puste jajo płodowe :(
-
WIADOMOŚĆ
-
ewe_a85 wrote:Dziewczyny to jeszcze wcześnie na zarodek. Kurcze co za lekarze tak od razu skazują na porażkę proponuje zmienić lekarza.
Wystarczy, że owulacje miałyście później i już się wszystko przesuwa i ciąża jest młodsza. Na waszym miejscu poszłabym gdzieś indziej na usg za kilka dni. Trzymam za was kciuki
zgadzam się z ewe
Ci lekarze to jacyś bezduszni... ja pierwsze usg miałam baaardzo wcześnie (ze względu na małe plamienia) w 4t3d. Widać było tylko pęcherzyk (bez ciałka żółtego!!) lekarka powiedziała, że następne usg dopiero za 2 tygodnie bo wystarczy, że mi się owulacja przesunęła!!07/2017 💕 Misia
07/2021 💔7tc Aniołek
04/2022💕Gaja 🌈 -
Ja też mam niedoczynność. Przed ciąża miałam ładny wynik bo poniżej 2 a w ciąży mi wzrósł do 5.8 zwiększyłam sobie dawke eutyroxu i może jutro pojade zbadać poziom ponownie.
Z pustym jajem tarczyca nie ma za wiele wspólnego przy z£ych wynikach może powodować poronienie. Puste jajo z tego co mi moj Dr mówił to wada genetyczna w zarodkach.
-
Cześć dziewczyny, podłączę się i ja ze swoją historią.
W 4tc+5d nie było widać nic, moja beta wynosiła wtedy 362- to był czwartek 18dpo
W poniedziałek powtórzyłam betę (4 000)- 22dpo
Wartości bety odpowiadają tygodniowi ciąży i przyrost wg kalkulatora jest nawet ponad średnia.
Dzisiaj- piatek- 6tc+0d widać pusty pęcherzyk, piękne endometrium i ciałko żółte.
Pani doktor beznadziejna- kazała przyjsc za tydzień
To moja druga ciąża w pierwszej 5tc+4d widac było pęcherz pęcherzykiem żółtkowym
Betę zrobiłam tylko 3 razy i dałam sobie spokoj.
Co myślicie? Ja jestem załamana, postraszyła mnie pustym jajem..
czy jeżeli ciąża sie nie rozwija to sa takie małe wartości bety nawet jeżeli ładnie przyrasta? Bo ja juz zgłupiałam..
Mam całkiem inne objawy niz w 1 ciąży i czarne mysli zero pozytywnego nastawienia.
Poradzicie proszęWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 23:57
-
Ollien też się strasznie martwię tym wszystkim. Już nawet nie mam siły płakać, bo przechodzę to drugi raz.
Myślicie, że jest jakikolwiek cień szansy na to żeby to się udało?
W 5t6d było widać tylko ładny, okrągły pęcherzyk. Ani śladu ciałka żółtego ani zarodka.
Zastanawiam się czy iść do innego lekarza w przyszłym tygodniu, ale przeraża mnie trochę ilość wykonanych USG w tak krótkim czasie.
P.S. zrobiłam bhcg wczoraj. Mam 1294 mlU/ml. Niby odpowiada 6tc, ale to chyba jakoś licho. Powtarzam betę w poniedziałek. Zobaczymy -
kuzka wrote:Ollien też się strasznie martwię tym wszystkim. Już nawet nie mam siły płakać, bo przechodzę to drugi raz.
Myślicie, że jest jakikolwiek cień szansy na to żeby to się udało?
W 5t6d było widać tylko ładny, okrągły pęcherzyk. Ani śladu ciałka żółtego ani zarodka.
Zastanawiam się czy iść do innego lekarza w przyszłym tygodniu, ale przeraża mnie trochę ilość wykonanych USG w tak krótkim czasie.
P.S. zrobiłam bhcg wczoraj. Mam 1294 mlU/ml. Niby odpowiada 6tc, ale to chyba jakoś licho. Powtarzam betę w poniedziałek. Zobaczymy[/QUOTE
U mnie w 6tyg+0 sam pęcherzyk i nad nim ciałko żółte
Pęcherzyka zoltkowego ani zarodka nie ma
Juz przeszukałam cały internet i tak moze byc gdy owulacja była tak jak u mnie w 17 Dc, cykle mam długie bo 30/31
I zagnieżdżenie było rownież stosunkowo późno bo w 8dpo
A jak to wyglada u Ciebie?
Moze byc tez słaby sprzęt lub kiepskie oko lekarza -
Ja tez mam rownież niedoczynnosc od lat zachodząc w ciąże zarówno z synem jak i teraz musiałam mieć idealny wynik tzn 1 lub poniżej. od 2 kresek na teście jestem pod stała opieka endo.
Tarczyca odgrywa ważna role w zajściu w ciąże i rozwoju osobniczym ale czy ma cos wspólnego z pustym jajem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 11:01
-
Dziewczyny, na pocieszenie napiszę Wam, że u mojej koleżanki dopiero w 10tc!!! pojawiło się serduszko. Wcześniej przez cały ten czas było podejrzenie pustego jaja płodowego. Ja sama w tej ciąży zrobiłam usg w 8 tc, ale wiedziałam, że owulację miałam w 25 dc i w 8tc usg wskazywało na 6.
