styczniowe pozytywne wieści :) kto dołączy???
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kochane, wczoraj zobaczylam u siebie dwie kreseczki:) dzis bylam u gina ale jeszcze nic nie widac(wedlug @ to 4 tydzien 2 dzien), kolejna wizyta za tydzien... chetnie wymieniłabym sie informacjami na temat samopoczucia, obaw z innymi swiezo upieczonymi szczesciarami
Ewelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej !
Ja zobaczyłam dwie kreseczki tydzień temu !
od tego momentu jak oszalała zastanawiam się czy wszystko oki ...
Jutro jade zrobic bete bo jakaś niska była ...
Pomijając że jest czasem mi niedobrze i bola mnie piersito chyba nic sie nie zmieniło
Mój gin wraca z urlopu dopiero 30 i boje sie ze do tego czasu nie wytrzymam !!monogra lubi tę wiadomość
-
Ja nie robiłam narazie bety, lekarz mi dziś mówił żeby narazie nie robić... Za to nie wytrzymałam i zrobiłam dziś kolejny, trzeci test jeszcze innej firmy i dwie kreseczki
ja ogólnie mam stres niesamowity, boje się czy oby napewno wszystko okey, czy wszystko jest w prawidłowym miejscu... Czekam z niecierpliwością do poniedziałku albo wtorku na kolejne usg... Mnie też bola dość mocno piersi, jestem strasznie senna no i po olewa mnie podbrzusze, takie jakby ciągnięcie,rozpychanie, co jakiś czas kłucie jajników... Izamelka też tak miewasz?
-
Witam, ja pierwszy test zrobiłam 3 dni temu, najchętniej robiłabym je bez przerwy... Trochę mnie mdli jak jestem głodna a tak poza tyk to lekko pobolewające piersi i takie rozciąganie w brzuchu. Nie mogę się doczekać wtorku wtedy zrobię pierwsze usg:)
monogra lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny, czy mogę dołączyć do Was. Ja pierwszy pozytywny test zrobiłam 07.01, ale na początku nie chciałam wierzyć w to szczęście. W czwartek miałam planowa wizytę u gina z NFZ i ta zupełnie zignorowała moje nadzieje i powiedziała, ze w ciąży nie jestem. Na szczęście zrobiłam dwukrotne HCG i nie mam wątpliwości, w pt. miałam 271,9, a w pon. 952,9
Wczoraj byłam u mojego prywatnego gina i ten potwierdził ciążę, ale nie robił uSG bo powiedział, ze jeszcze za wcześnie i nie warto tak często (ta w czw. mi robiła). Jestem po poronieniu w marcu 2013 r i teraz strasznie się boje cieszyć.... Dobrze że jest to forum i można poczytać inne dziewczyny i upewnić się, że nie ja jedna szaleję z obaw...
monogra, Joaśka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! ja pierwsze dwie kreseczki zobaczyłam 10 stycznia
najpiękniejszy widok na świecie. w poniedziałek byłam na becie i wynik 1015 a dzisiaj byłam drugi raz w piątek będą wyniki
kiedy idziecie na pierwszą wizytę do lekarza? ja wybieram się w sobotę i mam nadzieję że już coś zobaczę
pozdrawiam
-
Witam Was kochane
Wspaniale że jest taki wątek
ja też do Was dołącZam
Ja również 10 stycznia dowiedziałam się o ciązyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2014, 12:35
monogra, JagoodkaK lubią tę wiadomość
-
Ja ogółem u ginka już byłam, dostała duphaston żeby kontynuować branie a na USG jestem zapisana 14 lutego
-
Monogra, mi lekarz powiedział że na USG widać cokolwiek od HCG ponad 1500. Na początku to będzie tylko pęcherzyk i dużo zależy od jakości USG. Jak pisałam wyżej byłam już na wizycie i chociaż nie robiliśmy USG, to dostałam luteinę, żeby wesprzeć Maleństwo. Więc chyba nie warto czekać tylko umówić się na wizytę...
-
nick nieaktualnyHej my dwie kreseczki zobaczyliśmy tydzień temu. Jutro mamy wizytę czyli w 6 tc. byłam już raz u gina ale jednym słowem mnie wyśmiał że tak wcześnie przyszłam (nie zwracając uwagi na to że bardzo mnie boli brzuch i się martwię)do mojego dopiero teraz się dostałam więc mam nadzieję że będzie wszystko ok... Z tego co mówił to może uda się już cosik zobaczyć
-
Dziewczyny, gratuluję Wam z całego serca
. Udzielam się, bo chciałam coś napisać o strachu.
Najpierw mówiłam sobie: Przestanę się bać, jak zobaczę na usg serduszko.
Potem mówiłam: Przestanę się bać po usg genetycznym w 12 tygodniu.
Potem: Przestanę się bać po I trymestrze.
Następnie: Przestanę się bać, gdy wreszcie poczuję ruchy dziecka.
A jeszcze potem: Przestanę się bać po usg połówkowym.
Teraz mówię: Przestanę się bać po 25 tygodniu, bo to jest granica przeżywalności dla płodu.
Ale tak naprawdę wiem, że nie przestanę, aż nie urodzę szczęśliwie synka.
Jeżeli mogę tylko coś doradzić, to powiem, że jakiegoś tam strachu z tyłu głowy nie opanujemy, ale nie warto się zamartwiać. Ani też przesadnie spieszyć z usg, bo czasami zbyt szybko wykonane usg dostarczają nam więcej stresu tym, że nic nie widać (a wcale jeszcze nie musi być widać!) niż to warte.
W każdym razie bardzo mocno trzymam za Was kciuki, bądźcie dobrej myśli.
Anielka27, Anda, Ewelina23 lubią tę wiadomość
-
Martynika wrote:Dziewczyny, gratuluję Wam z całego serca
. Udzielam się, bo chciałam coś napisać o strachu.
Najpierw mówiłam sobie: Przestanę się bać, jak zobaczę na usg serduszko.
Potem mówiłam: Przestanę się bać po usg genetycznym w 12 tygodniu.
Potem: Przestanę się bać po I trymestrze.
Następnie: Przestanę się bać, gdy wreszcie poczuję ruchy dziecka.
A jeszcze potem: Przestanę się bać po usg połówkowym.
Teraz mówię: Przestanę się bać po 25 tygodniu, bo to jest granica przeżywalności dla płodu.
Ale tak naprawdę wiem, że nie przestanę, aż nie urodzę szczęśliwie synka.
.
A jak już urodzisz synka, to dalej będziesz się o niego bać niezależnie od tego w jakim będzie wiekuI tak to właśnie jest, że jak się pojawia fasolka, a potem dziecko to człowiek już do końca życia będzie nad nim drżał
Anielka27 lubi tę wiadomość
-
JustyśkaG, jagoodkaka - Gratulacje!!
Anda - jutro obieram wynik bety hcg mam nadzieje że prawidłowo wzrasta... i będzie cos widaćwiem żeby zobaczyć serduszko pewnie za wcześnie i będę musiała troszkę poczekać... czekałam 3 lata na dwie kreski to i dwa tygodni poczekam:) pewnie to będą najdłuższe dwa tygodnie...
miłego dnia!JagoodkaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny