byłam na wizycie i lekarz nie chciał powiedzieć czy chłopak czy dziewczyna ... myślicie że mógł już to wiedzieć ? Zaprosił mnie na marzec bozeee nie wiem czy wytrzymam
NatiB lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
ania181111 wrote:A ja chciałam zapytać bardziej "zaawansowane " mamusie . Jak to jest z tą płcią dziecka ? Teraz jestem w 14 tygodniu byłam na wizycie i lekarz nie chciał powiedzieć czy chłopak czy dziewczyna ... myślicie że mógł już to wiedzieć ? Zaprosił mnie na marzec bozeee nie wiem czy wytrzymam
Mi nie chcieli do 18 tygodnia (18+3) powiedziec, ale powiedzialam "Tak akurat nozie ladnie rozklada..." I zrobilam oczy szczeniaczka to sie ulitowala. Więc moja gin się chwile skupila i sprawdziła, przy tym powiedziała "To jest teraz tam wszystko tak malutkie ze ledwo widać, no ale chłopak jest". Powiedzialam rodzicom i tesciom ale z takim wiekszym ogloszeniem rodzinie czekałam do czasu połówkowego badania, czyli do 21 tyg (21+0). Wiedzialam ze gin nie zapisała nigdzie ze jest chlopak, takze przy badaniu nie wspominałam nic na tem temat zeby potwierdzila tamto badanie, no i potwierdzila. Wczesniej, czyli w tyg np 15, nawet gdybym sie dowiedziala to do polowkowego traktowalabym to z przymrużeniem oka, bo o bład nie jest trudno gdy dziecko jest tak malutkie.Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
ania181111 wrote:A ja chciałam zapytać bardziej "zaawansowane " mamusie . Jak to jest z tą płcią dziecka ? Teraz jestem w 14 tygodniu byłam na wizycie i lekarz nie chciał powiedzieć czy chłopak czy dziewczyna ... myślicie że mógł już to wiedzieć ? Zaprosił mnie na marzec bozeee nie wiem czy wytrzymam
Wytrzyyyymasz ;pBartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
NatiB wrote:Mi nie chcieli do 18 tygodnia (18+3) powiedziec, ale powiedzialam "Tak akurat nozie ladnie rozklada..." I zrobilam oczy szczeniaczka to sie ulitowala. Więc moja gin się chwile skupila i sprawdziła, przy tym powiedziała "To jest teraz tam wszystko tak malutkie ze ledwo widać, no ale chłopak jest". Powiedzialam rodzicom i tesciom ale z takim wiekszym ogloszeniem rodzinie czekałam do czasu połówkowego badania, czyli do 21 tyg (21+0). Wiedzialam ze gin nie zapisała nigdzie ze jest chlopak, takze przy badaniu nie wspominałam nic na tem temat zeby potwierdzila tamto badanie, no i potwierdzila. Wczesniej, czyli w tyg np 15, nawet gdybym sie dowiedziala to do polowkowego traktowalabym to z przymrużeniem oka, bo o bład nie jest trudno gdy dziecko jest tak malutkie.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]