Według USG ciąża jest młodsza :(
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny.Strasznie sie boje Bo mam oewien problem..Otoz bylam dzis na usg I wyszla mi ciaza 4 tydzien I pare dni a wedlug mnie to 6 tydzien..Nie sie jak to mozliwe Bo miesiaczke mialam 19 mama a wspolzylam 27,28 czyli to byly poczatki dni plodnych..dodsm ze 2 czerwca bylam sie przebadac I moj gin mi powiedziala ze nie dlugo bedzie owulacja.Niby wszystko jest jak na ciaze zarodek jest ale heszcze za wczesnie na tetno I bicie serduszka I mam przyjsc za 2 tyg.na usg.Ale kak to mozliwe ze usg by sie pomylilo skoro tylko wtedy wspolzylam I od tamtego czasu Nic..Tak bardzo sie boje,czy ktoras z Was byla w podobnej sytuacji?Kasiula134
-
Dziewczyny, czy któraś z Was miała taką sytuację? Licząc od dnia ostatniej miesiączki (22maj) jestem w 9tyg ciąży, który zaczął się właśnie dziś. Na pierwszym usg na którym byłam 8 lipca wyszło że płód ma 0,25cm i wiek ciąży to 5 tydz i 6d +/-3dni, nie było jeszcze tętna więc gin kazała mi przyjść za 2 dni 10lipca - wtedy płód miał 0,19cm (nie czepiam się bo mogła nie zmierzyć dokładnie) ale tętno było już widoczne. Dziś miałam kolejną wizytę. Płód 0.42cm, wiek ciąży wg usg 6tyg i 1 dzień +/- 4dni. Gin powiedziała że tętno widać i ładny przyrost ale kiedy zaczęła wyliczać wg daty miesiączki stwierdziła że ciąża jest za wczesna jak na datę ostatniej miesiączki i za mały przyrost. Dodam że najpóżniej współżyłam 9 czerwca i wtedy też była owulacja. Wynika więc że byłoby to ok 7 tyg temu. Gin powiedziała żebym się nie nastawiała bo może to tętno to widziałyśmy bo bardzo chciałyśmy i może płód obumarł na tej wielkości i stąd też miałam lekkie plamienie (trwało kilka dni) bo nastąpił spadek hormonów. Czy to wszystko jest możliwe? Jeśli liczę od daty owu i ost współżycia to byłoby 7 tyg więc może ten wiek płodu wg usg wcale nie jest zły? Bo patrząc na datę miesiączki to wiele mu brakuje ... Czy któraś z Was tak miała?
-
nick nieaktualnyHej!
Ja miałam podobną sytuację. Według OM mam ciąże starszą o 2 tyg, niż według usg. Ale ja miałam nieregularne cykle więc pewnie dlatego. Wiem doskonale kiedy miałam owulację w 22 dc i to by się wszystko zgadzało. Mój prowadzący, niestet, bierze pod uwagę termin według om uważa, że mały dogoni. W sumie miał rację, bo synek jest już o tydzień tylko młodszy niż wskazuje Om.
A bierzesz jakieś leki typu luteina czy duphaston? -
ja byłam dziś na pierwszej wizycie u gin, by potwierdzić ciążę.
OM była 7 czerwca. 17 czerwca byłam na badaniu HSG, potem 24.06 u gina, który zrobił mi usg i powiedział, że wygląda mu na cykl bezowulacyjny i że mam przyjść jak pojawi się @ i wprowadzi mi zastrzyki wspomagające (chodziłam do kliniki leczenia niepłodności). okresu jak nie było tak nie było, testowałam 29 lipca i były dwie kreseczki, potem beta dla potwierdzenia a dziś wizyta u mojej 'starej' ginki u której chciałabym mieć prowadzoną ciążę.
wg badania wyszło, że wg rozmiarów mamy 5 tydzień ciąży, OM mówi, że 9. spora różnica.. ale też owulacja musiała być dość późno, skoro na badaniu w 18dc nic nie widział i jego zdaniem nie zapowiadało się nawet..
ogólnie bardzo się cieszę z wiadomości o ciąży ale też martwię, bo jednak różnica jest bardzo duża, 4 tygodnie.. za dwa tygodnie mam przyjść na kontrolę i zobaczymy czy coś urosło maleństwo.