Aniołek 8 tc. 27 styczeń 2016 -
Kochane, a jak u Was z objawami? Ja zauważyłam, ze bolesność piersi sie zmniejszyła i ogólnie jakis lepiej sie czuje. Bardzo sie boje, ze lekarze maja racje. Nie wiem czy juz sobie wmawiam czy ba prawdę tak jest. Jestem załamana, ciagle rycze. Mój narzeczony na mnie krzyczy cały czas zebym sie nie denerwowała bo zaszkodzę dziecku, ale ja nie moge sie opanować bo jakoś tak czuje w głębi duszy, ze nic z tego nie będzie.Ollien
-
Ollien wrote:Myślałam tez zeby zrobić betę, ale gdzieś czytałam, ze to nic nie raje bo beta może rosnąć a tam może sie nic nie rozwijać. Juz sama nie wiem...
No wlasnie bo to cZytanie dołuje! Wszystko sie wyczyta ja czekam do wtorku i sie wyjaśni, jestem dobrej mysli!
Rob betę będziesz spokojniejsza. Mi lekarz kazał zrobiłam w miniony poniedziałek i robię w ten najbliższy przed wizyta.
Wcześniej tez robiłam na samym początku po 2 kreskach. Kiedy masz wizytę?? -
Ollien wrote:Myślałam tez zeby zrobić betę, ale gdzieś czytałam, ze to nic nie raje bo beta może rosnąć a tam może sie nic nie rozwijać. Juz sama nie wiem...
JesCze tylko chciałam ci powiedziec ze stres powoduje spadek progesteronu , a jak za niski to wiadomo co!! Sama wczoraj byłam załamana ale dzisiaj sie otrząsnęła i powiedziałam spokoj! Nie bede sie dołowała przeżyje do wtorku !!!
Trzeba byc dobrej mysli to połowa sukcesu! Ogarnij sobie jakals książkę i zajmij sie czymś intensywnie!
Jesteśmy po to zeby sie wspierać! Juz doczytałam twoj wątek u mnie w 4t6d nie było nic... wiec spokojnie! -
Colakli wrote:kuzka wrote:
A jak to wyglada u Ciebie?
Moze byc tez słaby sprzęt lub kiepskie oko lekarza
Pokazywał mi ekran i faktycznie okrągły, pusty pęcherzyk. A sprzęt dosyć nowy więc już sama nie wiem. Czy czekać do 26 stycznia czy w przyszłym tygodniu szukać innego ginąColakli lubi tę wiadomość
-
Ja chyba piszę bardziej, żeby się wygadać, nadzieję, oczywiście mam, ale minimalną.
9.12 współzyliśmy za kilka dni doszło do zapłodnienia, myślę, że około 13 (tak wynika z moich obserwacji). Na pierwszą wizytę do lekarza poszłam 27.12 po zrobieniu dzien wcześniej testu, oczywiście lekarz dał mi skierowanie na HCG (wynik:807.80mlU/ml) i progesteron(wynik:71,63 ng/ml) i miałam zrobić HCG po 2 dniach i jeśli wzrośnie 2krotnie to czekamy do wizyty 10.01, wynik z 29.12 HCG:2035. Nie cieszyłam się za bardzo, bo nie miałąm pewności, ale chciałąm, żeby było dobrze. Na wizycie 10tego usłyszałam, że coś jest nie tak, pęcherzyk nie rozwija się prawidłowo, jest za mały i czekamy do poniedziałku, albo będzie ok, albo usuwamy za pomoca tabletek poronnych. Jeszcze tego dnia zrobiłam HCG wynik:11059 lekarz go zobaczył i kazał czekać, mam pytanie czy któraś z Was miała podobnie i było wszystko ok z dzieckiem???Aniołek 7 tc.
13.09 dwie kreski i strach
-
Colakli niedoczynność ma niestety bardzo dużo wspólnego z pustym jajem . U mnie w pierwszej ciąży nieleczona niedoczynność była przyczyną pustego jaja . Dopiero od marca jestem pod opieką endo a odkąd jestem w ciąży widzimy się często i mam zwiększoną ilość tabletek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 21:04
04.08.2017 Marcel 💙
09.2019 córeczka ❤ -
elvira wrote:Colakli puste jajo ma niestety bardzo dużo wspólnego z pustym jajem . U mnie w pierwszej ciąży nieleczona niedoczynność była przyczyną pustego jaja . Dopiero od marca jestem pod opieką endo a odkąd jestem w ciąży widzimy się często i mam zwiększoną ilość tabletek.
Miałaś na mysli ze z niedoczynnością ja rownież często widze sie z endo a w ciąży to
Stały monitoring.. -
kuzka wrote:Pokazywał mi ekran i faktycznie okrągły, pusty pęcherzyk. A sprzęt dosyć nowy więc już sama nie wiem. Czy czekać do 26 stycznia czy w przyszłym tygodniu szukać innego giną
Ja poszłam do przypadkowego, wiedziałam ze tak bedzie i teraz żałuje.
Ide we wtorek do swojego i mam nadzieje ze sprzęt bedzie lepszy pokaże
Zarodek.
Ta przypadkowa kazała mi przyjsc w piatek po tygodniu moze umow sie do kogoś innego