poza tym na badaniu usg widać było czarny pęcherzyk, ginka wspomniała że ma jakby troszkę nieregularną strukturę.. a w tym pęcherzyku taką białą plamkę która cały czas pulsowała, jakby większa, potem mniejsza.Julia
-
Witam , ja wczoraj byłam na USG i Pani doktor stwierdziła że ciąża jest zbyt mała wg ostatniej miesiączki różnica jest ok.3-4 tyg kazała przeczekać mi weekend jeżeli nie zaczne krwawić mam przyjść w poniedziałek na zabieg , informacja zbiła mnie totalnie z nóg i chyba ciężko jest mi się z tym pogodzić ale jak stwierdziła nie poda żadnych leków bo to natura ma działać na wczesnym etapie usg pokazuje 5tydz5dni , myślałam żeby iść do innego ginekologa ale chyba chce sama żyć dalej nadzieją, najgorsze jest to że cały czas się dobrze czuję miałam delikatne nitki lekko brązowe ale to wszystko , może gdybym się źle czuła prędzej bym się z tym pogodziła, a tak strasznie sie boję zabiegu Pozdrawiam
-
Kochana idź do innego ginekologa i zweryfikuj to co mówi twoja lekarka. Dopilnuj, aby mieli dobre usg. Ja pamiętam, że miałam taką sytuację podobną, tylko już miałam duży brzuszek. Lekarz miał słabe usg i powiedział mi, że nie może dostrzec nóżki u mojego synka. To były najgorsze chwile w moim życiu. Polecił mi zrobienie usg u innego lekarza, więc od razu udałam się do Topmedical i przyjęli mnie, wszystko ok i wtedy też dowiedziałam się, że będzie to chłopak Także jak drugi lekarz powie to samo to idź i do trzeciego i zrób bete - wiem, że to badanie może dużo wyjaśnić.
Pozdrawiam i trzymam kciuki -
Chyba tak zrobię , ale najgorsze jest to że fasolka przez tydzień nic nie urosła. U swojego lekarza byłam tydzień wcześniej i stwierdził że do zapłodnienia doszło koniec czerwca poczatek lipca i na usg było tętno , a wczoraj jak byłam w szpitalu u pani "doktor " owszem inny sprzęt ale przyrostu nie było i stwierdziła że wg niej ciąża ma 11 tyg bo tak wypadała ostatnia miesiączka ( wg mojego lekarza był to 7tydzień) nie ma akcji serca czyli ciąża już dawno obumarła. Owszem ta kobieta była bardzo nie miła, bardzo boleśnie przeprowadziła badanie i zła że przyjmowała mnie po godzinach nawet dostałam reprymendę że powinnam być rano , ale aż tak się chyba nie pomyliła. Fakt teraz nie wiem sama kto się pomylił , ciężko jest mieć nadzieję ale też ciężko ją w zupełności stracić.
Karolina_F lubi tę wiadomość
-
W poniedziałek przed szpitalem pójdę jeszcze do jakiegoś innego lekarza wiem że jest znikoma szansa ale będę spokojna że potwierdziłam to co ta baba powiedziała . Jednak najbardziej się boję że to ona mnie w szpitalu przyjmie tego raczej nie zniosę
-
Ewela23 wiem co czujesz, u mnie też tak się skończyło, tyle że to już moja druga ciąża i znów nieudana. Na szczęście lekarz nie kazał od razu zgłaszać się do szpitala, tylko poronić w domu. Tak też się stało i jak dla mnie było o to o wiele bardziej komfortowe, pierwszą ciążę też mi łyżeczkowali. Także trzymaj się głowa do góry !
-
nick nieaktualnyNulka06 wrote:Ewela23 wiem co czujesz, u mnie też tak się skończyło, tyle że to już moja druga ciąża i znów nieudana. Na szczęście lekarz nie kazał od razu zgłaszać się do szpitala, tylko poronić w domu. Tak też się stało i jak dla mnie było o to o wiele bardziej komfortowe, pierwszą ciążę też mi łyżeczkowali. Także trzymaj się głowa do góry !
Nulka możesz napisać po jakim czasie od łyżeczkowania zaszlas w 2 ciążę?
-
Symfonia wrote:Daj znać jak sytuacja się rozwinęła. Trzymam kciuki, żeby jednak wszystko było dobrze!
Ja mam następną wizytę w czwartek, jestem ciekawa czy termin wciąż jest z tygodniowym "opóźnieniem"
U mnie również było kilkudniowe opóźnienie jednak fasolka wszystko nadrobiła kurczę, czasami sobie tak myślę, że kiedyś nie było USG i kobiety się tyle nie stresowały... ale bez niego też sobie nie wyobrażam
Będzie dobrze!softkitty, Kokaina lubią tę wiadomość
-
Anja89 wrote:Dziewczyny nie stresujcie się niepotrzebnie. U mnie było 10 dni różnicy. Cykle regularne. Mała nadrobiła i teraz zwykle jest 3-4 dni różnicy (młodsza).
Bądźcie dobrej myśli
Anja
Czy ja dobrze pamiętam, że mieliście jakieś problemy z zajściem w ciąże po męskiej stronie ? Czy mi się coś pomyliło ?Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